BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kącik wkurzonego barfera
Autor Wiadomość
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-07, 19:16   

shana55 napisał/a:
Ehhh... bo z rodzinką to najlepiej podobno wychodzi się na zdjęciu....
Snedronningen napisał/a:
Pod warunkiem, że Cię nie obetną.

Najlepiej ustawić się w środku, wtedy trudniej wyciąć, choć też możliwe
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Bigiel 


Barfuje od: 2007
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 01 Mar 2013
Posty: 219
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-07, 19:20   

W dobie photoshopa po co wycinać ;-)
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-04-07, 19:23   

Popatrzcie na niektóre zdjecia Stalina, jak stoi w większej grupie osób. Jak się przypatrzeć to znikąd pojawiają się dłonie czy kawałki stopy w butach.
Wszystko się da.
 
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-07, 19:52   

Zawsze mnie to dziwi jak kochana rodzinka śmiało naciska na temat dzieci. Nawet im do głowy nie przyjdzie, że może ktoś nie może mieć dzieci? I jaką krzywdę wtedy takiej osobie wyrządzają.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Witalis 


Udział BARFa: 75-90%
Wiek: 39
Dołączyła: 14 Kwi 2013
Posty: 123
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-08, 08:27   

Snedronningen napisał/a:
i czemu to ja nie mam męża i dzieci i bla bla bla.


ja kiedy byłam panną na pytanie: kiedy ślub? kiedy dziecko? kiedy będę mógł się pobawic na Twoim weselu? odpowiadałam: "w maju" :)

tylko niewiadomo było którego roku...
 
 
Nina_Brzeg 


Barfuje od: 10.2013r
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 26 Wrz 2013
Posty: 862
Skąd: Brzeg
Wysłany: 2014-04-08, 09:07   

Ines napisał/a:
Zawsze mnie to dziwi jak kochana rodzinka śmiało naciska na temat dzieci. Nawet im do głowy nie przyjdzie, że może ktoś nie może mieć dzieci? I jaką krzywdę wtedy takiej osobie wyrządzają.

Też mnie to zawsze dziwi :-?

Ja otwarcie mówię o tym, że nie chcę mieć dzieci. Oczywiście reakcje są łatwe do przewidzenia ;-) "zobaczymy za parę lat" "zmieni ci się" i dziesiątki podobnych.
Ja zawsze lubiłam dzieci i chciałam mieć przynajmniej dwoje. Później przez miesiąc zajmowałam się dziećmi brata i jednak się okazało, że ja dzieci lubię tylko przez chwilę a jak mam je na dłużej, nawet tak bliskie dzieciaki, to mam ochotę je pozabijać. Nie nadaję się na matkę, zdecydowanie.
Już nie wspominając o tym, że nie mam zamiaru dobijać mojego organizmu ciążami bo mam wystarczająco dużo problemów zdrowotnych i bez tego.
_________________
Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-04-09, 12:51   

doskonały wątek. Aż sie muszę wyżalić takiego mam nerwa po dzisiejszym spacerze.

Ja z Dieslem chodzę w pola i on wie że załatwiać się tam trzeba. Ale ja się dzisiaj zawiesiłam na telefonie i nie przypilnowałam tej drugiej kupy. No i już weszliśmy między domy a Diesel zaczyna kręcić.
No nic, zatrzymuję się, jedną ręką trzymam telefon a drugą grzebię w kieszeni szukając jakiegoś woreczka. No i tak stoje nad kręcącym Dieslem a podchodzi do mnie jakaś parka i się zaczyna:
"łaaaaaa pod naszym płotem (akurat po budynki są po drugiej stronie ulicy, po rzeczonej jest tylko śmierdzący rów melioracyjny). Nawet nie posprząta"
Ja się deczko wściekłam bo po kiego grzyba stoję nad tym psem - z faktu rozrywki jaki mi sprawia obserwacja wychodzącej kupy?
No wiec wkurzona, że ktoś mi rozmowę przerywa (chyba widać że nie jestem zainteresowana rozmową?)mówię że na jakiej podstawie twierdzą że nie posprzątam? Czy kiedykolwiek, czy gdziekolwiek widzieli mojego psa załatwiającego się w miejscu publicznym a ja nie posprzątałam?
No to głupie uśmieszki (takie naprawdę absolutnie złośliwe) i "zobaczymy"
No to Diesel zrobił kupę, ja sobie posprzątałam i idę.

A za plecami tylko słyszę - o fuuuuuj ohyda..... bleeeeeee

Jak mamę kocham, gdyby nie to że miałam ważny telefon i nie mogłam się skupić, to autentycznie wróciłabym i z całą masą bluzgów wrzuciłabym im tym w piękna elewacje.
Ale ja sobie tam jeszcze będę chodziła. Mam nadzieję że buractwo spotkam.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-04-09, 13:01   

Ciekawe co było takie "fuuuuuj" - czy to, że pies kupę zrobił, czy to że ją posprzątałaś :twisted: :lol: .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-04-09, 13:12   

no że posprzątałam i to niosę.

Serio, weź tu bądź porządnym człowiekiem. Autentycznie, żeby mnie wychowanie nie powstrzymało, to następne kupy Diesla byłyby robione tuż przed ich bramką :P
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-04-09, 13:19   

No tak, kupa w kieszeni - FUUUUUUJ :mrgreen: .

Musisz im częściej pod ich płotem/bramką robić takie przedstawienia :hura: .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-04-09, 13:22   

nie no, w kieszeni tego nie miałam :P

Wzięłam przez woreczek w rękę - bleeeeeeeee :P powinnam chyba w tym miejscu betonowy sarkofag, jak w Czarnobylu postawić :P
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-04-09, 13:22   

W takich sytuacjach zawsze mnie korci aby zapytać, to jak sie podcierają skoro kupa taka bleee i fuuuuj i ohyyyyda.
 
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-04-09, 13:49   

dobre :D
Zapamiętam :P
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
choice 


Barfuje od: 2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 19 Sie 2012
Posty: 92
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-09, 22:29   

Zawsze można poprosić żeby wyrzucili do swojego kosza i wepchnąć woreczek w ręce - bo mają blisko - a Ty daleko.... :twisted:
_________________
Choice - BPP
 
 
 
vivienne 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 28 Lut 2012
Posty: 82
Skąd: Wodzisław Śl.
Wysłany: 2014-04-10, 17:16   

Nie wiem czy mam prawo się wpisać w tym wątku, bo jeszcze nie jestem barferem. Nie jestem też wkurzona, tylko zasmucona i nie mam pomysłu co teraz...

Przestawiam moje koty na barf. Testowałam różne rodzaje mięs - koty zupełnie nie jarzą, że to do jedzenia. Kocurek chętnie jada puszki. Udało mi się już sporządzić mini mieszankę z gotowanego kurczaka z easy B.a.r.F i domieszać to do puszki. Zjadł. Więc myślę, że z kocurkiem nie będzie źle.
Gorzej z koteczką. Od prawie roku nie chciała zupełnie jeść mokrego. Testowałam różne mokre karmy (z tych polecanych oczywiście) i niczego nie chciała. W ogóle miałam wrażenie, że ona ma jakiś problem z jęzorkiem, czy coś, bo nawet jak już się zabierze za mokre, to strasznie ciężko jej to idzie. Jakby nie umiała nabrać jedzenia do pyszczka. Ona tak raczej oblizuje to mięsko. Geniuszek dawno jest ze swoją porcją gotowy, a Gracja męczy się i męczy. Byłam u weterynarza sprawdzić czy z dzióbkiem wszystko dobrze. Testowałam różne miski - głębsze, płytsze i nawet taką karbowaną: http://www.zooplus.pl/sho...astikowe/170471
W końcu wyszło na to, że nieźle sobie radzi z zupełnie rozciapcianą mielonką.
I tak od niedzieli mamy mały sukces - Gracja je mokre. Chrupki już schowane, na trzy posiłki dostaje puszkę i zjada jej coraz więcej.
Ponieważ Małej prawie żadne puszki nie smakują, a najlepiej jeszcze wchodził ZiwiPeak z dziczyzny, więc wymyśliłam sobie, że będę podawać tylko to jeszcze przez kilka dni, a potem zacznę (zgodnie z instrukcją napisaną przez dagnes) powolutku mieszać do puszki gotowane mięsko.
No i tu jest właśnie ta smutna wiadomość - nigdzie nie można kupić ZiwiPeaka z dziczyzną. Nie ma u importera i koniczynka napisała mi, że będzie za trzy miesiące. Obdzwoniłam różne sklepy, czy gdzieś nie ma jeszcze starych zapasów, ale niestety...
Normalnie nie wiem co teraz. Jedyne puchy, jakie Mała lubi i się wzięły skończyły... I co ja mam teraz zrobić? Nie mam pomysłu...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne