BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF czy komercyjne karmy - polemika
Autor Wiadomość
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-09, 09:57   

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=61
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-01-09, 10:00   

to nie są publikacje. mam na myśli jakieś konkretne badania, czy coś w tym stylu. dla nas oczywistym jest, że barf to najlepszy wybór dla mięsożercy, ale wielu ludzi ma 'wyprane mózgi' przez weterynarzy czy reklamy karm(najpewniej nieświadomie)
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
Wilga 


Dołączyła: 19 Wrz 2012
Posty: 97
Skąd: z dziupli
Wysłany: 2014-01-09, 10:04   

Cóż jak wiemy twórcą diety BARF jest weterynarz: http://www.barfworld.com/...urst/meet.shtml tak więc są i wśród nich zwolennicy tej metody.
Trzeba by kupić jego książkę "give your dog a bone" i ją dokładnie przeczytać. Może ktoś ją ma?
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-09, 10:05   

http://www.catinfo.org/docs/DrZoran.pdf
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-01-09, 10:23   

Tufitka napisał/a:
http://www.catinfo.org/docs/DrZoran.pdf

o, jest tam też sporo w bibliografii, jak ktoś chce się upewnić, to powinien zajrzeć :) czasem sam długi spis sprawia, że coś staje się wiarygodne, haha :lol:
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
89ola 

Barfuje od: 05.02.2013
Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2013
Posty: 192
Skąd: Gorzów Wlkp
Wysłany: 2014-01-09, 10:25   

jak by to miało wyglądać ze strony weterynarza?
1.łatwiej doradzić komuś worek karmy przy wizycie niż tłumaczyć co to barf, z czym go się je itd (iza ma innym forum było poruszana kwestia jak można zaszkodzić zwierzakowi jeżeli człowiek tylko liźnie temat barfa)
2.wet ma dostęp do masy badań naukowych jak to karma marki r, h, p, e jest super a zakładam że nie ma dostępu do badań (bo takich pewnie nie ma) na temat barfa.
3.wet i tak ma mase wiedzy do ogarnięcia by leczyć i ratować życie po co mu narzucać jeszcze dietę tych zwierząt?

jakie jest idealne i realne rozwiązanie?
-kowalski pójdzie po rozum do głowy i zrozumie że weterynarz nie jest od tłumaczenia nam co zwierzę powinno jeść
-łatwiejszy dostęp do wiedzy na temat diety zwierząt: ulotki, broszurki, dietetycy, strony www (to trzecie już jest ;-) )
 
 
Wilga 


Dołączyła: 19 Wrz 2012
Posty: 97
Skąd: z dziupli
Wysłany: 2014-01-09, 10:28   

Tu coś też jest: http://www.slate.com/blog..._real_meat.html
i tu:
http://webcache.googleuse...l&ct=clnk&gl=pl
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-09, 10:31   

motyleqq napisał/a:
to nie są publikacje. mam na myśli jakieś konkretne badania, czy coś w tym stylu. dla nas oczywistym jest, że barf to najlepszy wybór dla mięsożercy, ale wielu ludzi ma 'wyprane mózgi' przez weterynarzy czy reklamy karm(najpewniej nieświadomie)

A są badania (porównawcze), że karmy reklamowane są lepsze od barfa?
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-01-09, 10:34   

Evelina, swego czasu pewna mądra osoba tu, na forum, po odpowiedzi nt diety u psów odesłała mnie do wiedzy o wilkach. Pomimo, iż nie jest to jeden podgatunek, od setek tysięcy lat stanowią odrębne podgatunki, które można nazwać kuzynostwem to jednak wiedza o ich potrzebach żywieniowych powinna być podstawą przy żywieniu psów, to raczej badania nad wilkami i wpływem diety na ich zdrowie i funkcjonowanie powinny być przenoszone na psy.
Z Izą kiedyś rozmawiałam, na temat tych ogromnych zmian zachodzących w ukłądzie pokarmowym psów względem wilków. I jakoś na mój chłopski rozum nie są one wcale tak ogromne jak chciałoby się aby były. Pies jako odrębny podgatunek wyeluował przy człowieku, ale zanim podgatunek pies stał się podgatunkiem pies oddzielając się od wspólnego z wilkiem przodka to był owym przodkiem. Przez duuuużo więcej niż dotychczasowe życie u boku człowieka.
Poczatkowo (termin bardzo umowny, bo jednak przez większość czasu spędzonego u boku człowieka) był karmiony tak jak przed oddzieleniem sie od prawilka. Myślisz, że w XVIII wieku ludzie gotowali psom? No ja jakoś tego nie widzę.
Czy na prawdę ktoś jest w stanie stwierdzić, że w 100% wierzy, że przez ten niedługi czas kilku tysiecy lat ukłąd pokarmowy zmienił sie tak bardzo? Coś, co było kształtowane przez naturę przez miliony lat zmieniło się tak nagle? Owszem, zmieniło sie, bo musiało ale nie tak radykalnie jak niektórzy chcą wierzyć.

Kiedyś wierzyłam w suche karmy wysokiej jakości, że one nie są wcale takie złe jak wszyscy piszą. Ale to było a nie jest. Trafiłam na taką osobę jak Isabelle30, która nie tyle uświadomiła mnei o karmieniu mięsem mięsożercy ale skutecznie wpływała na moje wyrzuty sumienia, że nim nie karmie (podświadomie zawsze wiedziałam, że to jest właściwe dla psa), ale potrafiłam sobie wytłuamczyć, że ja przecież nie zbilansuje diety odpowiednio i zaszkodzę szczeniakowi. I neistety zaszkodziłam, ale nie barfem tylko karmami suchymi. Może gdybym te ponad dwa lata temu tu trafiła, to moja suka nie miała by problemu ze stawami (bo przecież trzeba podawać chrząstki, kurze łapki, galaretki i glukozaminę - to mówią weterynarze) bo miała by wszystkei neizbędne składniki do włąściwego ich rozwoju a ich stan (tak czy siak miałaby w końcu dysplazję, ale może dużo później i może zmiany były by drobniejsze).

Evelina napisał/a:
No wiesz obliczanie posiłków i dawek jest czasochłonne więc w dobie naszego życia kiedy na wszystko brakuje czasu, kobieta musi znaleźć czas na pracę,rodzinę,zakupy, dom, siebie i zwierzaka.
Obliczenia pi razy oko dzielone przez drzwi wychodzi mi, że na to co piszesz marnuję około... 5 minut dziennie. Czasami 10, bo muszę porąbać większą kość. Raz dostaje wiecej a raz mniej i jest git.
Ostatnio zmieniony przez Snedronningen 2014-01-09, 11:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
89ola 

Barfuje od: 05.02.2013
Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lut 2013
Posty: 192
Skąd: Gorzów Wlkp
Wysłany: 2014-01-09, 10:37   

Tufitka napisał/a:
A są badania (porównawcze), że karmy reklamowane są lepsze od barfa?

ciekawe jaka firma za sponsorowała by takie badania ? sucha karma to za dobry interes, nikomu nie opłaca się obalania teorii o super właściwościach karm (przecież na tym zarabia i wet i pani kazia z zoologicznego oraz każdy kto ma wkład w produkcje i dystrybucje tejże karmy)
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-09, 10:41   

Evelina napisał/a:
Nie chce być złośliwa, mnie interesują konkretne informacje poparte badaniami.
Może Evelina pokusiłaby się o zrobienie badań porównawczych, że karmy komercyjne są lepsze od barfa?
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-01-09, 10:57   

Dziewczyny - nie najeżdżajcie na Ewelinę tak.
Może i dobrze, że zagościł wsród nas sceptyk - taka dyskusja mobilizuje - do wiekszego wysiłku intelektualnego. Ale musi to byc rzeczowa dyskusja... zaraz jakoś zrobimy odpowiedni temat i nie będzie tu off topu. (no może to zaraz się nieco przeciągnie ) :mrgreen:
Ja bardzo chętnie popatrzę na literature proponowaną przez Ewelinę - chciałabym tylko aby to była literatura naukowa... bezstronna.

Odnośnie wypowiedzi Sne i wilków... tak - pies i wilk to dwa odrebne gartunki - ale odrębnosc jest sztuczna, systematyczna.
Dwa odrebne gatunki bowiem nie są zdolne do krzyżowania się między sobą a nawet jeżeli taki cud sie zdarzy to ich potomstwo nie jest zdolne do zycia i rozrodu.
czy potomstwo wilka i psa spełnia te kryteria? Odpowiedzią jest wilczak czechosłowacki... płodny i zywotny jak diabli :mrgreen:
Podejrzewam, że na świecie żyje sobie mnóstwo takich mieszańców.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-01-09, 11:28   

isabelle30, odrębność owych podgatunków widać w wielu dziedzinach, nie jest ona jednak, jak dobrze zauważyłaś, aż taka wielka. To są małe, choć z naszego punktu widzenia zasadnicze, róznice jak chociażby "stadność" czy zachowania skierowane ku człowiekowi (psy) czy przeciw/od człowieka (wilki). W kwestiach biologicznych nie są to znaczne róznice, raczej drobniutkie.
O wilczakach, chcąc nie chcać musiałam się nasłuchać (z uwagi na naszą wspólną znajomą z innego forum) a dokładniej nasłuchałam się o pierwszym pokoleniu, czyli bezpośrednim skrzyżowaniu psa z wilkiem. Łooo, bardziej to wilki były niż psy. Ale! pod względem psychiki a nie biologii.
Ogromne zmiany jakie zaszły w psie to przede wszystkim jego psychika i to właśnie świadczy o "odrębności" podgatunku pies od wilka, pomimo, iż biologicznie są bardzo blisko siebie. Dlatego też, nie do końca owa odrębność jest sztuczna i dlatego też patrząc na psa od strony fizycznej powinniśmy wzorować się na wilkach. Natomiast od strony psychicznej nie można niczego przekaładać z jednago na drugiego.
Ostatnio zmieniony przez Snedronningen 2014-01-09, 11:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-01-09, 11:37   

Snedronningen, pomyłeczka. Pies i wilk to JEST jeden gatunek :mrgreen:
Wilk jest nazwą gatunku - masz dobre 40 podgatunków, z czego jeden to właśnie pies. Co prawda nie jest to podgatunek "naturalny" ale podgatunek. Wg systematyki na dzień dzisiejszy pies to Canis lupus familiaris a nie samo Canis familiaris. Dlatego porównania są jak najbardziej adekwatne
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-01-09, 11:43   

ciocia_mlotek, tak to mówi nam systematyka. I tak, ją rozpatrując jest to pomyłeczka (wcale nei aż tak mała), mam natomiast nadzieję, że wiecie co miałam na myśli pisząc o "róznych gatunkach".

ciocia_mlotek napisał/a:
Dlatego porównania są jak najbardziej adekwatne

Pod względem biologicznym, pod względem psychicznym trzeba brać baaardzo dużą poprawkę na ewolucję psa przy człowieku.

Swoją drogą zawsze mnie zastanawiało dlaczego wilk jest psowatym a nie pies wilkowatym, skoro to wilki były pierwsze.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne