To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Głodomorry - nienajedzone koty

dagnes - 2011-10-17, 14:32

Terhie napisał/a:
Jeszcze taka myśl mi się nasunęła: czy dla kota i jego uczucia sytości ma znaczenie forma mieszanki (bardziej czy mniej przemielona)? Wydaje mi się, że jak większość miały przemieloną, to były bardziej nasycone niż teraz, kiedy większość jest w sporych kawałkach.

Szczerze mówiąc nie spotkałam się dotąd z czymś takim. Jeśli jedzą tyle samo, to stopień wypełnienia żołądka, który jest jednym z sygnałów sytości będzie podobny. O ile ta twoja mielonka nie była tłustsza niż aktualne kawałki, to jeszcze można myśleć nad ewentualnością szybszego trawienia, a właściwie szybszego opuszczania żołądka np. przez tłuszcz i wcześniejszego jego dalszego wchłaniania w jelitach.

Terhie napisał/a:
Przeraża mnie czasem BARF, jak uczę się na nich takich rzeczy.

Mnie zdecydowanie bardziej przeraża to, że na moim kocie nauczyłam się tego, że nie może jeść polecanej przez weterynarza suchej karmy ze zbożami gdyż ma celiakię, a inne składniki gotowych karm, w tym węglowodany, szkodzą mu równie mocno. Naprawdę sądzę, że nawet popełniając w BARFie jakieś drobne błędy nie jesteśmy w stanie naszym kotom zaszkodzić choćby w przybliżeniu tak bardzo, jak byśmy zaszkodzili podając im gotowe karmy, z których żadna nie odzwierciedla kocich potrzeb i żadna nie jest zbilansowana w sposób choćby zbliżony do BARFowego.
Terhie, spójrz na to pod tym kątem, a zobaczysz, że nie robisz im niczego złego, a wręcz przeciwnie. Często ludzie dają kotom "gotowce" bo nie wierzą w siebie, nie ufają sobie, że mogą coś zrobić dobrze, a nawet lepiej niż "naukowo skonstruowane karmy". To jest jedną z barier psychicznych we wprowadzaniu BARFa, czasem trudną do przezwyciężenia.

shalom - 2011-10-17, 19:20

Dzięki dziewczyny za rady.
Jeszcze dwa tygodnie temu na sugestię o kupach byłabym pewna, że to jelita, ale ostatnio zaprezentował mi śliczną glistę w kuwecie :twisted: więc został porządnie odrobaczony i teraz kupy są już idealne książkowe :mrgreen: oczywiście będę obserwować nadal, jeśli znów się pogorszą to zastanowię się nad hipotezą z jelitami.
Proziu teraz ma kontrolowaną dietę. Dostaje tylko mieszanki BARFowe, z małą ilością marchwii(trochę muszę dodawać bo mają lekkie zatwardzenia), poza tym dostaje czasem jogurcik czy zdrowy smakołyk. Ale niewiele. Będzie tak miał cały czas, zobaczymy czy coś się zmieni.
Narazie tak jak mówiłam zdołałam trochę poskromić jego obżarstwo behawioralnie. Wie że mu nie wolno pewnych rzeczy, więc z wielkim bólem i cierpieniem w oczach, ale się nie rzuca na mój obiad :twisted:
No ale jak sama Dagnes pisze, ta cukrzyca... Wydaje mi się też, że jak błąkał się po wsiach to podkarmiany był chlebem, resztkami z obiadów, pasztetem, bo on to wszystko uwielbia, a jak wiemy nie jest to dobre pożywienie dla kota.
Acha, zapomniałam jeszcze powiedzieć, że co mnie bardzo zdziwiło-Proziu na zdrowej, zbilansowanej diecie u nas przytył :shock: dostaje wyliczoną dawkę, a nawet ciut mniej(bo jemu właśnie boję się dać ciut za dużo, wolę ciut za mało). Byłam przekonana, że na BARFie utyć nie może :roll: Ale jest też opcja, że przytył bo ograniczył ruch i zabawę w czasie gdy dokuczało mu zapalenie pęcherza.

Mari - 2011-10-17, 19:53

Nie dawaj marchewki tylko odrobinkę Colon C
shalom - 2011-10-18, 12:57

A jaka konkretnie miałaby to być odrobinka? :twisted: tak na 1 kg mięsa ile gram Colon c? akurat się zastanawiałam czy sobie tego nie kupić tak prozdrowotnie 8-)
Mari - 2011-10-18, 16:29

No to teraz mnie załatwiłaś! Szczyptę na porcję wrzucałam - to znaczy najpierw dolewałam do szczypty trochę wody, a potem glucik z łupinkami dodawałam.
Aldaker - 2011-10-18, 16:40

Kiedy walczyłam z zaparciami na miau jedna z dziewczyn podała info
że 1 łyżkę ColonC sypała na 1 kg mięsa.
Nie sprawdziłam osobiście, bo nam qpska wrócili do normy.
Ale takie info było.

J.

shalom - 2011-10-18, 19:13

No to spróbujemy, żeby tylko w drugą stronę nie wyszło :-P a czego tak konkretnie jest ten Colon C? w żaden sposób nie zaszkodzi kotom? a gdyby dodawać siemie w miejsce warzyw, to miałoby to być mielone siemie?
Aldaker - 2011-10-18, 19:35

Ja dawałam siemię. Gdzieś miałam zapiski ile... ale pamiętam, ze potem zwiększałam sobie tak na oko. Mielone na świeżo, zalewałam letnią wodą. Robił się lekki glut i fru do mieszanki.
Wcześniej dawałam bez namaczania. Ale WYDAWAŁO mi się, że z glutem poslizg mieszanki lepszy. Takie subiektywne może odczucie...

J.

Mari - 2011-10-18, 20:50

shalom napisał/a:
No to spróbujemy, żeby tylko w drugą stronę nie wyszło :-P a czego tak konkretnie jest ten Colon C? w żaden sposób nie zaszkodzi kotom? a gdyby dodawać siemie w miejsce warzyw, to miałoby to być mielone siemie?


Tu masz co to jest http://www.colonc.pl/ , a jeszcze lepiej byłoby same otręby babki płesznik zdobyć.

smirnoffik - 2012-12-02, 16:19

a czy jest jakies badanie, które można wykonać by się dowiedzieć czy kot ma leptynooporność?
dagnes - 2012-12-02, 19:21

Można zbadać poziom leptyny, o ile jakieś laboratorium jest w stanie to zrobić.
Poza leptyną, w przypadku podejrzennia nadmiernej żarłoczności i/lub otyłości na tle hormonalnym warto również zbadać inne hormony (otyłość i objadanie towarzyszą również podniesionemu poziomowi insuliny, hormonów nadnerczy,a także w niedoczynności tarczycy i przytarczyc).

Sojuz - 2012-12-06, 17:15

Moja kotka jest już 3 tygodnie na BARFie z tym, że od tego tygodnia na 100%. Gdy miała mieszane z chrupkami (odpowiednio 50%, potem 20%), to jadła porcje z umiarem. Teraz pożera właściwą dawkę (170-190g) dzienną w kilka chwil :shock: , więc zacząłem porcjować na dwa dania.
Dodam też, że zmieniłem główne mięso z wołowego na kurze. W następnej mieszance wrócę do wołowiny i sprawdzę, czy apetyt się utrzymuje. Zauważyłem też, po przeczytaniu wątku o lnieniu, że zaczęła jakby w niewielkim stopniu wymieniać futro. Już teraz jej futerko jest super, ale być może będzie lepsze :mrgreen: (nie jeden rasowiec już teraz może pozazdrościć tak jedwabistego futerka). Czy w takim razie też mogę się spodziewać podwyższonego apetytu?
Ostatnia sprawa, w ciągu właśnie dwóch pierwszych tygodni wprowadzania BARFa przytyła aż o 200g (i waży o te 200g za dużo wg mnie, powinna mieć 4,5kg)! Podejrzane są chrupy, ponieważ już ich nie dostaje w 3-cim tygodniu i na razie waga stoi...

Morfologia wykonywana dwa miesiące temu wskazała poziom glukozy 79mg/dl (niby poniżej normy).

dagnes - 2012-12-16, 23:52

Glukoza twojej kotki jest OK, to normy są do kitu (koty zbożowo-chrupkożerne mają średnio wyższy poziom glukozy, a na podstawie ich wyników tworzy się normy).

W temacie obok wyczytałam, że kotka zaczęla marudzić przy jedzeniu, więc pewnie problem nadmiernej żarłoczności sam się już rozwiązał ;-) .
Jedną rzecz sprawdź tylko dokładnie - czy twoje mieszanki są odpowiednio tłuste (gdyby nie były, to kot może być głodny).

Sojuz - 2012-12-17, 10:09

dagnes napisał/a:
W temacie obok wyczytałam, że kotka zaczęla marudzić przy jedzeniu,
Bo zaczęło być nadpsute (wątek). Ja nie wierzę, że ona kiedyś przestanie jeść surowe mięsko ;-)
MB - 2013-03-15, 18:59

Marzył mi się JEDZĄCY kot, no i mam za swoje. Od 30 grudnia jest u mnie Mała Czarna Carmen. Znaleziona pod śmietnikiem, przeziębiona, z kopalnią w uszach, mocno głodna. Zdrówko już ok, ale Carmen żre jak mały konik. Porcja 30-35 deko mięsa na kilo kota to dla niej od początku mało (właśnie, ma teraz jakieś 8,5 miesiąca, więc liczę jej porcję jak dla rosnącego kociaka). Chuda jest cały czas, fakt że dużo biega, bawi się cały czas jak nie spi i nie je. Mieszanki mam dosyć chude - bo Ofelia nie lubi tłustego mięsa - ale obie dostają dodatkowe porcje masełka plus Carmen pożera całe tłuste ochłapki, które odkrajam robiąc mieszankę.
Co zrobić żeby Mała Czarna przytyła i żeby nie zjadała wszystkiego co widzi w każdej ilości?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group