BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy żołądkowo-jelitowe u kotów na BARFie
Autor Wiadomość
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-15, 22:25   

Etap z siemieniem lnianym zaliczony i już nie ma problemów żołądkowych i jesteśmy nadal na suchym trovecie na którym jest zagazowany i przymulony i kupale w połowie dobre. Teraz czekamy na wyniki testów alergicznych. Jeśli wyjdzie nam alergia na królika - to chyba potwierdzi się diagnoza limfoplazmacytarnego zapalenia jelit. Czyli Bobi po prostu może reagować alergicznie na każdy pokarm, który dostaje przez 2-3 tygodnie. W takiej sytuacji weci zalecają sterydy, na które kot reaguje natychmiastowymi skokami cukru więc będziemy próbować Boswelii. Kot zorbił nadzieje kradnąc z talerza gotowana wieprzowinę - a tego nigdy nie jadł - od razu kupiłem kawał dla niego i gotowałem - ale zjadł 2 kawałki i już coś mu nie pasuje - chyba między zębami mu zostają kawałki i to mu nie odpowiada.
 
 
Koci_Ogon 


Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 13 Wrz 2018
Posty: 140
Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2019-02-15, 22:44   

Moja kotka ma mastocytomę trzewną i rzuty histaminy co jakiś czas - próbowałam boswelli, ale bez efektu. Za to kotka czuje się lepiej po kurkuminie, przestała puchnąć w losowych miejscach, ma lepszy apetyt. Także zrób jeszcze wywiady co do tej boswelli, czy komuś właściwie ona zadziałała, u kota?
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-15, 22:49   

Słyszałem też o Boswelli z kurkumą. Podobno polepsza działanie Boswelii. Kotka przewlekle dostaje?
 
 
apple 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Lip 2013
Posty: 433
Skąd: warszawa
Wysłany: 2019-02-15, 22:58   

bobson napisał/a:
...nie widzę za bardzo sensu z używaniem jakiegokolwiek antybiotyku - szczególnie u kota na surowym mięsie, gdzie będzie problem z odpowiednimi probiotykami (patrz ostatni post Dagnes w kwestii probiotyków)

W sytuacji poprawy z biegunkami faktycznie raczej nie ma co stosować kolejnego antybiotyku (zwłaszcza, że prawdopodobnie to antybiotyki mogły być jedną z przyczyn problemów).
Oby poprawa była na stałe, jednak trzeba zakładać różne scenariusze.
Gdybym miała możliwość wykonania badania bez ponoszenia kosztów, to zapewne zrobiłabym je żeby wiedzieć co w kocie z takimi problemami siedzi.
 
 
jasia 

Dołączyła: 28 Maj 2016
Posty: 62
Wysłany: 2019-02-16, 01:15   

bobson napisał/a:
Poczekałbym dlatego z wprowadzaniem oleju z łososia, żółtka, drożdży piwnych, alg morskich.


bobson, a jak długo byś czekał? Czy można sporządzić zbilansowaną mieszankę bez tych supli?

Tak, apple, przczytałam podlinkowany przez Ciebie wątek na Miau. To skłoniło mnie do ponownego zadania pytania wetce dlaczego nasz profil "biegunkowy" w Idexxie wygląda inaczej i brak tam m.in. Clostridium i Tritrichomonas. Teraz będę ustalać czy jest możliwość zlecenia takich badań bezpośrednio, z pominięciem weta, i co na to nasz ubezpieczyciel. Jeśli nie ma - będę szukać innego, mniej opornego lekarza.

Koci-Ogonie, dziękuję za wskazówki odnośnie diety :kwiatek:
 
 
Koci_Ogon 


Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 13 Wrz 2018
Posty: 140
Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2019-02-16, 07:47   

bobson, dostaje przewlekle, zaczęłam od boswelli, nie widziałam działania, dokupiłam theracurmin, mieszałam razem do kapsułek, a jak się skończyła boswellia to już nie kupiłam kolejnego opakowania, tym bardziej, że nie tylko nie widziałam żadnego działania, ale jeszcze theracurmin kot zlizuje razem z sosem, a boswellie musiałam kapsułkować, a i tak przy tym kocie jest wiecznie coś do zrobienia, także próbuję zmierzać w stronę bezobsługową :)
 
 
apple 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Lip 2013
Posty: 433
Skąd: warszawa
Wysłany: 2019-02-16, 09:57   

Jasia

Z wetami niestety tak już jest, że trzeba im nie tylko patrzeć na ręce ale przede wszystkim samemu zdobywać wiedzę żeby 1) szukać różnych możliwości, przyczyn problemów i możliwości ich leczenia 2) potrafić rozmawiać z wetami i nie dać się zbywać.
Ja już się pogodziłam z tym, że priorytetem dla mnie w wyborze weta jest jego kontaktowość, otwartość na argumenty.
Od wetów którzy wiedzą lepiej staram się trzymać z daleka.
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2019-02-16, 10:30   

boswelia i kurkumina jest polecana w temacie trzustkowym (gdzieś ostatnie strony).
_________________
Instrukcja Obsługi Wyszukiwarki THE TRUTH IS OUT THERE
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-16, 21:47   

Jasia - kot teraz ma taurynę i cytrynian?

przy 2 dobrych kupach bym wprowadzał nowe rzeczy zaczynając od wątróbki wołowej, później żółtko.

Lepiej wprowadzać wszystko bardzo powoli np co 1-2 kupy - aby mieć pewniejsze informacje apropo reakcji organizmu na nowy suplement.
 
 
jasia 

Dołączyła: 28 Maj 2016
Posty: 62
Wysłany: 2019-02-17, 08:41   

bobson, tak, kot ma taurynę i cytrynian, i czekamy na qpala.
Zakładając, że kot się załatwia raz na 3 dni i robi dobre qpy, to wychodzi, że wprowadzamy 1 suplement na tydzień. Jak długo można trzymać kotka na tak niezbilansowanej diecie?
 
 
Koci_Ogon 


Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 13 Wrz 2018
Posty: 140
Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2019-02-17, 11:11   

Widzisz, to ty musisz ocenić, jak szybko możesz iść ze zmianami. Najlepiej znasz kota. Jeśli ma bardzo delikatny żołądek lub podejrzewasz alergię, niestety, trzeba powoli ze wszystkim... Mniejszym złem będzie niezbilansowana dieta przez miesiąc niż wymioty i biegunki nie wiadomo od czego przez miesiąc... Także Twoja decyzja, zależna od zachowania kota i reakcji jego organizmu -
czy chcesz przyspieszyć, czy powolutku i bezpiecznie wprowadzać mu nowości. My tylko trzymamy kciuki za Was :)
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-21, 22:31   

Z Bobim byliśmy u dr Uli homeopatki polecanej na tym forum. Może mieć problemy z trzustką, jelitami i śledzioną. Dostał aż 8 leków homeopatycznych i ma próbować z barfem z więcej niż 1 rodzajem mięsa. Gotowaną eko-świnię odpuściłem, bo kot na niej zaczął się jakby więcej drapać mimo iż kupy zrobiły się idealne. Testy alergiczne z krwi wyszły przetragicznie - reakcja alergiczna na poziomie 4/5 na każde badane białko poza rybami gdzie jest 3/5. Na forum wyczytałem, że te testy badają właśnie białka w postaci w jakiej występuja w surowym mięsie - więc na logikę nie może jeść nic surowego??? ( wyniki wstawiłem w wątku barf dla alergików).

Co do Boswelli i Kurkuminy w przypadku Bobiego mi je odradzono - szczególnie kurkuminy - ponoć dużo efektów ubocznych

Nie wiem czy biorezonans teraz ma sens - bo i tak chcemy spróbować jeszcze z EKO kurą i indykiem - tylko nie wiem czy próbować gotowanego czy od razu BARF. Gdy kot się znowu całkowicie posypie jak na surowym króliku, to to już będzie chyba nasz koniec z domowym jedzeniem. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że jak zacznie BARFOWAC to przez te 2 tygodnie na pewno będzie szczęśliwym zwariowanym łobuzem.

Z drugiej strony dowiedziałem się też, że ja mogę mieć zły wpływ na Bobiego. Pracuję w domu więc 24/7 z kotem. Od startu choroby w zasadzie zacząłem pracować na pół etatu. Od jakiegoś czasu już w zasadzie nie pracuję :/ i całe życie sie skupia w okół kota. W kuwecie w zasadzie kot nie musi zakopywać kup, bo każda jest oglądana. Każdy mocz odnotowany,często sprawdzony i od razu usunięty z kuwety. Kot regularnie obserwowany. W zasadzie gdy jestem w domu to kot jest aspołeczny - gdy wyjeżdżamy to od roku w zasadzie całkowicie olewa wszystkich - ludzi psy. W domu również olewa gości, moją dziewczynę która z nami mieszka nawet gdy długo jej nie ma. Za to jak śpię lub nie ma mnie w domu to jest bardziej kontaktowy. Gdy zostawiam go na noc u rodziców to kot zawodzi całą noc.


Z drugiej strony kontrolowanie kota pozwala na szybszą reakcję - jeśli chodzi o zaburzenia w sikaniu- szczególnie gdy kot dostaje jakieś nowe leki lub pokarm.
Czy wg Was mój zły stan psychiczny przez chorobę kota i moje zachowania mogą mieć istotny wpływ na to, że kot nie dochodzi do siebie?
 
 
dudusiek 


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 15 Lis 2016
Posty: 23
Wysłany: 2019-02-25, 12:56   

Hej
potrzebuję Waszej pomocy. 12 letnia Tequila od ok 2 tyg ma problemy żołądkowe, mianowicie burczenie w brzuszku i luźne, śmierdzące kupy. Byłą odrobaczana cestalem jakiś miesiąc temu i mam wrażenie, że od tego czasu coś jej jelita zaczęły szwankować, ale może być to zbieg okoliczności. Kot ma duży apetyt ale zauważyłam, że schudła, zawsze była pulpetem, teraz jest fit. Badania krwi ok, z profilem ner-wąt, jedyny problem jaki ma to mocno nadbudowany kamień, który niedługo znowu ściągniemy. Kot po gotowanym indyku z marchewką troszkę lepiej, ale kupy nadal luźne, natomiast najlepiej wchodzą jej puszki gusto.
Kicia jest wychodząca, za każdym razem wychodząc na ogród włącza jej się kosiarka. Od piątku dostaje pro-kolin 1 x po 2 ml, troszkę lepiej ale wczoraj był znowu problem i 2 x placki zabójcy. Co jej podawać: sanofor czy enterosgel ponieważ nie wiem który lepszy czy może obydwa?
Zbadam jej jeszcze kupę ale macie może jakieś podpowiedzi jakie badania wykonać oraz ile czekać jeszcze na rezultaty stosowania pro-kolin?
Mieszanki na razie odpadają, po nich są wymioty:(
 
 
Koci_Ogon 


Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 13 Wrz 2018
Posty: 140
Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2019-02-25, 19:14   

Enterosgel działa szybko i skutecznie na biegunki, w moim odczuciu sanofor jest raczej pomocą i takim bardziej suplementowym dodatkiem niż lekarstwem. Gdyby to był mój kot, podałabym enterosgel, sprawdziła, czy nie jest to jednak kwestia pasożytów i później spokojnie, z sanoforem, przeszła na barfa :)
 
 
dudusiek 


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 15 Lis 2016
Posty: 23
Wysłany: 2019-02-25, 20:26   

Dzięki Koci_Ogon, właśnie o taką wskazówkę mi chodziło. Czy Twoim zdaniem warto nadal stosować pro-kolin, wiem, że olej sojowy to złoooo ale może inne jego składniki działają?
Zrobię też enzymy trzustkowe przy najbliższym pobraniu i oczywiście sprawdzę qupasy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne