BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Bezdomne zwierzęta
Autor Wiadomość
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-01-14, 20:50   

Tufitka, mieszkam 150 km od Warszawy ;-) Jest u mnie schronisko z 6 kotami (bo to raczej dla psów), ale na razie rozmawiałam z wolontariuszką i powieszę jutro po południu w okolicznych blokach ogłoszenia, że szukam właściciela kociaków. Mam cichą nadzieję, że się znajdzie :roll:

Jak pisałam przygarnąć ich nie bardzo mogę z uwagi na chorobę (i dość wredny charakterek :twisted: ) Skippiego. Poza tym moje koty są wolne od wszelakich zakaźnych chorób - koci HIV, białaczka, koci katar i nie wiadomo, czy się czymś nie zarażą.
Nie wiadomo również, czy kociaki wiedzą co to kuweta i że nie wolno demolować skórzanych mebli :twisted:

Nie wspomnę, że mieszkanie jest chyba trochę za małe dla 4 kotów :-(
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-14, 21:05   

Skipper napisał/a:
Jest u mnie schronisko z 6 kotami (bo to raczej dla psów)
To warunków na koty raczej nie mają (w jakich mieszkają te które już tam są)?
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Ostatnio zmieniony przez Tufitka 2014-01-14, 21:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2014-01-14, 21:10   

Ja bym sobie dala spokoj z szukaniem wlasciciela. Nawet, jezeli kociaki do kogos naleza, to ten ktos absolutnie do posiadania kotow nie dojrzal.
Skipper, a jakie temperatury sa u Ciebie? Ja bym sie tym za bardzo nie stresowala, przeciez koty sa stworzone do zycia na dworze, futro im sie gestsze zrobi i pod warunkiem ze beda dobrze zywione, to od tego zimna nic im sie raczej nie stanie. Ja bym sie bardziej obawiala zlych ludzi, samochodow, psow...
Popieram, ze pierwsza opcja, to fundacje, szukac wolontariuszy, domow tymczasowych, schronisko w ostatecznosci...
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-01-14, 21:29   

Tufitka, z tego co mi mówiła wolontariuszka to podobno niezłe. Ale najbardziej jednak się obawiam, żeby Skippi i Rico się czymś nie zarazili :cry:
Ze Skippim przeszłam gehennę w zeszłym roku i jest to kot, który niestety wymaga stałej opieki (w tej chwili ma 3 razy dziennie robione inhalacje) - ja już jestem na skraju wytrzymałości i jakaś dodatkowa choroba by mnie chyba dobiła.

Vesela krava - temperatury u mnie w okolicach 1*C, ale kociak się dzisiaj lekko telepał :cry:
Mieszkam tu od prawie od dwóch lat i jest jeden pies co czasami luzem gania (właścicielowi nie chce się chyba wyprowadzać więc go wypuszcza samopas i pierwsza rzecz, którą pies robi to zaiwania na śmietnik i tam się kręci). Ale generalnie gamoniowaty jakiś taki. W razie czego kociaki mogą wskoczyć na pierwszy lepszy balkon na parterze (naprzeciwko w bloku ktoś miał małego kociaka i spokojnie wskakiwał).
Generalnie najgorsze to samochody, bo kociaki się ciągle kręcą po tym parkingu.
Dożywiać je mogę - jedzenia starczy i dla 4 kotów :-D
Żebym miała balkon na parterze, to spokojnie bym im jakąś budkę tam postawiła. Niestety mieszkam na III piętrze. Do bloku drzwi zamykane bo ostatnio było włamanie do sąsiada, a okienka w piwnicy to żeby otworzyć trzeba mieć piwnicę z dostępem do takiego okienka. Ja niestety nie mam.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2014-01-14, 21:39   

Skoro ktos im wystawial jedzenie, to znaczy ze dobre dusze u Ciebie mieszkaja, moze akurat jedna z nich ma balkon na parterze :-) To byloby dobre rozwiazanie, dopoki sie im nie zorganizuje DT
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-01-14, 21:45   

Mam uzasadnione podejrzenie, że najprędzej to jedzenie wystawiała im sąsiadka z naprzeciwka (niestety jakoś trudno mi ją dopaść), której kot w zeszłym roku wyskoczył z balkonu i miał takie obrażenia, że został uśpiony. Z tego co mi wiadomo nikt w mojej klatce kotów nie ma, a na talerzyku były chrupki.
Spróbuję poczęstować je BARF-em, który moim łobuzom nie bardzo przypadł do gustu ;-)
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
_Jadis_ 


Barfuje od: 11.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 870
Skąd: Zg-c / Legnica
Wysłany: 2014-01-14, 23:22   

Jak dla mnie 1 stopień a w nocy pewnie jeszcze miej to chyba jednak nie jest temperatura dla 3 miesiecznego kociaka... Może sprobować zorganizować im chociaż jakieś pudlo kartonowe i wyścielić jakimś starym ręcznikiem? albo kocykiem? zawsze to ochrona od wiatru a jak śpią razem to będa mogły się tam ogrzać...
_________________
Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
  Zaproszone osoby: 2
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-15, 06:54   

Nie powinny zostać na zimę bez schronienia.
Postawić w cichym, spokojnym miejscu budkę dla nich (może urząd by pomógł). Sam karton na niewiele się zda (jak będzie śnieg, deszcz to namoknie), trzeba kupić folię grubą, styropian 5 cm gruby, taśmę i okleić styropianem karton, uszczelnić folią (jak chcesz, mogę Ci podesłać instruktaż jak to zrobić - kiedyś znalazłam taki fajny w necie, jak zrobić budkę dla kotów trwałą i taką z kartonu).

Jak możesz zadzwoń do Urzędu Gminy (nie wiem jakie to miasto, to Ci nie pomogę - mogę nakierować) do osoby, która zajmuje się bezdomnymi zwierzętami (każda gmina musi mieć budżet przeznaczony na pomoc bezdomnym i wolno żyjącym zwierzętom) i zapytaj czy są jakieś stowarzyszenia (niech podadzą Ci namiary na nie). Ja tak zrobiłam na odległość (Pan podał mi namiary na stowarzyszenia zajmujące się kotami), jak w Kielcach była sprawa jednej Pani, która miała kilka kotów a była bardzo chora na raka i szukała domów dla nich. Na szczęście już inni mnie ubiegli (później się dowiedziałam) i znaleźli dla kotów domki. Pani już niestety nie żyje - udało się im pomóc, to tutaj też możesz im pomóc.
Poza tym powinny być w odpowiednim czasie wysterylizowane, żeby nie było niekochanego przychówku.
Nie można ich tak zostawić. Muszą być pod opieką (choćby na odległość).
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2014-01-15, 11:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-01-15, 18:27   

Dziewczyny, bardzo dziękuję za dobre rady i wsparcie merytoryczne :kwiatek:

Po rozwieszeniu dzisiaj po południu ogłoszeń znalazła się lekko przestraszona właścicielka i pierwsze pytanie było, czy kociaki coś narozrabiały.
Jak powiedziałam o co biega tj. że obawiałam się czy nie zostały wyrzucone bo u mnie na klatce ludzie zaczęli je dożywiać i generalnie strasznie rzucają się na jedzenie to był komentarz - aaaaa, to ja już wiem dlaczego nie chcą na noce do domu wracać :twisted:

Koty mieszkają na parterze i mają wystawioną deskę, po której wchodzą na balkon.
Tak że ta sprawa na szczęście zakończyła się pomyślnie :mrgreen:

Ale dobre rady zawsze w cenie, skrzętnie sobie zanotuję chociaż mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała z nich korzystać :kciuk:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-15, 21:57   

Skipper napisał/a:
ak powiedziałam o co biega tj. że obawiałam się czy nie zostały wyrzucone bo u mnie na klatce ludzie zaczęli je dożywiać i generalnie strasznie rzucają się na jedzenie to był komentarz - aaaaa, to ja już wiem dlaczego nie chcą na noce do domu wracać :twisted:

to masz argument, aby Pani powiedzieć, ze jak mięskiem będzie je karmić, to do domu wrócą. Poza tym są za małe, aby je tak samopas puszczać. Ta Pani chyba nie ma wyobraźni i nie umie przewidzieć konsekwencji swego postępowania (wypuszczania takich maluchów bez nadzoru).
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2014-01-15, 22:11   

No wlasnie, dobrze byloby tej pani uswiadomic z jaka latwoscia ktos jej maluchy moze zabrac i to nawet nie w zlej wierze, tylko w trosce o bezdomne kociaki. Ja bym nie puszczala kota w samopas, i to na blokowisku, przynajmniej przed ukonczeniem roku zycia.
 
 
Agaaa 

Dołączyła: 08 Sty 2014
Posty: 7
Wysłany: 2014-01-17, 09:59   Re: Reakcje ludzi na BARFną dietę naszych zwierząt

situnia napisał/a:
Mina tej mocno starszej Pani, oraz głośne lekceważące "Eeeee" poparte machnięciem ręką i odwróceniem się i ostentacyjnym oddaleniem od stoiska wprawiło mnie w lekkie osłupienie :confused: Może to co opisałam nie brzmi jakoś szczególnie źle, ale jakbyście zobaczyli minę i usłyszeli głos tej babci... :evil:

Reakcja Pani i tak była łagodna.
Osoby dokarmiające koty , zazwyczaj zawsze posiłkują się kaszą, ryżem, ze względu na koszty.
Koszt dokarmiania ponad 30 kotów w zimie kaszą z mięsem to 5000 tys zł. Gdyby ktoś chciał na bogato, czyli mięsem to :hair:
Obserwuje sobie taką karmicielkę. Dokarmia ponad 30 kotów, których głównym posiłkiem jest kasza manna na ludzkim mleku, oraz pucha/mięso z kaszą. Koty wciągają az im się uszy trzęsą. Kaszę muszą trawić bo biegunek nie mają.
Kot głodny to nawet suchy chleb zje, aby zapchać sobie żołądek. Co też widziałam na własne oczy.
Po Twoim poście widać , ze nie miałaś styczności z bezdomnością kotów , bo inaczej nie napisałabyś takiego posta.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-01-17, 11:25   

Na tym Forum znamy problem głodu i bezdomności zwierząt.
Wielu z nas pomaga w takim stopniu, jak mu na to finanse pozwalają.
Masz racje, że głodne zwierzę zje wszystko aby tylko zapełnić żołądek.
Ten wątek nie jest stworzony w celu umniejszenia i ośmieszenia tego co czynią dokarmiacze, a raczej w celu rozładowania emocji w granicach dobrego smaku. Nikogo nie zamierzamy urazić...
Mam nadzieje, że zawsze takie dobre dusze będą :love:
  Zaproszone osoby: 2
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-01-17, 11:52   

A dla mnie to jest trochę błędne myślenie. Wynikające chyba z przekonania, że posiłek powinien byc duży objętościowo. A przeciez nie o to chodzi. Posiłek ma zaspokoić potrzeby organizmu a nie napchać żołądek po brzegi.
Gdyby wziąć pieniążki przeznaczopne na kaszę i kupić za tą samą kwotę mięsa,podrobów i kości to można spokojnie taką samą ilość kotów wykarmić JAKOŚCIOWO zamiast ilościowo. Jasne, taki posiłek będzie mniejszy, ale to nie ma znaczenia. Będzie odżywczy a to o to chodzi. Zamiast tej kaszy dac tlustego mięska. Finansowo wyjdzie na to samo a kotu na zdrowie
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
Agaaa 

Dołączyła: 08 Sty 2014
Posty: 7
Wysłany: 2014-01-17, 12:24   

Wydatek energetyczny kota siedzącego 24h na zimnie/mrozie, jest dużo większy od tego siedzącego w domciu .Tu niestety trzeba też napchać żołądek.
Kasza jest tańsza niż mięso i to nie ulega wątpliwośći. Gdyby kobieta mogła sobie pozwolić finansowo na mięso i pona , to z pewnością by tym karmiła.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne