To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Rufus się zmienia:)

Neras - 2013-11-04, 13:36

Anitanet napisał/a:
Trzeba wymyślić domowe badania nad Aujeszkim - jakiś taki papierek lakmusowy :mrgreen:

Dobre podpinam się choć chemikiem byłam kiepskim :)

ciocia_mlotek - 2013-11-04, 13:37

szafirka, wartość procentowa dotyczy % wątroby w diecie ogółem. A to, czy wiliczasz bilans na tydzień, miesiąc, dzień czy jakkolwiek to już od ciebie zależy. W okresie, w którym chcesz zbilansować wątroby powinno być ok 3% a nie więcej jak 7%.
Anitanet - 2013-11-04, 14:00

Ciekawa lektura, wciągnęłam po raz drugi, zdania nie zmieniłam. Przez 10 lat byłam dziennikarką - nie ufam urzędnikom, ich wiedzy na temat tego co robią, stemplom, podpisom, parafkom.... Za dużo się napatrzyłam i nasłuchałam i zawodowo i w swoich osobistych sprawach.. Niekompetencja, ignorancja, wygodnictwo, łapówkarstwo - to nie jest "narzekanie Polaka", to niestety fakt.
Świnkę mogę podać jak sama ją zbadam, houk:)
Ja raz widziałam jak mój pies umiera - byłam w szkole podstawowej - krew leciała mu z oczu, jakiś wirus, kilka psów tak umarło w okolicy... Za powtórkę dziękuję i nikomu nie życzę...Nawet wrogowi...

Neras - 2013-11-04, 14:04

Oj to chyba jednak i ja przestane dawać wieprza :( choć jako zootechnik z wykształcenia liczyłam że jest inaczej. A ubojnia Wiskitki z której bierzemy mięsko to badają wieprza ?
Anitanet - 2013-11-04, 14:10

Nie znam tej ubojni, to znaczy nie znam żadnej ubojni jak na razie:) Ale, jak pisałam stempel mnie nie przekona. Może to paranoja, owszem inne mięsa tez niosą zagrożenie ale TEN KONKRETNY WIRUS jest śmiertelny i nie ma na niego lekarstwa. Nie wybaczyłabym sobie ignorancji. Tym bardziej, że wiem. Chociaż niewiedza też nie jest tłumaczeniem. Nie dzisiaj.
elaiedzia - 2013-11-04, 14:21

Ja też stosuję zasadę ograniczonego zaufania, jest tyle innych gatunków mięs..., a że wieprz tańszy, a ileż się zaoszczędzi.... wolę spać spokojnie....
szafirka - 2013-11-04, 15:11

dokładnie, spokojny sen nasz i naszych zwierząt jest bezcenny.

Neras - legalne ubojnie mają obowiązek badania mięsa, ale pod kątem spożycia przez cżłowieka

Anitanet - 2013-11-05, 12:41

Głodówka.... Kołami do góry....

szafirka - 2013-11-05, 13:09

Jak na głodówkę, to całkiem nieźle ją znosi? ;-)
Dlaczego nadal głodówka?

Anitanet - 2013-11-05, 19:47

A nie, to zdjęcie z wczoraj wieczorem, dziś już się najadł:)

[ Dodano: 2013-11-12, 23:23 ]
Rufusowi nie widać żeber :mrgreen: Można je wymacać ale trzeba już nacisnąć :mrgreen:
Wszyscy, co go znają, mówią, że zrobił się bysior :mrgreen:
JA tego jakoś bardzo nie zauważała ale teraz nie było mnie dwa dni i jak go zobaczyłam w drzwiach to....faktycznie :mrgreen:
Muszę zmienić mu dawkę żywieniową, żeby go nie zapaść z kolei :mrgreen:

[ Dodano: 2013-11-14, 13:07 ]
Młodziutką gęś upolowałam :mrgreen: i próbujemy znowu kości - długie powyjmowałam, zostawiłam tylko drobne - przedwczoraj i wczoraj poszły porcje, qpy na razie nie widać... może dziś jakieś podroby byłyby dobre?

[ Dodano: 2013-11-15, 20:24 ]
Własnie powiedziałam koleżance, która nie zna się na psach, że daję swojemu surowe mięso. A ona mi na to: a co, nie powinien jeść surowego mięsa??? :lol:

[ Dodano: 2013-11-16, 17:11 ]
Niecałe dwa miesiące na Barfie: tak teraz wyglądam:)



ONA mówi, że jak nie zmniejszy mi ilości jedzenia to się roztyję!!!



Ale ja przecież dużo spalam kalorii, na przykład gryząc JEJ poduszkę!!!



Powiedzcie jej coś, proooooszę:)



[ Dodano: 2013-11-16, 17:12 ]
Kurczę, czemu Ruf ma siwiznę? Ktoś wie o co chodzi?

szafirka - 2013-11-26, 13:36

Witam, co tam u Rufusa słychać?
Pragnę zauważyć, iż obaj z Nerem idą łeb w łeb w kwestii zaokrąglenia, że tak to ujmę ;-) Bysiorek z Rufusa już niezły.
Mnie to cieszy, bo w końcu Nerkowi nie widać linii żeber, z którymi to walczyłam zaciekle po wyjściu Nera ze schronu do domu.
A Ty się nie wygłupiaj, nie ograniczaj chłopcu porcji, do zapasienia to jeszcze dalek :-> o.

Anitanet - 2013-11-26, 14:37

Hihi, ja to się tak cieszę, że codziennie nad nim staję i podziwiam brak widoku żeber:) No i porcji mu nie ograniczyłam jednak - raz zjadł mniej to nie chciał wyjść z kuchni, jak wciągnie koło kilograma to sobie spokojnie idzie na kanapkę trawić:) Chyba sam wie ile mu trzeba:) I ma dwa razy więcej sierści:) Tylko dziczyzny nie lubi włącznie z królikiem, je ale strasznie jest nieszczęśliwy, pluje, gapi się na mnie z wyrzutem..."wołowiniarz" jeden:) Ślę pozdrowienia dla Nera od Rufusa - poleca Mu wołowinę i tylko wołowinę, no może jeszcze ptak w całości od czasu do czasu:)
szafirka - 2013-11-26, 15:14

Dziękujemy za pozdrowienia,wzajemnie.
Wołowinkę znamy, a najlepsze jest serce krowie. Kuraki, indyki i kaczki też są całkiem niezłe. No i skórka od chleba jest przysmakiem najlepszym na świecie (czasem, na zasadzie nagrody).
Ja na swojego też się przyglądam jak czubek, klepie po boczkach i zachwycam się tym, co osiągnęliśmy. Ale muszę się trzymać wagi porcji, bo jeszcze trochę i trzeba będzie się odchudzać. Natomiast Nero jest wiecznie nienajedzony, jadłby wszystko i w ogromnych ilościach łakomczuch jeden.

Anitanet - 2013-11-26, 15:23

On nie musi być łakomczuchem, tylko ma w pamięci głód - to straszny syndrom, mój dziadek miał taki po obozie - lodówka pękała w szwach i zepsute jedzenie trzeba było wyrzucać. Rufus z kolei po psim obozie, jak tylko u nas zamieszkał, nauczył się otwierać lodówkę i wyżerał każdą ilość masła.
Nerowi pewnie trochę przejdzie z czasem, ale nigdy do końca - psiny mają bardzo dobrą pamięć niestety...

szafirka - 2013-11-26, 15:45

Powiedziałabym,że apetyt mu wzrósł odkąd jest na barfie. W jego oczach widać radość,że takie smaczne, ale i jedno hasło: chcę jeszcze! ;-) Wcześniej karmiony był sucha karmą, a jeszcze wcześniej ryżem z mięsem i warzywkami, ale takiego apetytu nie miał. A jak jest z Rufusem, nie wzrósł mu apetyt odkąd surowe mięcho pałaszuje?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group