To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Bezdomny kocurek Kucy między życiem a śmiercią...

Milenka - 2024-08-06, 16:38
Temat postu: Bezdomny kocurek Kucy między życiem a śmiercią...
Kochani, bezdomny kocurek Kucy jest między życiem a śmiercią, pilnie potrzebuje pomocy. Ma zmianę w lewym uchu, która prawdopodobnie jest nowotworem.
https://zrzutka.pl/bezdomny-kot-kucy-pilna-pomoc-potrzebna
Potrzebuje pilnie: Badania USG i RTG, Powtórnych badań morfologicznych, Operacji usunięcia polipa – koszt to ok. 1500,00 zł, Badania histopatologicznego – koszt to ok. 330,00 zł. Plus koszty opieki weterynaryjnej w szpitaliku, leki i t.p. W opisie zrzutki skan dokumentu z opisem weterynarza.
Koszty leczenia Kucego są ogromne, a bez Waszej pomocy nie damy rady zapewnić mu odpowiedniej opieki. Na razie zakładam 3000 zł ale kwota może ulec zmianie. Każda złotówka przybliża go do zdrowia i życia bez bólu. Prosimy o wsparcie finansowe na pokrycie kosztów badań diagnostycznych, zakupu niezbędnych leków, przeprowadzenia operacji.

Dlaczego warto pomóc Kucemu?
Choć Kucy jest bezdomnym kotem, jego życie jest równie cenne jak każdego innego zwierzaka. Dziko żyjące koty często są niewidoczne i niezauważane, a ich cierpienie pozostaje niezauważone. Pomoc Kucemu to nie tylko ratowanie jednego życia, ale także dowód na to, że każde życie jest ważne, niezależnie od tego, czy zwierzak jest oswojony, czy dziki.
Prosimy, nie pozostawaj obojętny na jego cierpienie. Każda wpłata ma ogromne znaczenie i daje nadzieję na lepsze jutro dla Kucego.
Z góry dziękujemy za każde wsparcie. Zrzutka:
https://zrzutka.pl/bezdomny-kot-kucy-pilna-pomoc-potrzebna

Milenka - 2024-08-07, 17:56

OK, poprzedni kink do zrzytki nie dziala, tutaj poprawny: https://zrzutka.pl/cmm29d
Milenka - 2024-08-09, 11:58

***🚨 AKTUALIZACJA 8/8/2024 🚨
Szok! 😲 Dziki, beznadziejnie niedotykalski kot nas ogromnie zaskoczył – po odebraniu z lecznicy i umieszczeniu w klatce w garażu, zaczął głośno mruczeć, ugniatać posłanko i pokazywać brzuszek! 😻 Zobaczcie filmik tutaj w komentarzach : https://www.facebook.com/...52497823347174/ – koniecznie z włączonym dźwiękiem 🎥. To dla nas znak, że Kucy ma szansę na znalezienie domu po wyleczeniu i nowe, lepsze życie. 🌟
Teraz jednak mamy ogromny problem – nie mamy funduszy na leczenie! 🆘 14 sierpnia kotek jest umówiony na kontrolne USG i badanie krwi, aby sprawdzić, czy nadaje się do operacji, której PILNIE potrzebuje! 🏥
Dlatego – ROZPACZ 😢 – bo nie mamy środków na leczenie tego biedaka. Niestety, lokalne organizacje pro-zwierzęce chciałyby pomóc, ale również są w rozpaczy i nie mają funduszy. Jedyną nadzieją jest to, że dzięki grupom na FB uda się uzbierać potrzebne koszty. 💪 Jeśli nie uda nam się zebrać potrzebnych pieniędzy, już padła sugestia eutanazji… ale ten kotek ma szansę wyjść z tego! 🐾 Ma szansę na nowe życie! Proszę, pomóżcie! Nawet 1 zł robi różnicę! 💖 Nas jest wiele w grupie – proszę, nie bądźmy obojętni! 🙏
P.S. W środę 7/8 Kucy miał badanie USG i RTG, na których stwierdzono, że nawet jeśli w uchu jest nowotwór, to nie widać przerzutów. Nie jest beznadziejnie. To dobre wieści! 🎉 Operacja jest wskazana, jak tylko poprawią się wyniki badań krwi, bo na razie ma za mało czerwonych ciałek. Dostał leki na tydzień i jest aktualnie u nas w klatce w garażu. Musimy uzbierać chociaż część kosztów do następnej wizyty kontrolnej 14 sierpnia, aby móc kontynuować leczenie. 🙏 🙏 🙏 🙏 🙏

Hebe - 2024-08-12, 08:58

Milenka, trzymam kciuki! Podałąm paru osobom link do zrzutki (w zamian za kalkulator). To nie pierwsze kitku, które ratujesz i mam nadzieję, że tutaj też się uda <3
Milenka - 2024-08-16, 12:40

Kucy przeszedł wizytę kontrolną 14 sierpnia 2024. W planach było USG i badanie krwi w znieczuleniu, ponieważ podczas poprzedniej wizyty był zupełnie dziki i nieobsługiwalny. Ale... widząc, jak się mizia u nas w klatce, postanowiliśmy spróbować bez znieczulenia. I znowu byliśmy zaskoczeni – Kucy zaufał nam do tego stopnia (co rzadko zdarza się u dzikich kotów), że grzecznie leżał brzuszkiem do góry podczas USG i spokojnie znosił pobranie krwi oraz zastrzyk. Bardzo bałam się, że na USG wyjdzie coś niepokojącego, ale na szczęście wszystko okazało się OK. Co więcej, wyniki krwi po tygodniu się poprawiły – anemia zmniejsza się. W związku z tym 22 sierpnia mamy kolejną wizytę kontrolną z USG i badaniem krwi, podczas której sprawdzimy, czy Kucy będzie już zakwalifikowany do operacji. Bardzo się martwię i proszę wszystkich o dobre myśli oraz trzymanie kciuków.

A w domu? Kucy został przeniesiony z klatki do małego pomieszczenia i coraz bardziej się oswaja, przechodząc prawdziwą metamorfozę. Od dzikiego kota, który na widok człowieka sikał ze strachu, stał się prawdziwym kocim miziakiem, który mruczy, nastawia brzuszek, barankuje i uwielbia głaskanie. Ma ogromny apetyt i ciamka dużo. Uwaga! Zaczyna nawet bawić się piórkiem.

Niestety, zbiórka na jego leczenie idzie bardzo słabo, a bez środków nie będziemy mogli kontynuować terapii, a tym bardziej zorganizować operacji. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie – każda, nawet najmniejsza kwota, ma ogromne znaczenie. Razem możemy dać Kucemu szansę na zdrowie i nowe, lepsze życie. Prosimy, nie bądźcie obojętni. ❤️

Milenka - 2024-08-16, 12:49

Hebe, dziękuję serdecznie :kwiatek: Sama nie wiem, jak to się dzieje, że bezdomne koty pojawiają się na mojej drodze, tak jak ten. Nie mogliśmy zgodzić się na eutanazję, która była sugerowana podczas pierwszej wizyty (bo kot jest dziki, ma FIV, a leczenie jest drogie – gmina i lokalne stowarzyszenie odmówiły pomocy w tej sytuacji). Więc znowu zostałam sama z tym...
Milenka - 2024-08-30, 11:19

Kucy ma wstępnie umówioną operację na 5 września! Trzymajcie mocno kciuki i wysyłajcie dobre myśli – błagamy! Operacja polega na usunięciu polipa (lub cokolwiek to jest, zasłaniającego kanały słuchowe kotka) oraz na wysłaniu materiału na histopatologię, aby dokładnie zbadać, co to jest.

Data operacji zbliża się, a my wciąż nie mamy wystarczających środków. Prosimy o pomoc, każda wpłata jest na wagę złota. Razem możemy dać Kucemu szansę na lepsze życie. Dziękujemy z całego serca! 💖

Milenka - 2024-09-07, 12:50

Kochani, Kucy jest już po operacji! Szczegóły, zdjęcia i filmik znajdziecie w opisie i aktualizacji tutaj: https://zrzutka.pl/cmm29d
Milenka - 2024-09-24, 12:53

Kochani, długo nie pisałam, bo gojenie rany pooperacyjnej szło bardzo powoli. Nie wiem, czy to przez dużą ranę, czy przez to, że Kucy jest FIV dodatni, co utrudnia gojenie. Były lepsze momenty, ale też gorsze, kiedy panikowałam i nie mogłam spokojnie spać, bo nadmiernie się martwię i biorę wszystko blisko do serca.

Co kilka dni mieliśmy wizyty kontrolne. Codzienna pielęgnacja rany, leki, mierzenie temperatury... w skrócie, nie jest to łatwe. Ale serce rośnie, kiedy powoli wraca mruczenie, a Kucy pokazuje ogromną chęć do miziania. Nie potrafię tego opisać słowami!

Teraz rana wygląda znacznie lepiej. Mruczenie wróciło, kotek czuje się dobrze, ma apetyt i wolę do życia. Jeszcze trochę, a zacznie się bawić piórkiem, mam nadzieję, bo wcześniej w ogóle się nim nie interesował, a teraz widzę nieśmiałe zainteresowanie, co daje nadzieję.

Z zatrzymanym tchem oczekiwaliśmy na wyniki badania histopatologicznego, i dziś rano dowiedzieliśmy się, że niestety to nowotwór... O nie... Trochę panikuję i chciałam zapytać, czy ktoś z Was zna dobrego weterynarza onkologa? Może ktoś miał pupila z nowotworem i może się podzielić doświadczeniem? Na razie nie znam szczegółów – co to za rak, co dalej, czego się spodziewać, czy wszystko zostało usunięte... Czekam na wyniki. Jeśli dobrze rozumiem, najlepiej będzie skonsultować się z onkologiem, bo weterynarz-chirurg może jedynie zasugerować dalsze postępowanie, a specjalista to na pewno najlepsza opcja w tym przypadku?

Koszty leczenia rosną i już mamy rosnący dług... Nasza zrzutka stoi w miejscu, a ja nie wiem, co robić, co pisać ani gdzie postować. Moje dotychczasowe postowanie na różnych grupach na FB jakoś nie bardzo działa... Jeśli macie jakieś pomysły, jak to robić, byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki. Może ktoś może pomóc z postowaniem, z rozpowszechnianiem? Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc!

Dziękuję Wam z całego serca za dotychczasową pomoc i wsparcie! 🙏💖

Hebe - 2024-09-25, 14:55

Milenka, o kurcze, ale się porobiło, biedne kitku :/

Ja znam tylko onkologów we Wrocławiu, ale to chyba lepiej kogoś na miejscu ogarnąć. A nie wiem czy oni działają na zasadzie zdalnej konsultacji. Ale jak coś to mogę podesłać namiary.

Milenka - 2024-10-03, 10:27

Hebe, dziękuję za odpowiedź :kwiatek: Też myślę, że najlepiej wszystko na miejscu ustalić...

Mamy już dokładny opis badania histopatologicznego, który chciałam tutaj wstawić, ale niestety coś mi nie działa i nie mogę dodać zdjęcia. Fotosik nie chce załadować plików... Dlatego dodałam wszystkie informacje i zdjęcia do aktualizacji naszej zrzutki: https://zrzutka.pl/cmm29d

Tam również znajdziecie zdjęcie rany, która już prawie się zagoiła. To już 4 tygodnie po operacji, a te pierwsze 3 tygodnie były pełne zmartwień. Gojenie rany było bardzo wolne, czekaliśmy na wyniki histopatologii z niecierpliwością…

Jutro mamy kontrolną wizytę i mam nadzieję, że dowiemy się więcej. Możliwe, że będziemy jeszcze raz potwierdzać FIV. Na pierwszej wizycie szybki test wskazał wynik dodatni, ale wiadomo, warto to teraz zweryfikować. Co ciekawe, dowiedziałam się, że test PCR na FIV może często dawać wynik fałszywie ujemny, więc nie jest najlepszą metodą. Podobno dla FIV lepiej sprawdza się test Western blot niż PCR. Nie wiedziałam tego.

Trochę się boję tej wizyty, szczególnie ze względu na dług i rosnące koszty leczenia… Już nie wiem, co robić. Planuję wziąć udział w bazarku (Pomocne Paputki) w listopadzie i staram się uzbierać jak najwięcej fantów, a raczej uszyć, tak jak w lutym dla innego kotka, bo niestety nie mam wystarczająco fantów ani znajomych, którzy mogliby coś wystawić dla nas. A w międzyczasie pod opieką mam jeszcze inne koty, które też potrzebują pomocy – nasz Pączek jest znów zakwalifikowany na powtórną operację stomatologiczną. Więc muszę jakoś działać...

Dziękuję jeszcze raz za wszelkie wsparcie i porady!

P.S. Stosownie diety przy FIV i nowotworze. Jak powinna być dostosowana? Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z takim przypadkiem i zupełnie nie wiem, od czego zacząć i gdzie szukać odpowiedzi.

Milenka - 2024-10-09, 21:00

Czy ktoś zna lub miał doświadczenia z Ośrodkiem Radioterapii Megawoltowej dla Zwierząt (https://radioterapiaweterynaryjna.pl/)? Czy oferują tam tylko radioterapię, czy także inne formy leczenia przy nowotworach? Czy ktoś zna orientacyjne ceny lub może podzielić się dodatkowymi informacjami?
Hebe - 2024-10-10, 09:46

Milenka, poszukaj może na forum miau.pl Tam myślę, że możesz coś znaleźć


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group