To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kalkulatory BARFowe dla kotów - Dane w Kalkulatorze

Bianka 4 - 2018-01-17, 22:13

Ale to jest udo więc dlaczego chcesz jako mięso ze skórą?
solaanka - 2018-01-18, 10:55

Nie wiem po prostu, czy to udo w kalkulatorze ma uwzględnioną skórę?
solaanka - 2018-01-18, 11:04

Dobra, w sumie chyba głupie pytanie, bo nikt nie sprzedaje uda kaczki bez skóry, prawda? :)
Anilina - 2018-01-18, 11:16

"Kaczka udo" w kalkulatorze to mięso + skóra, bez kości.
solaanka - 2018-01-18, 14:55

Bardzo dziękuję!
jagienka - 2018-02-11, 11:04

Witajcie, Może temat sie powtarza ale nigdzie na forum nie znalazłam odpowiedzi. Czy w kalku pozycja "indyk podudzie ze skórą" to chodzi o samo mięso plus skóra bez kości? Czyli muszę kość wytrybować? Czy generalnie wszystkie mięsa jakie mam do wyboru pod "mięsami" to są mięsa bez kości? A tylko dla mięs z kością liczy się całość z kośćmi? Z góry dzięki za odpowiedź
dagnes - 2018-02-11, 14:56

Elementy zawierające kości to tylko te, które w kolumnie B mają opis "kości". Wszystkie pozostałe produkty są bez kości.
aina - 2018-03-15, 17:00

dzień dobry
w ostatnim kalkulatorze excel olej z dzikiego łososia lunderland ma 16298j.m.wit.a.
Mój olej zawiera 4890mcg wit.A=16283,7j.m.(ta sama ilość jest na stronie polskiego importera Lunderland oraz na str.38 tematu olejowego - analiza laboratorium Hamilton , wyliczenia Margot)
Podając swój olej chyba nie muszę zmieniać kalkowe 16298 na 16283?

Monika Cz. - 2018-03-21, 09:29

Powiedzcie czy w Kalkulatorze " kaczka udo" to mięso że skóra i kości czy tylko samo mięso że skóra ? Mam zamówione w sklepie i nie wiem czy kupić więcej bo będę musiała oddzielić mięso od kości czy wystarczy kupić tyle co mówi kalkulator?
Saga - 2018-03-21, 14:54

Kaczka udo jest jako mięso a nie mięso z kością :-) . Czyli udo kacze ze skórą pozbawione kości.
Monika Cz. - 2018-03-21, 15:28

Dzięki Saga.
Robiac przepis w domu w Kalkulatorze tak mi się wydawało. Ale jak zamawiałam mięso w sklepie dziś rano to
zaczęłam mieć wątpliwości. :-)

Saga - 2018-03-21, 16:02

Zawsze jest tak, że jeśli coś występuje w kalku jako mięso to jest bez kości :-)
Earl_MW - 2018-05-13, 01:24

Kurczę, głupia sprawa, ale muszę wrócić do problemu, który poruszył pod koniec zeszłego roku kolega pszemson, a mianowicie ilości witaminy D w mięsie. Zgodnie z tym, co w tej chwili zostało wpisane w kalkulator, dzieją się tam cuda, a cuda. Bo popatrzmy:
- pierś z kurczaka zawiera 30 IE witaminy D na ileśtam piersi (100g, jeśli się nie myle), ta sama pierś ze skórą witaminy D nie zawiera wcale. Znaczy skóra ma właściwości magiczne i witaminę D zjada... :twisted:
- udo z kurczaka bez skóry i kości ma 22 IE witaminy D na ileśtam. To samo udo ze skórą ma 36 IE, czyli tu skóra straciła swoje magiczne właściwości i zgodnie z logiką zwiększa ilość witaminy D, jako rozpuszczalnej w tłuszczach. Ale uwaga, ciekawostka dropsa: jeżeli to samo udo ze skórą byłoby jeszcze w dodatku z kością, to nagle witaminy D nie będzie zawierało wcale a wcale :shock:
- tuszka z kury zawiera tej witaminy D tyle, że jak kot toto zje, to ta witamina będzie mu się ulewać uszami. Jeżeli kto używa np. easy barfa, to po dodaniu tuszki z kury przekroczy normę trzy razy!
- dobra, odczepmy się od tego kuraka. Indyk. Szlachetne zwierzę. Czy coś tam. Udka ma. I teraz te udka występują nam w trzech wariantach: ze skórą, bez skóry i bez kości. Wszystkie trzy są jako "mięso", nie jako "mięso z kośćmi". No to teraz pytanie: to udo bez kości to jest wariant ze skórą, czy bez skóry? Bo, wiecie, witaminy D nie zawiera wcale, ale te dwa pozostałe zawierają...
- wołowina też nie zawiera witaminy D, pod warunkiem, że występuje anonimowo. Znaczy jako mięso. Tłuste, chude, mielone, nie ma znaczenia. Ale jak poznamy ją z imienia i nazwiska, czyli jako szponder, łatę, pręgę, czy co tam jeszcze, to nienienie, ależ skądże, witaminy mamy dostatek w rozmaitych okolicznościach.

Mógłbym tak jeszcze długo, ale to już podchodzi pod kopanie leżącego. Nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że, niezależnie, czy mamy na myśli easy barf (jak pszemson), czy tran z dorsza/olej z łososia, kalkulator wydaje się być kompletnie niewiarygodny jako podstawa do wyliczania ilości tego suplementu. Spokojnie można sobie wyobrazić scenariusz, gdy ktoś przez lata przyrządza przepisy z kurczaka mięsa bez skóry, wołowiny mielonej, udka indyczego bez kości i takich tam (bez kłopotu można znaleźć ze 40 rodzajów mięsa, które, zdaniem kalkulatora, witaminy D nie zawierają), a więc rąbie suplementów z witaminą D ile tam trzeba. Ale równie dobrze inny ktoś robi dokładnie te same przepisy, z tym, że wołowinę miele sam, bo wie, co miele, kuraka daje pierś, udko z indyka ze skórą i nagle olaboga, witaminy D ma aż za wiele z samego mięsa :roll:

To nie jest kwestia pod tytułem: stosować różne mięsa i będzie dobrze. Nie: oj, bo easy barf jest be, stosuj naturalne, to będzie pięknie. To jest po prostu błąd w danych w kalkulatorze. Nie sugeruję, że wynikający z czyjejkolwiek złej woli. Błąd. Tyle. Co więcej: błąd, którego na pierwszy rzut oka nie widać, chyba że ktoś akurat zacznie przekopywać się przez dane w kalkulatorze przekrojowo. Silnie podejrzewam, że wynikający z tego, że źródła są od tego, aby im wierzyć, a konkretne źródło (tu: dubarfst) twierdzi, że mięso witaminy D nie zawiera i koniec.

Po co te dywagacje przydługie? Ano po to, że bardzo ciekaw jestem odpowiedzi na dwa proste pytania:
- co się stanie, jak będę przyrządzał przepisy tylko na składnikach opisanych zgodnie z dubarfst (przypominam: kilkadziesiąt pozycji), czyli uznam, że mięso witaminy D nie zawiera i będę śmiało suplementował, zgodnie z tym, co mi kalkulator wyliczy?
- co się stanie, jak będę przyrządzał przepisy tylko na składnikach opisanych zgodnie z pozostałymi źródłami (również kilkadziesiąt pozycji), uznam że mięso ma tej witaminy D rozmaicie, niejednokrotnie bardzo dużo i wyjdzie mi z kalkulatora, że w ogóle nie potrzeba suplementować?

doradora - 2018-05-14, 11:51

no jest problem
dodatkowo ja zauważyłam, że teraz po wpisaniu Felinii Complite do kalkulatora wit. D jest od razu przekroczona, żeby nie było przekroczeń to zamiast 12,5g na kg mięsa trzeba dać tylko 6g
a wtedy sypie się wszystko inne
(wiem, wiem, albo przepis producenta, albo kalkulator)
mam wrażenie, że jak zaczynałam barfować, to w kalkulatorze wit. D nie świeciła mi nadmiarem

Earl_MW - 2018-05-14, 13:26

Cytat:
Zdaje mi się, że jak zaczynałam barfować, to w kalkulatorze wit. D nie świeciła mi nadmiarem


Mam wrażenie, że wiem, dlaczego tak jest.

Nie wiem, czy wszystkie dane były wpisane do kalkulatora od razu, czy też (co podejrzewam) na początku wpisane były dane z dubarfst.eu, a potem, z czasem, dochodziły różne różności z innych źródeł. To jest prawdopodobny scenariusz, bo dubarfst jest znane, popularne, renomowane, ma własny kalkulator i w ogóle dużo danych w jednym miejscu, więc wygodnie z niego skorzystać, sam bym tak zrobił.

I teraz, ponieważ według dubarfst mięso witaminy D nie zawiera wcale, dodanie felini complete, easy barfa itp. podnosi jej poziom do zalecanego. Nic dziwnego, bo przecież tak zakłada producent: taka a taka proporcja ilości suplementu do ilości mięsa, wtedy będzie dobrze. Ale producent prawdopodobnie opiera się o te same (lub analogiczne) dane, z których korzysta dubarfst, wtedy wszystko się zgadza, kalkulator nie świeci na czerwono, wszyscy są szczęśliwi.

Tym niemniej mija sobie jakiś czas, dziewczyny pieczołowicie uzupełniają dane na podstawie innych źródeł, za co im chwała i słuszne podziękowania. Inne źródła twierdzą, że mięso witaminę D zawiera. Im więcej danych z tych innych źródeł, tym częściej trafiamy na nie przygotowując przepisy. I wtedy całość nam się rozjeżdża, kalkulator zaczyna płakać, występuje nadmiar, bo witamina do mieszanki trafia nie tylko z suplementów, ale również z mięsa i jest ogólnie kiszka Franciszka.

Ktoś mógłby odnieść wrażenie, że problem mają tylko ci, którzy używają preparatów typu EB/Felini, bo przecież stosując suplementy naturalne dodajemy sobie tę witaminę D w ilości pożądanej i nijak nie majta nam to pozostałymi parametrami, więc jest cacy. Otóż nie. Nijak nie jest cacy. Dlatego że, jak pisałem w moim poprzednim poście, stosując dokładnie te same składniki, tyle że pod różnymi nazwami (mięso mielone vs łata, jedno udko vs drugie) dostaniemy dwa różne wskazania co do ilości tranu/oleju/czego tam jeszcze, którą powinniśmy zastosować.

Pokuszę się o hipotezę, że problem nie został do tej pory zauważony właśnie dlatego, że większość zaawansowanych użytkowników tego forum, ekspertów i fachowców, stosuje właśnie suplementację naturalną. Robiąc tak, regulują sobie ilość witaminy D zgodnie ze wskazaniem kalkulatora i nic im nigdy na czerwono nie świeci. A, być może, powinno.

Żeby nie było, że ja tylko kraczę i hiobowe wieści rozgłaszam, pokuszę się o drugą hipotezę: niemieccy barferzy korzystają w znakomitej części z kalkulatora z dubarfst. Przygotowując mieszanki w oparciu o ich kalkulator, walą do nich znacznie więcej witaminy D, niż trzeba. I co? I nic! Jakoś nie słychać o pladze niemieckich kotów z przedawkowaniem tejże witaminy! Albo spisek niemieckich hodowców/producentów supli, albo kocie organizmy z takim akurat nadmiarem radzą sobie całkiem sprawnie.

Nie mam pojęcia jak duży musi być nadmiar witaminy D, żeby kotu zaszkodził. Znalazłem informacje, że w przypadku człowieka do objawów przedawkowania dochodzi wtedy, gdy przyjmowana ilość tej witaminy przekracza normę czterokrotnie. W przypadku stosowania EB/Felini, jeżeli będziemy podawać preparat zgodnie z zaleceniami producenta (ewentualnie przyjmując za miernik pozostałe poziomy mikroelementów zgodnie z kalkulatorem), ilość podawanej witaminy D przekraczać będzie zalecany poziom 1,5 do dwóch razy (chyba że jako mięso damy tuszkę z kury, bo wtedy nawet trzy razy, ale chyba raczej nikt nie robi mieszanki z samej tuszki).

Oczywiście wszystko, co napisałem powyżej, wynika z tzw. zdrowego rozsądku, matematyki i domniemania, nijak nie próbuję tu podważać autorytetu tych, którzy się na tym znają (a przecież są tu tacy). Piszę o tym właśnie dlatego, że jestem bardzo ciekaw fachowej opinii, a przy okazji chciałbym się dowiedzieć w sposób inny, niż domniemanie na podstawie faktu, że niemieckie koty jakoś żyją, że nie podtruwamy radośnie naszych kociaków ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group