To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - IBD (nieswoiste zapalenie jelit)

molly87 - 2020-07-02, 17:35

Kryska,
Tak jadł surowe i nie wymiotował. To jedyne po czym nigdy nie zwymiotował. Surowe mięso na początku dawałam po trochu, zobaczyć jak zareaguje. Zareagował super, z chęcią jadł. Zaczął dopiero wymiotować po wizycie u weta i założeniu chipa, ale nie surowym mięsem. Przestał po prostu jeść i wymiotował trawą i śliną. U weta żadnych leków nie dostał, to miał być tylko chip. Zaczęłam mu dawać właśnie surowego indyka ponieważ zaczął wymiotować ni z tego ni z owego Hillsem. Wet powiedział, żeby starać się steryd odstawiać w miarę możliwości i teraz po 5 dniach bez sterydu, normalnym apetycie i super kupach przestał jeść. Pierwszy raz ma tak długą przerwę bez leków, ostatnio przy próbie odstawienia już trzeciego dnia wymiotował Hillsem. Wczoraj miał nastroszoną sierść, był czymś wystraszony, chyba tym że kosili trawę i wiercili 6 godzin. Dzisiaj właśnie demoluje mieszkanie, biega, bawi się, tarmosi z drugim kocurem. Tylko widzę po nim, że jest płochliwy i taki nadpobudliwy.

Omeprazol dostał pierwszy raz w grudniu, przy pierwszych wymiotach. Nie wiem dlaczego tutaj weterynarze nie mówią o tym, że trzeba to powoli odstawiać. Nikt nie wspomniał o efekcie odbicia. Jeden kazał mi mieszać z pożywieniem, drugi pół godziny przed dawać. Raz każą dawać enzymy, później inny lekarz mówi, że to nie trzustka. Jak teraz policzyłam to byłam u 3 weterynarzy z nim, w dwóch klinikach, teraz w tej klinice ma swoje dwie „prywatne” panie weterynarz plus dziesięciu jeszcze na dochodne, zależy jak trafię.

Czytałam już o glucie i korze wiązu. Z Mieszkiem jest ten problem, że podanie zwykłej tabletki to operacja życia. Dużo już przeszliśmy podawania leków, nie przyzwyczaił się, muszę go zawijać w ręcznik inaczej mnie rozdrapie i zagryzie. Niestety mieszkam sama i jedną ręką go trzymam drugą aplikuje różne rzeczy. Ale spróbuję.

Czasem podawanie mu strzykawką jakiejkolwiek zawiesiny kończy się natychmiastowymi wymiocinami. Przed chwilą po trzecim podejściu podałam mu steryd ponieważ ciągle nie je. Wymiotował tylko rano, biegunki nie ma.

Z suplementów mam w domu felini complete, drożdze piwne Lunderland,taurynę, mączkę ze skorupek, olej z łososia Grizzy Pet Produkts, zamrożony.
Idzie do mnie paczka z Lilys bar : fortain, mączka z alg, suszona krew a z zooplusa sanfor.

Dziękuję ci bardzo za opis gotowanego Barfa, wdrukuję sobie to od razu.

Mam właśnie wczoraj zmielone mięso z udźców z indyka ze skórą. Jest w zamrażarce teraz w minus 24 stopniach. Mam też zrobionego indyczego Barfa z felini complete. Dodałam tak 15 gr masła aby podbić tłuszcz, to może być błąd? Tak czy siak żaden kot tego jak do tej pory nie ruszył. We wtorek Mieszko jeszcze wcinał surowe i biegał, w środę już koniec jedzenia.

Mnie się już czasem to wszystko miesza. Muszę jeszcze zajrzeć do Twojego wątku o sanforze, jutro powinien być. Istnieje może jakaś alternatywna metoda podawania gluta z siemienia? Albo ktoś ma patenty na kota który na widok człowieka z czymś w ręku chowa się pod łóżkiem?

Dziękuję Ci bardzo za pomoc, takie wsparcie jest nie zastąpione gdy człowiek już naprawdę nie wiem co ma robić a weterynarze rozkładają ręce i mówią, że on już tak ma.
Zanim przeczytam cale forum, zajrzę do wątku o alergiach, trzustce i wielu innych minie trochę czasu, ale tak szczerze to jeszcze nigdy nie znalazłam tyle wiedzy i doświadczeń w jednym miejscu. To dodaje naprawdę otuchy.

Sierra - 2020-07-02, 18:26

Molly o IBD zbyt dużego pojęcia nie mam, ale...

Jeśli chcemy wykluczyć nietolerancję to trzeba trzymać się JEDNEGO rodzaju białka. Czyli jeśli zaczynay od indyka to dodatek masła (nawet minimalny) odpada. Tydzień na samym indyku (+ tauryna). Najlepiej zrezygnować też (przynajmniej tymczasowo) z felini complete - zawsze jest opcja, że kot ma nietolerancję jakiegoś suplementu, a felini to cała mieszanka różnych suplementów.
Jeśli po tygodniu będzie wszystko w porządku to możesz spróbować dodać do diety coś nowego (np. inne mięso albo kolejny suplement).

Trzymając się zmiany 1 składnika raz w tygodniu masz w miarę duże szanse sprawdzić tą teorię... Tylko pamiętaj, żeby dokładnie rozpuścić taurynę! Nierozpuszczona podrażnia żołądek i powoduje wymioty, a tego BARDZO nie chcemy :roll: .


Ja wiem, że się przeokropnie martwisz... ale w takiej sytuacji (zwłaszcza, jeśli nie ufasz wetom :-? ) lepiej jest zacisnąć zęby i działać powoli, systematycznie niż próbować wszystkich zmian na raz :kiss: .
Sama sobie to od tygodnia powtarzam - kotka mojego TZa zaczęła przepięknie wymiotować dzień w dzień. Po tygodniu na samym kurczaku... nie mamy wymiotów :hura: . Od dzisiaj wprowadzam jej 1 myszkę dziennie (żeby myszy też wykluczyć). Za tydzień wołowinka. Za 2 tygodnie przepiórka. Albo kaczka lub królik... kolejność nie ważna, ważna zasada 1 zmiana na tydzień
Podejrzewam, że Sierra ma nietolerancję na:
a) któryś suplement
b) jajka kurze (co byłoby dziwne, kurczaka wcina bez problemu)
c) białko owadzie (po przejrzeniu zamrażalki - dziewczyny ostatnio jadły sporo mieszanek z owadami)

Ponieważ TZ w suplementach widzi samo zło (on chyba myśli, że ja kotom narkotyki dosypuję :shock: ) i po długich bojach wywalczyłam taurynę to punkt A nam się rozwiązał :lol: . Za to daję dziewczynie 1 trupka (pisklaczka, myszkę czy inne takie) dziennie, żeby potężne niedobory nie powstały na samym mięsie. Tyle wywalczyłam :roll:


Też chętnie przyśpieszyłabym całą zabawę, ale wtedy nie będę miała 100% pewności po czym kot ma problem.

molly87 - 2020-07-02, 19:49

Dziękuję Sierro. Tak, strasznie się martwię, on jest jeszcze malutki i ciągle się boję, że będzie miał niedobory i źle się rozwinie. Nic, trzeba zacisnąć zęby, włączyć cierpliwość i działać.

Myślałam już o tym aby kupić myszki i mu mielić, ale nie wiem czy będę w stanie wrzucić całą mrożoną mysz do maszynki....

Ok, jeden składnik tygodniowo. Modlę się tylko żeby zaczął jeść. Jeśli mięso indyka to serca indycze i wątroba indycza też czy tylko mięso?

Ja już sobie drukuję wasze posty aby to później gdzieś nie poginęło.

Sierra - 2020-07-02, 20:41

Molly wierzę... ja też się bardzo martwię niedoborami Sierry, ale wychodzę z założenia, że ciągłe wymioty doprowadzą do dużo bardziej niebezpiecznych niedoborów.

Z myszami to jest różnie... za mielonymi dziewczyny nie przepadają. Myszy w całości są dość chętnie zjadane przez Sierrę, ale Tulka nimi bardzo gardzi. Z tym, że Tulka to ogólnie jest leń i robi fochami jak ma coś gryźć :lol: .

Serca indycze to też indyk (=to samo białko), więc powinno być w porządku :mrgreen: . Tylko pamiętaj, że jajko kurze jest... kurze :lol: .

molly87 - 2020-07-02, 21:35

Dziękuję. Już nie mogę się naprawdę doczekać jutrzejszego weta, tak się o niego martwię. Naprawdę wam wszystkim dziękuję i jeśli wam osobiście nie odpowiedziałam to wiedzcie, że ja wszystko drukuję lub notuję w Mieszkowskim zeszyciku :)
kryska - 2020-07-02, 23:08

Molly
Z tego co rozumiem to kot jadł surowego indyka samego czy z felini complet? Mimo, że nie zażywał omeprazolu i sterydów było ok.?
Rozumiem, że dotychczas sam omeprazol nie wystarczał aby kot nie wymiotował i potrzebny był dodatkowo steryd?
Stracił apetyt na jak długo? Moze trzeba było poczekać , 24 godziny głodówki to nie nieszczęście a żołądek by się uspokoił i apetyt wrócił.
Trawa dla niego jest nie wskazana.
Steryd to absolutna ostateczność i wydaje mi się, że może maskować alergię. Spytaj się o to weta. Jesli mam rację, to będzie trudno przy sterydzie ustalić co kota alergizuje bez jego odstawienia.
Podobnie apeluję jak Sierra o cierpliwość. Powoli i pojedyńczo wprowadzaj zmiany.
O efekcie odbicia dowiedziałam się z ulotki innego leku z tej grupy i od lekarza dla ludziów, bynajmniej nie od weta.
W przyszłości gdybyś musiała stosować enzymy, to takie, ktore sa powlekane i działaja dopiero w jelicie. Innaczej przy dłuższym podawaniu robia się nadżerki, bo enzymy trawia wszystko po drodze. Takim lekiem jest Lypex i chyba nie ma dla zwierząt nic innego. Chyba ludzki kreon jest też taki, niektórzy weci go stosują .

Sierra - 2020-07-03, 00:22

kryska napisał/a:
Molly
[...]
Podobnie apeluję jak Sierra o cierpliwość. Powoli i pojedyńczo wprowadzaj zmiany.


Bardziej to ja chciałam uspokoić skołatane nerwy u Molly i przypomnieć jak wygląda dieta eliminacyjna :tuli: .
Tydzień temu inni tak samo głaskali mnie po główce... i to podwójnie, że jedna dziewczyna pawikowała, druga okulała, a ja z bezsilności waliłam głową w mur :banghead: . Upał (=2 zdechłe zwłoki zamiast kotów) mi sprawy nie ułatwiał i już sama głupiałam co jest spowodowane u dziewczyn gorącem, a co problemami ze zdrowiem.

W tym tygodniu już mogę innym radzić, bo Sierra przestała wymiotować (i po raz pierwszy w życiu je całe porcje :shock: ), a Tulka zaczyna normalnie chodzić :oops: . Znaczy się u Sierry to chyba jednak nietolerancja (a nie nerki, które z jakiegoś powodu mnie u niej przerażają), a Tulka... od początku wiedziałam, że to nic super poważnego, ale jak mam powód do panikowania o dziewczyny to skorzystam :mrgreen:

drapad - 2020-07-03, 10:27

Jak tak chciałam dodać z własnego doświadczenia, jak mój Bootsie był na sterydzie to wymiotował tylko po kurczaku, jak zeszliśmy że sterydu to zaczął wymiotować po surowej kaczce, gęsi, indyku, na sterydzie było ok choć za tymi mięsami nie przepadał. Więc steryd na pewno maskuje nietolerancje/alergie.
gpolomska - 2020-07-03, 10:52

drapad napisał/a:
Więc steryd na pewno maskuje nietolerancje/alergie.

Zdecydowanie. Często jak u ludzi nie chce się szukać lekarzom na co alergia, to szybko steryd (czasami też dlatego, że ludzie diety nie chcą trzymać, ale to już chyba forma powolnego samobójstwa).

Steryd działa silnie przeciwzapalnie, a alergeny powodują stany zapalne - w jelitach, układzie krwionośnym, nerwowym, na skórze - wszędzie (różne alergeny u różnych osób/kotów w różnych miejscach). Wszystko, co działa przeciwzapalnie lub przeciwhistaminowo będzie maskować alergie (nawet zioła) - dlatego należy to brać, jeśli wiemy na co jest alergia i nie da się tego uniknąć. Zapalenia są powodowane przez odkładanie się kompleksów w postaci alergen + zwalczające go przeciwciała. To się potrafi latami odkładać np. w stawach i później jest RZS i inne rzeczy (oczywiście IDIOPATYCZNE), bo przecież nikt nie przyzna, że np. komuś mleko aż tak szkodzi.

Co do IBD - szczerze mówiąc po latach wątpię w IBD (idiopatyczne - słowo klucz: jak nie umiemy/nie chcemy ustalić co, to stawiamy diagnozę "coś z niczego", a śmieją się z dzieci wierzących we wróżki). Moja wet też nie uznaje IBD - po prostu czasami stwierdza, że nie jest w stanie znaleźć przyczyny stanu zapalnego, ale przyczyna jest zawsze (w skrajnym przypadku: genetyczna, bo i tak bywa).

molly87 - 2020-07-03, 11:58

Cześć wam.
Kryska, tak jadł surowego indyka i nigdy po tym nie wymiotował. Nie wymiotował po surowym pomimo powolnego odstawiania sterydu, udało się 5 dni bez sterydu i wymiotów. Za to bardzo lubi wymiotować po chrupkach i wszystkim innym. Dałam mu teraz gotowanego indyka i nie jest zainteresowany.

W nocy wymiotował wodą.

Byłam u weta, bakteryjne zapalenie ucha, zrobiśmy wymaz, coś urosło na szkiełku ale dokładnie co to powiedziała trzeba by było do laboru wysłać. Dostał krople i płukankę, ledwo mu we dwie to ucho wypłukałyśmy, a teraz następne 7 dni mam robić to 2 razy dziennie sama. Chyba go będę wkładać w skarpetkę, już sama nie wiem jak go utrzymam.

Drugi dzień nic nie ja, ale o dziwo przytył od poprzedniego tygodnia 100 gramów, waży już 4 kilo. Czy to możliwe, że go przekarmiłam surowym po prostu? Dostawał minimum 250 gram. Ciągle głodny.

Sterydy zostały włączone miesiąc temu, po 3 tygodniach codziennych wymiotów, co dwa dni byłam u weterynarza, dostawał zastrzyki, cerenie, omeprazol i nic już nie pomagało. Nic a nic. Schudł wtedy do 3 kg. Weterynarze bardzo niechętnie to u mnie dają, każa co chwilę zmiejszać dawkę i próbować odstawiać. Pierwsza próba odstawienia na chrupkach Hillsa z/d po 3 dniach wymioty. Teraz druga próba na surowym 5 dni, ale nie zwymiotował surowym tylko przestał jeść. Drugiego dnia zwymiotował trawą, już ją zabrałam z balkonu.

Powiem wam szczerze, że mnie wtedy ten steryd ucieszył, myślałam, że go nie uratuję, że mi umrze. Dostał i przestał wymiotować, zaczął jeść, a ja mogłam już bez paniki i tak wielkich nerwów zacząć działać, szukać, cokolwiek.

Sierra bardzo dziękuję za próby uspokojenia moich skołatanych nerwów, po tylu miesiącach czasem jestem już na granicy. Ale się nie poddam. Jestem bardzo wdzięczna za waszą pomoc, wcześniej czułam się z tym wszystkim sama a teraz mam wasze wsparcie, doświadczenia i wiedzę.

Drapad on na razie surowym jeszcze nie zwymiotował. Co mnie „dziwi” i weterynarzy też, to wymioty po tym Hillsie z/d. W pewnym momencie był ponad 30 dni na koniu z Concept for Life i zwymiotował tylko w tym czasie 3 razy, po zabiegu kastracji wszystko wróciło z podwójną siłą.

Jak już wcześniej wspominałam, ja co do tej alergii mam ogromne wątpliwości. Testy nic a nic nie wykazały, nawet poszlaki, wszystko na 0. Nigdy się nie drapał, sierść zawsze błyszcząca. Ale nie wykluczam. Jestem dopiero na początku wątku o alergii. Ja ma teorię, że on ma nietolerancję na gotowe karmy, jakąś chemię którą dosypują. Albo coś genetycznego.

Przyszły dzisiaj suple, zaraz mu gotuję barfa z tauryną. Założyłam mu zeszyt. Choćbym miała zejść to go z tego wyciągnę.

gpolomska - 2020-07-03, 15:01

Może być nie alergia a jakaś dysfunkcja jelit lub trzustki albo żołądka. Jakby nie patrzeć, to są rzeczy trudne do diagnozowania a na wszystkie często "pomaga" steryd (pozornie, bo choroba zwykle się nasila po cichu).

Takie wymioty wodą u mnie miały zawsze koty "trzustkowo-jelitowe" - przy czym wyniki potrafiły mieć w normie (nawet specyficzną lipazę) ale obraz kliniczny (w tym reakcja na NLZP) typowo jak przy trzustce. Wymioty możesz mieć np. przy zbyt długich przerwach lub z powodu genetycznie uwarunkowanego przewlekłego stanu zapalnego wyściółki (wtedy często pomaga malutka dawka famidyny dziennie).

Co do surowego: ani u Magnolii, ani u Malutkiej to nie ma znaczenia czy jedzą gotowane, czy surowe. Wspólne jest to, że karmy po max. 2 porcjach powodują problemy żołądkowo-jelitowe (może być nawet najlepsza karma - liczy się to, że jest to przetworzone jedzenie). Także nie ma reguły. Magnolia potrafiła po kliku chrupkach dostać takiego nieżytu żołądka, że kilka dni karmiłam ją 8 razy na dobę co 3h dzień i noc plus glutek i rumianek. Po surowym było dobrze. Także wymioty po Hills i brak po surowym akurat mnie ani trochę nie dziwią.

kryska - 2020-07-03, 15:58

Molly
Moje koty jak miały alergię na wolowinę, też się nie drapały.
Z wypowiedzi gpolomskiej jasno wynika, że ustalenie alergenu bez odstawienia sterydu nie ma sensu. Nawet po odstawieniu sterydu jakiś czas on jeszcze działa. Musisz to uwzględnić testując pierwsze mięso.
Steryd po jakimś czasie uszkadza nerki, trzustkę i pewno nie tylko.
Mimo tego, ze kociak młody, to nie dawałabym tak dużo ,bo przy stanie zapalnym w układzie pokarmowym to bardzo duże dla niego obciążenie. Zaglądałaś tu https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4547
Zaczęłabym od 2/3 należnej porcji, ustalonej wg ilości kcal i bardzo stopniowo zwiększala.
Gdybyś zdecydowała się na gotowane a kot by grymasił, to spróbuj Fortiflore( zooplus). To jest probiotyk ale większość kotów go uwielbia i dlatego na wielu forach polecają ją jako dosmaczacz. U mnie Fuks dał się przestawić na gotowane tylko dzięki niej. Posypuję jedzenie bardzo niewielką ilością, dzienna porcja starcza mi na kilka dni. Teraz już nie muszę, je bez tego. Taka niewielka ilość probiotyku to zdecydowanie za mało aby zadziałał zgodnie ze swoim przeznaczenie, ale na tym mi w tym przypadku nie zależy.
Oczywiście musiałabyś najpierw sprawdzić czy nie będzie na nią uczulony. Daj na łyżeczkę trochę wody i posyp ją fortiflorą, kot napewno chetnie ją zliże.
Gpolomska Co do surowego to dużo bym dała aby Fuks do niego wrócił. Niestety po zapaleniu trzustki wymiotował po nim, zastygał w pozycji bólowej i chował sie do szafy. Na gotowanym od 6 miesięcy nie ma żadnych problemów.

molly87 - 2020-07-03, 17:00

Gpolomska, muszę zobaczyć co to ta famidyna. Szkoda, że weci nie chcą w niczym współpracować.

Kryska, to w takim razie co ja mam zrobić? Odstawienie sterydu powoduje wymioty. Nie odstawiając sterydu nie dowiem się czego nie toleruje. Piekielny krąg.

Zaglądałam już w ten wątek, zresztą wciąż tu siedzę i notuję.

Ja już mu ugotowałam tego indyka z tauryną, zblenderowałam. Nawet domieszałam tego łyżeczkę mojej wybrednej kotce co uważa, że jak coś nie jest puszką lub chrupkiem to nie jest do jedzenia. Posypałam jej suszonym tuńczykiem i o dziwo zjadła.

Mały jeszcze nic nie ruszył, śpi zgnębiony po weterynarzu a jak się obudzi to znowu płukanie uszu.

Czy gdy w końcu zacznie jeść mogę mu glutka z siemienia dawać z odrobiną jedzenia jako ostatnią wieczorną przekąskę? Myślę, że to by pomogło jelitom przez noc, a uwierzcie mi 10 ml w strzykawce to będzie trauma i siemie na suficie. Jak podaję mu 2 ml czegoś to na dwa razy bo mi tym pluje. On jest tylko wtedy spokojny (wystraszony) u weta gdy go trzymamy we dwie a trzecia osoba próbuje coś zrobić. Potrzebuję dla niego jakiegoś kaftanu bezpieczeństwa.

Na wszystkie probiotyki których próbowałam tylko Sivomixx nie wywoływał biegunki. Poczekam, na przyszłej matki boskiej pieniężnej spróbuję.

Idę na wątek o sanforze.

molly87 - 2020-07-03, 17:03

A może będę mogła kupić tą Fortiflorę u weta na saszetki jak robię z Sivomixem. Kontrola za tydzień.
molly87 - 2020-07-03, 17:38

Więc na chwilę obecną plan jest taki. Teraz gotowany indyk, co tydzień dodaję nowy suplement i obserwuję. Prowadzę dziennik. Wieczorami glut z siemienia, rano sanfor, zacznę od 1/8 łyżeczki.
Obliczam zapotrzebowanie kaloryczne i pilnuje nie przekarmiania kota, dopóki się nie ustabilizuje 2/3 zalecanej porcji dla kota 10 miesięcznego.

Przy nowym suplemencie zaczynam od łyżeczki pokarmu i obserwuję. Zamawiam cerenię 60 gdyż już nie mam, i teraz Kryska nie wiem czy dobrze przeczytałam i zrozumiałam, 27 mg z tej tabletki tak? Ponieważ widziałam też cerenię 16, 20 itd. Rozkruszam tabletkę przy wymiotach, ważę 27 mg czyli na wadze jubilerskiej 0,027 i podaję strzykawką zawiesinę. Aby wymioty nie podrażniły trzustki.

Spojrzałam na te enzymy Lypex, jak kot połyka taką dużą pigułę? Następny temat na forum do czytania to problemy trzustkowe.

W między czasie na indyku zamawiam dziwne mięsko którego nigdy jeszcze nie jadł, co myślicie o kangurze? Królika jadł w puszkach, ale widziałam też królika i można kupić u mnie też serca i wątrobę królika. Robię kangurzego gotowanego barfa i wtedy zaczynam pomału odstawiać steryd. W sensie tą 1/4 tabletki co bierze co 2 dni.

Taki mam plan, gdyż potrzebuję planu. Proszę o korekty.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group