BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących
Autor Wiadomość
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 15:27   

Dziękuje za szybką odpowiedź.

Dziś kupiłam mięso i podroby. Zmieliłam wątróbkę, serca, żołądki drobiowe. Do mielonki dodałam pokrojoną wołowinę (gulasz wołowy) i piersi z kurczaka. Zalałam rosołem na kurzych łapkach. Koty chętnie zjadły. Obawiałam się że podroby zmienią smak i żaden z kocurów się żarcia nie czepi.

Do dyspozycji mam
-mięso:
kurczaka (szukałam gęsi lub kaczki, ale w żadnym ze sklepów nie jest dostępne, ponoć pojawia się sporadycznie, np. przed świętami)
indyka
wieprzowe (nie kupię ze względu na to że odradzacie ten rodzaj mięsa)
wołowe (głownie steki i na rosół)
-podroby:
serca drobiowe
żołądki drobiowe
wątróbka drobiowa
Niestety nie znalazłam ani nerek drobiowych ani wołowych, tylko wieprzowe
Innych podrobów brak.
Dodam, że byłam i w marketach i w sklepikach osiedlowych i u rzeźnika.
Mam dostęp do swojskich jaj.

Teraz siedzę i myśle jakie suplementy kupić. Wiem, że należy podawać tauryne i inne. Ale chodzi mi dokładnie o konkretną markę produktu. Nie chce przepłacić ani nie chcę kupić jakiegoś badziewia.
Napisz, proszę, jakie suplementy polecasz i co warto kupić w rozsądnej cenie.
Nawet z tauryną mam kłopot, bo ceny są bardzo różne, nieraz przy tej samej ilości proszku.

Zastanawiałam się tez nad wagą. Jest tyle modeli że można dostać zawrotu głowy. Byłabym wdzięczna za polecenie jakieś prostej w obsłudze. Najlepiej takiej gdzie mozna zważyc suplementy i mięso (o ile takie są)

Jestem bardzo przejęta czy dobrze robie rezygnując z chrupek. Wstąpiłam dziś do pobliskiej lecznicy, zobaczyć jakie maja odżywki dla kotów. Wet krzywo na mnie patrzył, nawet mężowi powiedział, żeby mnie przekonał do rezygnacji z surowizny bo narobie tylko kotom krzywdy.

Po chrupkach strasznie kupy śmierdziały, a wracając do domu z pracy nieraz natknęłam się za wymiociny niestrawionych chrupek. Wiec myśle sobie, że może rzeczywiście szkodziły kotom.

Nie znam nikogo osobiście, ani też nie słyszałam, żeby ktoś z mojego otoczenia przygotowywał jedzenie dla swoich zwierząt. Wszyscy dają suchą karmę, ewentualnie trochę mięsa przy okazji ubijania kotletów.

Jeśli znajdziesz czas to napisz co polecasz, jeśli to nie zabronione (kryptoreklama czy coś..) to poleć mi też sklep, gdzie można tanio zrobić zakupy. Nie ukrywam, że ceny takiego samego produktu różnią się w różnych sklepach. Często pewnie robisz zakupy to jesteś bardziej obeznana.

Jeszcze raz dzięki ze znalazłaś czas, by się odnieść do tego co napisałam w poprzednich postach.
_________________
Pozdrawiam
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-09-07, 16:16   

Kuleczka2018 napisał/a:
Jestem bardzo przejęta czy dobrze robie rezygnując z chrupek. Wstąpiłam dziś do pobliskiej lecznicy, zobaczyć jakie maja odżywki dla kotów. Wet krzywo na mnie patrzył, nawet mężowi powiedział, żeby mnie przekonał do rezygnacji z surowizny bo narobie tylko kotom krzywdy.

Koniecznie zmień weta! A temu powiedz, żeby ewentualnie poszedł leczyć rybki akwariowe :-/ . Chociaż obawiam się, że i tym by zaszkodził zmieniając im dietę z robaczków na trawę albo karmę dla kur :cry: Najbezpieczniej chyba by było żeby kury leczył. Jak można typowemu mięsożercy jakim jest kot odradzać podawanie mięsa, to trzeba być nieukiem albo człowiekiem, któremu chodzi o krzywdzenie zwierząt :-/ .

Wszyscy tu karmimy koty surowym mięsem. Odpowiednio zbilansowane nie szkodzi, szkodzi mięso podawane bez supli. Przede wszystkim przed przejściem na barfa trzeba zrobić kotom badania, żeby wykluczyć choroby a ewentualne niedobory odpowiednio potem dietą uzupełnić. I od tego trzeba zacząć.
 
 
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 16:27   

Saga, Dziękuję za odpowiedź.
Znam wet. 15 lat. Leczył mojego kota na padaczkę i choroby oczu (kot w tym roku zachorował na raka). Miałam do niego pełne zaufanie. Wydaje się być w porządku. Krytykując mój pomysł był raczej zatroskany. Nie słyszałam, żeby ktoś go ocenił, że leci na pieniądze. Być może boi się, że sobie z tym wszystkim nie poradze. Nie chce oceniać go źle. Być może uważa, że karmiąc gotowymi karmami byłoby lepiej.
Co do badań. Mam aktualne badania na wszystko co możliwe chyba. Kociak niestety doznał urazu (wspominałam o tym wcześniej) i był w szpitalu. Tam zrobiono mu szereg badań. Wszystko w normie.
_________________
Pozdrawiam
 
 
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 16:34   

Co do drugiego kota to kot wychodzący. Gdy nim się zaopiekowałam to był juz przyzwyczajony do przebywania na zewnątrz. Zamknięty jest bardzo nieszczęśliwy, miauczy pod drzwiami, że oszaleć można. Zakumplował się z sąsiadami i łazi z kolegami po osiedlu.Do domu przychodzi tylko jak pada deszcz, zawierucha i coś wszamać, ewentualnie się zdrzemnąć.
_________________
Pozdrawiam
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2018-09-07, 18:46   

Kuleczka2018 :kwiatek:
A gdzie masz przepis do tego jedzenia co dziś dałaś kotom??
Czemu ciągle dajesz ten wywar na kurzych łapkach?? On przecież ma taki nadmiar fosforu wygotowanego z kości że szok...Nerki kotom rozwalisz.
Pisałam o kalkulatorze i przepisie.... :-( i co?
Suplementy, też podałam Ci linki do tych które używamy i polecamy inaczej by nie było ich w spisie.
Miałaś czytać forum...
Podrobów ma być tylko 15% ilości mięsa w mieszance, mięsa z kością 30% ale to ma byc surowe nie gotowane. Wszystkie porporcje muszą być zachowane!!!

A Ty piszesz...
Kuleczka2018 napisał/a:
Dziś kupiłam mięso i podroby. Zmieliłam wątróbkę, serca, żołądki drobiowe. Do mielonki dodałam pokrojoną wołowinę (gulasz wołowy) i piersi z kurczaka. Zalałam rosołem na kurzych łapkach. Koty chętnie zjadły. Obawiałam się że podroby zmienią smak i żaden z kocurów się żarcia nie czepi.


Ile tego mięsa ile podrobów ile watróbki?? nie można tak na pałę sobie robić jak mi pasuje.
 
 
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 20:24   

Dobry wieczór shana 55.

Nie chce być niegrzeczna, ale prosiłam o 1. marki/producentów suplementów, które polecasz (jeśli używasz jakieś jednej konkretnej marki) 2. model wagi, by odmierzyć suplementy (nie chce kupić czegoś w ciemno a nie mam czasu przeczesywać kolejnego forum na temat sprzętu agd). Jeśli będę mieć pytania dotyczące przepisów to je zadam. Na razie interesuje mnie co innego.

Dałam surowe mięso w proporcjach jak w przepisach. Jak czegoś nie dałam to tylko z powodu tego, że nie mam póki co do tego składnika dostępu. Rozumiem, że w tej sytuacji mam podać tak krytykowane przez ciebie chrupki?

Nie ma potrzeby krzyczeć na mnie, jeden wykrzyknik wystarczy.
Nigdzie nie napisałam w jakich proporcjach podałam kotu mięso, wiec nie wiem skąd pomysł, że mogłabym dać 75% wątroby i 25% mięsa (taki przykład). Następnym razem zapytaj się mnie o proporcje, w miarę możliwości odpiszę.

Co do suplementów. Podałaś linki... dyskusje ciągną się na 30 stron. Chce nazwy konkretnych preparatów, np. Twoim zdaniem najlepsza jest tauryna tej i tej firmy i można ja kupic tu i tu. Byłabym wdzięczna jakbyś odniosła się do moich konkretnych pytań a nie krytykowała nie mając danych.

Surowe bez dodatku wody (zimne z lodówki) zalałam gorącym rosołem.
Co do kurzych łapek pisałam, że znajoma poradziła mi podawać rosół z powodu zawartości kolagenu. Czytam forum i natknęłam się na opinię, że powinno się taki rosołek dawać (napisane było, że powinno się gotować kurę 12 godzin). Jak widać Ty również nie czytasz forum od deski do deski skoro ci ten wątek umknął i w tamtym poście nikt nie napisał, że to może być szkodliwe. Jak znajdę to wkleję linka.
_________________
Pozdrawiam
 
 
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 20:28   

https://www.barfnyswiat.o...laretka&start=0
_________________
Pozdrawiam
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-09-07, 20:34   

Kuleczka2018 napisał/a:
Czytam forum i natknęłam się na opinię, że powinno się taki rosołek dawać (napisane było, że powinno się gotować kurę 12 godzin).

Kurę, ale nie łapki ;-) . W innym wątku jest na temat mitu i "cudowności" działania rozgotowanych kurzych łapek :-)
:kwiatek:
 
 
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 20:39   

dobry wieczór Saga.
Rosół czyli kurak plus duża ilośc łapek i marchewki. Nie wiem jak u Was się gotuje ale u mnie tak.
Co do szkodliwości pierwsze słyszę. Nawet moi rodzice i dziadkowie gotowali na stawy.

Być może w innym miejscu pisze ale ja nie przeczytam 500 stronicowej książki w dwa dni jak i nie przeczytam i przyswoje całego forum w trzy dni. Proszę to wziąc pod uwagę :)
_________________
Pozdrawiam
 
 
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 20:42   

Dodam jeszcze, że w moim przepisie jest mowa o przemieleniu chrząstek, skorek z łapek (bez kości) marchewki i dodaniu do rosołu.
_________________
Pozdrawiam
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-09-07, 20:46   

Ale ja nie mówię żebyś przeczytała 500 stron w dwa dni, zwracam uwagę, ze o kurzych łapkach też tu było. Akurat Ty się natknęłaś przypadkiem jak się domyślam na rosołek, a my czytałyśmy inne wątki, nie tylko o rosołku. I dlatego Ci o tym piszę bo innym zwracasz uwagę, ze nie czytają :-) .
Mieliłaś te ugotowane chrząstki?
 
 
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 21:00   

Tak, zmieliłam.

Natknełam sie na coś takiego:

"Nie tylko właściwa i pożywna kompozycja porcji mięsa jest niezwykle ważna w barf, ale także zachowanie odpowiedniej higieny kuchennej. Tylko w ten sposób można uniknąć wszelkich możliwych infekcji związanych z przetwarzaniem surowego mięsa. Ponieważ zarazki znajdują się nie tylko w surowym mięsie, a później w misce dla psów z łatwością „przyklejają się” do naszych rąk podczas przetwarzania.

Dlatego należy dokładnie wyczyść deskę do krojenia i nóż oraz zawsze myć ręce lub używaj rękawic! Ponadto sam pies może być źródłem infekcji, ponieważ wydala zarazki z kałem i śliną. Dlatego nie należy pozwalać na lizanie i spanie psów żywionych surowym mięsem z dziećmi i osobami starszymi"
_________________
Pozdrawiam
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2018-09-07, 21:19   

No i? To przecież oczywiste, ze trzeba noże i deski utrzymywać w czystości, i to zawsze, niezależnie od barfa. Ty tak nie robisz? :-D
 
 
Kuleczka2018 

Barfuje od: 2018
Dołączyła: 01 Wrz 2018
Posty: 11
Wysłany: 2018-09-07, 22:19   

Robie :)
Ale jakoś tak to strasznie zabrzmiało.
Heh
_________________
Pozdrawiam
 
 
malgob 

Dołączyła: 08 Paź 2018
Posty: 50
Skąd: Polska
Wysłany: 2018-10-08, 12:57   

witam ,jestem tu nowa, dopiero myślę o BARFie, gdyż dopiero co z trudem udało mi się przejść na dobrą jakościowo karmę mokrą +surowe mięso + dobrą jakościowo karmę suchą (kotka MCO 5 mcy, hodowca karmił hillsem ). Niestety ,w przypadku kociaka zalecenia, aby odstęp między podaniem karmy mokrej lub mięsa a karmy suchej wynosił 6 godzin, nie ma zastosowania, gdyż tak rzadko młody kociak nie je. Poza tym pracuję i nikogo nie ma w domu ponad 8 godzin, rano daję mokrą, ile zje a na resztę dnia zostawiam suchą. Próbowałam zostawić więcej mokrej karmy, mniej suchej, ale rezultat był taki ,ze mokra była niedojedzona, zleżała i przyschnięta. Usunęłam to i dałam świeżej mokrej tej samej- kotka zjadła. W związku z tym mam pytanie, jak długo rozmrożona porcja BARF może leżeć w temperaturze pokojowej(20 st) bez zepsucia? czy jeśli podam porcję-zapas na 4 godziny, to ok? Nie mówię o lecie, gdyż mam nadzieję że na przyszłe lato kotka skończy rok, będę mogła karmić przed wyjściem do pracy i potem po powrocie dopiero. Na razie nie ma o tym mowy, z moich obserwacji jak jestem w domu wynika, że kotka nie zje na raz więcej niż łyżeczkę karmy mokrej lub łyżeczkę mięsa ale z dość dużą częstotliwością. Tu wyżej przeczytałam ,że kot ragdoll 4 mce je dwa razy dziennie, ale wydaje mi sie, ze absolutnie za rzadko dla kociaka- z mojej wiedzy wynika że młode kociaki powinny jeść nawet do 10 razy na dobę małe porcje.
_________________
Jasia
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne