To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Wirusowe zapalenie jelit u kotów

Sandra - 2013-02-28, 17:03

Shana, koty jak i ludzkie plemię odporność maja różną....
Mruczuś widać z tego najsłabszy i bakteryja lub wirus hasa u niego po jelitach w te i z powrotem :evil: .
Moje jak maja "jelitówkę" jak była uprzejma Sihaya nazwać te biegunkową influencę to wszystkie trzy po kolei.
Ja to Cóś nazywam "wirusówka". Jak nie mija po 2 dniach zaczynam działać.

shana55 - 2013-02-28, 23:01

Mruczuś to najstarszy prawie 9 letni kot znajda, nie miałam z nim problemów zdrowotnych, najwyżej właśnie jakieś wymioty, czasem biegunka, katar, ale naprawdę sporadycznie. Za te 9 lat co jest u nas chorował może 4 razy plus kastracja. Rafajel ma 8 lat i tez podobnie chorował, bo tak jak pisze Sandra jak jeden coś złapie to cała piątka po kolei jest chora. I teraz tez tak było, tylko u Mruczusia ta wodnista śmierdząca qpka wystapiła :-(
Weterynarz przeglądnął oba i stwierdził, że to "jelitówka" którą byle kto mógł choćby na butach przynieść, że jedne tak jak ludzie szybciej się wybronią a inne dłużej to męczy, ale nie są odwodnione ani nie maja gorączki. Dostały zastrzyk z wit B12 z troszką relanium, mam im przez kilka dni podawać Lakcid dla odnowienia flory bakteryjnej, dawać jeść malutkimi porcjami i pilnować picia. Zaproponował, żeby podać jednorazowo każdemu 1ml oleju parafinowego, żeby im wyczyścić jelitka z pozostałości po infekcji. Stan na godz. 23:00 spokój w domu wszyscy coś zjedli i śpią :) Musze dokarmić Karmelka bo głodny :-D
dziękuję za wszelką pomoc :kwiatek:

dagnes - 2013-03-02, 11:22

shana55 napisał/a:
Weterynarz przeglądnął oba i stwierdził, że to "jelitówka" którą byle kto mógł choćby na butach przynieść

To zawsze jest możliwe, zwłaszcza jeśli zdarzy się jakiś spadek odporności lub koty żyją w zbyt sterylnym środowisku domowym. Ale ja bym podejrzewała w tym przypadku co innego:

shana55 napisał/a:
w sobotę i w niedziele zjadły wszystkie to samo czyli Barf i ze spaceru przyniosłam po parę źdźbeł trawy każdemu, zjadły i się zaczęło

Na tej trawie mogło być nie wiadomo co. Tym bardziej pasuje, że wymioty zaczęły się zaraz po konsumpcji tej trawy. Albo sama trawa mogła tak podziałać, nie jakieś mikroby. Trawa znaleziona o tej porze roku pewnie jest bardzo twarda, wręcz zdrewniala.

shana55 - 2013-03-02, 21:41

Dagnes :-)
Trawa była spod śniegu, zielona, wyglądała na miękką, wymyłam ja w ciepłej wodzie i każdy dostał 2 słownie "dwa" źdźbła, jadły je jak największy przysmak. Prędko nic nie pozwolę im jeść na polu!! Zwłaszcza, że Mruczuś i Rafajel wymiotowały jeszcze dziś rano :-( potem po podaniu oleju parafinowego wypróżniły się z zalegających w nich resztek , wet poradził żeby je dziś przegłodzić i poić woda z glukozą, (dla ochrony wątroby) utrzymać Lakcid, żeby żołądek i jelitka odpoczęły i zregenerowały się. Jutro rano dam im troszkę wodnistej mieszanki zobaczymy co się stanie. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, bo ta sytuacja męczy zwierzaki i resztę domowników. A niepewność sytuacji to moja największa zmora :cry:

Sihaya - 2013-03-03, 10:18

Shano, olej parafinowy to prawdziwa zmora dla kocich jelit (z resztą nie tylko kocich). Parafina pokrywa jelita nieprzepuszczalną warstwą uniemożliwiając wchłanianie zarówno składników odżywczych, jak i wody. Uważam, że pomysł kiepski, zwłaszcza w przypadku wymiotującego kota, który od kilku dni traci cenne elektrolity i zagrożony jest odwodnieniem. Parafina wyślizguje jelita i da oczywiście efekt szybkiego wypróżnienia ale cena którą musi zapłacić za to pacjent: obciążenie wątroby i jelit, uczucie ciężkości na żołądku, ograniczenie wchłaniania substancji odżywczych przez nawet kilka dni po jej podaniu, uważam, że jest zbyt wysoka.
Shano, u Was zaistniało kilka czynników, które mogły spowodować wymioty. Na Twoim miejscu kupiłabym kotom enterogel i zaczęła go stosować. Działa rewelacyjnie pod wieloma względami i powinien rozwiązać Wasz problem. Więcej o tym preparacie znajdziesz tutaj: http://www.enterosgel.pl/ Trzymam kciuki za kociaste.

edmundo - 2013-03-03, 12:03

Sihaya stosowalas juz to cudo? A tak poza tym to nie wiem, skad sie bierze wiara w olej parafinowy? Nigdy nie stosowalam i nie zamierzam, ale zastanawia mnie jego popularnosc.
shana55 - 2013-03-03, 13:13

Sihaya :cry:
To już teraz totalnie nic nie wiem i jestem załamana i ręce mi opadły :-( i komu teraz wierzyć??
Mam nadzieję, że te 2,5ml oleju co dostały koty, nie narobiło za dużych szkód w ich organizmach, no cóż, stało się, myślałam że dobrze robię :-(
Dziś dostały już 2 razy po troszce (20g) mieszanki, zjadły, jeszcze żaden nie wymiotował. Czekamy co będzie dalej. Czytam o tym preparacie, wygląda na genialny ale cena zaporowa. :-( w instrukcji pisze jak dawkować go ludziom, nie pisze jak kotom.

edmundo - 2013-03-03, 13:21

Tez szukalam ile dla dozowac i nic nie znalazlam. Shana, jakby mialy zwymiotowac, to juz by to zrobily po pierwszym razie, wiec chyba wszystko idzie w dobrym kierunku :-D Glowa do gory, bedzie dobrze.
Sihaya - 2013-03-03, 13:53

edmundo napisał/a:
Sihaya stosowalas juz to cudo?


Edmundo, to cudo zostało odkryte przez radzieckich naukowców w niedługim czasie po katastrofie w Czarobylu. Takiego postępu w dziedzinie farmakologii, jakiego w tamtym czasie dokonali nasi wschodni sąsiedzi nie dokonał żaden inny kraj. Preparat miał za zadanie zapobiegać chorobie popromiennej absorbując radioaktywne pierwiastki z organizmu i wydalając je przez jelita. Enterogel bardzo dokładnie oczyszcza krew i układ pokarmowy z toksyn, sam wydalany jest w formie niezmienionej. W toku kolejnych badań okazało się, że przy jego pomocy można także leczyć infekcje bakteryjne spowodowane szczepami Salmonelli, Shigelli, Clostridium i in. uwalniając jelita także od toksyn wytwarzanych przez te bakterie. Również kandydozy przewodu pokarmowego świetnie leczy się przy pomocy enterosgelu, jak i wiele innych schorzeń. Zachęcam do poczytania abstraktów z badań nad tym preparatem na pubmedzie. Jest sporo interesujących opracowań zwłaszcza instytutów moskiewskich. Sam preparat znam i stosuję od ponad 8 lat. Zapoznała mnie z nim koleżanka z Ukrainy, kiedy będąc u niej w odwiedzinach zachorowałam na "jelitówkę". Pomogło jak ręką odjął i od tamtej pory enterosgel jest zawsze w mojej apteczce pod ręką.

shana55 napisał/a:
To już teraz totalnie nic nie wiem i jestem załamana i ręce mi opadły :-( i komu teraz wierzyć??


Nie przejmuj się. Przeżyją to jakoś ;-) . Najważniejsze, że wymiotów brak.

shana55 napisał/a:
Czytam o tym preparacie, wygląda na genialny ale cena zaporowa. :-( w instrukcji pisze jak dawkować go ludziom, nie pisze jak kotom.


Shano, genialny to właściwe słowo :-D . Dawkowanie nie ma specjalnego znaczenia, bo preparatu nie można przedawkować i jest on całkowicie niewchłanialny do przewodu pokarmowego. Kotom podaję 1-2 płaskie łyżeczki delikatnie rozrobiony z wodą (taki ala gęsty kisiel) na dobrych kilka godzin przed posiłkiem kilka razy dziennie.

Na Ukrainie duże opakowanie Enterosgelu kosztuje około 60 zł.

shana55 - 2013-03-03, 14:00

Dzięki Edmundo za słowa wsparcia :-)
Sihaya :-)
Nie jadły z entuzjazmem, karmiłam je łyżeczką ale nie protestowały, to plus :-)
one potrafiły zwracać jedzenie po 8 godz. nie jedząc nic w międzyczasie i nie pijąc :-( a potem jeszcze pianą wymiotować ze dwa razy. To był koszmar :hair: wszystkie cztery na zmianę przez dwa dni, a potem te dwa jeszcze do soboty. Będę czekać z niepokojem na dalszy rozwój wypadków............A co do tego specyfiku to to nie jest głupi pomysł :-D zakup forumowy na większą skalę?? :-D Warto to przemyśleć.

Sandra - 2013-03-03, 15:12

edmundo napisał/a:
To ile tego trzeba jesc jak sie zachoruje?

W ty poście ......ludzie to wg. ulotki,
http://www.barfnyswiat.or...p?p=20732#20732
i dalej....
Sihaya napisał/a:
Dawkowanie nie ma specjalnego znaczenia, bo preparatu nie można przedawkować

gerda - 2013-03-03, 15:38

Jak długą ważność ma ten żel ? Chętnie bym go kupiła - niech będzie "w razie czego" ! :confused:
edmundo - 2013-03-03, 16:33

Sandra napisał/a:
W ty poście ......ludzie to wg. ulotki,
http://www.barfnyswiat.or...p?p=20732#20732


Niestety dalej nie wiem ile Sandro- ulotki w internecie nie znalazlam, a kilka lyzek przez jaki czas dwa, trzy dni???
Chyba tepa jestem. Pewnie gdzies jest napisane, a ja przeoczylam znowu. To, ze nie mozna przedawkowac, to nie znaczy ze mozna brac caly czas. Juz nie badz takim zandarmem Sandro ;-)

shana55 - 2013-03-03, 17:51

Edmundo :-D znalazłam taka instrukcję o to Ci chodziło ile dni??
Dawkowanie: dorosli – 1 łyżka stołowa (tj. 15 g) 1-3 x dziennie, dzieci od 5 lat – 1 czubata łyzeczka do herbaty (deserowa) (tj. 5-10 g) 1-3 x dziennie. Preparat mozna rozpuścić w 100-200 ml wody i wypić lub zażyc i popić. Stosowac 1,5-2 godz. przed jedzeniem lub przyjmowaniem leków lub 2 godz. po jedzeniu, lub przyjmowaniu leków.
==================================================================
Zalecany okres stosowania to 7-14 dni. Nie przekraczać zalecanej dziennej dawki. Wyższe dawkowanie i dłuższy okres stosowania polecamy skonsultować z lekarzem. Podczas wyciskania preparatu z opakowania może pojawić się najpierw mała ilość cieczy, nie świadczy to o jakiejkolwiek wadzie preparatu.
=================================================================
Działania niepożądane: nie odnotowano.

Przechowywanie: w temperaturze 4-25 ° С w zamkniętej tubie. Nie zamrażać!

Zastosowanie: do 30 dni po otwarciu.


Nie przechowywać w temperaturze poniżej +4 ° C.

Unikać wysychania po otwarciu opakowania.

shana55 - 2013-03-03, 17:52

http://enterosgel.pl/webp...nterosgelu.html


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group