dagnes, jesteś cudowna i wspaniała. Na ziemniaki bym nie wpadła.
To plan jest taki. Będzie jadła gotowane gulaszowe z indyka i z podudzi kurzych, bez skóry i kości oczywiście. Mięso na parze mogłoby być? Czy lepiej gotować.
Poza tym osobno marchewkę i ziemniaczki. Czy mogłabym jej te warzywa wymieszać z niewielką ilością karmy Miamore, którą polecałaś dla kota chorego na trzustkę? Tak dla zapachu, żeby chciała jeść.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2016-06-23, 19:46
Plan wygląda na dobry . Powodzenia .
Obojętne czy gotowane na parze, czy w wodzie (ale jak w wodzie to w malej ilości i ten rosołek dać psu do wypicia) - chodzi o to, by mięso nie było surowe.
Możesz domieszać do warzyw troszkę "zapachu" .
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
To znowu ja. I znowu potrzebujmy pomocy. Suczydło czuje się dobrze, jutro będą wyniki badań kontrolnych.
Ale wiem, że na diecie gotowanej będzie musiała być co najmniej jeszcze 6 tygodni. I mam problem, bo boję się niedoborów u niej. Suka je gotowane mięso, marchewkę, ziemniaczki i tyle. Podejrzewam, że będę mogła włączyć do diety gotowane podroby ale to nadal mało.
Jak ja mam jej suplementować wapń skoro kości jeść nie może? Martwię się też o jej zęby i dziąsła, bo przecież gryzienie gotowanego to żadne gryzienie
Proszę o jakiekolwiek sugestie i pomoc.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2016-07-09, 09:52
psy-i-koty napisał/a:
Jak ja mam jej suplementować wapń skoro kości jeść nie może? Martwię się też o jej zęby i dziąsła, bo przecież gryzienie gotowanego to żadne gryzienie
Suplementacja wapnia jest bardzo prosta: mączka ze skorupek jajek albo węglan wapnia lub cytrynian wapnia. W Kalkulatorze trzeba wyliczyć dawki tak, jak dla surowego mięsa.
Co do zębów, to niestety trzeba założyć, że na ten moment trzustka jest ważniejsza. O gryzienie kości i oczyszczenie zębów zadbasz jak już wrócicie do surowizny.
psy-i-koty napisał/a:
czym mogę zastąpić olej z łososia? Pies wychodzi z zapalenia trzustki, nie mogę jej dawać czystego oleju.
Myślę, że aż tak nie musisz reglamentować psu tłuszczu, zważywszy że oleju z łososia nie dajemy dużo. Możesz kupić mu olej o wyższej zawartości omega-3 tzw. skoncentrowany. Są na rynku takie suplementy dla ludzi, z tego co się orientuję jedynie w kapsułkach, np. Solgar Triple Strength Omega-3 ale też i innych firm. W ten sposób z mniejszą ilością tłuszczu dostarczysz psu więcej potrzebnych omega-3.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
dagnes, dziękuję. Przeglądam suplementy dla ludzi od kilku dni. Muszę coś w końcu wybrać, chociaż mam mętlik w głowie.
Pies ma badania lepsze, duży spadek lipazy, ale jeszcze nie jest w normie. W mięsie jej tłuszcz zostawiam, ale boję się jej tak chlusnąć czysty olej do miski.
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-09, 22:28
Możesz użyć też oleju z kryla, dawkowanie z reguły jest połowę mniejsze
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2016-07-10, 13:28
Jeśli weźmiemy pod uwagę standaryzowane koncentraty oleju z łososia (w kapsułkach), to porównanie z olejem z kryla nie wypada źle, a nawet bardzo dobrze i ich dawkowanie może być niższe niż dawkowanie oleju z kryla. Jedynie oleje w butelkach, nie będące koncentratami mają zwykle niższą zawartość % kwasów omega-3.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-11, 15:28
Masz rację, chodziło mi o standardowy olej z łososia
Pies co trzy dni dostaje antybiotyk, wczoraj odebrałam wyniki i zalecenie podania kwasu foliowego i loperamidu (stale mamy śluzowatozółtobrązową biegunkę...) i wit B12.
Pies dostaje również amyladol przed każdym posiłkiem, oraz hepaltiale i fermaktiv.
Aktualne posiłki to gotowany drób (różne części indyka i kurczaka).
Macie moze jakieś sugestie? Kompletnie nie wiem jak karmić ten przypadek... Przeczytałam większosc pokrewnych wątków i czuje się nadal nieco zagubiona.
Co do witaminy B12 czy odpowiednia będzie firmy solgar? Jest to po prostu kobalamina a nie jak w większości preparatów które sprawdzałam cyjanokobalamina(proszę o wyrozumiałość jeśli coś pomieszałam ).
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2017-03-15, 15:42
Murmel, Przy problemach z trzustką (zapalenie) gotowana dieta jest dobra drogą (oprócz leczenia oczywiście). U psa warto zastosować zaraz po diagnozie 2-3 dniową głodówkę w celu "uspokojenia" trzustki. Potem wprowadzać gotowane mięso i gotowane warzywa.
Aż do unormowania się stolców karm go gotowanym mięsem wraz z gotowanymi podrobami (wątróbka, żołądki, serca, nerki), do którego możesz dodawać też gotowane całe jajka (bez skorupek) plus warzywa. Jak już będą w miarę normalne kupki, to możesz zacząć wprowadzać powoli suplementy (w ilościach takich jak przy surowym mięsie), po kolei po jednym co 2-3 dni.
Poprzedni mój wpis był nieco chaotyczny, za co przepraszam. Frustracja...
Chciałam się pochwalić że wczorajsza kupa była całkiem niezła ( to naprawdę cieszy, bo bardzo długo męczy ją biegunka), a tu bach, dzisiaj znów dość kiepsko
Dziś zakończyliśmy tygodniowe podawanie metronidazolu dożylnie, kuracje zaczęliśmy trzydniową kroplówką połączona z głodówka.
Pies niestety dostał cyjanokobalamine dożylnie bo... hydroksykobalaminy nie było. I oczywiście kilka tabletek kwasu foliowego przepisanego przez wet zanim poszły kroplówki.
Dagnes, dziękuje Ci bardzo za podane informacje. Właśnie na podstawie Twoich wypowiedzi o B12 rozmawiałam z wet, ale mało skutecznie ponieważ merytoryka moich wypowiedzi w stresie znacząco spada... Spotkałam się z oporem w tym temacie i znów wyszłam na upierdliwego klienta.
Żeby nie było mam duży szacunek do moich wetów, wielokrotnie mi pomogli. Tylko że...
Aktualnie pies je gotowanego królika od poniedziałku, do tego amyladol przed każdym posiłkiem ( je trzy razy dziennie po ok 60 g, chciałabym jej zwiększyć stopniowo dawkę) i dzisiaj dostała przykaz na pro-kolin dwa razy dziennie i ryż dodatkowo do jedzenia ( podobno świetnie działa w takich problemach...).
Jako, że jestem tu troszkę nowa ;) tu= w temacie BARFa i na forum, potrzebowałabym Waszej pomocy przy żywieniu mojego psiaka. Przeczytałam też trzustkowy temat koci jakby co ;)
Tak więc mam 9letnią suczkę owczarka niemieckiego. Sucz ma ZNT od trzeciego miesiąca życia. Oczywiście do tej pory była na karmie suchej, raz było okej, w większości przypadków do d...
Jako że dużo schudła 2 miesiące temu (zostały kości i skóra), żadna karma sucha nie dała rady, postanowiłam zaryzykować zmianę diety. No i zaczęłyśmy... indyk na początku= mięcho gulaszowe - było okej, ilość kup dramatycznie spadła, sucz stała się spokojniejsza. Potem doszły chrząstki z indyka, potem szyje. Teraz testujemy kurczaczka. Dostaje też małą ilość podrobów, algi morskie, od dziś olej z łososia. Do każdego posiłku dostaje oczywiście enzymy (Lypex). Je 3x dziennie. Od kilku dni podaję jej szpinak do mięcha - jako wspomagacz trawienia - czy dobrze? - nie wiem...
No i mam taki problem - pies stał się..hmmm... zmęczony, nie ma w niej "życia". Na początku myślałam, że jest po prostu najedzona, szczęśliwa i w końcu może zachowywać się jak na staruszka przystało, czyli duuużo spać ;) ale np. jak znajdzie się na polu to nałogowo zjada rośliny - liście. Buraki, kapustę... no i kupy. Może "czegoś" jej jednak brakuje? Ale czytałam na forum, żeby nie szaleć z warzywami i owocami... Dodam, że czekamy na wyniki badań (profil trzustkowo-jelitowy, biochemia, b12 i kwas foliowy).
Update: wyniki mojego psiaka z profilu trzustkowo - jelitowego:
b12: mniej niż 15 ng/dl (norma od 23)
kw foliowy: 6,66 ng/ml (norma od 7)
TLI: 1,61 (norma od 5)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum