To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kącik behawioralny - Problemy kuwetowe kotów

Tufitka - 2013-03-29, 12:34

Zmienić współlokatora/ów
Terhie - 2013-03-29, 12:37

Aktualnie jest to poza moim zasięgiem - fizycznym, psychicznym, finansowym. Mieszkam w tym mieście 10 lat. To jest moje 11 mieszkanie, a gratów mi przybywa, nie ubywa. Jestem w stanie wiele zrobić dla kotów, ale znów się przeprowadzać - nie będę.
Sihaya - 2013-03-29, 16:01

Terhie, zobacz... któreś z kolei mieszkanie, ale koty ciągle z Tobą ;-) . Spróbuj pogadać ze współlokatorami, w końcu mieszkacie razem i fajnie dbać o przyjazne stosunki, a jeśli takowe są nieosiągalne, to przynajmniej niech Wasze relacje opierają się na poszanowaniu siebie nawzajem i swojej własności. Warto ustalić konkretne zasady na początku aby nie było nieporozumień w przyszłości.

Spróbuj poświęcić Sanjemu więcej czasu i jego koledze również. Może to spowoduje, że odpuści swoje żale i będzie znowu jak dawniej. Trzymam kciuki :kciuk: .

Terhie - 2013-03-29, 16:27

Ostatnio znajoma się śmiała, że jak koty widzą kartony, to mówią do siebie:
- Stary, znów się wyprowadzamy.
- Może tym razem będą myszy?
- Pakuj piłeczki i pilnuj, żeby laserek był na wierzchu.

:faja:

Maciejka - 2013-04-02, 23:43

Ja mam dość ciasne mieszkanie i niestety, kuweta się nie mieści ani w łazience, ani w przedpokoju.
Kto chciał koty - ja. Kto więc ma kuwetę w pokoju - ja.
Estetycznie jest to takie sobie, ale węchowo do przeżycia (dzięki BARF-owi, na suchym było tragicznie :hair: ). Kuweta jest narożna i kryta, tylko drzwiczki wymontowałam, bo jakosik ich nie polubiliśmy. Naprawdę lepsze to niż takie przeżycia.

gerda - 2013-04-03, 09:10

Do drzwiczek szybko przyuczyłam - kładąc za nimi smakołyk :mrgreen:
Terhie - 2013-04-03, 11:14

Najbardziej wkurza mnie żwirek, oba koty należą do kopaczy. Mały kot dodatkowo tarza się w kuwecie :roll:

Kryta byłaby dobra, ale musiałaby być naprawdę wysoka, żeby Sanji zechciał do niej wejść, niestety. Zostaje mi więc zażwirkowanie się i ekspozycja kuwety jako części umeblowania tego i tak zagraconego lokum. :-?

shana55 - 2013-04-03, 11:48

Też miałam problem z kuwetami, bo moje 3 koty to kopacze :-( i żwirek dosłownie jest wszędzie, Collin to potrafi żwirek na 2metry od kuwety wykopać :shock: i szukałam właśnie dużej i wysokiej kuwety takiej żeby i NFO mógł się w niej spokojnie obrócić :-) i znalazłam taką :
http://animalia.pl/produk...55-x-465cm.html
u mnie się dobrze sprawdza może i u Ciebie też zda egzamin :-D

dagnes - 2013-04-03, 11:54

Terhie, jeśli kuweta ma być "ozdobą" w pokoju, to może takie coś byś sobie (kotom ;-) ) sprawiła:
http://www.zooplus.pl/sho...ty_kryte/233675

Można pomalować na pasujący do innych mebli kolor 8-) .

A jak się ma do dyspozycji tzw. "złotą rączkę", to można sobie zażyczyć zmontowanie takiego cuda np. na urodziny lub z okazji innej okazji ;-) .

gerda napisał/a:
Do drzwiczek szybko przyuczyłam - kładąc za nimi smakołyk :mrgreen:

Gerdo, kładłaś smakołyk w kuwecie? :shock:

Komanka - 2013-04-03, 12:06

Dagnes, ta kuweta szafkowa z zooplusa od dawna za mną chodzi! I kiedyś się może skuszę, aczkolwiek "złota rączka" może także przerobić zwykłą szafkę (odpowiednio głęboką) na takie cuś. Widziałam kiedyś na zdjęciu przerobioną komodę z wejściem dla kota z boku, więc w ogóle nie widać, jakie skarby kryje ;-)
O, takie sztuczki:
http://www.kociarstwo.pl/tag/kuweta-w-szafce/

Terhie - 2013-04-03, 13:31

Oooo, to nie takie głupie (czytaj: śmieszne ;-) ). Wprawdzie niektórzy (czytaj: rodzice) stwierdzą, żem kompletnie odjechała w kierunku kociego szaleństwa, ale... Hm, w IKEA kiedyś były tanie komody, tylko czy odpowiednio głębokie...

Dla siebie meble powinnam kupić, nie dla nich, wariatka. :roll:

Tufitka - 2013-04-03, 14:56

Terhie napisał/a:
Najbardziej wkurza mnie żwirek, oba koty należą do kopaczy. Mały kot dodatkowo tarza się w kuwecie :roll:

Kryta byłaby dobra, ale musiałaby być naprawdę wysoka, żeby Sanji zechciał do niej wejść, niestety. Zostaje mi więc zażwirkowanie się i ekspozycja kuwety jako części umeblowania tego i tak zagraconego lokum. :-?


A może zrobić obudowę samemu.
Myślałam, jak "okryć" taką kuwetę niezakrywaną (moja Mama ma) i tak sobie myślę, żeby zbić z deseczek, wyciąć z jakiejś płyty (jeszcze nie wiem jakiej) ścianki i zrobić je z trzech stron pełne, wejście z dużą dziurą, góra niezakrywana. (to taki bardzo wstępny zamysł).

gerda - 2013-04-03, 15:55

Dagnes-najpierw uczyłam kota wchodzić do WC przez klapkę zrobioną w drzwiach :mrgreen: Potem do kuwety - było łatwiej, ale nie jestem pewna czy i tam nie było smakołyka :oops: :mrgreen:
milena88 - 2013-04-03, 16:25

Nie polecam mebli, w których by stała kuweta, zrobiłam tak, wytrzymało pół roku, potem przeszło zapachem nie do wywabienia, mimo, że obudowa była zabezpieczona od wewnątrz. Fakt żwirek tam zostawał w większości, kuweta i miejsce na wyskoczenie.
obudowa kuwety hand made decu..

Terhie - 2013-04-04, 07:44

Tak sobie myślę (zupełnie hipotetycznie)... Jest taka farba hydrofobowa - na uTube jest jakiś filmik chyba - przy zanurzeniu pomalowanej nią rękawicy w wodzie, wokół rękawicy tworzy się bańka powietrzna.

I tak hipotetycznie - zapachowe cząsteczki wgryzają się w drewno. Im wilgotniej, tym łatwiej. A gdyby tak potraktować Koci Mebel od wewnątrz taką farbą?

;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group