To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - Pokarmy i substancje szkodliwe dla naszych mięsożerców

Anitanet - 2013-10-24, 02:34

AniaR,
Nie rozgryza. Wychodzą w całości. Sprawdziłam :mrgreen:

AniaR - 2013-10-24, 03:09

No to nie ma problemu :hura:
kelpie87 - 2013-10-24, 08:53

Ufff.... moja młodzież wsuwa ogryzki jak głupia. Sporo jabłek się w domu jada, a ostatnio ogryzki prawie wcale nie trafiają na kompost ;-)
Komanka - 2013-10-24, 09:34

AniaR napisał/a:
Pestki przechodza przez przewod pokamowy nieruszone. Dzieki temu nasiona sie rozsiewaja. Chyba, ze pies je rozgryzie.


Przejdzie albo i nie, zależy, czy wejdzie ;-) Nasza seniorka chyba naczytała się o cyjanku i amigdalinie, bo skubana tak zawsze międli ogryzek, że ogonek i nienaruszone pestki "rozsiewają" się po podłodze :mrgreen: Zawsze! Co ciekawe, nie każdy ogryzek jest zjadany. Najlepsze są te jesienne, świeże jabłka, jakby pies wiedział, że to sezon :-)

Anitanet - 2013-10-25, 14:42

Jak jest w końcu z czosnkiem? Źródło cynku i odstrasza kleszcze? Czy szkodzi?
dagnes - 2013-10-25, 14:49

Temat o czosnku:

Czosnek - leczy czy truje?

Anitanet - 2014-06-29, 15:10

Mam zamęt, czytam ostatnio o cudownej antyrakowej witaminie B 17, która jest w pestkach i nasionach owoców... W diecie Barf pestki są raczej zakazane... Umie mi to ktoś wytłumaczyć? :kwiatek:
immortal - 2014-06-29, 16:24

Pies nie trawi pestek
Anitanet - 2014-06-29, 17:39

Jeżeli nie trawi to można spokojnie dawać...??? Nie strawi tylko wydali...???
AniaR - 2014-06-29, 18:06

Mozna dawac.
isabelle30 - 2014-06-29, 21:26

Z pestkami trzeba uważać - dasz dwie morele i masz psa na stole, dasz 0.5 kg wiśni psu średniej wielkosci = pies na stole.
Nie podlegając trawieniu stanowią ciało obce w jelicie. Albo zostanie wydalone albo... wyjęte przez lekarza

Anitanet - 2014-06-29, 21:28

Ojejejejejejej... to muszę go nie puszczać na podwórko....
Bianka 4 - 2014-06-29, 21:43

Natomiast wnętrze pestek zawiera pochodne cyjanku... oczywiście w mikroskopijnych ilościach ale jednak...
Anitanet - 2014-06-29, 21:44

no tak wiem, tylko, że teraz chodzą słuchy o vit b 17 i, że ten cyjanek zabija tylko komórki rakotwórcze...
rysa - 2015-03-18, 13:01

dagnes napisał/a:
Sonya napisał/a:
Skoro piszą, że rodzynki mogą być niezdrowe (zwłaszcza w kontekście nerek) to przyjmuję do wiadomości i kotu nie podaję (zresztą kicia zjadała pojedyncze i to bardzo rzadko). A co w tych owocach wpływa niekorzystnie na nerki?

Winogrona, a zwłaszcza suszone (rodzynki), zawierają ponadprzeciętnie dużo fruktozy, której koty nie metabolizują w związku z brakiem w wątrobie fruktokinazy. Wydalana jest przez nerki powodując fruktozurię w moczu, dlatego kotom nie podajemy żadnych owoców ani cukru (sacharozy, która składa się w 50% z fruktozy) oraz miodu. Sądzę, że duża ilość fruktozy może mieć niekorzystny wpływ także na funkcjonowanie nerek, które muszą ją wydalać, jednak przypuszczam że ostrzeżenia przed rodzynkami mają jakieś inne źródło. Nie wiem czy winogrona zawierają jakieś szczególne substancje niszczące kocie nerki czy jest to kolejna z urban legends.



Naprawdę nawet ta naturalna fruktoza z owoców (szkodliwość tych pseudo sztucznych czy przetworzonych jest oczywista) jest tak bardzo szkodliwa dla drapieżnika? Wiem, że w przypadku nerek u ludzi pomocne są jagody (przeciwzapalne i antyoksydacyjne) i jabłka (zmniejszające ryzyko kamieni nerkowych) więc pomyślałam, że mogę dodawać odrobinę do kocich mieszanek. Domyślam się, że w mysim żołądku występują śladowe ilości owoców, co prawda w stanie rozkładu.
Idąc tym tropem (przykład bardzo słaby) dlaczego owoce dodawane są do tych wysoko uznanych kocich karm (orijen, ziwi peak)?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group