To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Nikita i Ballantine's

Mrowiszcze - 2018-09-13, 20:03


Mrowiszcze - 2018-09-13, 20:07


Anilina - 2018-09-17, 12:04

Eh te koty. Jak ja czasem smyrnę którego stopą, to mam obrazę na pół dnia! A u Nikity euforia.

Ps. Cały czas fascynuje mnie jej umaszczenie. Aż by się chciało dotknąć przez ten ekran ;-)

Mrowiszcze - 2018-09-21, 20:36

Sąsiedzi się wyprowadzili. Trzy dni temu. Koty zostały, kręcą sie koło domu... Zaglądnęłam - mają miskę z wodą, chrupki na spodeczku ( które widziałam, jak Ballantine's podjadała :evil: ) i kuwetę pełną niesprzątniętych kup :-? Miałczą wieczorami, miałczą jak ktoś przechodzi, przychodzą do mnie i chcą być miziane :-( dzisiaj nie wytrzymałam i zadzwoniłam do agencji nieruchomosci, żeby ich poinformować, ze ludzie zniknęli , a koty zostały i czy sąsiedzi przyjadą niedługo je zabrać, czy je po prostu opuścili? Babka zapewniła, ze wie o kotach i że sąsiedzi przygotowują jeszcze swoje nowe miejsce zamieszkania i jak skończą zabiorą koty ze sobą.
Aż sie wierzyć nie chce,ze będę miała z nimi spokój :faja: - 2 lata przeganiania z domu, polowania jednych na drugich, miałczenia i nocnych walk pod balkonem :twisted:

Obym tylko nie wpadła z deszczu pod rynnę ;-)
Anilina, dziękuje za komplement w imieniu mojej tygrysicy :kwiatek:

Mrowiszcze - 2018-10-08, 22:10

Z wczorajszego nocnego spaceru z małpami :-D



Utknęłam pod tym drzewem na przynajmniej 15 minut, zanim panny zaszły na ziemię
Na każdą gałązkę musiały wejść :banghead:

Mrowiszcze - 2018-11-25, 16:13

Dzięki zakupionym haczykom stałam się ekspertem w wyciąganiu kleszczy :twisted: tylko nie wiem jakim cudem jedynie Ballantine's się na nie załapuje ..? Nikitę sprawdzam, ale niczego nie znajduje.. Może dlatego, ze krówka łaciata jest w większości czarna , więc lepiej je widać i te pieruny zawsze pchają sie na główkę i uszka . Już 5 wyciągnęłam , żadnego nigdy nie widziałam opitego, one są wielkie jak ziarenka sezamu

[img][/img]

Mrowiszcze - 2018-11-25, 16:58

A z dalszych ulatualnień to się pochwałę, że w końcu zdecydowałam sie wprowadzić wiecej WP do diety futrzastych :-D Ale od początku..
W lecie przyszedł do nas pracować sezonowo jeden chłopak z Bordeaux . Bardzo przyjazny, niezwykle gadatliwy. No i weszliśmy na temat zwierzaków . Okazało się, ze ma 3 fretki i na moje pytanie czym je karmi? Nieśmiało odpowiedział, ze BARFem i czy wiem co to jest? Normalnie go uściskałam i uświadomiłam, ze jest pierwszą od 3(!) lat osobą, która wie co to BARF i go stosuje. Stwierdził, ze przecież to najbardziej naturalne dla fretek pożywienie, i ze w Bordeaux i okolicy jest kilka sklepów , w których się zaopatruje . Od razu poprosiłam o adresy, wiec z miejsca podzieli się dwoma. Okazało sie ,ze jeden z nich (St Laurent) w większości zajmuje się zaopatrywaniem w pożywienie ZOO nie tylko w okolicy, ale i w większości Francji i zachacza jeszcze o Włochy :shock: od razu sprawdziłam i ofertę i napisałam z zapytaniem czy sprzedają tez klientom indywidualnym i czy mają " start pack", żeby sprawdzić , czy moje zołzy bedą to jadły i co im bedzie najbardziej smakować ( chciałam 2 kurczaczki 1-dniowe, 2 przepiórki, 2 szczurki i 2 myszki). Odpowiedzieli, ze niestety nie robią takich mieszanych paczek, ale jak najbardziej mogę u nich zamówić - tylko to co jest w ofercie, czyli 10 kg kurczaczków , 6 kg myszy, 15 kg przepiórek, itd. - ogromne paki :-( i że mają nadzieję że znowu sie odezwę , jak znajdę kogoś , z kim mogłabym się podzielić.
Zaczęłam rozmawiać w pracy o tej ofercie i okazało sie ze dwie panie bardzo chętnie się przyłączą do zamówienia (tyle, ze dla swoich psów) :mrgreen: byłam wniebowzięta
I zamówiłam na próbę te pisklaki . Podaję od trzech dni , z wynikami :
1) Nikita wytwarzała sie w pierwszym i warczała na nas strasznie, nawet jak rzuciła nim we mnie przez przypadek ,to tez zawarczała jak go znowu dopadła - euforia normalnie :hura: przy następnym juz sie nieco uspokoiła i normalnie go zjadła .
2) Ballantine's ma swój rytuał - musi się nim najpierw pobawić zanim skonsumuje. Jak sie za długo bawi, albo kurczaczek poleci w stronę Nikity, tygrysica próbuje sie do niego dobrać i trzeba jej zabrać, co by siostrzyczka tez coś zjadła .
3) Trzy szuflady z pięciu zawalone pisklakami i juz sprawdzałam oferty na małe zamrażarki ( takie do 110litrow) tylko dla futer , bo nie ma miejsca na nasze żarcie i TŻ kręci mi nosem oraz nie ma miejsca na ewentualne mieszanki, ktore trzeba bedzie przygotować na święta, bo nie za bardzo widzę ,żeby chrupkowielbiący ludzie opiekujący sie naszymi kotami przekonali sie do dawania całych tuszek naszym drapieżnikom .
4) Podłogę w salonie myję dwa razy dziennie :-/

Mrowiszcze - 2018-11-25, 17:01


Mrowiszcze - 2018-11-25, 20:20

5) wynik to , ze koty domagają się porcji co 2/3 godziny.. :-? Czy to możliwe, ze kurczaczki są trawione w tak ekspresowym ( w porównaniu do mieszanek) tempie?
Mrowiszcze - 2018-12-17, 23:43

W wątku o WP Ines napisała, ze kurczaczki to raczej przekąska niż pełnowartościowy posiłek i teraz juz rozumiem dlaczego krótko po konsumpcji futra wołają , ze głodne. Próbowałam rownież szprycować te pisklaki miksturą oleju z łososia i tauryny, ale nie cieszyły sie one takim wzięciem , jak te naturalne .


Mrowiszcze - 2018-12-17, 23:54

A z nowości, to od kilku dni Nikita przejawia chorobliwą wręcz fascynację wodą :shock:
Po każdorazowym prysznicu czy jakimkolwiek zamoczeniu wanny Niki zakrada sie do łazienki i potrafi w niej siedzieć kilkanaście minut i sie gapić na spływające lub kapiące kropelki, czy po prostu polować na nie :-?
Może sie to komuś wydawać jaknajbardziej normalne, ale jedyny raz, kiedy próbowaliśmy z TŻ umyć jej łapki w wodzie ( drugiego dnia pobytu u nas) , bo sie upaprała swoim rozwolnieniem, skończył się naklejaniem plastrów od koniuszków palców aż po łokcie :twisted: - tak bestia walczyła

Mrowiszcze - 2018-12-17, 23:57

[img][/img]
Saga - 2018-12-18, 00:16

No to mój Maniek ma manię wręcz, kopie jak pies w brodziku. Koniecznie podkopy go interesują. Kabina musi być zamknięta. I też go woda bardzo interesuje, ale to kopanie to jest masakra. A ile się nagada przy tym ;-) .
Anilina - 2018-12-18, 16:09

Mrowiszcze,
jak Nikita wskakuje, siedzi i obserwuje, to pikuś. U mnie Omek jest na etapie wskakiwania i wyskakiwania z mokrej wanny. Bo woda taka fajna, ale jednak okazuje się mokra! I ten wyskok kończy się biegiem po całym domu, z mokrymi łapkami. I tak kilka razy po rząd potrafi.
No przednia zabawa :-/

Saga - 2018-12-18, 16:13

Hehehehe, jak to dobrze, że zamykam kabinę i tylko do suchej mój Maniek się dostaje :lol: bo podejrzewam, że też by wpadł na tak genialny pomysł ;-)
Chłopaki to jednak mają pomysły :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group