To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Off Topic nieBARFny - Czy zwierzęta lubią być dotykane?

ciocia_mlotek - 2014-03-02, 11:35

Mój Taz najbardziej lubi drapanie po szyi, z boku. Przechyla się wtedy, napiera na rękę aż do momentu kiedy praktycznie przygniata mi rękę do gleby i już nie moge go drapać. Wtedy należy zmienić stronę i całość powtórzyć. Drugim miejscem jest nasada ogona. Wystawia wtedy kuper do góry a resztę kładzie bokiem na ziemi. jest przekomiczny.
Nie lubi natomiast dotykania nóg
Cu sith odpowiada schematowi z pierwszego postu. Nieważne gdzie, byle miziać

A tu Taz w pozycji "drap mnie w kuper"

Tufitka - 2014-03-02, 15:09

ciocia_mlotek napisał/a:
Drugim miejscem jest nasada ogona. Wystawia wtedy kuper do góry a resztę kładzie bokiem na ziemi.
nasada ogona, to miejsce, gdzie pies sam się nie podrapie, może dlatego większość (pewnie są takie, które tego nie lubią) psów lubi tam drapanko (moja sunia też lubi) :mrgreen:
89ola - 2014-03-02, 15:54

ciocia_mlotek znokautowałaś psa 8-) .

Bruno uwielbia być miziany przez wszystkich domowników. dla niego nie ma miejsca nie dostępnego. oczywiście królują najmniej owłosione miejsca czyli spody łap, paszki.
nawet jak jest pobudzony wystarczy chwila drapania w tych miejscach i pies pada. kiedy chcesz przerwać czynność, wymusza na tobie jej kontynuacje.

gorzej kiedy masz coś w ręku-wtedy warczy i ucieka

Nazar - 2014-12-05, 15:20

ciocia_mlotek napisał/a:
Mój Taz najbardziej lubi drapanie po szyi, z boku. Przechyla się wtedy, napiera na rękę aż do momentu kiedy praktycznie przygniata mi rękę do gleby i już nie moge go drapać. Wtedy należy zmienić stronę i całość powtórzyć. Drugim miejscem jest nasada ogona. Wystawia wtedy kuper do góry a resztę kładzie bokiem na ziemi. jest przekomiczny.
Nie lubi natomiast dotykania nóg
Cu sith odpowiada schematowi z pierwszego postu. Nieważne gdzie, byle miziać

A tu Taz w pozycji "drap mnie w kuper"
Obrazek

Jakbym czytał o Sunny i Czarku, ona jeszcze dodatkowo uwielbia smyranie po uszach, a okresowe czyszczenie sprawia jej przyjemność. Co do łap, to nie lubią tylko dotykania poduszek tylnych łap - lekko posmyrasz włoski między poduchami i dostajesz kopa i złowrogie spojrzenie :D A przy głaskaniu i drapaniu dodatkowo przekomicznie mruczą, będę musiał kiedyś to nagrać :-)

Sunny tak uwielbia głaskanie, że czasami bardzo uparcie się tego domaga, gdy jestem zajęty. Szturcha mnie wtedy w nogę lub plecy, tupie lub chce przybić piątkę. Czarek jest bardziej bezpośredni i się wpycha na chama lub głośno narzekając się tego domaga :lol:

Zadowolony Czaruś:


Szczęśliwa Sanusia:

scarletmara - 2014-12-05, 21:48

a moim futrom ulubione miejsca do miziania wciąż się zmieniają. Jak były małe to koniecznie po brzuszku najlepiej masażyk a nie żadne tam głaskanie. teraz po brzuszku raczej nie lubią. Za to poduszeczki łapek nadstawiają ochoczo i wtedy sie rozpływają ze szczęścia :) Po głowie w ogóle nigdy nie lubiły być głaskane za specjalnie. Czasem tylko jak sobie zasłużę to mogę po brodzie je podrapać. A jak były małe to lubiły żeby je miziać jednym paluszkiem od noska do góry miedzy oczkami i wtedy po chwili zasypiały szczęśliwe.

Tak się zastanawiam czy tylko moje futra tak maja, ze takiego typowego głaskania czyli przeciągania dłonią po futrze raz za razem nie cierpią tak jakby to uwłaczło ich godności ? Dla nich mizianie to albo masaż nawet taki w wersji hard jak ugniatanie ciasta (wiki to mogę tak caluteńką cm po cm przez bite 2 godziny ugniatać i nie ma dość) albo czochranie pod włos albo delikatne gilganie w wybranych miejscach.

Ines - 2014-12-06, 21:49

A ja właśnie wyszłam z kąpieli. Większość czasu, w którym ja się moczyłam, Arda spędziła pod wanną ocierając się o wszystko, rzucając na plecy, mrucząc, skamląc i szczekając (gdyby ktoś miał wątpliwości - Arda jest kotem). Bo jak ja śmiałam wejść gdzieś, gdzie ona nie może wejść za mną i się przytulać. Arda uwielbia być tarmoszona cały czas, i wszędzie. Zarzucam ją sobie często na szyję i noszę jak kołnierz, a Rafał sadza ją sobie na ramieniu jak kapucynkę - i to są jedyne chwile w ciągu dnia, kiedy mamy chwilę spokoju :-D może się wtedy przytulać do woli i jest najszczęśliwszym kotem na świecie.
Lena06 - 2014-12-15, 15:05

Mój kot Kiduch za głaskaniem generalnie nie przepada, ale lubi drapanie za uszkiem, jak to kot... A to, co naprawdę sprawia mu przyjemność to lekkie pociąganie za wąsy :shock: , albo dotykanie tego miejsca między nozdrzami a otworem gębowym :mrgreen:
Dla Taco z kolei każde mizianie to siódme niebo, w końcu to rozpieszczony pies jest, ale oczywiście moje zwierzęta nie przestają mnie zadziwiać i tak oto Taco generalnie uwielbia jak mu się daje klapsy w tyłek :roll: :mrgreen: Jest przy tym mega szczęśliwy :lol: także u nas klaps wzbudza ogólnie bardzo pozytywne emocje :twisted:

Ines - 2014-12-15, 15:25

Lena06 napisał/a:
albo dotykanie tego miejsca między nozdrzami a otworem gębowym


Moja Tula bardzo lubi głaskanie wewnątrz paszczy, np po zębach i dziąsłach.

A do mojego wcześniejszego wpisu, aktualizacja: kilka dni temu Arda po wstępnej ocenie ryzyka i analizie bilansu potencjalnych zysków i strat, postanowiła wejść mi do wanny i się ze mną w wodzie poprzytulać.

Lena06 - 2014-12-15, 15:44

To przecudne masz stworzonko w domu :-)
Jak ja bym chciała żeby moje chłopaki tak same z siebie domagały się pieszczot :-D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group