BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy z uszami, świerzb, zapalenia, inne
Autor Wiadomość
Komanka 


Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 663
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-12-08, 20:09   

Dieselko, ciąć i niech się zagoi porządnie. Tak mówił mój wet - samo upuszczenie krwiaka może spowodować właśnie "babranie", a jeśli naczynko się nie zamknęło, to gula znów się tworzy.
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-12-08, 20:53   

jemu nie upuszczali własnie. Zrobili tylko punkcję, żeby sprawdzić co jest w środku. Ale wetka powiedziała, że nie można upuszczać tej krwi, bo się zrobi jeszcze gorzej.
Starali się farmakologicznie ale efektu nie ma. No i Gruby będzie jednak musiał na stół iść

Wiecie... nikt go tak na hurra nie chciał kłaść na stole, bo on dopiero co ze schronu wyciągnięty. Schron z serii mordownia a on tam siedział 2lata. więc każdy wolał jednak popróbować lekami, zanim podjęta została decyzja o narkozie.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Komanka 


Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 663
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-12-08, 21:19   

W takim razie coś źle zrozumiałam z upuszczaniem.

Trzymam wobec tego kciuki za Grubego. Daj znać później.
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2013-12-16, 14:21   

wetka się pochorowała i zabieg był przeniesiony na piątek......w piątek oczywiście nic- zero jakiegokolwiek krwiaka. Macali, szukali - no ani śladu nie ma.
Antybiotyk odstawiony, przeciwzapalne jeszcze są na tydzień. w piątek kontrola i najprawdopodobniej koniec leczenia.

wetka sama zdziwiona
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Komanka 


Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 663
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-12-16, 14:46   

Czyżby leczenie farmakologiczne pomogło całkowicie? Jeśli tak, to dobrze, że uniknął ciachania. :kwiatek:
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-01-23, 06:42   

Zauważyłam, że kot trochę drapie pod uchem :evil: w uchu nic nie widzę, ale bardzo chce drapać jak dotykam w środku ucho - świerzb :niewiem: :shock: co robić, co zastosować :niewiem:
 
 
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 30
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1433
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-01-23, 07:22   

Gdyby był świerzb to zobaczyłabyś brązowy nalot wewnątrz uszu. Ale wydaje mi się, że jakiś "paproch" wleciał do ucha. Mojej Perełce często się to zdarza. Szybko czyszczę uczy od zewnątrz i wewnątrz (przecieram palcami) i po kłopocie - już się tak nie drapie, nie trzepie głową. 8-)
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-01-23, 09:01   

Coś tam ciemnego zobaczyłam, za takim zakrętasem z boku ucha(nie całkiem w głębi) Starałam się wytrzeć to wacikiem, kotu się to oczywiście nie podoba, warczy. Mógł to być tylko brudek ? Takie coś może mu przeszkadzać ? Może lepiej coś zastosować zanim się sprawa rozwinie (gdyby to miał być świerzb) Jest taki lek "advokate" do odrobaczania, podobno załatwia i świerzba - może zastosować zamiast innego czegoś przy ewentualnym odrobaczaniu ? :-x
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-01-23, 09:22   

Gerdo, na razie może obserwuj. Nic po diable. Jeśli świąd będzie się utrzymywał, wtedy trzeba zastosować leki przeciwświerzbowe - miejscowo. A advocate, nie ma sensu truć całego kota, nakrapiając ten preparat na skórę, musisz pamiętać, że przenika on przez skórę także do krwi.
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-23, 09:34   

Zupełnie nie mam przekonania do leków podawanych na skórę. Tak samo trują kota jak każdy inny lek. A potrafią mieć nieciekawe skutki uboczne.
Świerzb to takie fusy od kawy. Spróbuj patyczkiem do uszu to ucho w środku wyczyścić i obejrzyj, co będzie na patyczku.
Jeśli suchawe fusy to zapewne świerzb.
Jeśli się będzie mazało, raczej nie świerzb.
Kot może się drapać i trzepać głową przy zapaleniu ucha środkowego, zwróć uwagę na ogólne samopoczucie, czy nie ma gorączki (w rozwiniętej postaci może mieć zaburzenia równowagi nawet).
Na świerzb najskuteczniejsza jest Ivermectyna (Biomectin) przy czym niektórzy podają nie w zastrzyku tylko odrobinkę do ucha.
Ale najpierw trzeba stwierdzić na pewno, że to świerzb.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-23, 09:35   

nie ma co advocata dawać od razu, na początek spróbuj oridermyl. Dopiero jak to nie pomoże to wtedy. U mojej trzeciej - jak u nas nastała - też w uszach stwierdzono świerzb i orydermyl stosowałam. Po jakimś czasie lewe ucho czyściutkie a prawe do tej pory się paprze (już prawie rok). Miała podany advocat ale niewiele pomogło. Ostatnio poszłam z nią do weta i wetka stwierdziła grzyba w uchu. Dostała takie krople dla psa przeznaczone i zakraplam. Niedługo idę na kontrolę, zobaczymy co wetka powie. Ma to głębiej i jak się zagląda z wierzchu do środka, to nic nie widać, dopiero jak wacikiem się lekko głębiej sięgnie to się wyciąga ciemne coś. I miała podobne odruchy, drapanie się za uchem, w uchu. jak dotykałam ucha to też się drapała i potrząsała głową.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
czesia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 40
Skąd: Ząbki
Wysłany: 2014-01-23, 11:13   

Uważam, że powinnaś przejść jednak się do weta by zajrzał do ucha zanim cokolwiek zrobisz czy zakroplisz.
Trudno na odległość stawiać diagnozy.
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-01-23, 12:45   

Dłubałam wacikiem (nie tak bardzo głęboko-tyle gdzie widać bo się boję), ale nic się nie wyjmuje, wacik praktycznie czyściutki :twisted: Te małe kołtunki które sobie parę razy zrobił pod uchem mnie zaniepokoiły. W uchu nie drapie, głową nie potrząsa (chyba że po dłubaniu :twisted: ) Będę obserwować. Dzięki za pomoc - może komuś się ten temat też przyda. :kwiatek: :kwiatek:
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-01-23, 12:54   

Na przyszłość: dobrze gdyby chore ucho zobaczył weterynarz, pobiera wydzielinę do badania a potem ew. można się zastanawiać co z tym fantem zrobić. Nie polecam dobierania preparatów bez konsultacji z wetem i bez dokładnego zaznajomienia się ze składem. Kocie ucho jest bardzo wrażliwe, większość preparatów dostępnych w Polsce na rynku weterynaryjnym zawiera substancje drażniące śluzówkę ucha, ich zastosowanie kończy się zwykle przewlekłym zapaleniem i naruszeniem naturalnej flory bakteryjnej ucha przez długi czas, nadprodukcją sebum.
Na świerzbowca najszybciej i najskuteczniej działa iwermektyna w iniekcji, ale musimy pamiętać o tym, że jest ona neurotoksyczna i może wywierać niekorzystny wpływ na receptory GABA, a niektóre rasy kotów nie są w stanie jej metabolizować, podobnie jak niektóre rasy psów. W przypadku kota zakropienie iwermektyny do ucha niesie ze sobą ryzyko, że kot przy myciu spożyje niewielkie jej ilości. Warto stosować ją w ostateczności, przy wyjątkowo opornych zakażeniach.
 
 
mruczek 

Barfuje od: zaczynam:)
Dołączyła: 06 Lis 2013
Posty: 73
Skąd: Gdynia, Sopot
Wysłany: 2014-01-23, 12:59   

Kaziu ...może ivermectyna jest skuteczna ale nie zarejestrowana dla kotów w postaci iniekcyjnej(czyli tej którą najczęściej podaje się kotom zwierzakom doustnie lub podskórnie)Zarejestrowana jest w postaci otimectinu usznego .I nie sądzę aby postać iniekcyjna była bardziej bezpieczna niż selamektyna (stronghold) czy moksydektyna (advocate).Z postacią uszną troche lepiej z tym bezpieczeństwem
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne