To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Mięso i produkty zwierzęce - Gotowy BARF (mrożonki mięsno-kostne)

disel - 2013-04-03, 19:32

Potwierdzam :lol: z krojeniem nie ma żadnego problemu ;-)

Ja kupuję przeważnie Piesek stefek, najtaniej wychodzi. Ani tego nie musze porcjować bo taka paczkę 2.5 kg moja Zala pochłania w 3 dni. Do tego rarytaski typu tchawce , nerki itp.
U mnie to nawet nie ma czasu sie zepsuć... :food:

bura4 - 2013-04-03, 19:45

Ja dawałam lekko rozmarznąć - tak tylko, żeby odeszło, około pół godziny, a potem nadal zamarznięte ale nie na kamień kroiłam nożem. Takim nożem szefa kuchni - dość dużym.
chefrenek - 2013-05-24, 10:57

Witajcie, ostatnio zainteresowała mnie wołowina ekstra oferowana przez as-pol. Dowiedziałam się, że w jej skład wchodzi czwórka wołowa. Teraz czytam, że w skład takiej czwórki wchodzą węzły chłonne. Czy one są bezpieczne dla psa? :shock:
ciocia_mlotek - 2013-05-24, 11:29

A dlaczego miałyby nie być?
Zauważ, że psowate w naturze pożerają wszystko, no może poza twardymi kośćmi. To jest część zwierzęcia więc jak najbardziej nadaje się dla psa.

Zofijówka - 2013-05-28, 19:10

A mnie to pytanie nie dziwi. I wydaje mi się, że jest nawet całkiem rozsądne. Czy takie mięso nie zawiera zwiększonej ilości jakiegoś pierwiastka śladowego, hormonów czy podobnych rzeczy. Czy stałe podawanie tego w "dużych ilościach" czyli nie jako dodatek, nie może być niebezpieczne? Nerek np nie podajemy jako podstawowe źródło mięsa, lecz traktujemy jako podroby i podajemy w odpowiednio zmniejszonych dawkach w stosunku do mięśni.
ciocia_mlotek - 2013-05-28, 19:55

Masz rację. Podawanie czegokolwiek w dużych ilościach bez ogólnego zbilansowania może być w jakiś sposób niebezpieczne. Ale pytanie było o węzły chłonne - jak ja zrozumiałam -w ogóle.
Ja bym się nigdy nie opierała na gotowych mielonkach skądkolwiek bo zwyczajnie nie wiem co tam jest, poza tym nie lubię karmić mielonym - gdzie w tym zabawa dla zwierza. No poza tym, że wiem, że praktycznie same odpady. To jest bardzo dobry dodatek do diety ale nigdy nie polecałabym jako podstawę

Zofijówka - 2013-05-28, 20:14

Też nie wierzę w mieszanki gotowe. Dopóki nie będą to w całości zmielone zwierzęta "ze wszystkim"- nie ma to większego sensu. Ani cenowo, ani jakościowo nie mają one sensu.
Dla mnie forma mielona czasem jest przydatna- głownie kiedy potrzeba podać suplementy i trzeba je w coś wmieszać 8-) ale są też psy, które nie lubią gryżć i wtedy taka mieloneczka byłaby fajnym rozwiązaniem. Oczywiście gdyby była zbilansowana, lub chociaż rzetelnie opisana.

ciocia_mlotek - 2013-05-28, 20:21

Na dokładne opisy, na dodatek zgodne zawsze z prawdą, raczej nie mamy co liczyć.
Ja sama podaje swojemu czasem i mielonki. Dla urozmaicenia i cóż, ceny. Ale tak jak mówię jest to dodatek do całokształtu diety

chefrenek - 2013-05-28, 21:15

Zofijówka napisał/a:
A mnie to pytanie nie dziwi. I wydaje mi się, że jest nawet całkiem rozsądne. Czy takie mięso nie zawiera zwiększonej ilości jakiegoś pierwiastka śladowego, hormonów czy podobnych rzeczy. Czy stałe podawanie tego w "dużych ilościach" czyli nie jako dodatek, nie może być niebezpieczne? Nerek np nie podajemy jako podstawowe źródło mięsa, lecz traktujemy jako podroby i podajemy w odpowiednio zmniejszonych dawkach w stosunku do mięśni.


Tak właśnie o to mi chodziło. No bo na chłopski rozum węzły chłonne wyłapują różne badziewie z organizmu...no nie wiem może to głupie myślenie ale tak mi się nasunęło.

harpia - 2013-05-28, 21:16

Czemu węzły chłonne miałyby być niebezpieczne?
Nie zawierają żadnych hormonów czy innych paści, ot, tkanka tworząca wyspecjalizowaną strukturę.
Równie dobrze można powiedzieć, że żyły i naczynia krwionośne w mięśniu mogą być niebezpieczne, węzły i naczynia to nierozerwalne połączenie :faja:

bura4 - 2013-06-23, 22:01

AZ czy ktos próbował juz surowe mieszanki z firmy O'Canis?? Mają dziczyznę, która mnie interesuje.
ciocia_mlotek - 2013-06-27, 12:47
Temat postu: "Gotowe" mrożonki barfowe
Wiele sklepów i producentów proponuje nam wygodne wersje gotowych mielonek i mieszanek. Oferują sporą różnorodność i atrakcyjne ceny. Dostępne są "pełne" mieszanki, mielone mięso różnych kategorii,mięso mielone z kością i chrząstkami, jak również gotowe miksy warzywno owocowe.

Plusy gotowych mielonek
-wygodnie pakowane, różne wielkości
- stosunkowo atrakcyjne ceny
-różnorodność
- są już zmielone czesto z kością, co dla części z nas jest ważne jeśli pies np nie może z jakiegoś powodu jeść całych kości

Minusy gotowych mielonek
sprowadzają się głównie do niewiedzy co w nich tak naprawdę jest
-nigdy naprawdę nie wiadomo co zawierają. Producent podaje ogólnikowe informacje
- nieznane są najczęściej proporcje w jakich zmieszane są mięso z kością, chrząstkami i/lub podrobami
- nieznana zawartość tłuszczu
Mało konkretne dane dotyczące zawartości sprawiają, że nie wiemy ile czego dokładnie psu podajemy co utrudnia dokładniejsze zbilansowanie. Często duże zawartości kości w mieszankach "z kością" zaskakują nas kiedy pies dostaje zatwardzenia. Inną sprawą jest to, że czasem nasze psy maja alergię lub są wrażliwe na jakiś składnik - a w gotowych mielonkach nie mamy gwarancji, że dany produkt się w niej nie znajduje.
Inną sprawą jest, że, nie oszukujmy się, te mielonki robione są z "odrzutów". Nic w tym złego, dla psa też zjadliwe. Ale pod kategorię "mięso" podchodzą też ścięgna, miękkie chrząstki, tkanka łączna itd. Może się zdażyć, że w takim mięsie niewiele będzie mięsa. A przecież nie chcemy psaładować samą tkanką łączną.
Minus mielonek ogólnie jest też taki, że nie daje psiakowi "zabawy" przy jedzeniu. Ot wchłonie i koniec

Stanowczo nie polecam stosowania gotowych mielonek jako podstawę diety. Zawsze lepiej jest wiedzieć, co podajemy psu. Przestrzegam też przed "pełnowartościowymi" mieszankami. Jeżeli nie jest szczegółowo podany skład, który może potwierdzić ową "pełnowartościowość". Inaczej jest to chwyt reklamowy bazujący na wygodnictwie klienta.
Gotowe mielonki mogą jednak z powodzeniem stanowić część diety, formę urozmaicenia. Zwłaszcza, jeżeli nie mamy dostępu do jakiegoś gatunku mięsa. Są również wygodne jako pokarm na wyjazdy.
Radzę jedynie postępować ostrożnie z mielonkami zawierającymi kości. Ponieważ nieznane są proporcje możemy psu zaszkodzic. Jeżeli decydujecie się na mielonki z kością, najlepiej jest najpierw wymieszać je z czystym mięsem lub podrobami i obserwować psie kupy. Ilość mielonek z kością zawsze można zwiększyć, jeżeli kupy nie są zbyt twarde. W ten sposób oszczędzimy psu możliwego bolesnego zatwardzenia.

Alex - 2013-07-10, 18:23
Temat postu: Mrożona mielonka dla zwierząt
Hej,
Szukam zaopatrzenia w mięso i trafiłam na mrożonki typu Biosk, Primex- kupiłam królika z kością- wygląda bardzo ładnie, bez wody, pachnie przyzwoicie, koty pałaszują ze smakiem.

Tylko zastanawia mnie- dlaczego producent np primex ma dłuuugą listę mięs dla psów, a dla kotów 1 mieszankę podrobów. Czy jest w nich coś, co powoduje, że nie można tego podać kotu?

No i jak potraktować takie mięso z kością w kalkulatorze (Biosk nie ma na opakowaniu analizy ani proporcji mięso: kości). W necie znalazłam informację że w 1kg tuszki jest 820g czystego mięsa- tylko czy to jest cała tuszka zmielona?

Wdrażamy się dopiero z futrzakami w barf, więc będę wdzięczna za Wasze uwagi.

ciocia_mlotek - 2013-07-10, 20:20

Nie polecam stosowania mięsa mielonego z kością właśnie ze względu na brak danych dotyczących proporcji. Nie wiesz co i ile tego tam jest i nie masz możliwości (wg mnie) wprowadzić tego do kalkulatora.
Przy psie jest trochę inaczej, łatwiej jest mu bilansować dietę niż kotu.
Jeżeli chcesz dla urozmaicenia kupować takie mrożonki to wybieraj raczej te bez kości.

Anonymous - 2013-10-31, 14:05

Ale w Primexie podają ile jest kości w 1 kg mrożonki.

inny problem jest taki, że np moje psy nie za bardzo chcą to jeść...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group