BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
IBD (nieswoiste zapalenie jelit)
Autor Wiadomość
kryska 


Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 249
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-07-16, 14:39   

Sierra, faktycznie takie są wskazania dla kociaków. Moje nigdy tyle nie jadły a przygarnęłam je w wieku kilku miesięcy.
Jednak przy kocie wymiotującym byłabym bardzo, bardzo ostrożna przy serwowaniu takiej ilości jedzenia.
 
 
molly87 


Dołączyła: 21 Cze 2020
Posty: 28
Wysłany: 2020-07-20, 11:22   

Hej wam, Mieszko się zapowiada na małego, w sensie waży teraz 4,300 i weterynarz stwierdziła, że już nie urośnie. O tym, że go po prostu przekarmiam myślałam wielokrotnie, dlatego zakupiłam specjalną wagę i go kontroluję.

Cud nad Wisłą się stał, sanofor i glutek sprawiły, że kot wrócił do siebie sprzed początków choroby. Jest wesoły, drze się o jedzenie, ociera się o nogi, leży wszędzie rozłożony, kupy są przecudowne.

Daję teraz też sanofor rano mojej kotce, zwiększył jej się apetyt, ona się często zakłacza, pasty i czesanie nic nie daje.

Gotowany barf tak szczerze bardziej mi się na razie podoba niż surowy, nie wiem, sama nie jem mięsa i jak to tak pachnie to zaczynam się bać, że zepsute. Pewnie kwestia przyzwyczajenia. I gotowany barf pachnie i wygląda sto razy lepiej niż najlepsze puszki.

Glutka ugotowałam więcej, odmierzyłam po 10 ml i zamroziłam jak kostki lodu, super dla leniuchów. Wieczorem wyciągam jedną kostkę, czekam jak się rozmrozi, posypuję fortiflorą i Mieszko wciąga bez niczego przed snem.

Także Kryska wielkie dzięki za pomoc !!! Moja wdzięczność sięga zenitu !!!

Dzięki także Sierra, Pieszczoch , gpolomska i wszystkim innym za wsparcie i wiedzę.
_________________
Molly
 
 
molly87 


Dołączyła: 21 Cze 2020
Posty: 28
Wysłany: 2020-07-20, 11:30   

Aaaa i jeszcze odnośnie ilości jedzenia.Na różnych puchach są różne zalecenia, dla kota ważącego 4 kg to są widełki od 150 do nawet 400 gram o zgrozo. A że on rósł i był hiperaktywny, naprawdę biegał po ścianach i był wiecznie zajęty to podzieliłam 250 gram na 6 posiłków i wyszło mi 40 gram na posiłek. A i tak wiecznie głodny. I kupiłam tą wagę dla zwierząt aby widzieć czy tyje czy chudnie. Pytałam wielokrotnie weterynarza czy go czasem nie przekarmiam, powiedziała, że figurę ma idealną, byleby teraz nie przedobrzyć.
_________________
Molly
 
 
kryska 


Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 249
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-07-20, 12:28   

Cieszę się i mam nadzieję, że Mieszko nie jest już na sterydach.
Przy dłuższym serwowaniu gotowanego barfa i suplach naturalnych ( watróbka jako główne źródło witamin z grupy B) trzeba dodatkowo dawać foliany B9, najlepiej Q-folian.
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-07-20, 12:37   

Molly nie jestem pewna czy te 250 g to dużo...

Dorosła (2 lata), hiperaktywna kotka o wadze 4 kg wcina mi ostatnio średnio 200 g na dzień i zaczęła powolutku tyć. To mnie cieszy nieziemsko, bo jest chuda jak paskudnie - taki typ, niejadek... Po prawie 2 miesiącach takie obżarstwa utyła do 4,200 kg. Dalej nijak się to ma do zalecanych przez weterynarza 4,5-5 kg, ale przynajmniej kości jej tak nie sterczą.

10 miesięczny kociak nie je już tak szalonych ilości jak maluch, ale ciągle ma zapotrzebowanie większe niż dorosły kot. Może spróbuj Mieszkowi delikatnie zwiększyć porcję dobową i zobacz jak zareaguje? Nie twierdzę, że dużo... np. zwiększ posiłki do 45 g.
 
 
holly 

Dołączyła: 05 Cze 2018
Posty: 14
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2020-10-28, 18:44   

Dzień dobry, poradźcie proszę. Kicia 17-letnia, niewychodząca. Dwa lata temu zdiagnozowane PNN, nadal trzymamy się w 2 stadium choroby, mimo różnych kryzysów. Niestety dołączają nowe dolegliwości. Od prawie 2 miesięcy częstsze wymioty śliną, nie jedzeniem, i zawsze nad ranem. Na pewno mdłości, bo poszukuje jakichś pyłków, kurzu do połknięcia (nie podaję trawki do gryzienia). Głosnie przelewanie w brzuszku, a nawet wyżej, takie od połknięcia jedzenia aż do żołądka, słyszalne mocno, tylko podczas jedzenia. Oprócz tego zawsze, od czasu zdiagnozowanie PNN - zatwardzenia. Pomagał duphalac. Przed tym pogorszeniem dawałam dosyć często, prawie codzienne. Apetyt kapryśny od bardzo dawna, ale teraz kiepski. Stawiałam na jakieś nagłe pogorszenie parametrów nerkowych. Ale badania krwi całkiem niezłe: mocznik 41,2 mg/dL (norma 12,9 - 37), kreatynina 2,64 mg/dL (norma 0,7-2) wszystko inne ok tylko dziwne Limfocyty 0,92 (norma 1,5-7). Po usg stwierdzone pogrubienie ściany odźwiernika, węzły chłonne żołądkowe powiększone do 2,3 mm, odczynowe, warstwa mięśniowa jelita cienkiego pogrubiona do 1,5 mm, mogące sugerować zapalenie przewlekłe?, Ibd? węzły chłonne trzustkowo-dwunastnicze powiększone, odczynowe, z odczynem okolicznej tkanki tłuszczowej. Brak widocznego płynu na terenie jamy otrzewnej. Zalecenia: controloc 20mg 1/4 tabl. W przypadku utrzymujących się wymiotów encortolon 5 mg 1/2 tabl. i flora balance i cerenia. Poza tym kicia dostaje na stałe semintrę (teraz telmisartan, bo semintry wszędzie brak). Karmiona jest przede wszystkim mokrym jedzeniem Gussto (cielęcina z królikiem), alpha spirit (mus z indyka), od niedawna Catz Finefood bio (kurczak). Lubi też na śniadanie zjeść kawałek surowego mięsa (udko z kaczki) ale bez żadnych suplementów. Czasem kawałek pręgi wołowej.
Niestety sam controloc, bez cereni rady nie daje, chyba nie można jej stosować w nieskończoność? od dwóch dni włączyłam steryd. I bardzo się tym martwię. Czytałam tutaj o ziołach zamiast sterydu: lukrecja, kora wiązu. Czy w takim przypadku mogą pomóc?
 
 
holly 

Dołączyła: 05 Cze 2018
Posty: 14
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2020-10-30, 10:29   

Dzień dobry, mijają kolejne dni, i nadal nic się nie zmienia. Steryd doustnie podawany jest już 4 dni, a poranne wymioty nadal trwają. I kicia robi się osowiała bardziej. Nie przychodzi na kolanka, nie śpi ze mną. Widać takie małe, powolne zmiany na gorsze. Dzisiaj podam korę wiązu (nie ma nigdzie mielonej, zaraz jadę kupić młynek). Kontaktuje się też ze spec-vetem, gdzie kicia była diagnozowana, ale pani dr obecnie jest na zwolnieniu. Nie mam pomysłu, ani wiedzy co robić dalej. Pomóżcie proszę.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-10-30, 11:28   

Witaj Holly, ja ci napisze co ja podaję mojemu Bootsowi i jak my sobie radzimy. Mój Bootsie to troszke młodszy też senior skończył w czerwcu 13 lat, cierpi na nadczynność tarczycy która jest kontrolowana lekiem, niestety też ma IBD i dużo nietolerancji pokarmowych oraz powtarzające się zapalenia trzustki właśnie 2 tygodnie temu miał podrażnienie trzustki. Radzilabym ci sprawdzić u twoje kici trzustkę również. U mojego Bootsa najlepiej pomogła dieta czyli Barf ale niestety po ok 6 miesiącach przestał mu smakować/ wymiotował po większości surowych mies a gotowany zupełnie mu nie smakuje. Co do cerenia ja też mam podobny dylemat ale przy trzustce to nas ratuje, że coś je i nie chudnie. Jak twoja kicia jest na sterydzie to nie wprowadzała bym lukrecji, ja jak będziesz wyprowadzać że sterydu. Kora wiązu może pomoże musisz spróbować. Ja wspieram trzustkę Bootsa Lypex 5-6 granulek 4 razy na dzień z jedzeniem ale sprawdź swojej kici trzustkę, sprawdź też wątrobę. Mój Boots wymiotuje jedzeniem lub klakami nie ma konkretnej pory dnia. Bootsowi odbijało się bardzo często po posiłkach i wprowadziłam sanofor pomaga, podaję między posiłkami tak co najmniej godzinę przerwy. Zaczynam od 1/4 łyżeczki też możesz spróbować bo te wymioty u twojej kici mogą być spowodowane dużą ilością kwasu solnego.
Ja podaję również l glutamine czysta bez dodatków z małą porcja jedzenia rano. Poczytaj wątek Kryski o betaglutanie.
Ale sprawdź trzustkę bo jak jest stan zapalny to trzeba podawać leki przeciwbólowe opioidy najbezpieczniejsze ale to koniecznie musisz mieć z wetem uzgodnione. Zapalenie trzustki jest bardzo bolesne. Może też być u seniora niestety niewydolność trzustki dlatego trzeba ją przebadać. Trzymam kciuki i życzymy poprawy.
 
 
holly 

Dołączyła: 05 Cze 2018
Posty: 14
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2020-10-30, 13:43   

Drapad, dziękuję. Trzustka w usg jest w porządku, a Amylaza 985 U/L (norma 500-1600). Jaki jeszcze parametr może wskazać, że tam coś złego się dzieje? Badanie usg wątroby i Alat Aspat, bilirubina też w normie. U nas problem duży to zaparcia. Czy sanofor nie powoduje zaparć? Kora wiązu tez je podobno może wywołać (opinia weta). A w ulotkach opisano jej działanie regulujące i biegunki, i zaparcia. Bądź tu mądry. Dodatkowo na pewno są mdłości, bo kicia wyszukuje np. kawałki kurzu, żeby to zjeść i zwymiotować. Odkąd pojawiło się PNN zlikwidowałam trawkę i paprotkę, którą czasem skubała. Właśnie po to, żeby nie prowokować wymiotów. Kupiłam l glutaminę, tylko jaką ilość można dawać?
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-10-30, 18:27   

Co do trzustki to amylaza jest nie miarodajna u kotów, u kotów bada się fpl, zobacz ten wątek na początku masz opis jakie badania się wykonuje https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=71.
Na zatwardzenie to u nas kora wiązu pomaga, znaczy się Boots ma ładne twarde kupki co 2 dni mniej więcej, na pewno nie zatwardza i sanofor też nie zatwardza. Na zaparcia pomaga glut z siemienia okolo 10 ml na pusty żołądek i przerwa przed jedzeniem ok 1 godziny.
Ja bym się pokusiła o badanie Wit B12 i b9 bo jak B12 jest niska to trzeba podawać w zastrzyku, czasami pomaga.
Wogole bym sprawdziła krew bo twoja kotka ma pnn może mocznik jest podwyższony i to może powodować mdłości.
Ja podaję Bootsowi 500 mg lglutaminy rozpuszczam w 15 ml wody i mieszam z małą porcja jedzenia ale Boots to duży kot waży 6.5 kg.
U Bootsa jak go mdli to znacznie zmniejsza mu się apetyt, jak mu podaję korę wiązu to strzykawka. I w momencie z jak już nie chce jeść i podam mu korę to wymiotuje zaraz po podaniu jakieś parę minut, nie wiem dlaczego tak ma.
Nie wiem jak dużo pije twoja kotka ale pewnie bym jej dodawała do jedzenia wody lub polecają pokrzywę ale poczytaj jest tu o tym na forum. Wogole poczytaj wątek nerkowy to może ci pomóc.
Trzymam kciuki aby się polepszyło.
 
 
holly 

Dołączyła: 05 Cze 2018
Posty: 14
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2020-10-30, 20:37   

Drapad, zrobię te badania o których piszesz. Spróbuję tez jeszcze dziś podać korę wiązu. Podałam cerenie, więc może jutro nie będzie wymiotów. I tutaj kolejne pytanie, poprosiłam miejscowego weta o cerenię, a zalecono mi zamiast cerenii tabletki Zofran. Ponoć bezpieczniejsze i łatwiejsze do dzielenia. Znasz może ten lek? Mocznik w ostatnim badaniu był niezbyt wysoki, myslę, że nie on jest powodem. Jeśli chodzi o picie, to kicia pije trochę sama, a poza tym od ponad juz dwóch lat, od czasu zdiagnozowania PNN co trzeci dzień daję jej kroplówki podskórne Ringer z mleczanami. Dziękuję za pomoc, bo trudno to wszystko ogarnąć.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-10-30, 22:20   

Nie nie mam doświadczenia z tym lekiem, ale czytałam na Facebooku ibd kitten że ten lek lepiej dziala na mdłości. Cerenia jak kot wymiotuje i mój wet mówi że cerenia ma działanie lekko przeciwzapalne, i lekko przeciwbólowe. Oba to przeciwwymiotne leki. Na Facebooku ibd kitten sa koty na które lepiej działa cerenia i takie które lepiej reagują na zofran. Myślę że warto spróbować, sama poproszę o ten lek na następnym badaniu bo warto go mieć, szczególnie jak mój Boots który ma często problemy z trzustka. Zapomniałam ci napisać że dwa lata temu konsultowałam się z wet Dorota sSuminska i ona mi mówiła że u starszych kotów warto wspomóc trzustkę dobrymi enzymami bo z latami to ona już nie dział jak należy.
 
 
kasiiia 

Dołączyła: 11 Lis 2020
Posty: 2
Wysłany: 2020-12-02, 23:26   

Witam,
Proszę o rade czy przy podejrzeniu ibd dla kota lepszy będzie surowe czy gotowane mięso? Zamówiłam suplementy , przepis gotowy ale nie wiem
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2020-12-04, 15:56   

IBD - jak sama nazwa wskazuje "idiopatyczne" - czyli nikt nie wie dlaczego występujące. A jeśli nie wiadomo dlaczego jest takie zapalenie, to też nie wiadomo, co dla zwierzaka lepsze. Trzeba po prostu spróbować i obserwować kilka dni. Ja bym zaczęła od surowego z rzadziej uczulających mięs (czyli bez kurczaka i wołowiny). Ale wszystko zależy od przyczyny problemów (bo to nie jest tak, że to się bierze z niczego tylko że lekarze nie potrafią ustalić - to mniej więcej znaczy idiopatyczne).
 
 
kryska 


Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 249
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-12-06, 22:33   

holly Skoro kotka ma wymioty tylko rano, czyli po dłuższej przerwie od odstawienia jedzenia i samą pianą, to wtedy należy zmniejszyć ilość kwasu solnego, który drażni żołądek. Taki kot szuka trawy czy czegokolwiek, aby go zneutralizować. Znam te objawy bardzo dobrze, miała je moja kotka też z pnn. Tu cerenia nie jest dobrym wyborem, choć ją bardzo cenię ale w innych przypadkach. Stosowałam controloc, famidynę, ale najlepszy okazał się zwykły sanofor, ten z zooplusa. On ma alkalizujące właściwości. Trzeba go podać w porze gdy występuja wymioty, minimum 1 h lepiej 2h przed rannym posiłkiem, 1/3 łyżeczki od herbaty. Aby był zjadliwy można posypać odrobiną fortiflory też do dostania w zooplusie. Warto ja mieć przy niejadkach, jest to jeden z najlepszych dosmaczaczy, zupełnie nieszkodliwy. Otwartą torebkę można w lodówce długo przechowywać i bez obaw stosować. Surowe mięso potęguje objawy, bo więcej kwasu solnego jest wtedy wydzielane. Ja przechodziłam z kotka okresowo na gotowane. Odstawiłabym wszystkie pozostałe leki tj controloc, cerenię czy tym podobne. Po podaniu sanoforu poprawa u Bibi była natychmiastowa. 10 dni do 2 tygodni wystarczyło aby można już było wycofać sanofor. On jest nieszkodliwy, można go długo stosować. Tutaj masz info o nadkwasocie u kotów z pnn.
Jeśli jedynym powodem podania sterydów są wymioty, to ja bym się wstrzymala, tym bardziej ze względu na nerki. Jeśli IBD, to pogrubienie ścianek lelita cienkiego do 1.5mm, to nie jest żaden dramat.
Semintrę stosuje się zgodnie z przeznaczeniem, gdy kot ma zwiększone ciśnienie albo białkomocz. Kot miał mierzone ciśnienie? Mojemu Fuksowi też z pnn w specvet zalecili ją , bo ponoć spowalnia postęp pnn, jednak ja jej nie stosuję ponieważ, to wymaga stałej kontroli ciśnienia. Fuks ma ciśnienie prawidłowe i nie ma białkomoczu.
Przy trwajacych jakiś czas wymiotach powinnaś podreperować śluzówkę. Glut z siemienia lnianego 10-15 ml strzykawką do pysia na noc, w 2h po posiłku, bo upośledza wchłanianie składników pokarmowych. Może być zamiennie kora z wiązu. Tak przynajmniej przez 10 dni.

Masz mocznik w górnej granicy. Dobrze by było dopajać kota, tym bardziej, że kot wymiotujący jest zagrożony odwodnieniem. Przy wymiotach wypłukiwany jest też potas, ważny dla nerek i nie tylko. Z jonogramu wyjdzie czy nie trzeba go uzupełnić. Czy wiesz jaki jest fosfor ? To kluczowy parametr w biochemii na, który możemy mieć wpływ. Nic nie wspominasz o wyłapywaczu fosforu, który muszą stosować wszystkie koty z pnn, chyba że są karmione jakąś dietą nerkową.
Na zaparcia pomaga burak surowy, tarty do jedzenia. Nie więcej jak 1/3 łyżeczki do jednego z posiłków. Może być też sok. Trzeba samemu dopasować ilość, bo burak w nadmiarze to odwrotność zaparcia. Bardzo dobre są tez szparagi, ugotowane, rozdrobnione tak aby zachowały sie włókna, bo to one powoduja wymiatanie kłaków i wzmożoną perystaltykę jelit.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne