To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Za Tęczowym Mostem - ......Rafajel.....

Skipper - 2016-07-28, 18:04

Nie było mnie kilka dni na forum, zajrzałam dzisiaj i taka wiadomość... :cry:
Bardzo mi przykro, przytulam mocno :tuli:

shana55 - 2016-07-28, 18:37

Dzięki Skipper ...
Arora - 2016-07-28, 21:31

Shana,
bardzo mi przykro; trzymaj się mocno; ktoś mi kiedyś powiedział, że jak kotek odchodzi, to zabiera ze sobą wszystkie złe rzeczy z domu....

shana55 - 2016-07-28, 22:06

Arora
Miejmy nadzieję że tak właśnie zrobił :kiss:

Potwora - 2016-07-29, 01:15

Przykro mi, trzymaj się mocno.
Basiek - 2016-07-29, 10:54

Bardzo Ci współczuję :tuli: . Nie mam słów pocieszenia, bo takie nie istnieją w sytuacji, gdy Ktoś odchodzi. Powtórzę tylko za Franciszkiem Klimkiem "... on wróci choć może w innym futerku". Mój Lucjan wrócił :love:
gerda - 2016-07-29, 20:48

I jeszcze ja .... :cry: :tuli:
shana55 - 2016-07-29, 21:04

:tuli:
Ewik72 - 2016-07-30, 21:59

.....tak bardzo bardzo mi przykro....Shana ściskam mocno...nie wiem co więcej mogę napisać ..wstrząsnęło mną.
shana55 - 2016-07-30, 22:15

Ewik72 :kwiatek:
Choroba postępowała bardzo szybko...a co najgorsze, żeby nie badania tak na czuja to do końca nic bym nie wiedziała...Kot jadł, pił, bawił się, nie chudnął, nie było widać w nim żadnych zmian... wszyscy byli zaskoczeni złymi wynikami kreatyniny i mocznika :-(
W sumie jego siostra Lala odeszła na nerki 4 lata temu, więc Rafajelowi przedłużyłam Barfem życie o cztery lata... szkoda, że tylko o cztery :cry:

Jinx the Cat - 2016-07-30, 22:50

Przykro nam,Shano... :tuli: jak widac dotyka to niestety koty i ludzi z Forum,o ktorych sie myslalo,ze im sie nigdy to nie przytrafi,bo wiedza,bo to, bo tamto...ech,zycie ... :-( Pomyslnych lowow za teczowym mostem,Rafajelu !!!
Trzymaj sie,Shano...duzo sily zycza Roman i Jinx,kot niebarfny...
Niech Moc bedzie z wami...

Skipper - 2016-07-30, 23:02

Shana, ja Cię i tak podziwiam, że jesteś w stanie działać na forum - moja sąsiadka mówiła, że po stracie kotki (niestety musiała uśpić - kot sparaliżowany po skoku z balkonu) tydzień czasu na prochach jechała.... :cry:
Margot - 2016-07-30, 23:03

Jinx, bardzo byś się zdziwił, ale większość z nas ma lub za chwilę będzie miała zwierzęta z mniejszymi czy większymi problemami, ale tylko mniejszość (ta która dogłębnie i systematycznie bada swoje zwierzaki) ma ich świadomość na wczesnym etapie, dzięki czemu mobilizuje się do pogłębiania wiedzy chcąc je jak najdłużej utrzymać w dobrej kondycji przy życiu.

Małgosiu, wybacz mały off top w wątku o Twoim ukochanym kocie

shana55 - 2016-07-30, 23:25

Margot :kwiatek:
Nie ma sprawy. Twoje ciągłe przypominanie o konieczności badań kontrolnych tylko na dobre wychodzi. To, że sprawdziłam Rafajela, dało nam dwa dodatkowe miesiące z nim i czas na oswojenie się z myślą, że odchodzi. Nauczyło tez, że chociaż nie ma objawów na zewnątrz nie znaczy to, że nic się złego nie dzieje w środku ... :cry:

shana55 - 2016-07-30, 23:29

Jinx the Cat, Skipper
Dziękuje za słowa wsparcia, czasem ból łatwiej wytrzymać mogąc się nim podzielić ...
:kwiatek:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group