To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla psów chorych i szczególnej troski - Zespół nieszczelnego jelita u psa

Kazia - 2014-09-17, 15:14

Ładnie to tłumaczy Wolf Robb "Paleodieta"
Chyba nie warto, żebym to próbowała powtarzać "własnymi słowami" bo jeśli Cię to interesuje to najlepiej czytać u źródła, a nie z drugiej ręki, a też mogę coś pokręcić.

Sandra - 2014-09-17, 17:36

Kazia, kotka z grupą krwi B wytwarza bardzo silne przeciwciała anty-A, ..... to miałaś na myśli ?
Kazia napisał/a:
Ładnie to tłumaczy Wolf Robb "Paleodieta"

...a te pozycje z przyjemnością przeczytam. Dzięki :kwiatek:
Verano napisał/a:
Ale co to ma wspólnego z cieknącym jelitem?

Przeciwciała wchłaniane są z przewodu pokarmowego kociąt wyłącznie przez pierwsze 24 godziny po porodzie (niektóre źródła podają 36 godzin).
Po tym czasie ścianki jelit "uszczelniają się", i kociak może już być bezpiecznie karmiony przez swoją matkę. Na szczęście nie przedostają się w trakcie ciąży.

Kazia - 2014-09-17, 18:38

tak, anty-A, dzięki za poprawienie.
Ścianki jelit tak naprawdę uszczelniają się dużo dłużej. Po tych ok 36 godzinach przestają przepuszczać matczyne przeciwciała, ale ostatecznie uszczelniają się do ok 3-4 miesiąca życia kociaka.
U człowieka, do ukończenia mniej więcej 3 lat życia.

immortal - 2014-09-17, 19:29

Verano, ale słuszność teorii nieszczelnego jelita a wiarygodność testów na nietolerancję pokarmową to dwie różne kwestie - tak myślę
dagnes - 2014-09-17, 21:27

Verano, odbierasz moje wyjaśnienia tematu nieszczelnyh jelit jako atak na siebie (całkowicie niesłusznie), przyjmując postawę defensywną. Mnie nic do tego, z jakich terapii korzystasz bądź nie, nie mam w tym interesu, by namawiać Cię na jakiekolwiek zabiegi (i tego nie robię).

Verano napisał/a:
O, widzę że naruszyłam jakieś tabu... i napisałam coś niezgodnego z obowiązującą linią

Jaką linię i tabu? Napisz konkretnie. Chciałabym wiedzieć, bo nie mam świadomości ich istnienia i może coś mi umyka.

Verano napisał/a:
Jakim cudem rzekomo nie toleruję królika, którego jadłam może raz w życiu?

Może twoja matka jadła jak była w ciąży...?

Verano napisał/a:
Nabrałam się na te testy, bo w to kiedyś uwierzyłam dzięki jednej Pani doktor i bardzo się rozczarowałam.

"Nie wierzę" nie jest argumentem w dyskusji i w żaden sposób nie popycha jej merytorycznie do przodu. I w zasadzie w tym miejscu powinien nastąpić jej koniec, jednak wątek ten czyta wiele innych osób, którym podawane tu informacje mogą pomóc w opiece nad ich zwierzętami i/lub w zadbaniu o własne zdrowie. Dlatego dla nich warto to ciągnąć.

Chyba najciekawszym, najbardziej "pokazowym" przykładem działania syndromu nieszczelnego jelita jest alergia u niemowląt karmionych wyłącznie piersią na białka spożywane przez ich matki (dziś bardzo częsta). W tym przypadku zarówno niemowlę jak i jego matka mają nieszczelne jelita (ale u niemowlęcia jest to prawidłowe). Przenikanie obcych białek wraz z mlekiem matki do organizmu jej dziecka pokazuje, że gdzieś musi być "nieszczelność". W jakiś sposób całe kompleksy białkowe (np. z mleka krowiego, kurczaka czy czegokolwiek co je matka) przenikają do organizmu niemowlaka pokonując drogę z talerza matki, przez jej jelita oraz mleko, aż do przewodu pokarmowego niemowlęcia, a potem krwi, wywołując u niego objawy alergii (i - co ciekawe - jego matka wcale nie musi przy tym mieć objawów alergii na te białka).

Verano napisał/a:
Dlaczego niby cząstka białka z indyka i żyta "przelatuje" mi przez jelito, a z wieprzowiny i ziemniaków nie przechodzi bariery? To jest dla mnie nielogiczne. A każda cząstka obcego białka, nierozłożona na aminokwasy MUSI wywołać reakcję immunologiczną.

Nie ma znaku równości pomiędzy nieszczelnym jelitem i alergią. Alergia jest jedynie jednym z wielu możliwych problemów ujawniających się u osobników z nieszczelnym jelitem i niekoniecznie najczęstszym. Warunkiem koniecznym do tego, by dane białko zostało w całości wchłonięte przez nieszczelne jelito jest brak jego strawienia i dostanie się w stanie kompletnym do jelita, co przecież nie zawsze ma miejsce (w końcu od czegoś są enzymy trawienne, działające u różnych osobników lepiej lub gorzej). To, że dany organizm lepiej trawi np. białko krowy niż bażanta też nie jest niczym dziwnym, poza tym ważne jest i to, z czym się to białko jada. Nie ma jednej jedynej drogi i recepty na cokolwiek jeśli mamy do czynienia z żywym organizmem, który zawsze jest wysoce skomplikowanym układem nieliniowym. Wystarczy, że niektóre białka będą rozbite (częściowo strawione) do krótszych niż w białku łańcuchów peptydów czy polipeptydów, by nie wywoływały reakcji jak kompletne białko (wchłaniane są wówczas kompleksy aminokwasów nie będące białkiem). A niekiedy obce białko nie wywołuje reakcji immunologicznej i już. Dlaczego? Tego, póki co, nie wie nikt z całą pewnością, choć różne odłamy medycyny próbują to jakoś wyjaśniać.
Cała sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, a nie można w niej pomijać także wiarygodności testów alergicznych. Ci bardziej uczciwi i pokorni immunolodzy twierdzą, że człowiek wciąż nie zbadał nawet procenta tajemnic systemu immunologicznego.

Verano napisał/a:
Nie potępiam zdobyczy amerykańskiej nauki w czambuł, natomiast niezmiernie mnie denerwuje jak ktoś tonem wyższości traktuje Polskę jak Ciemnogród totalny

Ktoś nie traktuje Polski w ten sposób i niczego takiego nie napisał. Dyskusja na ten temat jest bez sensu.
Pytając "ale w jakiej medycynie nie istnieje to pojęcie", pytałam o medycynę, nic innego. Bo nie istnieje tylko jedna medycyna, lecz jest ich wiele. I te różne medycyny nie muszą być związane są z konkretnym krajem.

Verano napisał/a:
dagnes napisał/a:
Na (nie)szczęście nie ma możliwości opracowania "cudownej pastylki" na tą przypadłość, więc i zainteresowanie problemem przez rządzącą koalicję farmaceutyczno-medyczną żadne.

Za to te same koncerny mogą wyprodukować testy udowadniające, że jesteś gruba, bo Ci jelito cieknie i masz robaki. A jak już zrobisz testy to wcisną Ci jeszcze milion super naturalnych suplementów żeby się tego pozbyć... Bardzo żałuję, że nie widziałaś miny tej panienki co mi miała odchudzający jadłospis ułożyć z wieprzowiny, ziemniaków i pszenicy :twisted: . A potem się dziwić, że ludzie w panice zaczynają klamki w domu wyparzać.... Wybacz ironię, ale trudno mi się do tego odnieść w inny sposób.

Kierujesz swoją złość pod niewłaściwy adres. Najwyraźniej nie zrozumiałaś tego, co napisałam w odpowiedzi na twoje zdanie:

Verano napisał/a:
Czekam tylko na kolejną cudowną pastylkę, która będzie te jelita "klajstrować". :evil:

i polemizujesz z czymś, czego nie ma w moim poście. Chyba niewiele czytałaś moich wypowiedzi na BŚ dotyczących koncernów farmaceutycznych czy potępiających cudowne pigułki i rozmaite terapie, więc możesz nie wiedzieć, że byłabym tu ostatnią osobą zalecającą/popierającą rzeczy, o których piszesz.

Verano napisał/a:
Tylko, że w obecnej sytuacji nie jesteś w stanie udowodnić, że jesteś zdrowa i na tym cały dowcip polega.

A po co (i komu) to udowadniać? Czujesz taką potrzebę? Skoro uważasz, że jesteś zdrowa i czujesz się zdrowa, to w czym problem?

Na koniec jeszcze jeden link do artykułu o syndromie nieszczelnego jelita u psów, napisanego przez dyplomowanego i praktykującego lekarza medycyny weterynaryjnej (tej medycyny, która nie uznaje istnienia schorzenia ;-) ):
http://dogdoctor.us/conditions/leaky-gut-syndrome/

immortal - 2014-09-17, 22:18

"Co powoduje nieszczelne jelito?

[...]

niedoczynność tarczycy - zmniejszając tempo metabolizmu spowalnia trawienie, co prowadzi do zmniejszonej zdolności trawiennej
nierównowaga hormonalna - estrogen, progesteron, testosteron i hormony tarczycy mogą sprzyjać powstawaniu nieszczelnego jelita"

Dagnes, czy powyższe uważasz za wiarygodne czy nieco przesadzone?

Idąc tym tropem, zbyt mała produkcja kwasu solnego w żołądków także może sprzyjać powstawaniu nieszczelnego jelita?

Kazia - 2014-09-18, 08:38

Dagnes, z tego co piszesz wynika, że do jelita w ogóle nie powinno już docierać białko jako białko, tylko same aminokwasy, lub ich krótkie łańcuchy?
Czyli w zasadzie, przyczyną alergii jest złe trawienie pokarmów w górnym odcinku, zanim dostaną się do jelita?
Ale to by chyba było zbyt idealnie...no bo to co wychodzi drugim końcem, to na pewno nie są same aminokwasy, tylko całe niestrawione resztki przecież ? i tak jest nawet u całkiem zdrowego zwierza/człowieka.

dagnes - 2014-09-18, 09:39

Kaziu, teoretycznie nie powinny dochodzić do jelita całe białka, ale zdrowe jelito ma na taką okoliczność barierę w postaci aktywnych mechanizmów wchłaniania jedynie znacznie mniejszych cząstek. Z tego wynika, że docieranie całych białek do jelit musiało zdarzać się w toku erwolucji, bo inaczej nie byłaby potrzebna ochrona przed tym. Jednak czym innym jest docieranie tego białka do jelit czasem, w niewielkich ilościach, a czym innym codzienne przebywanie białka w jelitach w dużej ilości. To ostatnie nie jest problemem dopóki jelita są szczelne, ale problemem jest to, że duża ilość takiego białka w jelitach ma tendencje do rozkładu gnilnego i powodowania przerostu patologicznej flory bakteryjnej, co w konsekwencji uszkadza jelita, robiąc w nich "dziury". Więc jest to pewien łańcuch przyczynowo-skutkowy. Oczywiście nie tylko niestrawione białko powoduje uszkodzenie jelit, przyczyn jest cała masa: oprócz antybiotyków, innych leków i całej chemii spożywczej, destryukcyjne działanie ma też (w przypadku człowieka, psa i kota) nadmiar błonnika w diecie oraz nadmiar węglowodanów, które nie mogą być w całości strawione i przyswojone, a odżywiają bakterie jelitowe, których przerost powoduje nadmierną produkcje gazów i innych produktów ich przemiany metabolicznej, co w konsekwencji naraża jelita na mechaniczne uszkodzenie. To oczywiście nie wyczerpuje katalogu możliwych przyczyn powstawania nieszczelności w jelitach.

Z tego wynika, że złe trawienie w górnym odcinku przewodu pokarmowego może być przyczyną alergii na wskutek nieszczelności jelit. Złe trawienie, jako jedyna przyczyna, musi jednak być znaczące i występować przez odpowiednio długi czas, by uszkodzić jelita. Najczęściej jest to jedna z kilku współwystępujących przyczyn.

To, co wychodzi drugim końcem, to nie są same aminokwasy jak piszesz, bo te zwykle są wchłaniane. U zdrowych osobników to, co jest wydalane to niestrawne resztki typu nadmiarowy błonnik, kolagen, nadmiarowe minerały. I zauważ, że im dieta bardziej zbliżona do odpowiedniej bilogicznie dla gatunku, tym ilość odchodów mniejsza, co pokazują chociażby kupki naszych psów i kotów na BARFie. Im w diecie więcej produktów nie należących do naturalnej dla gatunku diety, tym odchody większe, bardziej śmierdzące (gnijące białko, fermentujące węglowodany) i zawierające więcej wody (mechanizmy wchłaniania zwrotnego wody w jelicie grubym nie działają sprawnie). Jeśli chodzi o białko, to ta sama mięsna dieta surowa i w postaci obrobionej termicznie produkuje całkowicie różne ilości odpadów wydalanych z kałem (przy obrobionym termicznie białku odchody są większe, co sugeruje jego słabszą strawność). W przypadku ludzi jest tak samo - wielkość, konsystencja i zapach odchodów świadczy o prawidłowości diety.

immortal napisał/a:
niedoczynność tarczycy - zmniejszając tempo metabolizmu spowalnia trawienie, co prowadzi do zmniejszonej zdolności trawiennej
nierównowaga hormonalna - estrogen, progesteron, testosteron i hormony tarczycy mogą sprzyjać powstawaniu nieszczelnego jelita"

Dagnes, czy powyższe uważasz za wiarygodne czy nieco przesadzone?

Idąc tym tropem, zbyt mała produkcja kwasu solnego w żołądków także może sprzyjać powstawaniu nieszczelnego jelita?

Na ostatnie pytanie odpowiedziałam już powyżej, natomiast co do chorób hormonalnych, to jedyne, co jestem w stanie napisać z dużą dozą pewności to fakt, że nierównowaga hormonalna może zakłócać procesy trawienia. Co nie znaczy, że zawsze musi, ponieważ organizmy ssaków mają tak wiele mechanizmów kompensacyjnych oraz możliwości pójścia w czasie "kryzysu" różnymi drogami "w bok", że każdy osobnik może reagować inaczej. Już wiele razy pisałam, że organizmy ssaków są przykładem wysoce skomplikowanych układów nieliniowych, gdzie zmiana jednego parametru może skutkować zmianą 100 innych zmiennych, z których każda może być przez poszczególne osobniki inaczej kompensowana. Dlatego właśnie tak wiele badań nad odżywianiem i wpływem różnych czynników dietetycznych na poszczególne parametry zdrowia daje sprzeczne wyniki. Niestety naukowcy, a w tym zwłaszcza królują dietolodzy, mają tendencję do traktowania ludzi i innych ssaków jakby były one układami liniowymi, co skutkuje tym, że na każde "odkrywcze" badanie znajdujemy 10 innych badań, które dały przeciwny lub całkiem odmienny wynik.

Retriver - 2015-11-22, 19:41

Jakie leki weterynaryjne lub suplementy diety wpłyną na poprawę uszczelnienia jelit.
dagnes - 2015-11-26, 16:02

Retriver, na poprzedniej stronie wątku jest post diyali:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=72719#72719

Retriver - 2015-11-26, 18:51

Dziękuję, doczytałam i kupiłam wybrane wskazane suple
Zuzana - 2016-06-06, 05:05
Temat postu: ciężki stan
Dobry wieczór wszystkim,
czy ktoś tu z obecnych zmagał się u swojej bulwiny z nieszczelnymi jelitami? Mój psiak ma niespełna 1 rok i 4 miesiące . . . zaczeło się od luźnych, strzelających kup na poczatku maja. Dostal antyniotyk , przeszło . . . od 2 tygodni znowu strzela mega sraczką . . . dostawął Biotyl,noSpa i Solvertyl. Zmieniłam też karmę na mniej tłustą (RC sensitivity). w zeszły czwartek udało się zrobić piekną, długa , bobkową kupę i na tym koniec. Myślałam, że coś sie dzieje z trzustką, ale w międzyczasie zrobiłam wszystkie możliwe badania:
- wydajność trypsyny z kału (100% - badanie 21.05.2016)
- rozszerzone badanie na robaki (negatywne - badanie 25.05.2016)
- kompletne badania krwi wraz ze wskaźnikiem TLI 31,5 ng/ml (zakres ref. 5-35; badanie 22.05.2016)
- USG z 24.05.2016 u dr Marcińskiego wykazało nieznacznie powiększony prawy płat trzustki , zapalenie ostre w zakresie sluzówki jelita cienkiego , sciana ok 4,5-6mm; przyspieszona perystaltyka
- USG z 03.06.2016 grubość sluzówki 3,6mm
waga:
koniec kwietnia ok. 9 kg
do 26.05.2016 8,2 kg
dzisiaj tj. 05.06.2016 7,4 kg !!!!!
bardzo dużo pije i siusia, kupy dzisiaj i wczoraj strzelające.
dostaje zawiesinę XIFAXAM 100mg co 12 godzin na florę oraz do każdej porcji jedzienie KREON 5000. Je na razie tylko gotowane sznycle z indyka (wedle zaleceń weta)
Dzisiaj po raz drugi dostał steryd RAPIDEXON, zeby uspokpoić mu strzelanie. Byłam z nim przed chwila na dworze i o dziwo nie strzelał.
Generalna diagnoza jest taka,że ma nieszczelne jelita. Czy ktoś z was się spotkał z czymś takim? Sam wet jest zaniepokojony, bo Django jest za młody na takie dolegliwości. . . Jest bardzo osowiały i smutny, chociąż jak idziemy na dworze i widzi psa to chce się z nim bawić.
Wet mówił o leku , który się zwie NALCROM na odbudowę jelit (dostepny na Słowacji), obecnie go sprowadzmy. Czy ktoś coś z Was o nim słyszał????
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę . . . Jestem absolutnie załamana , ale tak łatwo sie nie poddamy. WALCZYMY!
Z.

Retriver - 2016-07-17, 19:10

Nie tylko słyszałam ale mam podobny problem z psem. Głównym problemem psa jest biegunka reagująca na antybiotyki. Od dwóch lat leczony na przewlekłe nawracające biegunki, każdorazowo podanie antybiotyku hamuje biegunkę która zaraz powraca. Pies był na barfie, potem na gotowanym teraz jest na RC. Unormował się po bardzo dlugim podawaniu nifuroksazydu. Drugim problemem jest problem z białkiem które ucieka przez jelita (nieszczelność jelit) a tą samą drogą bakterie mogą się dostawać do jelit widać to dokładnie na USG które było wykonane u dwóch vetów aby potwierdzić diagnozę.
No i trzeci problem to ibs jelit które wycisza się okresowo po podanym Buscopanie ale niestety tego leku nie można długo podawać. Nie wiem co będzie dalej, aktualnie pies po raz pierwszy od wielu miesięcy przytył, wygląda całkiem nieźle i czuje się dobrze> po Buscopanie przestało mu przelewać się w jelitach o jakieś 70%. Może ktoś ma psa z ibs jelit postać biegunkowa i podpowie czym to leczyć.

Zuzanna u nas również było przewlekłe zapalenie jelita grubego i cienkiego, śluzowe kupy do kilku dziennie, Pies jak szedł na spacer to kucał i lało się z niego. Jak masz mośliwość skonsultuj psa u dr. Ceregrzyna z Warszawy on kieruje swoich pacjentów na usg do dr. Marcińskiego (podobno najlepszy specjalista jeżeli chodzi o usg). nie znam leków o które pytasz, niestety nie pomogę, u nas probiotyki sie nie sprawdziły było tylko gorzej.
Trzymam kciuki za zdrowie Django sama walczę z chorobą psa od ponad dwóch lat i okropnie jest jak brak możliwości aby mu ulżyć w chorobie która go niszczy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group