To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Dawkowanie pokarmu (BARF, mięso, karmy)

Arora - 2020-02-23, 16:53

Dragana napisał/a:
Czytałeś wątek o otyłości u kotów?


ja nie KaiKai :-D ale mnie to też dotyczy. Czytałam cały ten wątek. Moje obydwa koty były wzięte ze schroniska w wieku 3/4 miesięcy i nigdy nie były jakimiś szczególnymi obżartuchami ani nie rzucały się łapczywie na jedzenie; nie nadrabiały zaległości głodu z przeszłości. Po kilku miesiącach karmienia puszkami i chrupkami, przeszliśmy na barfa i wtedy zaczęły rosnąć i przybierać na wadze szybciej i bardziej widocznie. Obydwie są dużymi kotami i o ile Mona jest długa więc po niej nie widać aż tak bardzo, o tyle Lisa jest krótka (ma krótką szyję i rozbudowany kark) i przysadzista w związku z tym zrobiła sie z niej kuleczka - ewidentnie ma nadwagę. Wyniki w porządku u obydwu

Dragana - 2020-02-23, 18:53

Arora, to, że na BARFie koty rosną szybciej i są cięższe, jest normą. Są lepiej zaopatrzone we wszystko, czego potrzeba do wzrostu, a większa masa bierze się też z lepiej rozbudowanych mięśni. Trudno mi powiedzieć, co może być przyczyną nadwagi u zdrowego kota na zbilansowanych mieszankach. Nigdy nie miałam z tym do czynienia, a nawet doprowadziłam do porządnego odchudzenia na dobrych puszkach kotów z domu rodzinnego (tusza typu sumo wynikająca z wieloletniego pasienia RC czy innym Hill'sem).
Myślę, że łatwiej byłoby ocenić nadwagę kici, jakbyś dodała jakieś zdjęcia - od góry i od boku. Może ktoś jeszcze tu zajrzy i rzuci okiem. W domu rodzinnym jest kotka takiej właśnie krępej budowy - krótkie łapki, szeroki kark, ale tłuszczu się na niej nie "wymaca". Pod skórą od razu ubity mięsień, do tego szaleje jak kociak.

Sierra - 2020-02-25, 00:11

Dragana napisał/a:
Myślę, że łatwiej byłoby ocenić nadwagę kici, jakbyś dodała jakieś zdjęcia - od góry i od boku. Może ktoś jeszcze tu zajrzy i rzuci okiem. W domu rodzinnym jest kotka takiej właśnie krępej budowy - krótkie łapki, szeroki kark, ale tłuszczu się na niej nie "wymaca". Pod skórą od razu ubity mięsień, do tego szaleje jak kociak.


Też miałam taką kotkę (btw. moja pierwsza barfowa dziewczyna). Każdy mnie o kociaki prosił, informacją o wysterylizowaniu jej parę lat wcześniej traktując jak dobry żart (na wieś się wtedy przeprowadziłam). Mimo "okrągłego" wyglądu kotka byla jednym, wielkim mięśniem.

Za to obecna Sierra do otyłości nawet się nie zbliża, a całe życie na barfie spędziła (no, za wyjątkiem końcówki ciąży, strzeliła koncertowym fochem na jedzenie :roll: ). Ba, nie obrazilibyśmy się jakby przytyła pół kilo... nawet na kilogram nam się weterynarz zgadza (waga rekomendowana 4,5-5,5 kg... waga rzeczywista waha się uparcie przy 4-4,3 kg)

three - 2020-02-25, 19:47

A jak w przypadku kociaka który jeszcze rośnie? Ogólnie mówi się, żeby kociakowi nie ograniczać, zresztą jest szczupły skubaniec, ale dzisiaj troszkę zwątpiłam jak rozmrażałam 3. pudełko na szybko (ok 120-140g mieszanki w jednym, wg kalkulatora norma na dzień), które zostało już zjedzone, a mamy dopiero godzinę 19.30.. :-o

PJ ma 6 miesięcy, jest w połowie MaineCoonem więc spodziewam się że będzie rósł trochę dłużej i urośnie lekko "ponad normę". Puszek Catz Finefood jadł od 200 do 400g na dobę, zależnie od humoru. Przygodę z BARFem zaczęłam miesiąc temu. Poprzednia mieszanka niezbyt mu wchodziła, musiałam dosmaczać, zjadał 120 - 150g/24h. Teraz usunęłam wołowinę, której nie lubi, dodałam hemoglobiny i efekt jest taki, że wciąga jak odkurzacz. Z czystym sumieniem mogę karmić bez ograniczeń?
Przedmiot tych rozważań wygląda sobie tak:


Sierra - 2020-02-25, 23:09

Przyznam szczerze, że... ja bym twardo rozmnażała kolejne porcje :lol: . Ogólnie nie jestem zwolennikiem "kalkulatorowego" odmierzania dawek karmy, traktuję to raczej jako sugestię kiedy mniej-więcej muszę udać się na kolejne zakupy :lol: . Należy pamiętać, że każdy organizm jest inny, np. ja sama osobiście powinnam jadać 2500-3000 kcal (zależy od dnia, aktywność mam od bardzo dużej do ogromnej), a tyję powyżej 2000 kcal :cry: . Tak samo moja Sierra na wyliczonej dawce wyglądałaby jak chodzący kościotrup, bo parę godzin dziennie zajmuje jej skakanie po ścianach (bez przenośni :hair: )

U kociaków sprawa jest o tyle skomplikowana, że ich zapotrzebowanie zależy również od tego jak akurat rosną - niektóre rosną szybko i w wieku pół roku mają już de facto dorosłe rozmiary, inne rosną powolutku cały czas, a jeszcze inny karzełek na koniec zacznie Ci rosnąć w oczach... no a w okresie wzrostu zapotrzebowanie jest większe niż w czasie "postoju".

Najlepiej obserwować kota (jeśli tyje - ucinamy kranik :twisted: ) i jego kupy (mogą dawać znać o niedoborach/nadmiarach).

Dragana - 2020-02-25, 23:15

three, u mnie małe zawsze jadły do woli i to w takich ilościach, że dorosły siedmiokilogramowiec nieraz zjadał mniej. Tylko uważaj, żeby naraz nie zjadł za dużo, w sensie - żeby mu się nie zrobiło niedobrze z przejedzenia. Bardzo małym kotkom dawałam mocniej rozdrobnione mięso, ale po Twoim widać, że z gryzieniem da sobie radę.
Poczytaj o żywieniu kociąt - jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś ;-)

Tak jak Sierra mówi - trzeba kota obserwować i dostosowywać działanie do jego potrzeb. Porcja wyliczana przez kalkulator daje ogóle wyobrażenie, jeśli chodzi o dorosłego kota i gdy ilość mieszanki zjadana przez niego znacznie odbiega od wyliczeń, to już warto się temu przyjrzeć. Ale w przypadku kociąt sprawa wygląda nieco inaczej, bo one rosną i mają inne zapotrzebowanie energetyczne.

Sierra - 2020-02-25, 23:41

Dragana napisał/a:
Tak jak Sierra mówi - trzeba kota obserwować i dostosowywać działanie do jego potrzeb. Porcja wyliczana przez kalkulator daje ogóle wyobrażenie, jeśli chodzi o dorosłego kota i gdy ilość mieszanki zjadana przez niego znacznie odbiega od wyliczeń, to już warto się temu przyjrzeć. Ale w przypadku kociąt sprawa wygląda nieco inaczej, bo one rosną i mają inne zapotrzebowanie energetyczne.


Święte słowa! Np. u mnie rozbieg z kalkulatorem (tak, dla ludzi też istnieją, chociaż nie tak dokładne :lol: ) powoduje choroba, u Sierry - hiperaktywność charakterystyczna dla tej rasy. Jeśli ktoś ma rozbieg większy niż (powiedzmy) 5-10% i brak logicznego wyjaśnienia powinien kota biegem do weterynarza zabrać!

three - 2020-02-26, 08:05

Dragana napisał/a:
three. Tylko uważaj, żeby naraz nie zjadł za dużo, w sensie - żeby mu się nie zrobiło niedobrze z przejedzenia. Bardzo małym kotkom dawałam mocniej rozdrobnione mięso, ale po Twoim widać, że z gryzieniem da sobie radę.
Poczytaj o żywieniu kociąt - jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś ;-) .


Z tym wymiotowaniem z przejedzenia raz zaliczyłam wpadkę, jak był jeszcze rzeczywiście malutki. Wróciłam później do domu, kocię wygłodniałe, zeżarł na raz całą puszkę i 30s później zwrócił wszytko.. Teraz ja mu daję ostrożniej, a i on jakby spokojniej zjada ;-)

Natomiast co do gryzienia, to radzi sobie świetnie, aż za dobrze... :mrgreen: :mrgreen:

Ogólnie dziękuję za wszystkim za szybką odpowiedź, poczytam sobie jeszcze i generalnie z czystym sumieniem będę go karmić ile wlezie, póki nie zacznie rosnąć wszerz.. ;-)

KaiKai - 2020-02-26, 14:26

three
Niepotrzebne te dyskusje, wystarczy poczytać wątek o żywieniu kociąt!

https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4547

Zaraz na pierwszej stronie w poście Dagnes jest tabela zapotrzebowania kalorycznego
w zależności od wieku.
Ilość dzienną bardzo łatwo obliczyć z kaloryczności mieszanki.

Kłania się czytanie Forum i korzystanie z wyszukiwarki.

Dragana - 2020-02-26, 20:42

three, no widzisz. Trzeba uważać na głodomorki ;-) Gorąco zachęcam do czytania forum. Wiele rzeczy już zostało powiedzianych. Może to i lepiej, że ten temat został tu poruszony - jak ktoś zajrzy, to będzie od razu miał odnośnik do kociaków.

KaiKai, a następnie dwa razy powiedziała, że w zasadzie to nie wydzielamy:
dagnes napisał/a:
Nie wydzielamy kociętom pokarmu, ani tym bardziej nie stosujemy "normy" 30-35g na 1 kg wagi ciała. Nie ma takich norm! Na pierwszej stronie, w tym poście jest tabelka z zapotrzebowaniem energetycznym w zależności od wieku
dagnes napisał/a:
Małe sprostowanie - kociętom w zasadzie nie wyliczamy dawek jedzenia, tylko dajemy najeść się do syta, tyle ile chcą. Jeśli cokolwiek wyliczamy, to kierujemy się przelicznikiem kalorycznym podanym w tym poście.
Nie wiem, czy to o nieczytaniu forum i zbędnej dyskusji to do mnie. Nawet wczoraj linkowałam wątek dotyczący kociąt. Tak że...
KaiKai - 2020-02-27, 01:11

Dragana absolutnie nie mialem Ciebie na mysli , pisze do three. To ze wczesniej na tym forum liczono kalorycznosc a pozniej nie wydzielano kocietom jedzenia .... Watek o kocietach ewoluuje z czasem no i chyba fajnie ze to robi. Wystarczy go przeczytac. Nie chce sie wdawac w zadne dyskusje.

Jak ktos chce cos wiedziec to ten watek przeczyta i tyle.

Dragana - 2020-02-27, 19:43

KaiKai, to było na drugiej stronie tego wątku, rok 2013 :mrgreen: Twoja wypowiedź zabrzmiała dla mnie tak, jakbyś sugerował three, że gadamy głupoty i ma z nami nie dyskutować, tylko iść czytać tamten wątek i że uważasz, że niewydzielanie (w granicach rozsądku oczywiście) jedzenia kociętom jest złe.
Coś tutaj nerwowo jest ostatnio i chyba ten nastrój się trochę udziela :kwiatek:

three - 2020-03-02, 08:59

Dziewczyny, ale przecież tutaj nawet nie zaczęliśmy dyskutować. Po postu zdałam pytanie i dostałam odpowiedź. W wolnym czasie chętnie doczytuję więcej informacji, ale cały urok forum w tym, że można pogadać z "żywymi ludźmi", zdać pytanie, podzielić się wątpliwościami i zdjęciem kociska ;-)
Sierra - 2020-03-02, 12:40

Three nie przejmuj się, po prostu dołączyłaś na forum w dość... nerwowym momencie :kiss:
Halina50 - 2020-10-04, 12:32

witam wszystkich,
nie jestem pewna czy dobry dzial wybralam. Najpierw powiem kogo ja mam ,a to sa male 6 mies kotki , dwie waza 2,7 a jedna 3,1 kg . Mam ich w zasadzie odkad kotka przyprowadzila oseskow i rzucila u mnie na posesji. Chce przejsc na calkowity Barf i dzis od rana ok. 7:00 podalam im 280 gr mieszanki , po 2 h widze ,ze znowu chetnie by wciagnely , wiec podalam kolejne 280gr. Jest prawie 13 a one juz siedza kolo lodowki i kontroluja kazdy moj ruch czy nie wyciagam paczuszke z ich jedzonkiem. To w takim tempie do wieczora dobijemy do 1 kg mieszanki. Czy taka ilosc im nie zaszkodzi?Z gotowa karma z puszek tak nie bylo. Zawsze jakies resztki zostawaly w miseczce . A przy barfie wszystko wylizane i nic nie lezy poza miska. Prosze podpowidziec czy ulegac ich lapczywosci i karmic az same odejda od misek. Czy jednak porcjowac ?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group