mk - 2019-01-29, 20:34 Temat postu: Witamy Nasze pupilki: Bengalka, w marcu kończy osiem lat. Ma dysplazję stawów biodrowych ale ciągle jeszcze biega, maksymalna wysokość skoku to 80-90 cm. Straciła trzy zęby. Poza tym zdrowa. Jak to bengal, ładnie się bawi, jest wścibska i hałaśliwa. Rosjanka, młodsza od bengalki o 2 tygodnie. W dzieciństwie problemy trawienne. Ma chorbę autoimunologiczną, plazmocytarne zapalenie dziąseł, w dwóch turach straciła połowę zębów. Od ostatniej ekstrakcji jest w równowadze i dobrej kondycji. Kotek bardzo delikatny. Tajka, sześć i pół roku. Nadmiar energii. Szefowa pozostałych kotów. Najbardzej kontaktowa. Zdjęcia na: www.kolomi.net/Koty shana55 - 2019-01-30, 00:53 mk 
Piękne macie koteczki 
Witamy piękne towarzystwo, barfujcie na zdrowie. 
Mój Collin jest taki tajski... dachowiec. Wszyscy się dziwią skąd u dwóch dachowców takie dziecko się urodziło. Wet podejrzewa, że rodzice musieli mieć gen po przodkach...  Zdjęcia w albumie Moje Koty jak chcecie zobaczyć.
mk - 2019-01-30, 11:49 shana55, Colin rzeczywiście identyczny jak nasza tajka, zarówno w postaci dorosłej na przedostatnim zdjęciu jak i w postci młodzieżowej na ostatnim. Masz sporo zwierzaczków. My z premedytacją wybieraliśmy koty krótkowłose a i tak mieszkanie błyskawicznie pokrywa się warstwą futra. Dwa najstarsze nie zmieniają ubranka na zimowe ale tajka ma futro jak miś polarny. Będzie wielkie wiosenne czesanie. Pozdrawiam, mk shana55 - 2019-01-31, 00:12 mk
Zdjęcia już mają trochę lat... Collin to już stateczny 13-sto latek lekko schorowany. Mruczuś skończy 15 lat we wrześniu. Norwegi młodsze ale i im już też lat przybywa. 
Sierra - 2019-02-04, 17:24 Mk napisz coś więcej o bengalce ;). Jakoś tak lubię tą rasę odkąd nad nią przemyśliwaliśmy  . I o rosjance. Miałam kotkę o lekko rosyjskim pochodzeniu (znajda, ale słowo honoru - wyglądała jak 3-miesięczna rosjanka... kurdupelek maleńki, jak 2 kg przekraczała to szliśmy na dietę) i sentyment mi pozostał. I o tajce oczywiście, żeby jej przykro nie było, bo również wygląda na fascynującą kobietę .
mk - 2019-02-05, 18:54 Sierra, W opisie rasy można poczytać że bengal to kot gadający. Nic tam nie piszą o tym że głos ma bardzo donośny. Nasza bengalka potrafi wyć jak wilk jak wyjdzie jedna osoba, jak obie jest cisza. Ponieważ nie powinna zostawać sama (ponoć dziczeje) dobraliśmy jej rosjankę. Nawet się przyjaźniły dokąd nie pojawiła się tajka. Bengalka potrafi być męcząco hałaśliwa, woła do łazienki żeby jej otworzyć wodę, woła że właśnie przyniosła patyk z piórkami na swój dywanik, czasami drze się bez zrozumiałego dla człowieka powodu. Jest ciekawska, kontroluje wszystkie zmiany, np coś nowego stanęło na stole. Bawi się z człowiekiem i sama. Trzyma dystans nawet w stosunku do opiekunów, o braniu na kolana nie ma mowy, wpada w panikę. Jest to taki sam pieszczoch jak inne koty ale wymagający odrobinę więcej cierpliwości. Nasza rosjanka jest bardzo delikatna i pomimo bardzo dużej sprawności fizycznej jest na samym dole w hierarchii stada. Kot zgodnie z opisem rasy prawie bezgłośny. Tajka, stara wersja syjamskiego, trafiła się nam wyjątkowo energetyczna, zdominowała starsze koty. Ponieważ pojawiła się później i jest malutka bengalka traktuje ją dalej jak małego kociaczka i jej ustępuje. Tajka jest gadająca ale jak to mały kotek robi niezbyt głośne łi, łi i ma się to nijak do dużej bengalki. Nasze małe koty chodzą po ludziach, nigdy do opiekunów nie wyciągają pazurów, mając trzy koty od dawna nie mam żadnego zadrapania. Pozdrawiam, mk Sierra - 2019-02-05, 23:17 Pozwoliłam sobie odpowiedzieć w moim temacie... Tradycyjnie i po swojemu - trochę za bardzo się rozpisałam na zaśmiecanie u Ciebie .
|
||||||
