gerda - 2015-05-15, 09:59 Mnie się zdaje, że sałatka prof. Pawłowicz "przykryła" głosowanie w sprawie prywatyzacji lasów.... Sandra - 2015-05-15, 10:29 Cokolwiek by nie przykryła, to była decyzja właśnie mainstreamu. Lemingi pozostały odcięte od istotnych treści, ciśnienie zeszło z wentyla razem z banalnymi treściami typu "jedna pani drugiej pani w maglu...." Anonymous - 2015-05-15, 23:52 Sandra, mainstream to jest po prostu główny nurt (czy jak wolą to nazywać niektórzy główny ściek). Jest to zestaw poglądów/przekonań przeważających w danym społeczeństwie. Nadawanie temu słowu pejoratywnego znaczenia jest chwytem socjotechnicznym, bo większość ludzi tego po prostu nie rozumie, że jak do władzy dojdzie PiS to wtedy on będzie mainstreamem...  A założę się, że nawet wtedy dalej będą bredzić o mainstreamie w odniesieniu do partii, które de facto będą w opozycji.
Sandra - 2015-05-16, 22:21 Definicja jest słuszna lecz jak zwykle można popodkręcać ją na różne sposoby. Socjotechnika przenika nasze życie na wszystkich poziomach. Większość ludzi doskonale rozumie (głównie społeczność internetowa) , że "sałatka Pawłowicz" to tylko takie humbuki i wcale nie musi być tak jak jest teraz. Nic nie jest na zawsze...:) Informacje naprawde ważne dla Polski są poza mainstreamem bez względu na to, która partia jest u steru. Szczęśliwie dla nas, ważne sprawy sa dzisiaj w sieci i chcąc pogłębić wiedzę na tematy ISTOTNE nie mamy już z tym żadnego problemu. Niestety mainestream (w kontekście politycznym) sam sobie doczepił pejoratywną łatkę. Wystarczy pooglądać niektóre sztandarowe programt TV i ich prowadzących po obu stronach. Snedronningen - 2015-05-17, 08:41
Sandra - 2015-05-17, 11:04 Pytasz aby pytać... czy naprawdę nie wiesz ? Niby każdy ma inne ale jak sie przyjrzy z bliska to sabardzo podobne... Snedronningen - 2015-05-17, 11:39 Sandro, naprawdę nie wiem, jakie istotne sprawy są przykrywane przez "mainstream". Pierwszy raz o "sałatce Pawłowicz" przeczytałam w Twoim poście, na tym wątku. Sandra - 2015-05-17, 11:42 Przepraszam, bo w między czasie edytowałam... To albo się wie albo nie. Żyjąc w Kraju, w którym jest tyle problemów bardzo trudno jest tych tematów nie dostrzec. Snedronningen - 2015-05-17, 11:49 Ja mam masę tematów istotnych. Zwyczajnie dziwią mnie często "przeciwnicy mainstreamu", którzy szukając informacji na tematy dla nich ważne szukają ich w "mediach mainstreamowych". Dodatkowo często tworzą odnogę tego nurtu próbując pokazać innym jak ważne dla wszystkich powinno być to, o czym się nie mówi. Pomijam, że oni często też należą do mainstreamu (teraz mam wrażenie, że to jakiś mityczny potwór jak hydra). Bo to czy PO czy PIS to jeden pies. Jedni i drudzy są głównym nurtem, z tym, że jedni u władzy a drudzy w opozycji. dagnes - 2015-05-17, 12:59 Właśnie, Sne to dobrze ujęła, że to jeden pies. Mainstreamowe media nie zależą od tego, kto jest u władzy, bo same rządzą  . Poza tym wciąż ci sami są u władzy, raz po lewej stronie, raz po prawej, a innym razem po środku mają stołki. Zmieniają szyldy i ich kolory, ale są wciąż tymi samymi kukłami.
Kiedyś w Polsce była socjalistyczna zjednoczona partia , teraz jest kapitalistyczna zjednoczona partia, a w jej skład wchodzą wszystkie grupki i ugrupowania przewijające się przez Sejm.
Jest to zestaw poglądów, które mainstreamowe media narzucają tej większości społeczeństwa, która jest na takie działania podatna. Jesteś w błędzie Verano sądząc, że partia w danej chwili "opozycyjna" nie należy do mainstreamu.
Nie, dla ludzi, którzy są świadomi sytuacji, wyrażenie to zwyczajnie ma negatywne znaczenie, bo określa patologiczną rzeczywistość. Dla tych, którzy albo są częścią mainstreamu (z wiary bądź wyrachowania, obojętne), albo wierzą w te niby niezależne mainstreamowe media i im ufają, podążając drogą wyznaczaną przez gadające głowy, są one "uosobieniem świętości" i bronić ich "dobrego imienia" będą "do krwi ostatniej"  .
Sandra - 2015-05-17, 18:44
Ja aż taka ilością nie dysponuję, mam kilka, ale mnie nurtuja od lat, towarzyszą mi dzień po dniu i spędzają sen z powiek..Czasem wolałabym o nich nie mysleć ale się nie da...
Polemizowałabym z tą treścią... A pisząc wcześniej;
Zwracam uwagę na to, że to już nie te czasy abyśmy świadomie ulegali prawdom, jedynie słusznym, głoszonym przez tuby propapagndowe jak za czasów PRL-u, które kształtowały poglądy. Jak ta tuba się nazywa ? Czasem Kropka nad i, a innym razem Gazeta Polska ? Nie istotne, ważne , że sami nie musimy mysleć, a pośród znajomych zabłyśniemy, że jesteśmy wkursie podobnych poglądów 
Są tacy ludzie i jest ich coraz więce,j którzy świadomie (samodzielnie) przetwarzających informacje wszelkie. Potrafią i chcą wyłuskac te WAżNE i znależć ich czyste zródło. Wymaga to trochę czas i wysiłku ale wówczas nasza wiarygodność w WAŻNYCH dysputach nie ucierpi. Ale kogo to obchodzi.....przecież ważniejsze jest, że zegarek pana X lub buty pani Y kosztowały tyle a tyle... a sałatka Pawłowicz przejdzie do historii, mam taka nadzieję
Snedronningen - 2015-05-17, 19:12
Niestety, ale sprawy, które mnie nurtują nie interesują prawie nikogo. Swego czasu było w mediach o starszej Pani z chorobą Alzheimera, która ukradła coś w sklepie i została wezwana policja. Sprzedawca już nie wytrzymał, bo jej kradzieże były nagminne. W mediach pośmiano się, że złapano strasznego przestępce, część ponarzekało, że mogli odpuścić, bo przecież chora, etc. Mało kto zwrócił uwagę, że w Polsce ludzie upośledzeni umysłowo, z demencjami, Alzheimerem i wieloma innymi są bez opieki i właściwie to nie ma się kto nimi zająć. Sprzedawcy też zwrócili na to uwagę, ale mainstream był zajęty jakimiś pierdołami a jego przeciwnicy tym, czego media nie pokazują. Ja wiem, że nie jest to aż tak istotne jak odcięcie Polaków od informacji ws. WSI, ale jednak to takie rzeczy spędzają mi sen z powiek. Sandra - 2015-05-17, 22:15 Napewno szkoda czasu na sałatkę. Mnie wpadło i gdzieś tam siedzi w swiadomości jako pewna symbolika pejoratywnych przejawów w mediach... Historia chorej pani bardzo podobna do innej historii mężczyzny kradnącego w sklepie słodycze, gdzie machina prawna pokazała moc w całej swojej krasie. Ostatecznie policjant wpłacił 40 zł grzywny za niepełnosprawnego intelektualnie mężczyznę, który trafił do więzienia za kradzież batonika i jak sie okazało równiez policjant popełnił przestępstwo.... To pokazuje słabości systemowe Państwa. Niepełnosprawnych wg Raportu o sytuacji polskich rodzin" z 2005 było w Polsce ok 20%.... Niestety nie trafiłam na podział szczegółowy....tzn z wydzieloną niepełnosprawnościa intelektualną. Ale skala jest olbrzymia a regulacji prawne brak ? Snedronningen - 2015-05-17, 22:40 Regulacje prawne są, ale nie są dostateczne. Sytuacja starszych osób, w ogóle jest tragiczna. Jeszcze gdy jest rodzina i przyjaciele a zdrowie jako tako dopisuje to nie jest najgorzej. Ale jak osoba samotna, przyjaciele już odeszli z tego świata a zdrowie nie pozwala na zbyt dużo to jest jedna wielka dupa. Regulacje prawne regulacjami prawnymi a reakcje otoczenia to inna sprawa. Tego się nie naprawi żadnymi regulacjami. gerda - 2015-05-18, 09:56 Sne - sałatka (pokazywano wielokrotnie we wszystkich wiadomościach) http://www.fakt.pl/polity...y,511602.htmll, a o tym nie było ani słowa ! http://gazetabaltycka.pl/...sow-panstwowych (i to w tym samym czasie) |
||||||||||||||||||||
