To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - KORONAWIRUS 2019-nCoV - nowa panika medialna

gpolomska - 2021-09-05, 21:48

My spolementujemy Wit. D 4-8 tys. UI zależnie od pory roku, córka 1,2tys. i dobre jedzenie (sporo bio, nisko węglowodany) itp. Oni palą, jedzą byle co marketowe przetworzone itd. Także... klasyczne "pił, palił i żył sto lat".

Co do Wit. D zastanawia mnie, czy u ciężko przechodzących jest niski, bo wcześniej były niedobory, czy też infekcje powodują spore zużycie.

Odnośnie odporności - Wit. D nie zastąpi snu itp. a ja przy córce noce zarywałam a później mama przy mnie. Do tego ja się wszystkim przejmuję i biorę do siebie itd. - także psychika też na tu duże znaczenie. Poza tym mama i ja mamy mocno wyniszczone organizmy przez lata błędów lekarzy, którzy ładowali nam tonę antybiotyków itp. zamiast zdiagnozować alergię. Problem odporności jak widać jest więc mocno złożony - Wit. D może go wspomóc, ale na cuda od samej suplementacji nie ma co liczyć.

Mąż pracuje czasami w dzień, czasami w nocy. Zmiany temperatur ma nawet od -10 do +28 w dwie doby. Po prostu ma końskie zdrowie. Z jednym ale: dopóki jadł alergeny to był ciągle chory i się rozrusznika serca dorobił. Od 7 lat alergenów nie dotyka i nic go nie rusza. Mało ruchu, je co popadnie w trasie poza tym, co z domu weźmie. Itd. Geny

Sierra - 2021-09-06, 12:56

A wiecie może jak wspomóc organizmowi powrót do ładu po chorobie? Sam covid zaniosłam nie tak tragicznie, ale.... jestem słaba. Nie mam energii, zmywanie naczyń jest męczącym zajęciem, wyjście z domu wymaga głębokiego namysłu i jest później odsypianie 2-3 godziny (inaczej wraca mi covidowy ból głowy :hair: ). Ja wiem, że to wszystko w końcu minie, ale chciałbym zrobić wszystko, żeby minęło jak najszybciej!
Pieszczoch - 2021-09-06, 18:27

Mnie pomogła duża czekolada Milka,cappuccino z magnezem,i szwedzkie zioła.
Zioła piłam po 5 łyżek dziennie przez 3 tygodnie,po nich zaczęłam czuć się lepiej.Dodały mi siły!
Możesz,je kupić w każdej aptece.No i czekolada,oraz cappuccino-to moje dwa życiowe słabości!

Sierra - 2021-09-06, 21:28

Pieszczoch niestety, ale mam alergię na kurkumę :-( .
dagnes - 2021-11-08, 22:30

Dla osób, które planują zaszczepić się którymś z dostępnych obecnie w UE preparatów mam ważną informację, mogącą uratować zdrowie lub życie.
Chodzi o te najcięższe i niekiedy tragiczne w skutkach niepożądane odczyny poszczepienne: w przypadku szczepionek mRNA - zapalenia mięśnia sercowego i osierdzia, a w przypadku szczepionek wektorowych - zakrzepy żył głębokich w nietypowych miejscach wraz z małopłytkowością.

Ponieważ mass media wciąż milczą na ten temat, a przyczyny pojawiania się tych skutków ubocznych są już znane (dokładnie: bardzo mocno uprawdopodobnione poprzez wykonanie badań na zwierzętach), uważam, że należy dotrzeć z tymi wiadomościami do jak największej ilości ludzi, gdyż istnieje stosunkowo łatwy sposób na to, by wyeliminować te zdarzenia.

Wprawdzie mechanizm powstawania tych ciężkich NOPów jest inny dla mRNA i wektorów, jednak w obydwu wypadkach powodem tego, że mogą one w ogóle zaistnieć jest ten sam czynnik, mianowicie dostanie się preparatu do krwiobiegu. Oba rodzaje szczepionek są skonstruowane do podawania wyłącznie domięśniowego (zgodnie z zalecenimi producentów) i tylko tam powinna zachodzić cała procedura nabywania odporności na Covd-19: od "infekowania" komórek przez składniki szczepionek, poprzez produkcję i prezentację proteiny spike, aż po reakcję układu odpornościowego.

Według opublikowanych najnowszych badań naukowych, dostanie się szczepionek mRNA przeciw Covid-19 (Biontech/Pfizer i Moderna) do krwiobiegu powoduje zapalenie mięśnia sercowego i/lub osierdzia (a także degenerację hepatocytów w wątrobie):
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34406358/

Natomiast dostanie się szczepionek wektorowych przeciw Covid-19 (Astra Zeneca i Johnson&Johnson) do krwiobiegu skutkuje TTS (thrombosis with thrombocytopenia syndrome - zakrzepy żylne wraz z małopłytkowością), co pokazuje to całkiem świeże badanie:
https://www.biorxiv.org/c....06.29.450356v1

Mechanizm powstawania problemów z krzepnięciem krwi po szczepionkach wektorowych przeciw Covid-19 (nazywanych tu VITT - Vaccine-induced immune thrombotic thrombocytopenia - indukowana szczepieniami immunologiczna trombocytopenia trombotyczna) opisali niedawno niemieccy naukowcy:
https://pure.mpg.de/rest/items/item_3330087/component/file_3330088/content

Problem z krzepliwością krwi po wprowadzeniu do krwiobiegu adenowirusów jako wektorów był znany nauce co najmniej od 2006 roku:
https://ashpublications.org/blood/article/109/7/2832/125650/Adenovirus-induced-thrombocytopenia-the-role-of
co nie przeszkodziło koncernom w skonstruowaniu szczepionek opartych na tych właśnie adenowirusach jako wektorach.

Ponieważ zastrzyk domięśniowy jest tzw. procedurą ślepą, ważne jest, aby przed wstrzyknięciem preparatu upewnić się, że końcówka igły nie znajduje się w jakimś naczyniu krwionośnym zamiast w mięśniu, w celu zapobieżenia możliwości aplikacji do krwiobiegu. Procedurą bezpieczeństwa jest w tym przypadku aspiracja, polegająca na podciągnięciu tłoczka strzykawki do siebie po wbiciu igły do mięśnia, aby sprawdzić czy do strzykawki nie wciąga się krew. Jeśli w strzykawce pojawi się krew - wkłuliśmy się do żyły i nie wolno kontynuować podawania szczepionki w tym miejscu. Metoda ta należała do standardów medycznych przez dziesięciolecia i nadal jest stosowana przez część (starszego) personelu medycznego.

Jednakże w celu zachęcenia większej ilości ludzi, zwłaszcza dzieci, do szczepień, WHO wydało kilka lat temu zalecenia, by w przypadku szczepionek nie wykonywać aspiracji przed iniekcją, aby zredukować bolesność podczas zastrzyku. Jako uzasadnienie WHO podaje, że aspiracja jest niepotrzebna, gdyż w okolicy, gdzie podawane są szczepionki nie przebiegają żadne duże naczynia krwionośne i prawdopodobieństwo wkłucia dożylnego jest małe (co nie znaczy niestety, że zerowe; ponadto każdy mięsień jest ukrwiony poprzez drobne naczynia krwionośne, które są połączone dalej z większymi i z całym krwiobiegiem).

W ślad za zaleceniami WHO poszły władze medyczne wszystkich zachodnich krajów i poleciły wykonywanie szczepień w swoich państwach bez aspiracji. Co ciekawe, zakazanie procedury aspiracji w zaleceniach WHO i państwowych medycznych urzędów kontrolnych dotyczy wyłącznie szczepień, natomiast w przypadku wszystkich innych leków podawanych domięśniowo aspiacja nadal jest obowiązująca.

Tutaj dokument z oficjalnymi polskimi zaleceniami dotyczącymi procedury podawania szczepionek przeciw Covid-19, na str. 75 jest o aspiracji:

https://sciendo.com/pdf/10.2478/pielxxiw-2021-0009
Cytat:
wstrzykuj preparat powoli, tak aby nie spowodować bólu (nie zaleca się aspiracji; jest ona niepotrzebna przy wykonaniu wkłucia w mięsień naramienny, gdyż nie przebiega w jego okolicy żadne większe naczynie krwionośne, a przedłuża zabieg oraz zwiększa bolesność i ryzyko mechanicznego uszkodzenia barku lub złamania igły w tkankach)


Brak aspiracji przed iniekcją jest powszechną dziś praktyką podczas szczepień przeciwko Covid-19, zwłaszcza w tymczasowych miejscach masowego podawania szczepionek, co każdy może zaobserwować na tysiącach filmów "reklamowych" zachęcających do szczepień czy też reportażach z akcji szczepionkowej oraz nagraniach prywatnych zamieszczanych na youtube. Ten, kto miał mniej szczęścia, temu przypadkowo wkłuto się w żyłę i stąd poważne stany poszczepienne, ze śmiercią włącznie.

Jeśli zamierzacie się szczepić, upewnijcie się przed zastrzykiem, że będzie u was wykonana aspiracja! W przeciwnym razie radzę zrezegnować z zabiegu w danym miejscu. Patrzcie osobie wykonującej zastrzyk na ręce i bądźcie pewni, że podciągnęła tłoczek, a w strzykawce nie pojawiła się krew.

Tutaj do rozpowszechniania informacje o opisanym przeze mnie problemie prezentowane przez znanych lekarzy (w j. angielskim):
https://www.youtube.com/watch?v=k5CtAvJ_KCI
https://www.youtube.com/watch?v=nBaIRm4610o
https://www.youtube.com/watch?v=KgVsd6qoyU4

W przypadku szczepionek przeciw Covid-19, zwłaszcza mRNA, powinien wystąpić dość silny ból mięśnia, do którego wstrzyknięto preparat, jako jedyny objaw "uboczny" (a w zasadzie pożądany) w przeciągu kilku godzin od podania. Ból ramienia świadczy o tym, że komórki mięśnia zostały "zainfekowane" mRNA lub zmodyfikowanym wirusem wektorowym, a następnie układ odpornościowy rozpoczął robienie tam porządków. Brak bólu może świadczyć o braku reakcji układu odpornościowego (u osób z upośledzoną odpornością) lub o tym, że szczepionka poszła do krwiobiegu. Im więcej uogólnionych (ogólnoustrojowych) objawów ubocznych pojawia się u danej osoby (poza ramieniem), tym bardziej może to wskazywać, że przynajmniej część szczepionki poszła do krwi.

Sierra - 2021-11-08, 23:05

Zacytowałam ciebie w całości na innym forum (łącznie z twoim nickiem, żeby było wiadomo, że to nie ja pisałam). M nadzieję, że się nie obrazisz :oops:
dagnes - 2021-11-08, 23:34

Nie obrażam się, bez przesady. Jednak wolałabym abyś podała linka do tego forum i mojego wpisu zamiast go kopiować. Proszę, zmień to jeśli możesz. Posty z tego forum nie znikają, więc nie ma obawy, że link będzie prowadził w próżnię.

Jeszcze coś uzupełnię, bo mi umknęło.
W badaniu dotyczącym szczepionek mRNA wyszło, że zmiany w komórkach serca, wywołane pierwszą, podaną dożylnie dawką szczepionki, bardzo mocno pogarszały się po drugiej dawce, nawet jeśli była ona podana prawidłowo czyli domięśniowo. Wyniki te korespondują z danymi statystycznymi z całego świata mówiącymi o tym, że ciężkie przypadki zapaleń serca i/lub osierdzia występują znacznie częściej po drugiej dawce (po pierwszej dawce zapalenie mogło być niewykryte z powodu subklinicznego przebiegu choroby).
Kolejną kwestią jest fakt częstszego występowania tych skutków ubocznych u mężczyzn, zwłaszcza młodszych i wysportowanych. Tu wprawdzie badań nie ma, ale istnieje hipoteza mówiąca, że młodzi wysportowani mężczyźni mają większe i silniejsze mięśnie, które są w związku z tym bardziej ukrwione/unaczynione, co zwiększa prawdopodobieństwo przypadkowego wkłucia się w naczynie krwionośne podczas ślepego podawania szczepionki bez aspiracji.
Ponadto statystycznie częściej występują zapalenia serca po szczepionce Moderna niż po Biontech/Pfizer (przeciętnie ok. 2 razy częściej). Najpawdopodobniej wynika to z faktu, że w dawce Moderny znajduje się ponad 3 razy więcej mRNA niż w dawce Biontech/Pfizer (100µg Moderna, 30µg Biontech/Pfizer).

saphirith1987 - 2021-11-09, 09:06

Wreszcie jakieś konkretne i przydatne informacje na ten temat. Dzięki dagnes, jak zawsze jesteś niezastąpiona :kwiatek:

Ostatnio coraz częściej się zastanawiam, czy jednak się nie zdecydować na ten krok, bo bycie w mniejszości i pod ostrzałem nieprzyjemnych opinii, szczególnie w pracy, jest dla mnie bardzo dołujące i powoli robi się większym złem niż potencjalne NOPy :-( A teraz, jak wiem, jak można to ryzyko zminimalizować, to tym bardziej (o ile udałoby się faktycznie znaleźć kogoś, kto zgodzi się tą aspirację wykonać i rzeczywiście tak zrobi).

Rafał-Kociarz - 2021-11-09, 13:51

Trochę humoru! Nigdy nie kłóć się z covidianami ani nie pokazuj im frustracji, tylko uśmiechaj się, czasem przedrzeźniaj - traktuj jako zabawnych klaunów, egzotycznych sekciarzy czy też wariatów. To działa. Oni mają na spotkanie z Tobą przygotowaną postawę heroiczną - w swoim mniemaniu idą do boju za słuszną sprawę, myślą, że są co najmniej jak chrześcijanie w starożytnym Rzymie, stający oko w oko z lwem. Twój humor rozwali tę postawę w proch.
Sierra - 2021-11-09, 14:27

Teraz muszę lecieć do pracy, ale później podam link do twoj informacji. Tak samo jak linkiem powysylalam do znajomych.
IzabelaW - 2021-11-16, 06:58

Ważne informacje - Dagnes, dziękujemy.
Mało realne wydaje mi się jednak, by osoba poddająca się szczepieniu miała jakikolwiek wpływ na sposób, w jaki ją zaszczepią. Jeśli wytyczne "góry" są jakie są, to zwykły Kowalski może sobie pogadać czy z aspiracją mają go zaszczepić, czy bez, już widzę, jak ktoś chce w ogóle dyskutować z nim na ten temat. A jak mu nawet ktoś powie, że będzie tak jak chce, po czym wbije igłę i zacznie wpuszczać płyn bez zrobienia aspiracji to co? Wyrwać ramię i uciec? Niestety, szanse są nikłe.

Ja, mimo nacisków z każdej strony, jeszcze nie dałam się przekonać do tego szczepienia. Ale z drugiej strony nikomu nie mówię, żeby się nie szczepił. Każdy niech zrobi, co uważa.

małga - 2021-11-16, 17:08

Izabela, no patrz jaki świat zabawny. Ty nikomu nie mówisz, że ma się szczepić, ale Tobie już inni mówią, że Ty masz :-D Oczywiście odnoszę się ogólnie, nie do Ciebie ;-)

Zaś co do skutków ubocznych pandemii samej w sobie, minęło półtora roku od wprowadzenia zamknięcia i pół roku od "uwolnienia" nas, a ja cały czas mam w sobie poczucie niepewności i chyba tak już mi zostanie na zawsze. To poczucie, że naprawdę w każdej chwili inni mogą znowu zadecydować o moim losie, bez mojego najmniejszego wpływu.
Z drugiej strony, chyba dobrze, żeby o tym nie zapomnieć.

Rafał-Kociarz - 2021-11-16, 19:59

małga napisał/a:
Ty nikomu nie mówisz, że ma się szczepić, ale Tobie już inni mówią, że Ty masz.

No i właśnie trzeba ten kierunek odwrócić. Niewierzących w panściemę jest aż nadto, żeby całą operetkę błyskawicznie zakończyć ale są w większości nieporadni i wycofani, bo dali się zakrzyczeć sekciarskim jazgotem

dagnes - 2021-11-16, 23:29

IzabelaW napisał/a:
Mało realne wydaje mi się jednak, by osoba poddająca się szczepieniu miała jakikolwiek wpływ na sposób, w jaki ją zaszczepią. Jeśli wytyczne "góry" są jakie są, to zwykły Kowalski może sobie pogadać czy z aspiracją mają go zaszczepić, czy bez, już widzę, jak ktoś chce w ogóle dyskutować z nim na ten temat. A jak mu nawet ktoś powie, że będzie tak jak chce, po czym wbije igłę i zacznie wpuszczać płyn bez zrobienia aspiracji to co? Wyrwać ramię i uciec?

Nie jest tak źle. Wszystkie osoby, z którymi osobiście rozmawiałam na ten temat zostały zaszczepione z aspiracją, zgodnie z ich prośbą kierowaną do szczepiącego. W jednym przypadku na kilka aspiracja była oczywistością dla osoby wykonującej szczepienie, w pozostałych nie, lecz wiedziały co to jest i wykonały aspirację. Tylko jedna lekarka była urażona i obrażona (ale to taka, co z zasady nie uznaje jakichkolwiek rozmów z pacjentami, bo wszystkich uznaje za głupszych od siebie).
Trzeba po prostu grzecznie i spokojnie powiedzieć, jakie to jest ważne dla szczepionego oraz na wstępie zaznaczyć, że nie chodzi o podważanie wiedzy czy umiejętności danego lekarza czy pielęgniarki, lecz o to że istnieją sprzeczne zalecenia władz medycznych oraz wynikające z najnowszych badań. W razie potrzeby można mieć je wydrukowane w kieszeni.

saphirith1987 - 2021-12-09, 12:18

apel do prezydenta https://polskajestjedna.com.pl/podpisz-apel/
petycja przeciwko segregacji https://stopsegregacji.pl/



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group