To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Dzień dobry:)

Muhikons - 2013-11-28, 22:19
Temat postu: Dzień dobry:)
Witamy razem z burym Felinem i mam nadzieję, że się zbytnio nie rozpiszę...:)

Od dawna interesowała mnie kwestia żywienia kociastych, ale zaczęłam się w to zagłębiać dopiero kiedy trafił do mnie mój mały tygrysek. Jako że pojawił się nagle (jako dwumiesięczne chucherko porzucone przez matkę na moim balkonie, z tą kotką to dłuższa historia) to z początku żywił się Felixem i Perfect fitem, ale najszybciej jak się dało przerzuciliśmy się na Animondę Carny, Catz Finefood, TOTW i Applawsa, więc chyba nie tak źle?;)
Wiem, że BARF to jest właśnie to, mały kocha mięso, a do tego od początku mamy problemy z pęcherzem - sikał kilkanaście razy dziennie, mocz odczyn zasadowy i z leukocytami. Zastrzyki nam nie pomogły. Po tonach preparatu Urinovet (skład saszetki: przetwory mleczne, żurawina 250mg, pietruszka, melisa, glukozamina po 50mg) nieco się unormowało, grudek moczu w kuwecie więcej niż 3-4 nie znajduję, pH6, leukocyty +2, cokolwiek by to znaczyło. Tylko teraz jemy kolejne porcje, a te badania nadal nie takie, jak powinny... Już nie wiem, co z tym robić, BARF moją jedyną nadzieją.


Czytam różności od kilku tygodni i jestem zdecydowana. Ogrom informacji mnie przytłacza, ale mam nadzieję, że jakoś uda się to ogarnąć (godzinami przeglądając forum i zadając głupie pytania:). FC już do mnie jedzie, zaczniemy od najprostszych przepisów, a potem powoli, stopniowo zacznę kombinować, następne w kolejce tauryna i olej z łososia. Najważniejsze, że Fisiek (obecnie ma niespełna 5 miesięcy i 3,2 kg masy) wcale nie marudzi, jemu żółtko, zmielona papka, fioletowa woda z żurawiną czy kawał indyka niestraszne. Kości też by pewnie z chęcią pochrupał, ale ja za delikatna jestem i z przerażeniem patrzę, jak memla wcale nie olbrzymi kawałek mięsa, więc na razie na coś większego nie ma co liczyć, bo zawału dostanę (no tak, bo przecież on jest przystosowany do łykania chrupek, a mięsem to się zadławi...:)

Sandra - 2013-11-28, 23:14

Witamy serdecznie na BARFnym Świecie Mouhikons i Felina vel Fiska... :kwiatek:
.....jak trwoga to do Barfologa :-D
Przytaczam to piekne powiedzenie, bo ten kto go stworzył miała muzę na ramieniu.
Tak to właśnie jest z nami, jak u naszych ukochanych pupili zaczyna szwankować zdrowie to szukamy ratunku gdzie to tylko możliwe.
Oczywiście najpierw u Vetów...wydając krocie.
I ze mną i z wieloma innymi.... było tak samo.
Tylko niektórzy byli mądrzy od razu :mrgreen:
Życze wszystkiego najlepszego.
Jeśli będziesz potrzebowała pomocy w odnalezieniu jakiegoś tematu pytaj śmiało, a nie pozostawimy Cie bez odpowiedzi. :-D

truee - 2013-11-28, 23:17

witamy i my :kwiatek:
Wilga - 2013-11-29, 09:07

Witamy :-D Śliczne kocisko
Skipper - 2013-11-29, 20:53

Witamy pręgowane cudo :kwiatek:
Freya - 2013-11-29, 21:13

Przepiękny ten twój kociak. A jakie wyraziste oczęta :love:
Jeśli kotek ma problemy z pęcherzem, to może dobrze byłoby zacząć od tego wątku:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=73
Nie przejmuj się. Ogrom informacji wszystkich na początku przytłacza ale powolutku wszystkiego się nauczysz. A nagrodą będzie zdrowy i szczęśliwy kociak ;-)

Tufitka - 2013-11-29, 21:25

Cześć Wam Kochani, kocurek liczny
O jego Mamie chętnie poczytam, skąd się wziął kiciuś u Ciebie na balkonie? Jego Mama dobrze wiedziała, że jak podrzuci, to nie zostawisz małego bez opieki - chwała Ci za to :kwiatek: :kiss:
Muhikons napisał/a:
Ogrom informacji mnie przytłacza
Tym, się nie martw, to na początku tak jest (też tak miałam). Wszystko się poukłada, daj czas swojemu mózgowi. Pytaj w odpowiednich wątkach jak będziesz miała pytania a nie wyszukasz informacji na forum.
Muhikons - 2013-11-29, 22:03

Właśnie zrobiłam swoją pierwszą mieszankę (ten najprostszy przepis z FC + żółtko)- jak zobaczyłam tę górę mięcha, to nie wiedziałam jak zacząć, ale jakoś poszło, wypaćkałam wszystko łącznie z kalkulatorem:) Tylko tłuszczu zapomniałam dodać, ale to już domieszam do wydzielonych porcji. Pewnie zbyt idealnie to wszystko nie wyszło, ale trening czyni mistrza, będzie dobrze:) Mały krążył zniecierpliwiony, a potem wylizał miseczkę do czysta, a nie bawiłam się w jakieś mikroskopijne dawki suplementu na początek, tylko od razu nawaliłam tyle ile trzeba (12,5g czyli niecałe 16 miarek po 0,8g, prawda?), nawet się nie zastanawiał, mój żarłok:)

Matka kotka to kotka dalszych sąsiadów, córka mojego zaginionego kocura zresztą. Jej dom do najlepszych nie należy, słaba opieka i niekontrolowane rozmnażanie...gdybym mogła, dawno bym ją zabrała albo chociaż wysterylizowała, ale nie miałam możliwości, a to taka kochana koteczka. Przychodziła do mnie na balkon i wyżerała ojcu jego żarcie, w końcu doszło do tego, że spędzała u mnie więcej czasu niż u siebie w domu. Już w tamtym roku przyprowadziła mi swoje kocięta, ale były zdziczałe, gdzieś się plątały i teraz wyrosły na niezbyt urodziwe kocurki, które czasami widuję. W tym roku znowu przyszły za nią małe, tzn. ona na balkon, a kociaki pod balkon, dwa się pochowały i uciekły, a Fisiek darł się na całego i próbował dostać na górę. Poszłam go złapałam i zaniosłam do matki, posiedziała trochę i sobie poszła, na małego w ogóle nie zwracając uwagi. To co miałam zrobić, zostawić to maleństwo takie samo w środku nocy?
Kotka powoli przestała odwiedzać nasz balkon (co mnie nadal zastanawia), a po jakimś czasie razem z małymi zaginęła i nie widziałam jej w okolicy już od dwóch miesięcy. Coś mi się wydaje, że to "właściciele" maczali w tym palce... A, w międzyczasie próbowała mi podrzucić jeszcze jedno, cudowne kocię, niesamowitej urody, półdługowłose, białe, z niesamowitymi kremowymi i srebrnymi znaczeniami...niestety nie mogłam się nim zająć.
Kizia była cudowna i zawdzięczam jej wiele - gdyby nie ona, nie byłoby mojego Felina.

_Jadis_ - 2013-11-29, 22:06

Hahah bo wiesz to jest tak, że Ty jej żarcie to ona Tobie kociaka;p Taka wymiana;p Odwdzieczyc sie chciala ;p
Tufitka - 2013-11-29, 22:09

Cytat:
A, w międzyczasie próbowała mi podrzucić jeszcze jedno, cudowne kocię, niesamowitej urody, półdługowłose, białe, z niesamowitymi kremowymi i srebrnymi znaczeniami...niestety nie mogłam się nim zająć.
To chociaż trzeba było wziąć na tymczas i poszukać dla niego domu.
Muhikons napisał/a:
Kotka powoli przestała odwiedzać nasz balkon (co mnie nadal zastanawia), a po jakimś czasie razem z małymi zaginęła i nie widziałam jej w okolicy już od dwóch miesięcy. Coś mi się wydaje, że to "właściciele" maczali w tym palce...
szkoda..., jak się pojawi, to pomyśl, może dałoby się i ją na tymczas przygarnąć (jak się pojawi) wysterylizować i poszukać dla niej lepszego domu?
Muhikons - 2013-11-30, 09:17

Jestem jeszcze gówniarz niepełnoletni, cudem było to, że się rodzice w ogóle na kota zgodzili, na drugiego absolutnie nie było opcji. Gdybym mogła, na pewno bym się nimi zajęła.
Sandra - 2013-11-30, 10:29

Muhikons napisał/a:
jestem jeszcze gówniarz niepełnoletni

Ach jak pięknie sama o sobie :mrgreen:
Ile wiosen liczysz ?
Tym bardziej nam miło, że takim wielkim sercem i szlachetnym podejściem do biednych bezdomniaczków sie cechujesz :kwiatek:

Muhikons - 2013-11-30, 11:17

16 liczę wiosen i pewnie jestem jedną z młodszych osób na tym forum;)
Wszyscy twierdzą, że wymyślam i przesadzam, żarcie z Biedronki by kotu wystarczyło...o nie, nie, na pewno nie:)

Badianek - 2013-11-30, 22:42

Witamy i my :-)
Fajny kotek,i super że właśnie w ten sposób chcesz go karmić :-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group