To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Badanie poziomu selenu we krwi (koty i psy)

qurka102 - 2017-01-31, 21:36
Temat postu: Badanie poziomu selenu we krwi (koty i psy)
Wątek wydzielony z tematu ostrzegającego o drożdżach selenowych:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=6673
Początek informacji i dyskusji o badaniu znajduje się w tym poście (oraz kolejnych):
http://www.barfnyswiat.or...p=116186#116186


-----------------------------------------------------------------------------------------------------


Drodzy moi, czy wiadomo jak wygląda sprawa tych badań, zapowiedzianych przez Sihayę? Na Facebooku, w grupie RAW (BARF) - rzetelna grupa wsparcia, Isabelle30 umieściła informację, że pani dr, która miała zbierać próbki krwi w Warszawie, zrezygnowała z uczestnictwa w badanich i nie ma nikogo w stolicy, kto mógłby koordynować dalsze działania. Za to w Łodzi - według jej słów - wszystkie próbki zostały zebrane i wysłane do Puław, choć najprawdopodobniej jest ich za mało.

Szczerze powiem, że bardzo mnie to zaskoczyło i naprawdę liczyłam, że dzięki tej akcji dowiemy się więcej na temat średniego poziomu niektórych pierwiastków we krwi psów i kotów. Wielce obiecująca była propozycja zbadania mieszanek. A tu taki klops.

Czy ktos z Was wziął udział w tych badaniach w Łodzi? Jeśli jest za mało próbek, nie rozumiem dlaczego już zakończono ich zbieranie. Na Rzetelnej - mimo wcześniejszych obietnic - nie podano gdzie i kiedy należy się zgłosić. :-/

Skipper - 2017-01-31, 21:51

Badania będą prowadzone w Lublinie, w zeszłym tygodniu zawiozłyśmy z Sihayą pierwsze próbki surowicy i paszy, jest możliwość zbadania również zawartości pierwiastków śladowych w sierści i pazurach. Postaram się w najbliższym czasie dać znać jak sprawa wygląda (być może będzie założony osobny wątek jeżeli chodzi o te badania).
Ja osobiście próbki surowicy swoich 3 kotów (i ich paszy) zawiozłam :mrgreen:
Na chwilę obecną zbieram próbki sierści i pazurów :mrgreen:

Ewik72 - 2017-01-31, 23:07

Sihaya napisał/a:
Osoby, które będą zainteresowane przyłączeniem się do badania proszę o kontakt z lek. wet. Ulą Soszką-Hellmann (z lecznicy przy ul. Broniewskiego 56 w Warszawie), która została wyznaczona do zbierania próbek.


qurka102 napisał/a:
Isabelle30 umieściła informację, że pani dr, która miała zbierać próbki krwi w Warszawie, zrezygnowała z uczestnictwa w badanich i nie ma nikogo w stolicy, kto mógłby koordynować dalsze działania.


Pani doktor o której mowa, to lekarz moich kotów.
Sihaya doskonale zna Panią doktor, bo leczyła u niej swoje koty i jest z nią w kontakcie, pewnie dlatego zwróciła się do niej o pomoc w kwestii badania.

Pani doktor nie zrezygnowała z badań, to kłamstwo.
Wygląda na to, że zrezygnowano z niej.
Być może dlatego, że przyłożyła się do tematu w sposób nie zgodny z intencjami i oczekiwaniami "zamawiającego".

Nie mniej jednak, zakres badania i sposób przeprowadzenia nadal jest w procesie ustalania pomiędzy nią,a instytutem w Puławach. Takie badanie nie może być przeprowadzone w dwa tygodnie ( o ile ma być wiarygodne).
Trzeba zbadać naprawdę dużą liczbę zwierzaków żywionych w różny sposób.

Margot napisał/a:

Skipper napisał/a:
Tylko faktycznie trzeba by było wydzielić wątek, na którym dokładnie ustali się szczegóły, jak ma to wyglądać (trudno, żeby kilkadziesiąt osób dzwoniło do dr. Hellmann i pytało o to samo).


Skipper, poprowadzisz temat?


Ewik72 napisał/a:
Skipper,
poważnie i bez żadnych podtekstów - nie we wszystkim musimy się zgadzać ani nie musimy mieć takiego samego poczucia humoru ale chętnie poprowadzę z Tobą wątek organizacyjny tych badań.


zaproponowałam Ci to samo w wiadomości prywatnej na którą nie odpowiedziałaś.

Dlatego pytam: w co grasz? o co Ci chodzi? to, że knujesz intrygi to dla mnie jest teraz oczywiste.

Ps. Skipper, nie oczekuje od Ciebie odpowiedzi, to takie....pytania retoryczne. .Nawet mnie nie obchodzi co odpowiesz. Jesteś dla mnie osobą niewiarygodną tak samo jak Sihaya i Izabela Sekuła.

Skipper - 2017-01-31, 23:21

Ewik72 napisał/a:
Margot napisał/a:

Skipper napisał/a:
Tylko faktycznie trzeba by było wydzielić wątek, na którym dokładnie ustali się szczegóły, jak ma to wyglądać (trudno, żeby kilkadziesiąt osób dzwoniło do dr. Hellmann i pytało o to samo).


Skipper, poprowadzisz temat?


Ewik72 napisał/a:
Skipper,
poważnie i bez żadnych podtekstów - nie we wszystkim musimy się zgadzać ani nie musimy mieć takiego samego poczucia humoru ale chętnie poprowadzę z Tobą wątek organizacyjny tych badań.


zaproponowałam Ci to samo w wiadomości prywatnej na którą nie odpowiedziałaś.

Dlatego pytam: w co grasz? o co Ci chodzi? to, że knujesz intrygi to dla mnie jest teraz oczywiste.

Ps. Skipper, nie oczekuje od Ciebie odpowiedzi, nawet mnie nie obchodzi co odpowiesz. Jesteś dla mnie osobą niewiarygodną tak samo jak Sihaya i Izabela Sekuła.


Skoro sobie nie życzysz to nie odpowiem :mrgreen: Chociaż to, że ktoś nie odpowiada na PW w trybie ekspresowym nie oznacza, że nie ma nic do powiedzenia :mrgreen:

Nota bene dzwoniłam w dniu 18 stycznia 2017 r. do dr. Hellmann (która nota bene swego czasu usiłowała leczyć mojego Skippiego) i powiedziała, że ma matkę w szpitalu i to jest dla niej w tej chwili priotytet. Sihaya nie mogła się do niej później dodzwonić, bo nie odbierała telefonu. Jeżeli chcesz mieć do kogoś pretensje to tylko do swojej pani doktor :faja:

Ewik72 - 2017-01-31, 23:36

Skipper

Ach to Ty dzwoniłaś...wszystko jasne...jak widać jesteś arogancka nie tylko w słowie pisanym.

Biedna Sihaya... ma problemy w komunikacji nie od dzisiaj...więc ten tego.

Wyłączam się z komunikowania z Tobą bo to strata czasu i energii.

Skipper - 2017-01-31, 23:39

Sorry Ewik, ale idź się leczyć. Na głowę :faja:
qurka102 - 2017-01-31, 23:47

Skipper, czyli można wciąz wciąć udział w tych badaniach? Czy ten ośrodek w Lublinie ma sie zająć tym samym zagadnieniem co PIW w Puławach? Troche to wszystko dziwne, zważywszy, że potrzeba wiele psow i kotow, aby wyniki były miarodajne i na Rzetelnej było duże zainteresowanie, a teraz odwołuje się całą operację w Warszawie. Czy rzeczywiście jest planowana szersza akcja, czy będziecie badać tylko swoje koty? Kiedy można się spodziewać szczegółowych informacji? Może warto po prostu znaleźć innego weterynarza by pobierał próbki, jeśli nie możecie sie dogadać z wetką Ewik72, to nie powinno być trudne.
Skipper - 2017-02-01, 00:01

wysłałam info na PW
IzabelaW - 2017-02-01, 07:05

Skipper, nie bardzo rozumiem Twoje wypowiedzi/zachowanie/intencje. Czy badania przeprowadzane w Lublinie to te same badania, które wcześniej miały być przeprowadzane w Puławach? Gdzie jest jakieś ogłoszenie na ten temat, skąd właściciele kotów mogą wiedzieć, że coś takiego jest organizowane? Czy to tylko Wasza (Twoja i Sihayi) prywatna sprawa czy akcja ogólna, tylko trzymana jeszcze "w tajemnicy"?
Kto w Lublinie zajął się tymi badaniami?

Skipper - 2017-02-01, 08:49

Proszę bardzo, info o badaniach jest tutaj http://www.barfnyswiat.or...ghlight=#116186 tylko zamiast w Puławach będą w Lublinie.
Cytat:
Ponieważ uważam, że temat należy pociągnąć dalej, udało mi się namówić Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach do przeprowadzenia szerzej zakrojonych badań panelu pierwiastków u kotów i psów. Laboratorium PIWET w Puławach jest laboratorium akredytowanym. Badania poziomu wyżej wymienionych pierwiastków możemy wykonać nieodpłatnie. Dodatkowo możemy zbadać próbki mieszanek. Osoby, które będą zainteresowane przyłączeniem się do badania proszę o kontakt z lek. wet. Ulą Soszką-Hellmann (z lecznicy przy ul. Broniewskiego 56 w Warszawie), która została wyznaczona do zbierania próbek. W Łodzi próbki będę zbierać ja przez mojego weterynarza. W razie pytań proszę również o kontakt do mnie telefoniczny (najlepiej) lub przez pw/email (choć mając bardzo ograniczony czas i dostęp do internetu ciężko będzie mi odpowiadać na bieżąco).

Margot - 2017-02-01, 11:45

Skipper,
Dr Soszka-Hellmann, do której odsyłasz nadal zainteresowanych badaniami, wg tego co napisała Sihaya, w cytowanym przez Ciebie fragmencie jej jedynego postu w tym temacie, chyba miała zaaranżowaną przez Sihayę współpracę z PIWetem w Puławach. Tymczasem we wczorajszej informacji od Ciebie nagle pojawił się niespodziewanie Lublin. Czy jak ktoś się zgłosi do dr Hellmann to może liczyć na to, że Pani dr jest poinformowana, że ma próbki wysyłać do Lublina i do kogo konkretnie (tj. z kim ma tam współpracować)?

Jeśli nie, to skoro zmieniły się jakieś ustalenia w temacie tych badań, to wydaje mi się, że powinnyście były z Sihayą chyba poinformować potencjalnie zainteresowanych. Jeżeli znalazłyście obie czas na wyjazdy do Lublina, to chyba nie powinno być problemem znalezienie 10 minut na napisanie postu informacyjnego (nawet o ewentualnym odwołaniu szumnie anonsowanej zbiorowej akcji).

Mnie sprawa badań nie dotyczy, nie byłam zainteresowana wzięciem w nich udziału od samego początku, więc też nie wnikałam co się dzieje w temacie. Jednak jak widać, najwyraźniej są osoby, które z tymi badaniami wiązały nadzieję i chciały w nich uczestniczyć. I to nieładnie ze strony Sihayi, że najpierw narobiła ludziom apetytu na wielką akcję badawczą, a teraz ma wszystkich w nosie. Najwyraźniej utwierdza takie zachowanie w przekonaniu, że post, z którego cytat zamieszczasz, a zapowiadający wielką akcję i pokazujący wielkie zaangażowanie Sihayi dla sprawy, powstał wyłącznie w celu przykrycia sprawy z selenowymi drożdżami, w której to Sihaya, niestety nie zachowała się przyzwoicie, nie uprzedzając odpowiednio wcześnie barferów o potencjalnym problemie (sama przez dość długi czas tkwiła w przekonaniu, że drożdże, które dystrybuowała były selenowe).

Innego racjonalnego wytłumaczenia dla takiego podejścia do sprawy (akcji badań) nie znajduję.
Nikt wcześniej przecież nie oczekiwał ze strony Sihayi tak wielkiego poświęcenia i angażowania się w złożone przedsięwzięcie organizacyjno-logistyczne, zwłaszcza w obliczu jej trudnej sytuacji osobistej i, w związku z nią, z chronicznym brakiem czasu. Ale skoro powiedziało się "A", to wypadałoby sprawę doprowadzić do końca, albo jeśli coś poszło nie tak, po prostu przyznać się do niepotrzebnie wywołanego zamieszania. Nikt nie miałby pretensji. A tak, znowu pozostaje niesmak.

Skipper - 2017-02-01, 14:23

Margot napisał/a:
Ale skoro powiedziało się "A", to wypadałoby sprawę doprowadzić do końca, albo jeśli coś poszło nie tak, po prostu przyznać się do niepotrzebnie wywołanego zamieszania. Nikt nie miałby pretensji. A tak, znowu pozostaje niesmak.

Chyba tradycją na tym forum staje się zbyt pochopne wyciąganie wniosków :-/
Przykro tylko, że robi to moderator...

Margot - 2017-02-01, 15:33

Skipper,
Przecież moderator, to też zwykły użytkownik, który ma prawo do własnej oceny sytuacji i wyrażenia swojego zdania.

Co do tradycji wyciągania pochopnych wniosków na tym forum, Ty akurat ją świetnie podtrzymujesz (poczytaj swoje posty).

Szkoda, że nie odpowiedziałaś na konkretne pytanie zadane Ci w pierwszej części mojego poprzedniego postu, a nawiązujące do krzyczącej na czerwono części tekstu w Twoim poprzednim poście.
Z pewnością odpowiedź na nie byłaby istotna dla osób, które poszukują informacji nt. jak wziąć udział w projekcie "zbiorowej akcji badania pierwiastków śladowych we krwi zwierząt i wyznaczenia dla nich nowych wiarygodnych norm naukowych".
Dla Ciebie jednak najwyraźniej jest to mało istotne, albo po prostu nie znasz odpowiedzi, a skoro tak, to nie wprowadzaj w dezorientację innych i nie odsyłaj ich pod niepotwierdzony adres.

Skipper - 2017-02-01, 15:45

Margot, LITOŚCI, bo mi się już naprawdę odechciewa pisania i robienia czegokolwiek w temacie tych badań...
Bo do wszystkiego co napiszę od razu bojowe nastawienie, wszystko jest BE i na NIE :-/

Teraz zapewne będzie celna (Twoim zdaniem) riposta, że się wycofuję bo nie mam nic do powiedzenia :faja:
(mam nadzieję, że zielony kolor jest bardziej przyjemny dla oka)

Margot napisał/a:
Co do tradycji wyciągania pochopnych wniosków na tym forum, Ty akurat ją świetnie podtrzymujesz (poczytaj swoje posty).

I vice versa :mrgreen:

Margot - 2017-02-01, 16:33

Skipper napisał/a:
Teraz zapewne będzie celna (Twoim zdaniem) riposta, że się wycofuję bo nie mam nic do powiedzenia (mam nadzieję, że zielony kolor jest bardziej przyjemny dla oka)

Oj zdziwiłabyś się ile miałabym jeszcze do powiedzenia (lepiej nie prowokuj :lol: ).

Kolor zielony, różowy, niebieski, wedle fantazji, akceptuję każdy byle byś raczyła nim zaznaczyć swoją odpowiedź na konkretnie zadane Ci pytanie. Wciąż tej odpowiedzi brak.
Skipper napisał/a:
Margot, LITOŚCI, bo mi się już naprawdę odechciewa pisania i robienia czegokolwiek w temacie tych badań...


Skipper, przecież jeszcze zbyt wiele się nie napisałaś, ani nie narobiłaś jeśli chodzi o pożyteczne rzeczy w temacie tych badań (no chyba, że dla siebie, a to raczej niewiele interesuje innych, tzn, przepraszam, piszę za siebie).



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group