To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Tula i Aurelka

Meri - 2013-10-21, 20:08

Mimo to nie może jeść samego mielonego mięsa, bo szybko się pojawi kamień na jej zębach. Ja kroję naprawdę duże kawały takie, które nie mieszczą się mu nawet w kufie, wtedy gryzie. Może jakiś kawałek z kością dałby radę spowolnić czas jej posiłku? Jakaś część kurczaka bądź królika.
Ines - 2013-10-21, 20:26

Naprawdę duże kawałki wyciągaliśmy z gardła dławiącej się nimi Aurelii. Niestety nie umiem jej nauczyć, że jedzenie się gryzie. Uwielbia gryźć wszystko, ale nie jedzenie. Jedzenie musi jak najszybciej trafić z jamy ustnej do przełyku - nie wiem, dlaczego taką filozofię życiową wyznaje. Nigdy nie ograniczaliśmy jej jedzenia, nigdy też nie miała żadnego "rywala" do posiłku - Tula (niejadek) oddaje jej wszystko, jeśli Aurelka ma takie życzenie. Na szczęście nie przejada się, ani też nie je jakoś specjalnie szybko. Po prostu wszystko natychmiast połyka.

Zęby naszych kotów są w związku z powyższym pod stałą kontrolą weterynaryjną. Sprawdzamy ich stan przy każdej wizycie w przychodni, codziennie aplikujemy na zęby pastę zapobiegającą rozwojowi kamienia.

W przyszłości pewnie będę próbowała ponownie wprowadzać mięso w kawałkach do diety dziewcząt, ale nie wszystko naraz. Teraz dam Aurelii trochę odpocząć i zapomnieć o nieprzyjemnych przejściach z krojonym mięsem, a skupię się na powolnym przekonywaniu ich do mielonego.

_Jadis_ - 2013-10-22, 13:51

Ja się tylko tak na szybko przywitam. Boskie są (sama jestem szczęśliwą posiadaczką raga;)) sama słodycz ;) Pozdrawiam serdecznie i 3mam kciuki coby się powyższe problemy rozwiązały.
Skipper - 2013-10-22, 19:14

Meri napisał/a:
Mimo to nie może jeść samego mielonego mięsa, bo szybko się pojawi kamień na jej zębach.


Meri, wetka mi ostatnio powiedziała, że pojawianie się kamienia na zębach to raczej kwestia predyspozycji danego osobnika i jego trawienia. Skippi i Rico jedzą to samo, dostają do obgryzania kurzęce skrzydła i indycze szyje, w BARF-ie duuuże kawały łykowatego mięcha... i Rico ma ząbki jak perełki, Skippiemu już na mleczakach kamień się robił i na stałych też już zaczyna się robić...

Ines - dziewczynki śliczne :kwiatek: :love:

Vega_k - 2013-10-22, 20:10

Witaj Ines :D Forum Ragusiowe przenosi się na Barfa - jak cudnie :D
Meri - 2013-10-22, 20:12

U mnie kamień nie pojawia się odkąd kot jest na mięsie, więc nie wiem. W niektórych hodowlach np raz w roku usuwa się kotom kamień, bo jedzą tylko suchą karmę, a nikomu nie chce się zębów czyścić, a z suchej ten kamień nie znika, także nie wiem czy do końca są to predyspozycje.
Ines - 2013-10-23, 14:13

Oczywiście, że predyspozycje osobnika są ważnym czynnikiem. Tula, która chrupie i gryzie każdy rodzaj pokarmu, ma już niestety sporo kamienia, w przeciwieństwie do Aurelki, która wszystko połyka.

Ale i żywienie ma wpływ na kamień. Tula jest doskonałym królikiem doświadczalnym ;-) gryzie większość pokarmów jedną stroną zębów. Na tej stronie, którą gryzie, kamienia jest wyraźnie mniej. To wniosek z tego czasu, gdy regularnie dostawała mięso. Jeszcze za wcześnie by stwierdzić, czy podobny skutek będzie miało gryzienie suchej karmy.

Jadis, ja Ciebie pamiętam z Ragowego forum ;-)

Dziękuję wszystkim za powitanie i komplementowanie moich dziewcząt :kwiatek:

Ines - 2013-10-29, 11:22

Wieści z frontu - po 8 dniach mieszania odrobiny mielonego mięsa (po pół łyżeczki od herbaty na głowę) z mokrym jedzeniem, po raz pierwszy wszystko, łącznie z mięsem, zniknęło z talerzyka. Wcześniej mięso było najpierw starannie omijane, potem lekko skubane. Po wczorajszej kolacji nie zostało nic. Jeśli tak będzie przez następne kilka dni, to będę stopniowo zmniejszać stopień wymieszania, aż do momentu, gdy będę po prostu dodawać pół łyżeczki mięsa do puszki.

Tula jest bardzo mięsooporna :evil: ale nie ze mną te numery :->

Vega_k - 2013-10-31, 13:25

Wiesz Ines, my właśnie przeżywamy regres... tak pięknie już Chili jadł barfa a teraz bunt - miauczy, łasi się, ale mieszanki nie tknie :(
Tufitka - 2013-10-31, 15:10

może się przejadł, moje też jakoś na mięso niechętnie patrzą, na razie daję im co innego :mrgreen:
Vega_k - 2013-10-31, 15:11

Tufitko, ale co innego? Żółtka też nie chce lizać, ani śmietanki... no przecież nie dam chrupek :(
Tufitka - 2013-10-31, 15:14

mokre gotowe to dobre, PON, granatapet, zamówiłam teraz miamor mild - zobaczymy czy im podjedzie.
A za jakiś czas znowu chętnie zjedzą mięso. Choć czasem w d...ch im się przewraca i nic nie smakuje. Wtedy nie daję, niech zgłodnieją. jak zgłodnieją to wszystko mniam :mrgreen:

Ines - 2013-10-31, 23:12

Chili, ja to mam z Tulą bez przerwy. Wszystko, co nie jest krewetką, zjada z wielką łaską ;-)
situnia - 2013-11-01, 11:00

Obydwie Twoje koteczki są śliczne, ale Aurelka jest moją faworytką :-) Jest fantastyczna :-)
Ines - 2013-11-01, 21:11

Dzięki Situnia :kwiatek:

A mi chyba ktoś podmienił kota :shock: Tula dziś mocno mnie napastowała, gdy próbowałam posiekać im do puszki kawałek tłustej wołowiny. Idąc za ciosem, rzuciłam jej kilka kęsów - wciągnęła jak odkurzacz, a nawet zabrała kawałek Aurelii (do tej pory nigdy się to nie zdarzyło, było przeciwnie, Tula zawsze oddawała Aurelci wszystko). Resztę położyłam na talerzyku... po kilku chwilach Tula, oblizując się, odeszła od pustego talerzyka.

Skąd taka odmiana? :niewiem:

Ale oczywiście cieszę się :hura: trzymajcie kciuki, żeby to zamiłowanie do mięsa nie było chwilowe :->



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group