To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla psów - Wypełniacze - dawać czy nie?

Agnieszka W. - 2012-04-14, 01:02
Temat postu: Wypełniacze - dawać czy nie?
Od zawsze preferowałam naturalne karmienie psów. Wiele uwag z tego wzięłam do serca i stosuję ale wciąż się zastanawiam:
1. Dlaczego w diecie Barf nie ma kaszy kukurydzianej?
2. Dlaczego nie ma ryżu?

Są to powszednie wypełniacze z węglowodanami. Czasem podaję posiłek bez "wypełniaczy" i dodaję np. miód. Oczywiście do tego różne rodzaje mięs, ważywa, owoce.

Z góry dziękuję za odpowiedź doświadczonych psich BARFOWICZÓW.

pozdrawiam
Agnieszka

harpia - 2012-04-14, 09:28

A czemu mają tam być? ;)
Jeżeli chcesz stosować wypełniacz, podawaj marchew, korzeń pietruszki, brokuł (całą lista jest na forum)
Kukurydza i ryż nie są wypełniaczem, to balas, którego pies nie trawi a który wspaniale... obciąża układ pokarmowy powodując niestrawność czy fermentację treść pokarmowej w żołądku.

isabelle30 - 2012-04-14, 23:21

Nie, no harpio! Nie tak od razu! W balas to sie ten wypełniacz zamienia dopiero na końcu swojej drogi przez jelita :kiss:
Agnieszko, a czy widziałaś jakiegoś drapieżnego zwierza który odżywia się kaszą, ryzem lub makaronem?

Agnieszka W. - 2012-04-14, 23:41

Hej Harpio i Izabello.
Nie widziałam nigdy dzikiego zwierzaka jedzącego makaron (chyba, że to moja suka, której udało się go zwinąć ze stołu), ani tym bardziej nie widziałam wilków gotujących ryż nawet tych chińskich (wilków) :D.
Zastanawiałam się jednak szczególnie nad kasza kukurydzianą, ponieważ w temacie warzyw i owoców jest podana KUKURYDZA jako dozwolona.
Ryż pewnie mi przyszedł do głowy, bo wiele gotowych karm mokrych i suchych, których unikam nawet na wyjazdach, zawiera ryż.
Czasem podaję ziemniaki "piure".

PS
Czy buraki gotować przed podaniem tak jak dla ludzi, bo mam wątpliwości co do surowych?

isabelle30 - 2012-04-15, 11:43

Jeżeli twój zwierz jada warzywa na surowo w formie papki to wszystko mu dawaj na surowo. Buraki też. Mój niestety tylko owoce jada na surowo. Warzywka muszą być gotowane. Papek nie tknie. Musi sobie sam pogryźć.
Węglowodany to warzywa i owoce. Nie ma potrzeby zapychać psa dodatkowo zbożami. Nie ma z nich zadnego pożytku. A producenci karm dodają zboża do swoich produktów aby podbić ilość białka. Bo tak taniej.

harpia - 2012-04-15, 13:11

isabelle30 napisał/a:
Nie, no harpio! Nie tak od razu! W balas to sie ten wypełniacz zamienia dopiero na końcu swojej drogi przez jelita :kiss:


Nie do końca tak się dzieje ;-)
Przy składnikach, które pies trawi, balastem można nazwać produkt po poddaniu go procesom trawiennym, te resztki, odpady tworzące odchody.
Przy zbożach jest inaczej, one nie są strawne (albo są w ilościach kilku procent i to przy mąkach i po obróbce termicznej) więc obciążają układ pokarmowy już w żołądku, tam soki żołądkowe nie mogą działać efektywnie bo miejsce zabiera zboże (które dodatkowo jest hydroskopijne oraz jest wspaniałym nośnikiem dla pleśni)
Ta cała niedostatecznie dobrze strawiona pulpa zostaje wydalona w postaci wielkich, śmierdzących kup (nikt by nie chciał widzieć i czuć kup mojego psa jak ją przywiozłam ze schroniska gdzie dostawała makarony i ryże z "czymśtam" kupa szczeniaka do pół łydki była wielkości odchodów dorosłego owczarka, o aromacie nie wspomnę, ale w styczniu okna były pootwierane jak upalnym latem)
Ot, tyla ;)

isabelle30 - 2012-04-15, 15:38

No toż włąśnie ja o tym!
Kochana! Jedna literka a jaka zmiana znaczenia balaSt czy balas,,,, hehehhe :kwiatek:

harpia - 2012-04-15, 15:57

No tak :oops:
Idę spać, będę łatwiejsza :-P

AniaR - 2012-04-15, 17:27

Agnieszka W. napisał/a:

Zastanawiałam się jednak szczególnie nad kasza kukurydzianą, ponieważ w temacie warzyw i owoców jest podana KUKURYDZA jako dozwolona.

Kukurydza jest zbozem, nie warzywem. Unikajmy kukurydzy jak kazdego innego zboza (ryz jest tez zbozem).

Agnieszka W. - 2012-04-19, 12:48

Dziękuję Wszystkim za zgłębienie tematu i liczne odpowiedzi.
Pozdrawiam.

dagnes - 2012-04-23, 22:56

Agnieszka W. napisał/a:
1. Dlaczego w diecie Barf nie ma kaszy kukurydzianej?
2. Dlaczego nie ma ryżu?

Kasze, ryż oraz inne zboża i ich przetwory to przede wszystkim skrobia, która jest na surowo zupełnie niestrawna dla psa (dla innych drapieżników, a także ludzi też), co już powinno wystarczyć do wykluczenia tych produktów z menu. Zasada jest taka - wszystko co jest niejadalne na surowo, jest również niejadalne po jakiejkolwiek obróbce kulinarnej. Organizmy, które przez miliony lat swych dziejów tego nie jadły, nie są do tego właściwie przystosowane. To raz.
Dwa - obecność dużej ilości skrobii w przewodzie pokarmowym zaburza trawienie białka, co jest powodem jego gnicia w jelitach. Sama skrobia również nie jest wówczas dokładnie trawiona i ulega fermentacji. Tworzą się gazy, wdęcia, luźniejsze i obfitsze stolce, śluzówka jelit jest drażniona.

isabelle30 napisał/a:
W balas to sie ten wypełniacz zamienia dopiero na końcu swojej drogi przez jelita

Balast to błonnik zawarty w roślinach, który nie ulega w przewodzie pokarmowym żadnym przemianom, z niczego tam nie powstaje i w nic się nie zamienia ;-) .
Taki polerowany ryż na przykład, zawiera zero balastu, bo został go pozbawiony w procesie produkcji (błonnik jest w jego łupinach) - to prawie sama skrobia i odrobina białka. Zatem biały ryż nie jest balastem, bo nie ma błonnika, to po prostu węglowodan. Tak samo jest z białą mąką i wszelkimi jej przetworami typu makaron i inne neologiczne wytwory oraz ziemniaki (ziemniaki są kulkami skrobii, błonnika praktycznie nie zawierają po obraniu ze skóry). Jeśli szukacie balastu (błonnika) to jest on zawarty w surowych warzywach i owocach (z produktów jadalnych) oraz w pełnoziarnistych mąkach i jej przetworach tudzież otrębach (z rzeczy niejadalnych).
Fajnym balastem jest np. swieżo zmielone siemię lniane, bo zawiera błonnik, a nie zawiera węglowodanów.
Co do kasz - jeśli ktoś się uprze, to może traktować je jako źródło błonnika oraz węglowodanów (skrobii), bo innych wartości po obróbce termicznej bym tam nie szukała, jednak nie powinny to być kasze ze zbóż europejskich gdyż zawierają gluten. Kasze bezglutenowe to gryczana, jaglana i kukurydziana, przy czym gryczana jedynie niepalona nadaje się ewentualnie do spożycia.

Arkadesh - 2013-01-25, 18:55
Temat postu: Skrobia
Ciekawy artykuł na GW: http://wyborcza.pl/1,7547...znic_sie_z.html

Dla nas interesująca może być końcówka:

Cytat:
By pies stał się naszym przyjacielem, musiał nie tylko umieć się z nami socjalizować. Potrzebował też genetycznych zmian w metabolizmie, pozwalających mu na zmianę bezwzględnie mięsnej diety. Dowodzą tego szwedzcy naukowcy z uniwersytetu w Uppsali. Wyniki swojej pracy publikują w dzisiejszym wydaniu tygodnika "Nature".

By zrozumieć genetyczne zmiany, jakie pojawiły się podczas udomowiania psów, Erik Axelsson wraz ze współpracownikami porównał genomy współczesnych psów i wilków.

Szwed zidentyfikował 36 miejsc w psim DNA zawierających geny, które wyraźnie zostały poddane tzw. pozytywnej selekcji (były promowane przez ewolucję). Są wśród nich geny związane z rozwojem mózgu oraz z metabolizmem... skrobi. Trzy z nich - według Szwedów - odegrały kluczową rolę w trawieniu tego najważniejszego w diecie człowieka węglowodanu.

Zmiany wiążą się m.in. ze zwiększeniem ekspresji genu odpowiedzialnego za produkcję enzymu rozkładającego skrobię. To pozwoliło psom wejść w spółkę z człowiekiem - "Ty zostawiasz mi coś do jedzenia, ja cię bronię".

Dieta naszych przodków w czasach udomowiania psów (około 15-12 tys. lat temu) była w dużej mierze oparta na agrokulturze. Co prawda do ludzkich skupisk przodków psa ściągnęła zapewne padlina, ale z czasem zwierzęta nauczyły się, że w ludzkim menu nie zawsze jest mięso.

- Umiejętność zjadania tego, co zostawił dla nich człowiek, była niezmiernie ważna dla procesu udomowiania psów - podsumowują Szwedzi.


Może jednak nie ma się co ślepo zapatrywać w wilki... Teraz nie wiem, czy nie dołączyć trochę skrobi do miksu.

ciocia_mlotek - 2013-01-25, 19:06

Ja bym na dobry początek sprawdziła kto finansował te badania :-D
Poza tym, nawet jeśli pies od czasu przebywania z człowiekiem "nauczył" sie do pewnego stopnia trawić skrobię, nie oznacza, ze jest to dla niego optymalny pokarm

isabelle30 - 2013-01-25, 21:21

Szczególnie że człowiek tę skrobie też trawi w minimalnym stopniu....i wcale nie jest ona takim kluczowym węglowodanem w naszym życiu...
diyala - 2013-01-26, 00:16

też się zastanawiam, kto sponsorował te badania... skoro wilki i psy są tak różne, także na poziomie metabolizowania składników pokarmowych, to czechosłowacki wilczak, to co to, przepraszam, jest? Sensu stricto to hybryda psa z wilkiem w tym momencie zarejestrowana i funkcjonująca jako jedna z ras psów uznanych przez FCI. Więc jako co to traktować i jak to żywić??
kolejna sprawa: nie zgadzam się z nimi w kwestii porównań szczeniąt psich z wilczymi. Wprawdzie po moich sukach odchowałam tylko 3 mioty (APBT), ale moje szczenięta w wieku 2 tygodni również bardzo sprawnie się już poruszały, próbowały, zanim jeszcze oczy otworzyły, eksplorować otoczenie, wyłaziły z legowiska, pełzały po podłodze pokoju itp... zresztą 1 z moich szczeniaków, już w wieku około 30minut (to nie żart!) wylazł samodzielnie z kartonowego pudełka, umieszczonego w inkubatorze i pełzając, na wyprostowanych prawie łapach, tak że prawie stał, próbował nawiać z inkubatora...

Jako potwierdzenie (sorry za śmiecenie) - 3 dniowy Mamedzik odnajdujący bezbłędnie drogę do cycka (zapewne po węchu):
http://www.youtube.com/watch?v=sPB5DZTseTg
Tydzień później ten sam Mamedzik (tak jak i jego rodzeństwo) wyłaził z legowiska, oddalał się ze 2m jak nie lepiej od wyrka i zawsze, mimo że jeszcze ślepe to-to było, potrafił znaleźć drogę powrotną ;-)
kolejna ciekawostka: jak widać na załączonym obrazku Mysz karmiła na siedząco, od 1-dnia po porodzie, i tylko w takiej pozycji karmiła, nigdy się nie kładła (to zapewne skutek obolałej du*y po trwającym ok 7h porodzie kleszczowym) i dziecki, mimo, że malusie, nie miały żadnych problemów z dostaniem się do cycków: wspinały się, zadzierały główki, i zawsze każde swojego cycka i należną porcję mleka dostało, nieważne, że na siedząco.
więc sorry, ale jakoś mnie nie przekonuje, że psy aż tak bardzo różnią się od wilków... dla mnie różnią się tylko drobnymi szczegółami.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group