To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Suplementy & Co - Suszona hemoglobina

ciocia_mlotek - 2012-08-25, 18:42

Na allegro jest tego sporo - dziś patrzyłam. Na pewno dostaniesz też w sklepach wędliniarskich (zaopatrzenie dla domowego wyrobu produktów mięsnych)
isabelle30 - 2012-08-25, 19:31

Ale jako że wśród upostaciowanych elementów krwi erytrocyty stanowią większość, a całe wypełnione są po brzegi właśnie hemoglobiną to jest jej tam baaardzo dużo.
Sihaya - 2012-08-26, 07:50

Forumowy krwawy proch to koncentrat krwinek czerwonych poddany procesowi suszenia. Do jego przygotowania wykorzystuje się dokładnie taką samą technologię jak w centrach krwiodawstwa, oddzielając uprzednio poszczególne frakcje krwi i poddając odpowiednim badaniom. Hemoglobiny nie produkuje się ze skrzepu powstałego na świeżej krwi pełnej.
Sandra - 2012-08-26, 10:36

Trochę lub więcej niż trochę dla dociekliwych na powyższy temat znalazłam pod linkiem
http://suw.biblos.pk.edu....urce&mId=222606
Jak dla mnie nadal nie daje odpowiedzi na nurtujące mnie pytania ;-)

Ironiaaa - 2012-09-21, 16:10
Temat postu: Zawartość Puryn w suszonej hemoglobinie/krwi
Kolezanki psiak ma dosyc unikatowa chorobe drog moczowych spotykana tylko u dalmatynczykow, bulldogow oraz czarnych terrierow rosyjskich. Yarpen z powodzeniem funkcjonuje i poprawia swoje wyniki na BARFowej diecie, ale mocno zmodyfikowanej, ogolnie dla normalnego psa niezbyt ciekawej.
Z racji tego ze ma krysztaly to nie moze jesc zadnych mies z wysoka zawartoscia puryn w tym watrobki. Zastanawialysmy sie nad kupnem wiaderka suszonej krwi zeby uzupelniac niedobory Fe w organizmie.
Jednak nigdzie nie jestem w stanie znalezc czy krew zawiera Puryny.

Stad moje pytanie czy krew lub suszona hemoglobina zawieraja Puryny?

Sojuz - 2012-09-22, 11:31

Znalazłem fajną tabelę z zawartością puryn w przeróżnych źródłach pożywienia (język angielski) http://www.acumedico.com/purine.htm

Odpowiadając na twoje pytanie:
Puryny występują w każdym łańcuchu DNA czy RNA w postaci adeniny i guaniny, tak więc są właściwie wszędzie.
Suszona hemoglobina to rafinowany związek, nie powinno być w nim puryn, ale mogą występować w śladowych ilościach (producenci nie podają składu).


Krew zawieraj puryny takie jak: hipoksantyna (końcowy produkt metaboliczny w dużej ilości wydalany z moczem, obciąża nerki), kwas moczowy w ilości 25-80mg/l. Więcej nie znalazłem. ;-)

źródła:
Puryna
Hipoksantyna
Kwas moczowy

Ironiaaa - 2012-09-22, 15:54

Dziekuje!
Czyli ogolnie hemoglobina suszona jak najbardziej ale krew juz nie bardzo dla psa z krysztalami.

shana55 - 2012-09-24, 18:21

Ja wsypuję odmierzoną ilość prosto do mieszanki i mieszam dość intensywnie aż sie wszystkie składniki dokładnie wymieszają, raz rozpuściłam we wodzie, w tej ilości co dodana ma być do mieszanki i zrobiła się gęsta papka :-) trochę nie fajny to był widok, jeśli ktoś na widok krwi słabnie to jednak powinien sypac suchą do mieszanki :-D
Sihaya - 2012-10-16, 08:45

U nas, jak nie ma hemoglobiny w mieszance, koty obrażają się na michę. Samego czystego mięsa większość w ogóle nie chce jeść, tak bardzo przyzwyczaiły się do mieszanek. Moje podwórkowce też szaleją za krwią. Jak niosę wieczorną michę, wyczuwają mnie na długo długo wcześniej zanim do nich dotrę :-D .
A tak w ogóle krew jest świeża, nigdzie nie była się zleżała, nie jest zawilgocona, pozbawiona jest pleśni i zapach ma pierwsza klasa :food: .

Sihaya - 2012-11-19, 23:40

Kontynuując temat dotyczący ochoczości konsumowania hemoglobiny, o czym wspomniała Margot.... Margot naprawdę wielka szkoda, że Twój nerkowiec nie chce jej jeść. Moja nerkowa Kisia w ogóle nie chciała jeść hemoglobiny, i to żadnej, a przetestowałam ich wiele. Każda ilość była fuj. Musiałam w jej przypadku pójść na jakiś kompromis i zaczęłam bawić się specjalnie dla niej w kapsułkowanie hemoglobiny. Doszłam do wniosku, że wygodniejsze zarówno dla mnie, jak i dla Kisi, będzie załadowanie jej w paszczę tych kilku kapsułek z hemoglobiną dziennie, zamiast próba usilnego przemycenia krwawego prochu w BARFie albo nie daj Boże rozpuszczonego w wodzie za pomocą strzykawki, wtedy oplute były ściany i cała ja. Ten patent całkiem dobrze nam się sprawdzał. Margot, może powinnaś spróbować takiego rozwiązania, o ile Twój nerkowiec nie reaguje jakoś traumatycznie kiedy manewruje mu się przy paszczy. Zawsze byłaby to jakaś opcja na zwiększenie podaży żelaza, którego tak potrzebuje kot z PNN, zwłaszcza w fazie, kiedy produkcja erytropoetyny spada.

Kiedy testowałam krwawe proszki najrozmaitsze dwa lata temu, ta konkretna nasza wołowa przypasowała kotom najbardziej, konsumpcja na poziome 100% wśród naszych domowych futer a dla mnie najbardziej zadowalająca jakość. Fortain, który z braku laku jadły może 3 koty u nas, poszedł w odstawkę. Nie sprawdziły się też smakowo najrozmaitsze zamawiane rarytasy, ani hemoglobina z jaka, ani hemoglobina końska, której to proces produkcji miałam okazję śledzić od początku do końca. Miałam też możliwość sprowadzenia na wymianę hemoglobiny baraniej i dostałam nawet większą próbkę, na punkcie której oszalały moje kocięta, a dorosłe koty nie za bardzo się przekonały, jednak cena była powalająca a sam zapach z lekka mnie odtrącał (ciągnęła barankiem biegającym po hali). Na samym początku przetestowałam wszystkie hemoglobiny wołowe, którymi dysponują dystrybutorzy z Argentyny i Europy Południowej, testerami były nasze koty i podwórkowe bezdomniaczki oraz ja sama. O ile głodne bezdomne koty wciągały prawie każdą, o tyle moje domowe kręciły nosem za wyjątkiem jedynie dwóch próbek, a testy robiliśmy nawet na ślepo. Moim zdaniem ochoczość jedzenia jest uzależniona od tego jak mocno kot jest głodny, ale także od świeżości i zapachu surowca, w dalszej kolejności od smaku. Bywa też tak, że hemoglobina dodana bezpośrednio do mieszanki wraz z innymi suplementami tworzy taki bukiet zapachów, który początkowo jest dla kota nie do przyjęcia, ten sam zapach będzie z kolei bardziej akceptowalny dla innych kotów ale dopiero po głębokim przemrożeniu. Dlatego rozsądne jest dodawanie na początku tyci tyci ilości na porcję mięska, a następnie stopniowe jej zwiększanie. Organizm musi mieć też szansę na przyzwyczajenie się do nowego suplementu. Próba wyczucia gustu kociego jest zawsze oparta na metodzie prób i błędów.

Sihaya - 2012-12-05, 21:23

Super! Trzymam kciuki za sukcesy w konsumpcji.
Na początku nie dajemy dużo krwawego prochu, bo koty w związku z raptowną zmianą smaku mogą wypiąć się na hemoglobinę na amen.
Hemoglobina ma wysoką strawność, daje ciemniejsze zabarwienie kału.

Colin's Garden - 2013-01-24, 17:11

a co myślicie o tej?
http://swojskiwyrob.pl/sr...moglobina-.html

diyala - 2013-01-24, 23:17

Colin's Garden napisał/a:
a co myślicie o tej?
http://swojskiwyrob.pl/sr...moglobina-.html

To jest dokładnie ta, którą ja kupuję dla swoich psów. Tylko że ja ją zamawiam przez allegro (tam też ta firma sprzedaje). Ja nie narzekam, ale to nie jest hemoglobina wołowa, tylko wieprzowa.

Dieselka - 2013-01-25, 08:43

też ją mam :)
Colin's Garden - 2013-01-25, 19:28

Dzieki, zamówiłam kilogram i zobacze. Ale gdyby ktoś znalał lepszą to prosze o info, wołowej nigdzie nie mogłam znaleść :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group