To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Kastracja/sterylizacja - badania, zabieg, narkoza

shana55 - 2019-04-16, 22:12

Milenka :kwiatek:
Może to chodzi o to, że kocurka nie otwiera się tak jak koteczkę. Wystarczy "głupi jaś" i miejscowy przeciwbólowy. Kastracja kocurka polega na tym, że nacina się worek mosznowy, wyluskuje jąderka, podwiązuje nasieniowody, odcina jąderka, zabezpiecza ranę antybiotykiem miejscowym i skleja miejsce nacięcia klejem do skóry. Pusty woreczek powinien zostać na miejscu. Kot ma mniejszą rankę, szybciej się zasklepia, i kot nie ma dyskomfortu, że nie ma nic pod ogonem.... :mrgreen:
Moje kocurki właśnie tak były sterylizowane. Nie wyobrażam sobie innego zabiegu...

Milenka - 2019-04-16, 22:21

shana55, :kwiatek: tak, dokładnie tak, już przez to przeszliśmy z niektórymi, ale zawsze ta Ketamina.. Zastanawiam się czy nie lepiej szukać dalej. Myślałam że na SGGW zaproponują inne leki, ale tak się nie stało.

gpolomska, wygląda na to że masz na prawdę fajnych wetów. ;-) Ja ciągle takich szukam. A gdzie jest twoja lecznica/weci? jeśli Wawa/okolice Wawy to była bym bardzo wdzięczna za namiary :kwiatek:

gpolomska - 2019-04-17, 09:47

Moi weci to niestety "kawałek" od Warszawy, ale podam na wypadek jakby komuś ze Śląska lub okolic było potrzebne - prowadząca to Katowice (lek. wet. Katarzyna Wojtyczka, Bonifacy i Pankracy; zaawansowana diagnostyka też Katowice, tyle że wtedy dwie dobrze wyposażone kliniki: Giszowiec i ew. Brynów), stomatolog - Bielsko-Biała (lek. wet. Ewa Chronowska - Rademenes), okulista - Kraków (lek. wet. Natalia Kwiatkowska), kardiolog - Zabrze (lek. wet. Anna Olejniczak-Pytel), mastocytomy (u dwóch kotek przerabiałam - ponoć taka kumulacja mastocytom jak trafić 6 w lotto) i inne "dziwne rzeczy" - Sosnowiec (lek. wet. Magdalena Dziubdziela-Lipiec), homeopata - Częstochowa (lek. wet. dr Józef Prokop).

Poza homeopatą (ale też jest "zwykłym" wetem, który stosuje sterydy itp. jeśli uzna, że rzeczywiście jest potrzeba) z polecenia wet prowadzącej, która mówi, że mieć sprzęt a umieć go użyć i wyciągnąć wnioski to dwie różne rzeczy (np. schronisko w Łodzi - super sprzęt kupiony /z dotacji UE bodajże/, a leczenie... Nefi mało nie zabili). To są ludzie, którzy sami mają koty (rasy "dachowiec" zwykle), więc mają też dobre podejście psychologiczne do nerwowych kotów.

Milenka - 2019-04-17, 15:48

gpolomska, dziękuję za informacje, szkoda ze daleko od Warszawy...

Ja natomiast znalazłam klinikę w Warszawie gdzie powiedziano mi ze robią premedykacje mieszanka domięśniowo Comfortan+Dexdomitor+Propofol, i potem pogłębiają wziewnie Sewofluranem. Chyba to brzmi lepiej?

shana55 - 2019-04-17, 17:26

Milenka :kwiatek:
Napisałaś: premedykacje mieszanka domięśniowo Comfortan+Dexdomitor+Propofol
Nie podoba mi sie ten zestaw co wymieniłaś, bo.....
Propofol podaje sie tylko dożylnie...
Comfortan to inaczej Metadon, grupa opioidów.
Dexdomitor inaczej Deksmedetomidyna:
Wskazania do stosowania:
Zabiegi i badania nieinwazyjne przeprowadzane u psów i kotów, związane z bólem łagodnym lub umiarkowanym, wymagające ograniczenia ruchów zwierzęcia, uspokojenia i znieczulenia. Premedykacja u kotów przed fazą indukcji i podtrzymania znieczulenia ogólnego z zastosowaniem ketaminy. poczytaj tu
https://ec.europa.eu/health/documents/community-register/2005/200506219780/anx_9780_pl.pdf

Więc choroba...nie wiem jak to rozumieć... :-(
Ale chyba ja tez sie czepiam... :evil:

gpolomska - 2019-04-17, 17:47

Milenka napisał/a:
gpolomska, dziękuję za informacje, szkoda ze daleko od Warszawy...

Ja natomiast znalazłam klinikę w Warszawie gdzie powiedziano mi ze robią premedykacje mieszanka domięśniowo Comfortan+Dexdomitor+Propofol, i potem pogłębiają wziewnie Sewofluranem. Chyba to brzmi lepiej?


Sewofluran i propofol moi dają (i coś jeszcze, ale ręcznie wpisane w książeczce i nie umiem przeczytać). Na pewno stosują też morphasol. Co do drogi podania to nie wiem - nie wypytuję o to.

Milenka - 2019-04-17, 17:51

shana55, :kwiatek:
No faktycznie... Jakoś to się nie klei.. Tak powiedziała recepcjonistka (przekazała mi to co powiedziała jej doktor). Albo przekręciła coś ona albo ja.. Może jutro pojadę tam na wizytę i porozmawiam na miejscu...

Milenka - 2019-04-18, 10:32

Wizytę mamy dzisiaj wieczorem, jak będzie nowa informacja to napisze :-)

Dowiedziałam się w jednej z klinik (niestety nie w Wawie): jako bezpieczną narkozę stosują (w tym dla kastracji kocurków) Sewofluran wziewnie + przeciwbólowy Robenakoksib (domięśniowo?), a do premedykacji Butorfanol z Dexmedetomidyną domięśniowo.
Przy kastracji kocurów nie zakładają dostępu dożylnego. Indukcja Sewofluran.

shana55 - 2019-04-18, 14:45

Milenka :kwiatek:
Coraz ciekawsze zestawienia... :twisted:
Daj znać co i jak.

Milenka - 2019-04-19, 12:51

OK, więc wczoraj byliśmy na wizycie w klinice w Warszawie gdzie telefonicznie powiedziano mi ze stosują Sewofluran.

Rozmawiałam z wetem: dla kocurów standardowo stosują znieczulenie domięśniowe i tyle... To jest mieszanka leków, i każdy anestezjolog ma swoją własną mieszankę. Ketamina zazwyczaj też jest rutynowo w tej mieszance, bo wg niej nie jest zła dla zdrowych kotów. Nawet więcej - nowoczesne leki zazwyczaj obniżają ciśnienie, co może być niebezpieczne dla pacjentów w tym dla ich nerek, a stara dobra Ketamina podwyższa ciśnienie i w tym jest jeden z jej plusów.

Dla czego nie stosują u kocurków narkozę wziewną albo dożylną? - bo zabieg kastracji jest bardzo krótki, i zwykłej premedykacji wystarcza na cały zabieg. T.z. praktycznie jak chcemy stosować wziewną narkozę dla kastracji - mówiąc krótko jak gaz zaczyna tylko działać na kocurka - to już po wszystkim i dla tego to nie ma sensu.

Czy Ketamina albo inne leki mogą zaszkodzić z perspektywy na przyszłość - na przykład za kilka lat zaczną chorować nerki? - Mówi że nie.

Wg tej pani doktor, więcej sensu jest zrobić przed zabiegiem nie tylko badanie krwi kotka, ale jeszcze echo serca, bo nawet u młodych kotków może się zdarzyć problem z sercem i wtedy trzeba na to bardzo uważać dobierając leki dla znieczulenia.

Już nic nie wiem co myśleć. Czy zbytnio się tym przejmuje? Czy faktycznie ta Ketamina nie jest taka zła, szczególnie jak jest w mieszance z innymi lekami i jej ilość jest minimalna? I czy dla kocurka faktycznie nie ma takie opcji (nawet w Warszawie??!!) aby była narkoza wziewna albo dożylna używana pod czas kastracji? :niewiem:

gpolomska - 2019-04-20, 19:40

Z tym echem serca to bardzo dobry pomysł. Bo podnosząca ciśnienie ketamina byłaby samym złem np. dla Nefi, która i tak na je zbyt wysokie. U nas kardiolog dała zalecenia odnośnie nawet terminu zabiegu i postępowania a dodatkowo stomatolog konsultowała narkozę z dr Niziołkiem.

Każda narkoza to trucizna i cała sztuka polega na tym, żeby ocenić, co można kotu mocniej obciążyć a co zaoszczędzić przy jego konkretnym stanie zdrowia. Tak samo zresztą powinno się podejmować decyzję przy doborze leków, bo różne narządy w różnym stopniu obciążają (i dlatego Nefi odstawiliśmy wszystkie leki, bo wątroba i nerki sypały się w takim tempie, że w jej stanie prędzej by ją leki zabiły niż kardiomiopatia).

Także jak zwykle kłania się indywidualne podejście do pacjenta.

Milenka - 2019-04-20, 20:59

gpolomska, zgadzam się 100% stosownie indywidualnego podejścia. Tym bardziej super że masz dobrych wetów, to jest naprawdę bardzo ważne i cenne. Bardzo bym chciała takich dobrych specjalistów znaleźć u siebie w okolicy (to znaczy mam już stałych wetów ale ciągle się przyglądam do nich i nie mam jeszcze pewności).
W moim wypadku kotek jest młody i wszystko jest OK z jego zdrowiem, wyniki badań krwi też OK. Dla tego weci nie przejmują się i wszędzie proponują rutynową narkozę w tym Ketaminę, nawet w tych klinikach gdzie wstępnie telefonicznie mówią że stosują Sewofluran i takie podobne nowoczesne i najlepsze leki.
Weci nie przejmują się, ale ja się zbytnio przejmuję (może dla tego że niedawno straciliśmy naszego kotka Miki, no i wiemy jak to boli... więc dmucham na zimne...)

Skipper - 2019-04-27, 19:16

shana55 napisał/a:
Kastracja kocurka polega na tym, że nacina się worek mosznowy, wyluskuje jąderka, podwiązuje nasieniowody, odcina jąderka, zabezpiecza ranę antybiotykiem miejscowym i skleja miejsce nacięcia klejem do skóry.

No u mnie Tosiek był dodatkowo wydepilowany po kastracji na SGGW. Czarne pozostałości po jajkach były doskonale widoczne (w chwili obecnej przy jego kosmatym odwłoku kompletnie nic nie widać, pod pomponem jest kupa kłaków),

Milenka napisał/a:
shana55, :kwiatek: tak, dokładnie tak, już przez to przeszliśmy z niektórymi, ale zawsze ta Ketamina.. Zastanawiam się czy nie lepiej szukać dalej. Myślałam że na SGGW zaproponują inne leki, ale tak się nie stało.

Powiem Ci, ze jestem zaskoczona. Moje koty w latach 2014-2017 miały czyszczone zęby na SGGW (plus Tosiek wycinane jajka w 2014) i nie miałam absolutnie żadnych zastrzeżeń co do narkozy.
Ale dobrze, że o tym piszesz, bo wybieram się na czyszczenie uzębienia Skippiego i Rico u dr. Jodkowskiej na SGGW w tym roku (pisałam w którymś wątku, że zrezygnowałam z narkozy wziewnej w lecznicy w Radości)

Milenka - 2019-05-07, 13:19

Skipper napisał/a:
Moje koty w latach 2014-2017 miały czyszczone zęby na SGGW (plus Tosiek wycinane jajka w 2014) i nie miałam absolutnie żadnych zastrzeżeń co do narkozy.


A masz może karty wypisu z lista leków które były podawane? Bardzo jestem ciekawa (aby porównać). :kwiatek:

Skipper - 2019-05-12, 15:47

Niestety aktualnie jestem w trakcie robienia remontu i wszelką dokumentację mam popakowaną w kartony i nawet nie wiem za bardzo, czy mam gdzieś jeszcze te karty i gdzie ich szukać.

Z tego co pamiętam to porównywałam dawane kotom leki z zaleceniami forumowymi oraz dokładnie przestudiowałam ulotki i nigdzie nie było napisane, aby któreś z nich miały działanie nefrotoksyczne (jakkolwiek tutaj jest ciekawy artykuł dot. nefrotoksyczności leków u ludzi i jest napisane, że właściwie każdy lek jest potencjalnie nefrotoksyczny z tym, że zależy to od wielu różnych czynników)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group