To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - Reakcje ludzi na BARFną dietę naszych zwierząt

vesela krava - 2014-01-17, 09:24

Ja sie spotykam regularnie z dziwnymi reakcjami, jak np sie dopytuje o dobre sklepy miesne, a pozniej mowie, ze to nie dla mnie a dla kota :mrgreen: W miesnym tez sie kiedys na mnie sprzedawca dziwnie spojzal, teraz raczej nie mowie po co i dla kogo.

Co do babci, to wydaje mi sie, ze przyrzadzanie "posilkow" dla kota z kasza to dla niej oznaka troski. Mam na mysli to, ze sam fakt gotowania musi sie koniecznie, w jej mniemaniu, wiazac z tym, ze posilek bedzie pozywniejszy i smaczniejszy. Podawanie surowego, to pewnie nie tylko niedbalosc ze strony wlasciciela ale i sam posilek jest niewiele warty. A jak wiadomo, babcie trudno jest przekonac do racji innych niz jej :-P

Snedronningen - 2014-01-17, 10:16

_Jadis_, wydaje mi sie, że to raczej słowo "rottweiler" tak działa na ludzi. Czasami sa komentarze, że ktoś to ma yorka czy labradora/goldena to on się nie nadaje. Całkeim możliwe więc, że to jednak chodzi o wizerunek rottka w świadomości, że to całkiem naturalne, że one jedzą surowe mięso.
_Jadis_ - 2014-01-17, 10:34

Snedronningen, może... raczej się nie przekonam ;) ale co by nie mówić, reakcje są jednak różne... Póki co najlepsza jaka mnie spotkała to był ignor kiedy powiedziałam , że krwi kaczej (zamówionej dla mnie) nie wezmę bo ma ocet a to ma być dla kotów to im zaszkodzi... W pewien sposób to był pozytywny ignor , bo kupuje tam nadal dużo podrobów , "innych niż z kurczaka czy indyka, ogólno dostępnych" , i zamawiają dla mnie , są mili , dziwnie nie patrzą... Tam mi sie az chce jeździć choć to 2 koniec miasta...
Snedronningen - 2014-01-17, 10:53

_Jadis_, aż sprawdzę następnym razem co bedzie jak powiem, że dla kota.
Komanka - 2014-01-17, 12:30

Sne, daj znać o wynikach prowokacji :-P
Gdy przyznałam się kiedyś w sklepie, że wołowina dla kota, to sprzedawczyni skomentowała bez uszczypliwości, że chciałaby być karmiona jak ten mój kot :-)
Ale rzeczywiście łatwiej w sklepie rozumieją podroby czy wątróbkę dla kota (zwłaszcza jak proszę o 50-100 g, nie więcej, bo tyle do mieszanki idzie na raz hehe) niż szponder czy łatę. O gęsi czy kaczce w ogóle nie wspominam, żeby nie wyjść na babcię Wolańską z "Kogla-Mogla", która karmiła Pusię cielęcinką zadnią i tak zalecała karmić wioskowe burki :mrgreen: A jak ktoś pyta, to szczerze mówię i trochę zdziwienia to budzi.
Natomiast na kupowane mięso dla psa w większości sklepów nawet nie mrugną okiem.

Ines - 2014-01-17, 14:32

Maz ostatnio kupowal mieso ma mieszanke dla Mefisto. Kilka kilogramow indyka, glownie udzce. A potem kilkadziesiat gram watrobki do tego.

Pani w sklepie mowi:
- Jakies dziwne pan te zakupy robi.
- A bo to dla kota.
- To marnie ten pana kot jada, jak tylko tyle watrobki pan mu kupuje...
- Ale to wszystko bylo dla kota :)

Swoja droga, dziwniej sie patrza na mnie w aptece jak kupuje 20 pojemnikow na mocz, niz gdy powiem ze lososia rak gora 80g, bo to dla kota :)

_Jadis_ - 2014-01-17, 14:35

Pewnie jak ja bym poprosila przyslowiowego "filecika" albo dwa bo to dla kotka to też by nie bylo problemu, ale jak juz wspominalam kiedys jak ja robie zakupy to w sumie z 10kg miesa... i jakos nie chce m isie tlumaczyc ,z e to dla 3 kotow, ktore jedza jak 4 bo jeden taki wielki... i ze to na miesiac.... :mrgreen: Moze w tym problem? Moze zakladaja ze te 10 kg to dla 1? :mrgreen:
motyleqq - 2014-01-17, 14:45

haha, ja rzadko towarzyszę w zakupach dla kotów, kiedy moja mama kupuje te mini ilości podrobów, ale dezorientacja pań, które mają to zważyć jest wspaniała :lol:
jeszcze mieszkając na stałe w Warszawie jeździłam na zakupy na Halę Mirowską i brałam różne dziwne rzeczy drobiowe, pani się na mnie tak niepewnie patrzyła, bo ja taka mała, a tu tyle kg mięsa... :lol: no lekko nie było, wsadzałam w plecak i do domu :mrgreen:

w sumie tylko pan w rybnym wie, że kupujemy łososia dla zwierząt, dopytał nawet co i jak i uznał, że słusznie robimy ;-)

Silvena - 2014-01-17, 23:05

Ja raz jak kupowałam dla kotów, to ekspedientka była mocno zdziwiona, ze koty mięso jedzą :mrgreen:
Mgławica - 2014-01-22, 21:25

ja pamiętam jak pierwszy raz kupowałam mięsko dla kota i była w sklepie ze mną moja Mama
wiec proszę sprzedawcę o wołowinę a moja Mama "tylko ładna bo to dla kotka" :mrgreen:
panie były tak miłe, że nie skomentowały

Dieselka - 2014-01-23, 09:26

->Poproszę tak z 1kg łopatki... ale nie, może być ta poszarpana bo i tak będę kroić.
->aaaa a to co Pani takie dobre będzie gotować, bo ja się właśnie też zastanawiałam co można zrobić z takim kawałkiem.
-> pokroje i psu do miski wrzucę :)
->.....

wolfinka - 2014-01-23, 23:47

Ostatnio jak sąsiadce powiedziałam, że te kilogramy mięsa, które nosze to dla psów i kotów, zostałam pouczona:
" Koty musza jeść sucha karmę bo tam są zboża, a od mięsa to chorują na cukrzyce...."
Jak wszyscy tu wiemy koty to 100% ziarnojady :lol:

Anitanet - 2014-01-24, 01:18

Ja jak pytałam o serca wołowe w jednym sklepie to pani mnie dopisała do listy na telefon z informacją o dostawie, uprzedzając jednocześnie, że jestem druga, po pierwszy jest pan, który kupuje je dla rybek...
Tufitka - 2014-01-24, 08:00

może ma piranie lub mini rekinki?
Tilia - 2014-01-24, 08:14

Pewnie ma palety :) Moja znajoma kupowała vibovit dla palet i też jej było głupio przyznać w aptece, że to dla ryb, bo miła pani proponowała jej maleństwu różne pyszne smaki :-P :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group