BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Maks i Mufka :)
Autor Wiadomość
Basiek 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 4 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 14 Cze 2016
Posty: 421
Skąd: Konin
Wysłany: 2017-10-22, 15:19   

Świetny pomysł z tym wetem. :mrgreen: Muszę go wypróbować na moje gadziny.
Saga nic innego Ci nie pozostaje tylko spełnić postulaty, ponieważ dostęp do kompa i tak zablokowany. :-P Ciekawe czy strajk trwałby nadal gdybyś "wjechała" z żarełkiem. ;-)
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2017-10-22, 15:33   

Co Ty, michy z żarełkeim stoją :-( . Znowu jakieś fochy są :-/ . Maks drugi dzień wariuje, lata, gania po mieszkaniu i obrażony, że nikt się z nim nie bawi, Mufka go olewa i tylko przewraca się z boku na bok ;-) . I w związku z tym okupuje mi komputer i to z pełną premedytacją, właśnie gdy przy nim siedzą po prostu wskakuje i się kładzie :-> . I rób se co chcesz, ja jestem najważniejszy :-D . No i oczywiście tradycyjnie wyje pod drzwiami, aczkolwiek jakby wczoraj i dziś nieco mniej. Nie wiem normalnie, jakaś kocia jesienna depresja go chyba dopadła :-/
 
 
Basiek 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 4 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 14 Cze 2016
Posty: 421
Skąd: Konin
Wysłany: 2017-10-22, 19:23   

Ja do komputera już prawie nie siadam, ponieważ Julian od razu rozwiera paszczę i tak długo miauczy, aż nie wstanę i się nim nie zajmę. :mrgreen:
Jeśli jedzenie stoi, to nie dałoby się złamać strajku. :mrgreen: Mój Król ostatnio jest z jedzeniem też na bakier, tylko u swojego podejrzewam spadek apetytu po antybiotyku. A może rzeczywiście to depresja jesienna? :hmm: Tylko, że ostatnie dni piękne były. :-)
Muszę przyznać, że Maksiu w swoim działaniu jest niezwykle skuteczny, cel osiągnięty, Pani musiała się nim zająć. :-P
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2017-11-27, 00:29   

A my to już mamy swoją choinkę ;-)

:lol:
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-11-27, 06:43   

Która od razu za telewizor robi :lol: Kotom na pewno podobają się sznurki, a reszta?
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2017-11-27, 12:36   

Reszta oczywiście też :-) próbowały pościągać te małe szyszki i oczywiście pazurkami po tych szczebelkach zaraz jeździły. Ogólnie zaakceptowana choinka :-D
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-11-28, 07:16   

Saga, z innej beczki - co masz na ścianie ? :-P To jakiś tynk strukturalny, tapeta czy jeszcze inne coś? Pytam, bo w następnym roku czeka mnie malowanie i chce mi się zmiany na ścianach, sama jeszcze nie wiem, jakiej :roll:
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2017-11-29, 19:00   

No niestety, na ścianie mam tapetę. Ma już swoje lata, też powinnam pomyśleć o remoncie, ale czekam aż koty zmądrzeją ;-) . Tapetę kładłam jak jeszcze nawet pomysłu nie było, że koty będą w domu :-) . A jest to naprawdę fajna tapeta, jakby z dwóch warstw - jedna to taka zwykła i pokryta jest taką właśnie strukturą... jakby baranek czy coś, ja to się śmieję, ze puścili stado mrówek i zrobiły sobie swoje przejścia :lol: . I ta warstwa to jest jakaś taka mięciutka, nie wiem z czego to, jakby jakaś mięciutka pianka czy coś, w każdym razie ściany są cieplutkie i bardzo miłe w dotyku. Nie widać tego na zdjęciu, kolor to taki jakby jaśniutka brzoskwinia. Tylko jest jedno ale... jest strasznie delikatna :-( . Absolutnie odradzam przy kotach, bardzo fajnie pazurkami się po niej jedzie bo cudnie schodzi ta miękka warstwa, dla kotów to raj (tak robiły jak były małe, teraz już im przeszło, uczyłam długo, że to jest zakazane). Tapeta wygląda super, jest przemiła w dotyku, kompletnie nie zmienia koloru koło okien, miała być teoretycznie zmywalna ale dość trudno się to robi ale niestety, niestety pełna dyskwalifikacja przez to, że byle zadrapanie i ściana okaleczona :-( .
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-11-30, 07:38   

Pomyślałam, że to tapeta, ale nie byłam pewna. Fajny efekt wyszedł, ale masz rację - przy zwierzakach nie jest to zbyt trwałe rozwiązanie. Chociaż mój kot jest bardzo spokojny, a szczurów już nie mam (przez lata to one głównie niszczyły mi mieszkanie), więc może jednak u mnie nie byłoby tak źle. Nie wiem jeszcze, co zrobię, ale prędzej czy później coś wymyślę.
 
 
Mrowiszcze 


Barfuje od: 2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Paź 2016
Posty: 471
Skąd: Francja
Wysłany: 2018-01-25, 00:01   

Saga, jak tam Twoje nicponie? Święta i fajerwerki przeżyły? jakich zniszczeń w mieszkaniu przybyło? ;-)
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-01-25, 00:34   

A w porządku :-) . Moje nicponie nie boją się fajerwerków, zupełnie nie robią wrażenia ;-) . W tym roku to praktycznie przespały, Maks tylko siedział na komodzie przez chwilę lekko zdziwiony, ale obrócił się i poszedł spać :-> . Choinka o dziwo przeżyła, wcale nie mdlała :lol: . A Maksa podejrzewam, że ma chyba kocie ADHD :mrgreen:
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-02-04, 00:12   

"Zgrabne nóżki mam?" :->

(Chyba nie wrzucałam tutaj tej fotki)
:kwiatek:
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2018-02-06, 11:37   

A oczęta jak pińć złotych ;-)
U mnie w domu pozycję takową nazywamy "krewetką", preferowana głównie przez psice. Rozkoszna :love:
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-02-06, 12:31   

No, oczka to ona ma czasem naprawdę boskie :-) te spojrzenia biją na głowę spojrzenia Maksa :D
"Krewetkowa"? Heh, fajne, nie wpadłam na to :mrgreen:
 
 
KaiKai 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 50-75%
Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 330
Skąd: Stegna
Wysłany: 2018-02-17, 04:34   

Pozycja krewetkowa jest wtedy kiedy skrzyżowanie łap Pana Kota przednich z tylnymi sięga 25 % ich długości w stanie rozprężenia w linii prawie prostej (kosteczki) do górnego połączenia ramion prostopadle oddzielonego w linii zagiętej faliście poprze zarys brzucha z korpusu licząc od opuszków łap Pana Kota :faja:

To akurat na zdjęciu jest klasyczna pozycja kangurkowo-krewetkowa wszystko to samo co powyżej tylko 50% i bez wymogów prostopadłości brzucha ( zwiększa się jego krzywa) :nudy:


Czy wy tego kobiety nie widzicieee? :nudy:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne