To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - EKO środki, kosmetyki naturalne i inne cudeńka

Bushido - 2013-04-08, 15:08

używam ten: http://www.zrobsobiekrem....aluronowy-1/239
jest rewelacyjny do masek algowych (maska ze spiruliny i kwasu jest boska!) i glinkowych. można go też dodawać do kremów lub stosować solo, ale tak jeszcze nie próbowałam.

neris - 2013-04-11, 11:42
Temat postu: Re: Barfne algi jako... maseczka?
Przepraszam za namolność , ale widzę że są tu dziewczyny, korzystające z "naturalnych kosmetyków", więc jeszcze raz ponowię pytanie -
neris napisał/a:
... czy Algi Lunderland można wykorzystać do celów kosmetycznych? Na opakowaniu jest napisane 100% Ascophyllum nodosum- czy to mogłoby być to samo co tutaj ?

milena88 - 2013-04-13, 12:17
Temat postu: Suplementy nie tylko do BARFa :)
Odnośnie cennych informacji, coś napisałam na swoim wątku ale i tu wpiszę.
Hemoglobina wspaniale działa na kwiaty doniczkowe :-) Mój tata ma w tym wprawę a papirusy rosną u niego na dwa metry. U mnie zaś, od ponad miesiąca, zlewam wypłukaną zawartość kociej miseczki po jedzeniu. Nie zawsze ale zazwyczaj. Zmarniały hibiskus, któremu nie wiedziałam jak pomóc z dłuższym efektem, zaczął wypuszczać pierwsze świeże listki od ponad roku. Zazielenił się, niedawno zakwitł jednym kwiatem a teraz ma kolejne trzy pączki. Natomiast paprotka zbladła, tak więc nie każdej roślince służy. Oczywiście w tej płukance inne suple też pewnie się znalazły ale przewaga jest hemo.

Podzielony post http://www.barfnyswiat.or...p?p=26169#26169
Komentarz dodany przez Sandra 03-05-2013
u mnie wszystkie kwiatki spijają resztki z kociej miski...
hibiskus-odżył,
fiołki-powypuszczały po miesięcu min po 3 ładne listki,
paprotka ma się lepiej- na parapecie miała za dużo słońca, dlatego zbladła-przeniosłam na komodę, zazieleniała i nowe piękne pędy powypuszczała :mrgreen:

pozdrawiamy =^_^=

Sandra - 2013-05-13, 21:12

Równie zbawiennie na jakość roślin ich kwiatów i liści, wpływa podlewanie wywarem z alg morskich, które uzupełniają azot, potas, fosforany.
A mączka kostna jest źródłem fosforanów długo uwalnianych do gleby.
Corocznie w sezonie letnim zamiast grilla robię ognisko, małe i zgrabne nie zagrażające środowisku.
Tym sposobem uzyskuje popiół drzewny, który jest magazynem potasu.
Wszystko co nie jest chemią ogrodniczą dobrze wpływa na środowisko.
W ubiegłym sezonie postanowiłam wyprodukować odżywczą anty-mszycową "gnojówkę".
Udała się znakomicie, ale smród był nieziemski.
Olbrzymia pnąca róża chyba też go nie zniosła. :twisted:
Mszyc nie było, ale chorować zaczęła na jakąś brzydką odmianę plamicy.
Poszła do ludzi i ich oczy cieszy. Dobrą metodą aby się odczepić od uporczywych pleśni jest przesadzić różę w nowe miejsce bez używania herbicydów.

gerda - 2013-05-13, 22:14

No to ja mam duuużo potasu na działce :mrgreen: , bo prawie całą zimę paliliśmy grabiną (żadnych plastików) i cały popiół rozsypywałam na trawę. Miałam nadzieję, że zwalczę mech - ale się nie udało :confused: i musiałam kupić nawóz z żelazem :evil:
ciocia_mlotek - 2013-05-13, 22:43

Ja się ogrzewam piecykiem-kozą. Popiól idzie albo pod róże albo w kompost, gdzie żyje moja mała kolonia dżdżownic
Sandra - 2013-06-06, 10:53

...ach te nasze podziemne pracowite żyjątka, bez nich ani rusz....
Jak byłam mała dżdżownice budziły we mnie wstręt, a dzisiaj chciałabym ich widywać jak najwięcej w moim ogrodzie..
Czasem otwierając kolejny worek ziemi ogrodowej, który przetrwał w zachowanku przez zimę jestem mile zaskoczona odkrywając rodziny dżdżownic :->
Doskonale zmienić możemy rodzaj gleby poprzez wprowadzenie do niej pożytecznych bakterii i nowego życia....

ciocia_mlotek - 2013-06-06, 11:26

Kocham olej kokosowy. Do jedzonka i jako kosmetyk. Zamieniłam średnio pachnącą oliwę z oliwek na olej kokosowy w moim kawowym peelingu. Efekt oszałamiający. Skóra pięknsa, gładziutka jak pupcia niemowlaka (który nie ma odparzeń i krost :mrgreen: ) a do tego pachnąca tak cudnie, że ma się ochotę zjeść
Bushido - 2013-06-06, 13:56

oj tak, olej kokosowy jest super, jeden z podstawowych składników mojej "kosmetyczki". używam go m.in. do wyrobu własnej pasty do zębów :mrgreen:
ciocia_mlotek - 2013-06-06, 14:57

Bushido napisał/a:
używam go m.in. do wyrobu własnej pasty do zębów :mrgreen:

Zamieniam się w... oczy.

AniaR - 2013-06-07, 01:59

Wlasnie tez ostatnio przeczytalam tym zastosowaniu oleju kokosowego. Podobno zbawiennie na zeby i dziasla dzial tzw. "pulling", tzn. dokladne przeplukiwanie olejem ust raz w miesiacu, problemem jest, ze to powinno trwac 1/2 godzinny. No ale olej jest w smaku i zapachu bardzo przyjemny. Mam zamiar sprobowac. Jak znajde linka (po angielsku :evil: ) to wstawie.
ciocia_mlotek - 2013-06-07, 16:52

Pół godziny to trochę dużo. On jest smaczny ale w większej ilości mnie osobiście mdli
Bushido - 2013-06-07, 18:29

ciocia_mlotek, glinkę od Sihaya mieszam pół na pół z sodą oczyszczoną, dodaję oleju kokosowego tyle aby uzyskać konsystencję gęstej paćki, do tego 'dla odświeżenia' olejek miętowy i gotowe. naturalna, bez fluoru, a jak czyszcząca mmm :kciuk:
ciocia_mlotek - 2013-06-07, 18:32

Hmmm no glinki nie mam.
Zofijówka - 2013-09-02, 20:57

Przymierzam się do wprowadzenia sody oczyszczonej na szeroką skalę jako wszechstronny środek czyszczący u siebie w domu. Znalazłam stronę z fajnymi przepisami domowe środki czystości Brakuje mi tam jeszcze przepisu na środek do udrażniania odpływów wszelakich (zamiast kreta), który jest na bazie sody, tylko nie wiem czy z octem, czy z gorącą wodą. Ktoś wie?
Jak by ktoś był zainteresowany, to spróbuję utworzyć temat na Wątku Zaopatrzeniowym ( o ile Modki zezwolą ;-) )



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group