BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zachowania łowieckie kotów
Autor Wiadomość
doma1036 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 15 Paź 2013
Posty: 38
Wysłany: 2014-06-25, 17:33   

Moja kotka została zabrana wraz z rodzeństwem od matki jak miała mniej więcej 5 tygodni,nie wychodziła NIGDY na podwórko,aż do kwietnia,wypuszczam ją jak jest ładna pogoda po południu i wołam jak się robi ciemno,ale nie wychodzi i tak codziennie.Od połowy maja zaczęła przynosić różne myszy, ptaki,żaby,dżdżownice..wszystko co się rusza.Wychowała się z koszatniczką którą uwielbia,myje ją,nie gania jej,nic! W ogóle byłam zaskoczona jak przyniosła ptaka bo ona się wszystkiego boi,wystarczy że ktoś obcy wejdzie do pokoju i już jej nie ma,w ogóle tylko mnie akceptuje,przyjdzie kiedy chce żeby ją chwilę pogłaskać.
 
 
doma1036 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 15 Paź 2013
Posty: 38
Wysłany: 2014-06-25, 17:34   

Moja kotka jak coś przyniesie,nie zjada tego tylko zostawia na środku pokoju i idzie dalej na podwórko :lol:
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-06-25, 18:34   

Był już taki temat tutaj poruszany.
Brawo dla Ciebie!
Za bezsensowną uciechę z głupiej śmierci żywego stworzenia.
Nie bardzo rozumiem - czy Twoje stwierdzenie jest przepełnione dumą czy troską....
Twoim obowiązkiem jest zadbac o to, by Twój kot nie był szkodnikiem dla środowiska.
Jeżeli nie potrafisz - trzymaj go w domu.
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 19:31   

No ale tu się nasuwa pytanie, czy łowny kot naprawdę jest szkodnikiem dla środowiska?
Kot w zasadzie powinien sam się w swoim środowisku wyżywić.
Więc chyba jest naturalne, że poluje, uśmierca i zjada to co mu się uda upolować.
Jak myślicie?

No i jeszcze...ta krówka, jagniątko, kaczuszka...które serwujemy z taką dumą naszym kotkom w miseczce, też najpierw były ślicznymi żywymi zwierzątkami....:( jaka to różnica, czy kot swój obiad uśmierci sam, czy poczeka, aż ktoś mu zabije, poporcjuje, doda suplementy i wrzuci do miski?
Dla mnie życie krowy to takie samo życie jak myszy, czy ptaszka....jem mięso, bo taka moja natura, i godzę się na ich uśmiercanie w imię zaspokojenia swoich potrzeb....ale pamiętam, że one też żyły i czuły.
Ostatnio zmieniony przez Kazia 2014-06-25, 19:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-25, 19:36   

Jeśli zjada, to spoko... Ale cieszenie się, że kot zabija inne zwierzęta tylko po to żeby zabijać, bez zjadania ich, to już jest mocno nie okej.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 19:38   

Ines napisał/a:
Jeśli zjada, to spoko... Ale cieszenie się, że kot zabija inne zwierzęta tylko po to żeby zabijać, bez zjadania ich, to już jest mocno nie okej.
Aha...to może ja nie zrozumiałam, o co Izie chodziło, przepraszam.
 
 
Bigiel 


Barfuje od: 2007
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 01 Mar 2013
Posty: 219
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-25, 19:52   

A jak nie zjada bo mu nie smakuje? jest wybredny? woli chrupki? i mieszanka ląduje w koszu. wtedy jest ok?
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-06-25, 19:52   

Kazia, dokładnie o to chodziło, że ten kot nie zjada. Iza doskonale wie jakiego ja mam kota i nie raz dyskutowałyśmy o jej diecie, że łowna a nawet bardzo i nigdy złego nic nie usłyszałam, bo moje koty, ode mnie dostają bardzo mało, tylko wtedy kiedy trzeba.
 
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-25, 20:22   

Bigiel napisał/a:
i mieszanka ląduje w koszu. wtedy jest ok?


Dla mnie nie jest ok i moje mieszanki między innymi z tego powodu nigdy nie lądują w koszu. Jak kupuję jakiegoś zwierza to wykorzystuję go w 100%, część zjadają koty, a część ludzie. Nic się nie marnuje, bo uważam to za kompletny brak szacunku dla zwierzęcia, które umarło, żebyśmy mogli się pożywić.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
doma1036 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 15 Paź 2013
Posty: 38
Wysłany: 2014-06-25, 21:45   

isabelle30 napisał/a:
Był już taki temat tutaj poruszany.
Brawo dla Ciebie!
Za bezsensowną uciechę z głupiej śmierci żywego stworzenia.
Nie bardzo rozumiem - czy Twoje stwierdzenie jest przepełnione dumą czy troską....
Twoim obowiązkiem jest zadbac o to, by Twój kot nie był szkodnikiem dla środowiska.
Jeżeli nie potrafisz - trzymaj go w domu.

?...
Czy ja się z tego cieszę?..
Jestem wegetarianką i widok martwego zwierzęcia w pokoju na dywanie czy w łóżku jest straszne..nie mówiąc o reszcie..ni jak ma się pierwsze do drugiego,no ale jednak...
Mam chodzić za kotem i patrzeć czy czasem nie poluje na jakieś zwierzę?..wybacz ale to jest śmieszne.
 
 
harpia 
Ekspert


Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 8 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 713
Skąd: Libiąż
Wysłany: 2014-06-26, 03:20   

Kazia napisał/a:
No ale tu się nasuwa pytanie, czy łowny kot naprawdę jest szkodnikiem dla środowiska?
Kot w zasadzie powinien sam się w swoim środowisku wyżywić.
Więc chyba jest naturalne, że poluje, uśmierca i zjada to co mu się uda upolować.
Jak myślicie?


Jest szkodnikiem, nie ma czegoś takiego jak "kot w swoim środowisku", kot jest olbrzymim szkodnikiem wyrządzającym wielkie spustoszenie w dzikiej faunie, dla mnie wypuszczanie kota zawsze będzie kretynizmem opiekuna.
Tak, zmieniłam zdanie na ten temat po ostatniej akcji ratowania młodego tchórza, którego napadł kanapowy mruczuś, mruczuś miał szczęście, że nie dostał cegłą po łbie, ale mało brakowało, źle celowałam...
_________________
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
 
 
situnia 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-26, 07:56   

harpia, ale chcesz zmieniać kocią naturę? To myśmy zabrali kotu "naturalne środowisko", a teraz jest zmuszony żyć w takim jakie mu "urządziliśmy", czy w związku z tym chcesz żeby zamarły jego naturalne instynkty? Zawsze będą też dzikie koty. I co? Człowiek na pewno ich w 100% nie wykarmi. Mają nie polować i umrzeć z głodu? Albo dostać cegłą po głowie?
_________________

To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
 
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2014-06-26, 08:24   

Kazia napisał/a:
No ale tu się nasuwa pytanie, czy łowny kot naprawdę jest szkodnikiem dla środowiska?
Kot w zasadzie powinien sam się w swoim środowisku wyżywić.
Więc chyba jest naturalne, że poluje, uśmierca i zjada to co mu się uda upolować.
Jak myślicie?

No i jeszcze...ta krówka, jagniątko, kaczuszka...które serwujemy z taką dumą naszym kotkom w miseczce, też najpierw były ślicznymi żywymi zwierzątkami....:( jaka to różnica, czy kot swój obiad uśmierci sam, czy poczeka, aż ktoś mu zabije, poporcjuje, doda suplementy i wrzuci do miski?
Dla mnie życie krowy to takie samo życie jak myszy, czy ptaszka....jem mięso, bo taka moja natura, i godzę się na ich uśmiercanie w imię zaspokojenia swoich potrzeb....ale pamiętam, że one też żyły i czuły.



mi wydaje sie ze kot w naturze nie jest szkodnikiem
taki sposób odżywiania dała mi bozia
tak jakby powiedziec że lis,ryjówka borsuk w naturze sa szkodnikami bo zjadają jakieś zwierzątka
tam musi byc równowaga
te silne i szybkie uciekną
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-06-26, 08:27   

Dokładnie o to mi chodziło - kot polujacy sobie na obiad, który jest nastepnie zjadany jest ok. Każdy z nas musi "zabić" aby przetrwać. Tak nas wszystkich stworzyła natura i z tym dyskutowac nie nalezy.
Natomiast zabijanie dla przyjemności, dla zaspokojenia instynktu - to jest zło, a człowiek który na to pozwala - jest zły po stokroć.
Doma - pytasz czy masz za kotem chodzic i pilnować? Odpowiedź moja jest prosta - dla mnie możesz go nawet uwiązać na sznurowadle do kaloryfera albo zamknąć w klatce. Nie widze problemu. Jeżeli tylko zapewni to całej reszcie życia Was otaczającego bezpieczeństwo.
I nie pisz mi proszę wiecej o instynktach.. instynktem mojego psa jest mordowanie kotów - o dziwo - nie goni tak zajadle zająca czy sarny a na kury wogóle nie reaguje. Na kota rusza z furią i żądzą mordu. I skoro taki ma instynkt powinnam mu na to pozwolić? Idąc Twoim tokiem rozumowania - tak. Ale tego nie zrobię... będę pilnowac do upadu, do zarypania i na amen. Bo on nie ma prawa mordowac dla przyjemności.

"harpia, ale chcesz zmieniać kocią naturę? To myśmy zabrali kotu "naturalne środowisko", a teraz jest zmuszony żyć w takim jakie mu "urządziliśmy", czy w związku z tym chcesz żeby zamarły jego naturalne instynkty?"
Czy zatem w imię dobra sztucznie hodowanych kotów domowych wolno człowiekowi okradać inne zwierzęta z ich środowiska?
Chyba nie...
Czym innym są zwierzęta, które poluja po to by przetrwać. I to co usprawiedliwia ich wyczyny mordercze - nie absolutnie zastosowania do zwierząt domowych, które codziennie, regularnie mają miske wypełnioną żarciem po brzegi.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-06-26, 09:06   

Kot może nie być szkodnikiem pod warunkiem, że jego otoczenie nie tępi myszy i innych "szkodników" na własną rękę a zostawia to kotom. Taka jest umowa z moimi sąsiadami, na posesji których są tereny łowieckie mojego kota. Jak są myszy w ich garażach czy piwnicach to zostawiają je otwarte na noc aby to mój kot się z nimi rozprawił. Nie ma trucheł pozostawionych gdzie popadnie, raz w czas się zdarzy ale wtedy dojada je suka.
Jeżeli ktoś zabija żeby się pobawić to należy to zmienić a jak się nie da to trzeba pilnować.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne