To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Suplementy & Co - Drożdże piekarnicze

sibed - 2012-04-06, 09:05

Drożdże z ekozwierzaka nie smakują mi, są gorzkawe. Podaję przepis na drozdże piekarnicze, z kostki, dobre dla ludzi, zwierzaków chyba też, tylko zalewać wodą.
Kawałek drożdzy wielkosci orzecha włoskiego wymieszać w kubku z płaską łyżeczką cukru/fruktozy. Postawić w ciepłym miejscu. Jak wyrosną 1/3 kubka-uwaga, pilnować bo mogą "wykipieć" zalać wrzącym mlekiem/wodą i gotowe do spożycia, zabite, nieaktywne. Bomba wit. B, i smaczne, a cukier przerobiły.
Pozdrawiam światecznie.

leniwiec - 2013-01-19, 13:57
Temat postu: Drożdże piekarnicze
Wiem, że to nie to samo co polecane browarnicze. Ale czym konkretnie się różnią? Czy można użyć ich w awaryjnej sytuacji zamiast browarniczych? W jakiej ilości?

Ostatnio skończyły się nam tabletki drożdżowe, więc eksperymentalnie dałam kotom zwykłe drożdże ze sklepu (skład z papierka wyglądał OK). Zalałam rozgnieciona kostkę wrzątkiem, poczekałam aż ostygnie i dodałam do karmy. Pachniało bardzo ładnie, kocurom bardzo smakowało (one w ogóle lubią drożdże). Tylko nie wiem, jaki to miało sens...

ciocia_mlotek - 2013-01-19, 14:35

Drożdże piekarnicze, o ile się nie mylę są żywe i możesz zwierzakom bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Kazia - 2013-01-19, 14:39

Jak zalałaś wrzątkiem to je zabiłaś, więc chyba nie zaszkodzą.
Ale czy witaminy się nie zabiły razem z drożdżami, i w jakim stopniu pozostały aktywne ?...to jest pytanie.

Zofijówka - 2013-01-19, 15:42

ha ha ha :lol: nastaw się narzyganko :lol: :lol: :lol:
Drożdże piekarnicze podane nawet 2h po posiłu zaczynają rosnąć, podnoszą treść i ... :confused: przerabialiśmy to :lol: :lol: :lol:

koniczynka - 2013-01-19, 18:33

Drożdże piekarnicze są żywymi "pracującymi" drożdżami, więc podając je można u zwierzaka wywołać rewolucje (ludziom z resztą też mogą zaszkodzić). Tak jak dziewczyny pisały zalanie wrzątkiem mogło je zabić, ale ciężko powiedzieć jaką mają wartość odżywczą.
leniwiec - 2013-04-04, 17:37

Zabite były całkiem, sama próbowałam. Oczywiście, że wysoka temperatura niszczy niektóre witaminy, ale zalanie wrzątkiem to nie kilka minut gotowania, straty nie są takie duże. Ale jakie konkretnie - nie wiem. Na pewno kocurom nie zaszkodziło, a smakowało bardzo. Żebym tylko wiedziała, jak to się do browarniczych miało...
Anitanet - 2013-10-21, 14:31

sibed napisał/a:
Kawałek drożdzy wielkosci orzecha włoskiego wymieszać w kubku z płaską łyżeczką cukru/fruktozy. Postawić w ciepłym miejscu. Jak wyrosną 1/3 kubka-uwaga, pilnować bo mogą "wykipieć" zalać wrzącym mlekiem/wodą i gotowe do spożycia, zabite, nieaktywne. Bomba wit. B, i smaczne, a cukier przerobiły.
Pozdrawiam światecznie.

Zamierzam wypróbować ten przepis, nie wiem tylko ile tak zrobionych drożdży trzeba dać dziennie na 30 kilo psiaka?
Sibet - przechowujesz je w lodówce? Ile czasu, żeby się popsuły?

Tufitka - 2013-10-21, 15:34

spróbuj kupić drożdże piwne na forum (nie wiemy skąd jesteś - w Twoim profilu brak informacji), to nie wiadomo, kto może Ci sprzedać trochę drożdży.
Anitanet - 2013-10-21, 17:04

Już zaktualizowałam profil:) A sposób Sibet nie jest dobry? Bo ja już je nastawiłam:)
Anitanet - 2013-10-21, 20:13

No i Ruf te drożdże już wypił... Chłeptał jak szalony :shock: Ludzie kochani, dobre takie z przepisu Sibet???
isabelle30 - 2013-10-21, 20:35

Chyba bym jednak nie ryzykowała... bo jeżeli nie zostaną zabite na 100% to masz duże prawdopodobieństwo skrętu żoładka...
Anitanet - 2013-10-21, 21:18

No to pięknie bo Ruf już jeden skręt zaliczył... chyba nie będę dziś spała...ale spokojnie... głęboki oddech... To gdzie te drożdże dostać, skąd bierzecie? Bo te wszystkie linki są do paszowych albo syntetycznych...?
anka1515 - 2013-10-22, 00:48

Anitanet ,myślę ,że spokojnie z tymi drożdzami.
Ja trochę inaczej robię, wrzucam do szklanki trochę drożdzy , zalewam wrzącą wodą
na noc i po jakimś czasie piję.Mam chory przewód pokarmowy i nic mi nie było.
Mieszkałam wcześniej w hotelu pracowniczym i dziewczyny też piły.
Moje koty też lubią,najlepiej jak zapomnę szklanki schować z szafki,
ile się da wypiją i jeszcze łapy będą maczać.

Tufitka - 2013-10-22, 08:02

anka1515 tobie nic nie było, co nie znaczy, że psu nie będzie.
Lepiej jak kupi tutaj na forum drożdże już nie działające i nie eksperymentuje na psie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group