To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kulinaria dwunogów - BARF dla ludzi?

doradora - 2015-04-23, 08:28

Sandra, wg tych wyliczeń to jajek raczej 12 a nie 6 :kwiatek:
hysteria - 2015-04-23, 10:04

zenia napisał/a:
hysteria,

Cytat:
natomiast okazuje się że ja mam niskie ciśnienie. tzn z natury wiem że mam niskie, ale wczoraj to się zdziwiłam bo wieczorem miałam 120/53. rano 103/60. po polsku znalazłam tylko takie "zwykłe" stony internetowe i np. zalecenie o ograniczeniu tłuszczów :P szukam teraz angielskojęzycznych by się dokształcić.


ale czego sie przestraszyłas
że mas znadciśnienie?na podstawie jednego pomiaru
bo zazwyczaj masz niskie?
ja te zmam takie ciśnienie całe życie 95/65 albo i 105/80 to juz szał
jak tam jednorazowo przekroczyłam do 120 to nawet nie pomyslałam żeby sie przerażać,bo nie mierzę,a przypadkiem tylko,sporadycznie w pracy (dla jaj)
jak będziesz teraz tak mierzyć dwa razy dziennie to dopiero w tych emocji będziesz miała rózne paramerty ;-)

jakie znowu nadciśnienie? ;-) chodzi mi że niskie właśnie, szczególnie rozkurczowe - poniżej 60 to trochę mało :-)

gerda - 2015-04-23, 10:49

Lat przybędzie, to i ciśnienia przybędzie :-P
Iowa - 2015-04-23, 11:08

Sandra, Twoje wyliczenia zapotrzebowania na białko są zrobione w duchu diet LCHF czy paleo? Czy może próbujesz przenieść zalecenia z innego modelu żywienia? Tak jak kotom z wysoką przemianą materii zaleca się więcej tłuszczu i ogólnie więcej jedzenia, tak tu powinno być podobnie. Generalnie jeśli je się paleo, to unika się strasznie chudego mięsa, nie unika tłuszczu i nic nie liczy, tylko je tyle, ile trzeba. Jeśli ja liczę co jem, to trzy jajka dziennie, kawałek mięsa (ok 170-200g) razem z dodatkami w postaci śmietanki, masła czy sera itp. daje mi zazwyczaj koło 80g białka dziennie.
Lena06 - 2015-04-23, 12:46

hysteria, a ja bym powiedziała, że masz w normie... :faja:
hysteria - 2015-04-23, 13:27

pewnie tak, ja analitykiem jestem więc to już zboczenie zawodowe że się liczbami jaram i sprawdzam statystyki :-P
Sandra - 2015-04-23, 14:28

doradora, a widzisz i znó skucha :) 12 szt nie dam rady....
Iowa, to miało byc paleo.
Oczywiście jadam mięsa różne , a tak do wyliczeń wybrałam te, które najwięcej mają białka...
Dzisiaj np. odkrywczo zaczął się dzień.
Liście cykorii służyły jako kromeczki chleba.
Na nie ułożyłam wieprzowine z pieca w plasterkach(tłustą) + chrzan.
Nie było to złe polecam dla nie jedzących glutenu/chleba.

ciocia_mlotek - 2015-04-24, 15:34

Ssandra, ha czesto jadam takie "kanapki". Nna lisciu salaty itp. Albo zawijam w lisc i tak jem
Marla - 2015-05-15, 19:42

W którymś z tematów Danges pisała, co należy jeść a czego nie podczas zatrucia/biegunki. Że głodówka to wiadomo, ale co potem? Pytam bo nie mogę znaleźć. :/

Oczywiście odpadają tradycyjnie polecane 'snaki' takie jak: suchy chleb, ryż czy suchary...

AniaR - 2015-05-15, 20:09

Nie pamietam co dagnes radzila, ale znalazlam taki artykul o jedzeniu przy zaburzeniach zoladkowych:
http://paleoleap.com/paleo-sick-foods/

Ines - 2015-05-15, 23:29

Oj Marla :mrgreen: http://www.barfnyswiat.or...ighlight=#83638
Marla - 2015-05-16, 08:40

A miałam wczoraj cały czas głupie wrażenie, że pisałam podobne pytanie. :lol:
małga - 2015-05-18, 19:26

ech, spróbowałam tej kawy z masłem... i tak jak nigdy nie piłam kawy ze śmietanką, tak teraz piję z 12% z łyżeczką masła... co to forum robi z ludzi :roll: posmakowało mi, zwłaszcza że nie ma żadnych przykrych sensacji ubocznych poza faktem, że pita oprócz posiłków a nie zamiast bynajmniej nie odchudza :mrgreen:
Lena06 - 2015-05-18, 19:56

A ja tak się zbierałam i jeszcze nie spróbowałam tej kawy... :roll: Może w końcu dzisiaj. Czeka mnie jeszcze noc nauki przed egzaminem to by się przydała :mrgreen:

A ogólnie mam taki problem:
Przekabaciłam mamę na ciemną stronę mocy - wreszcie dała się namówić na barf dla ludzi, dokładniej paleo (powinnam to chyba zapisać w barfnych sukcesach :mrgreen: ). Ogólnie czuje się dobrze. Jest dopiero dwa tygodnie, ale już jest znaczna poprawa z zmniejszającymi się wypryskami na twarzy, mniejszym zmęczeniem itp. Tylko pojawił się problem w trawieniu. Podejrzewam, że to wina niedostosowania do nowego sposobu żywienia, ale jest to jednak trochę uciążliwe. Mama po każdym jedzeniu, np. jakiejś surówki (ale też po obróbce) po pół godziny już leci do kibelka i ma rozwolnienie. Właściwie wszystkie warzywa, owoce, orzechy, kapustę kiszoną ma niestrawione. :roll: Nie wiemy co z tym fantem zrobić. W necie znalazłam np. takie zalecenia:
- włączenie sfermentowanych produktów (kefir, kiszona kapusta, ogórki kwaszone)
- ograniczenie węglowodanów (głodzimy bakterie)
- włączenie oleju kokosowego oraz masła (oba wykazują działanie przeciwzapalne).
To zrobiłyśmy już od początku, ale raczej skutków nie przynosi. Nie spróbowałyśmy jeszcze picia wody z octem jabłkowym na zwiększenie kwasu solnego - może tu jest szkopuł... Zakupiłam też enzymy, o takie:
http://sklep.swanson.com....ement-diety/352
ale jak je brać? na stronie napisane że tabletka przed posiłkiem, na opakowaniu że po posiłku, a inni zalecają brać po posiłku więcej tabletek żeby poczuć ciepło w żołądku... :shock:
Ktoś coś wie? Może ktoś miał podobny problem jak moja mama?
Najlepsze, że zdaje się, że jak wróciła na jednej dzień do żywienia sprzed barfa to ani razu nie była w kibelku po warzywach... Jednak na paleo czuje się generalnie lepiej, bo nawet wcześniejszych bólów stawów nie uświadczy...

Marla - 2015-05-18, 23:30

A ile używa tego oleju kokosowego? Bo nagłe spożywanie dużych ilości tegoż, może czasem powodować biegunkę.

To samo orzechy.
Ja np. nie mogę pożywać więcej niż kilka sztuk orzechów od czasu do czasu, bo inaczej następnego dnia jest masakra... :twisted: A tak uwielbiam orzeszki wszelkie :cry:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group