To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - Pochówek

Skipper - 2014-07-19, 20:22
Temat postu: Pochówek
Sandra, teraz to się jeszcze mogę bronić :twisted:
Ale jakbym wyzionęła ducha nie daj Boże, to pewnie nos stracę w ciągu pół godziny, co do tego nie mam żadnych wątpliwości...
Dobrze, że przykazałam rodzinie, że mają mnie skremować, bo jak bym wyglądała w trumnie z nosem obgryzionym przez kota ? :confused:

Sandra - 2014-07-19, 20:25

Oi tam...Tosiek zrobi to z fantazją :mrgreen:
Skipper, ja również mam takie myśli....tez moją wolą jest być spopieloną.

Skipper - 2014-07-19, 20:35

Sandra, trzeba myśleć perspektywicznie - my teraz z siostrą robimy nowy grobowiec dla zmarłej rodzinki (stary niestety zaczął padać z upływem czasu, a jest tam pochowanych kilka osób), więc trzeba było od razu ustalić tę kwestię, czy ma być miejsce na trumny czy urny.
Dla mnie trumna to bezsens i niedługo zacznie brakować miejsca na aglomeracje cmentarne - w miejsce jednej trumny można spokojnie kilka (jak nie kilkanaście) urn wstawić ;-)
Ciekawe tylko, czy by się udało do tego grobowca kocie urny przemycić... :roll:
Ja tam nawet chciałabym leżeć w towarzystwie moich kotów :mrgreen: nie mam nic przeciwko, nie wiem tylko co na to ksiądz...

vesela krava - 2014-07-20, 08:39

Teoretycznie wg Kosciola zwierzeta duszy nie maja i z tego tytulu pewnie nie maja prawa na cmentarzu byc pochowane. Proponuje, aby ktos wsypal Ci do trumny prochy kotow przed Twoja kremacja, albo przekupic grabarza, zeby dyskretnie wsunal kocia urne podczas pochowku. Mam tylko nadzieje, ze nie kazesz ukatrupic kotow, kiedy juz kopniesz w kalendarz jak to robili chyba Egipcjanie? :mrgreen:
Snedronningen - 2014-07-20, 09:01

hmmm, jakby trochę nie na temat. Ale jakoś tak ciekawie, więc może chcecie temat z takim zagadnieniem?
Skipper - 2014-07-20, 09:57

Snedronningen, chcesz założyć nowy temat pt. Jak pochować kota razem z właścicielem ? :mrgreen: A tak bardziej poważnie myślę, że temacik odnośnie pochówku zwierząt można byłoby wrzucić.

Mając na uwadze wieczność w kontekście życia doczesnego to przyznam, że coraz bardziej mi taka perspektywa pasuje, przynajmniej miałabym miłe towarzystwo :mrgreen:
Ciekawe co by było, gdyby moją ostatnią wolą było pochowanie razem z kotami - ostatnią wolę przecież należy spełnić, prawda ? :mrgreen: (gorzej jakbym po wyrażeniu ostatniej woli wylądowała na cmentarzu w Nowym Koniku przykładowo)

vesela krava Swoją drogą skoro kot nie ma duszy to może być chowany bez księdza. Przecież w pogrzebach ludzi niewierzących ksiądz nie uczestniczy i chyba nie ma dla nich oddzielnych cmentarzy. Tak na marginesie uśmiercać kotów nie zamierzam, ale przyznam, że przeraża mnie myśl, że kiedyś zejdą z tego świata :-( Przekupywać grabarza też nie ma co, chyba lepiej wziąć tych gości co pomniki robią, żeby zdjęli płytę ciemną nocą i kota podrzucili... :twisted:

doradora - 2014-07-20, 13:53

Skipper napisał/a:
Przecież w pogrzebach ludzi niewierzących ksiądz nie uczestniczy i chyba nie ma dla nich oddzielnych cmentarzy.

Jak to nie ma?
Oczywiście, że są! Dla katolików - cmentarz katolicki, dla prawosławnych - prawosławny, ale Żydów - żydowski, a dla wszystkich - komunalny.

vesela krava - 2014-07-20, 14:06

Czyli na cmentarzu komunalnym daloby sie pochowac zwierzeta? Ja do dzis mam prochy mojej kotki i nie do konca wiem co z nimi zrobic. Zawozic ja na jakis cmentarz dla zwierzat nie bardzo chce, bo nie wiem, czy sie kiedys nie przeprowadze, zastanawialam sie, czy ich nie zakopac albo rozsypac tam, skad ja wzielam (ladna okolica), ale, moze to glupie, jakos tak ciezko mi sie z tymi prochami rozstac, wiec poki co sa ciagle ze mna.

Swoja droga ciekawe albo i przerazajace jest to, ze watek o odzwierzecych kontuzjach dochodzi do tematu pochowku :-P

Snedronningen - 2014-07-20, 14:09

doradora, nie wiem jak jest w Gliwicach ale we Wrocławiu katolicy również chowani są na cmentarzu komunalnym. To nie dla niewierzących są oddzielne cmentarze. To dla konkretnego wyznania, jeżeli tak sobie ktoś zażyczy są odrębne cmentarze.
vesela krava - 2014-07-20, 14:24

Snedronningen na poczatku tez zrozumialam, ze komunalny jest dla niewierzacych, ale doradora pisze, ze komunalny jest dla wszystkich, czyli chyba wszystkich wyznan.
Skipper - 2014-07-20, 14:27

W miejscowości, gdzie stawiamy grobowiec jest tylko cmentarz żydowski, prawosławny i katolicki (gdzie ksiądz współpracuje z gospodarką komunalną - opłatę za miejsce na cmentarzu wnosi się do księdza, a za postawienie grobowca wnosi się do gospodarki komunalnej) - zastanawiam się wobec tego, gdzie chowają niewierzących bo cmentarz komunalny to jest dopiero w planach.

Vesela krava myślę, że trzeba założyć nowy wątek. Jakkolwiek tematy są powiązane, bo kontuzja w ekstremalnym przypadku to i pochówkiem zakończyć się może :twisted:

Nina_Brzeg - 2014-07-20, 14:36

U nas w mieście są chyba tylko cmentarze komunalne.
W każdym razie normalnie chowa się tam niewierzących. Ostatnio pierwszy raz brałam udział w takim pogrzebie i byłam mega pozytywnie zaskoczona (w porównaniu do katolickiego i prawosławnego - było naprawdę dobrze, na tyle na ile pogrzeb może być fajny). Przy okazji dowiedziałam się, że nie jestem takim rodzinnym odludkiem z moimi ateistycznymi poglądami bo większa część rodziny ojca jest niewierząca (praktycznie nie utrzymujemy z nimi kontaktu więc wcześniej o tym nie wiedziałam).

Skipper - 2014-07-20, 14:40

doradora napisał/a:
Dla katolików - cmentarz katolicki, dla prawosławnych - prawosławny, ale Żydów - żydowski, a dla wszystkich - komunalny.

Ja pisząc, że nie ma dla niewierzących oddzielnych cmentarzy miałam na myśli to, że jest to cmentarz, na którym można pochować tylko i wyłącznie osoby niewierzące, katolika alby ewangelika już nie.

Snedronningen - 2014-07-20, 15:01

vesela krava, tak komunalny jest dla wszystkich a to oznacza, że niewierzący nie mają swojego cmentarza. Czyli Skipper ma zupełną rację w tym co napisała.
ciocia_mlotek - 2014-07-20, 15:22

Z tą duszą u zwierząt to też się zmieniało na przestrzeni wieków. Był taki czas, kiedy zwierzęta były obiektami SĄDÓW koscielnych (i świeckich też). Były sądzone za grzechy i na równi z ludxmi skazywane, torturowane i zabijane za owe grzechy. Np świnia za to, że jej własciciel był zboczeńcem. Za morderstwa też były sądzone. Albo np myszy, na które została nałozona ekskomunika za zniszczenie zasiewów. Cuda wianki, serio
http://pl.wikipedia.org/w...%9Bredniowieczu
http://trymheim.blogspot....owieczu_21.html



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group