Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-02-01, 18:48
Czy ktoś stosuje może jakiś apteczny zamiennik krwi jako suplement żelaza, np dla kotów uczulonych na wieprzowinę? Czy ma to w ogóle sens w przypadku kotów?
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 433 Skąd: warszawa
Wysłany: 2018-02-01, 20:04
Aptecznego nie stosuję, ubolewam nad tym, że już nie ma forumowej hemoglobiny wołowej, bo wieprzowej moje nie chcą jeść.
Ale, ostatnio udałam się do ubojni, tzn. na szczęście sklepu przy ubojni i dostałam pół wiadra świeżej krwi wołowej
Używam tej krwi i mimo że futra też kręcą nochalami, jeszcze jakoś im wchodzi.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2018-02-01, 20:19
U moich kotów od początku jest pod górkę z hemo i też chętnie bym jakoś zamieniła. Jak kupiłam hemo z Pokusy to o dziwo udało mi się dojść do dawki prawie 50% tego co kalk wylicza, wcześniej mogła dać tylko 1/3, bo jak dałam więcej to był absolutny bunt, kombinowały żeby nie ruszyć.
A czy mrożona krew z kaczki nadaje się dla kota? Podejrzewam, że moja nie chce jeść mieszanek właśnie ze względu na hemo. Wołowej nawet nie próbuję, bo Mała nie lubi wołowiny a u nas "świeża" dostępna jest tylko taka
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 59 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1067 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-13, 22:54
Jak najbardziej krew z kaczki się nadaje. Tylko trzeba uważać, żeby octu w niej nie było... Krew kacza sprzedawana na czerninę jest często z dodatkiem octu, żeby skrzepy się nie robiły.
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 327
Wysłany: 2018-03-21, 10:34
wlałam do woreczka po hemo ze swojskiego wyrobu trochę wody żeby spłukać resztki , potrząsnęłam i spieniło się . To normalne?
Jesteśmy po pierwszym wielkim miesięcznym robieniu BARFa i nastąpił problem z hemoglobiną - zapach... Rany... szczerze, sama mam ciężko to znieść. Rozrobiłam hemoglobinę z osoczem w wodzie i o ile sam widok krwi mnie nie przeraża, tak ten żelazisty zapach doprowadza mnie do lekkich mdłości :/ Mam suplementy z Pokusy. Pies odwraca mordkę i odmawia zjedzenia, co mnie jakoś specjalnie nie dziwi, bo do takiego zapachu w ogóle nie jest przyzwyczajona (do tej pory surowe mięso ewentualnie z 20% warzyw). Porobiłam jej porcje 80% mięsa, 20% mieszanki warzyw, podrobów i suplementów - nie chce tego w ogóle ruszyć. Wczoraj jej wepchnęłam jak już była bardzo głodna mięso z 5% mieszanki - niechętnie, dzisiaj rano tego samego nie zjadła. Jak to teść powiedział: "łyżka dziegciu beczkę miodu psuje". Podejrzewam, że winna jest ta nieszczęsna hemoglobina, bo ona nawet jednego kęsa nie spróbuje, tylko na sam zapach odchodzi.
Ratunku, co robić?
Czy to Pokusa ma taką straszną hemoglobinę, czy to ten suplement bez względu na firmę tak śmierdzi? Nie mam czasu ani możliwości jechać do rzeźnika po świeżą krew póki co... czy jest opcja suplementować żelazo nie krwią? A jeśli tak to czym?
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2018-04-16, 13:43
Viann,
dlaczego mieszasz mięso z warzywami? Piesek jest chory, jakieś specjalne postępowanie z nim? Standardowo oddzielamy posiłki białkowe od węglowodanowych.
Suplementy wprowadzamy pojedynczo i w mniejszych dawkach. W ten sposób sprawdzisz nie tylko smakowitość, ale upewnisz się, czy pies nie ma na któryś alergii (mój np. ma na drożdże), no i unikniesz biegunki...
Viann napisał/a:
Jesteśmy po pierwszym wielkim miesięcznym robieniu BARFa
jeśli wprowadziłaś wszystko na raz, to nie jest to wcale takie dziwne, że pies odmawia jedzenia, za dużo nowości, całkiem inny zapach.
Co do hemo z Pokusy - zamawiałam kiedyś, wszystkie moje zwierzaki jadły bez wybrzydzania.
Być może rzeczywiście popełniłam tutaj błąd, że za dużo i za szybko chciałam :(
A co do tego że pomieszałam, to piesek nie jest chory, po prostu nie wiedziałam że mam to oddzielić. Eh... narobiłam się i na marne :(
Ale pozostaje pytanie czy jest alternatywa do tej hemoglobiny, bo błędy błędami ale zapach naprawdę jest ciężki do zniesienia...
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 327
Wysłany: 2018-04-16, 17:38
używam hemo ze Swojskiego wyrobu i nie odrzuca mnie , a zwierzęta dodatkowo zachęca . Nie rozpuszczam jej w wodzie tylko wodę daję do mięsa , więcej wody niż pokazuje kalk żeby dobrze mieszało się , stopniowo równomiernie sypię hemo na masę mięsno wodną , mieszam , ładnie rozprowadza się . To co przyklei się do łyżki trzeba zeskrobać i rozmieszać
Chasing The Sun
Barfuje od: IV.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 19 Mar 2018 Posty: 150 Skąd: Rainbow
Wysłany: 2018-04-16, 18:01
A u nas dziwny zbieg okoliczności... Odkąd dodaję do mieszanek coraz więcej hemoglobiny z Pokusy, to kropek obraził się na barfa... Mieszanki z WIELKIM bólem zjada po 30 godzinach jojczenia. W ten weekend będziemy robić nową mieszankę i dodam swojski wyrób, który dodawałam zawsze i był zjadany chętnie. Zobaczymy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum