To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - BARFne smakołyki i przekąski

Saga - 2016-10-18, 18:02

Hm... u mnie w zasadzie wszystkie kocie przysmaki/dodatki są niejadalne przez Maksa (jedynie tylko lubi te pasty miamor), ale przyznaję, że orijena nie próbowałam, może akurat to by jadł. Przy okazji muszę sprawdzić. To są te snacki, tak? Np. taki http://www.zooplus.pl/sho...rzysmaki/463768 ?
W sumie to one mi tak bardzo nie marudzą, same sobą się zajmują, Maks tylko czasem jak coś go napadnie i widzi, że wychodzę to chce iść ze mną, a Mufka mnie wieczorem wygania spać ;-) . A, no i w kuchni od czasu do czasu się wiercą. Najlepsza zabawa jest jak polują na siebie ;-)

Skipper - 2016-10-18, 20:31

Saga napisał/a:
orijena nie próbowałam, może akurat to by jadł. Przy okazji muszę sprawdzić. To są te snacki, tak? Np. taki http://www.zooplus.pl/sho...rzysmaki/463768 ?

Ciekawie to wygląda, zastanawiam się tylko czy tej wątroby nie za dużo bo aż 51% :hmm:
Ja swoim daję od czasu do czasu te przysmaki Dokas. Firma robi jeszcze takie paski do żucia z kaczki i pierś z królika, ale na to czasami marudzą.

Tufitka - 2016-10-18, 21:06

Saga napisał/a:
To są te snacki, tak? Np. taki http://www.zooplus.pl/sho...rzysmaki/463768 ?
tak takie, są trzy smaki, na razie jednych brak. Takie przekąski daję im bardzo rzadko, to chyba nic się im nie stanie :niewiem:
Tufitka - 2016-10-18, 21:07

Skipper napisał/a:
przysmaki Dokas
też kupowałam, ale jakoś nie cieszyły się zainteresowaniem.
Arora - 2016-10-18, 23:12

moje dały by się zabić za te przysmaki Orijena, ale też nie daję ich za często. Są liofilizowane, bez konserwantów i ulepszaczy, tak więc mam nadzieję, ze nie robi im tym krzywdy. Innych nigdy nie próbowałam
Skipper - 2016-10-19, 18:32

Ja ususzyłam za radą Ines resztki BARF-a, co moje chłopaki nie zjedli (teraz jak Marlenka jest na stanie to wszystko wymiecione w pół godziny :food: , nic się nie marnuje). Wyschło dość mocno bo twarde suche kawałki, mocno pachnące :roll: i koty o to suche się po prostu zabijają :twisted:
W sumie można takie suszone mięsko samemu zrobić, taniej wyjdzie.

melba - 2016-10-20, 13:03

a dlugo toto sie suszy?... moze bym sprobowala zrobic...
Skipper - 2016-10-20, 17:51

Wiesz co, ja tak wrzuciłam chyba z 2 czy 3 dni pod rząd do piekarnika na najniższą temperaturę (u mnie 50*C), a potem leżało kilka dni na talerzyku wysoko na półce meblowej (żeby koty nie dosięgły) i wyschło na amen.
Basiek - 2016-10-20, 17:58

Skipper, ile czasu w tym piekarniku powinno mięsko być? :roll:
Skipper - 2016-10-20, 19:57

Basiek, ja to robiłam na czuja :mrgreen: Z tego co pamiętam suszyłam na termoobiegu (żeby bardziej dmuchało) i zaglądałam od czasu do czasu, na ile obeschło. Wydaje mi się, że jednorazowo nie trwało to dłużej niż 2 godz. :roll:
Basiek - 2016-10-20, 21:52

Dziękuję Skipper :kwiatek: . Hmmm, długo. :-( To ok. 6 godzin :-( . Spróbuję, jak Julian będzie mieć strajk jedzeniowy. Z małą ilością mi się nie opłaca.
Skipper - 2016-10-20, 21:57

Basiek, nie bierz tych 2 godzin tak dosłownie bo napisałam w poprzednim poście, że wydaje mi się ;-) Ja po prostu patrzyłam, żeby to mięsko było trochę obeschnięte z wierzchu (jeszcze je obracałam na drugą stronę) i wtedy wyjmowałam.
Basiek - 2016-10-20, 22:04

Skipper, zrozumiałam. :mrgreen: Tylko ja muszę mieć wytłumaczone jak k... na rowie. :-P Jeszcze jedno pytanko, jakiej wielkości są kawałki mięska? Tak ok. 1 cm czy mniejsze?
Skipper - 2016-10-20, 22:38

U mnie te kawałki mięska to różne były, przeważnie takie 1-2 cm.
Ale chyba kupię w sobotę pierś z kaczki i spróbuję pociąć na cieniutkie paski i ususzyć :hmm:

Basiek - 2016-10-21, 00:01

Kiedyś kupiłam gotowe paski z kaczki, nie mogę sobie przypomnieć jakiej firmy, ale zakup był na zooplusie, ani jeden z kotów nie ruszył. Bezdomniaczki też nie chciały skonsumować. Dopiero pies się zlitował i zjadł :twisted:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group