BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Schorzenia układu pokarmowego u kotów
Autor Wiadomość
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2020-09-28, 16:09   Kotka HATI - 6,5 roku podejrzenie IBD lu co gorsza chłonniak

Witam,
Jesteśmy właścicielami 6,5 letniej kotki HATI - trikolor rasa europoejska.
Zaadoptowana kotka jadła u starej babci tylko wątróbkę i sucha karmę.
Niestety od 6 lat jadła tylko to z wołowiną + ewentualnie czasem rybę + sucha karma ..Suchą także jadła codziennie. Royal przeważnie.
Od marca mamy problem z kotem bo bardzo schudła i straciła apetyt.
Od tego czasu zaczęła się gehenna .
Klinika w dabrowa górnicza , bedzin , zawiercie i nic nie pomaga.
Ciągłe kroplówki sterdy ( który na początku pomógł ) ale temat wrócił i to z gorszym skutkiem.

Weterynarz jednak dał nam suchą spesjalistyczna karmę i kazał aby kot jadł to co zawsze ( bo nic innego nie chciała jesć )
Wcześniej na usg stwierdził powiększone węzły chłonne na jelicie ( podejrzewal chłonniaka ale wyniki są prawie OK - tak mówi weterynarz, ale pierwszej dwace sterydu w marcu się zmniejszyły.
Po podaniu probiotyka zaczęły sie jeszcze strszne burczenie i przelewanie w brzuszku, ten probiotuk to Provita - nie weim czy tym jej stanu nie pogorszyliśmy.
Wyniki wg weta są OK ale wg mnie nie są.

Teraz ( wrzesień ) po usg się znowu powiększyły pomimo użycia sterydu.

Nie można pobrać operacyjnie próbki bo kot jest tak chudy że mógłby nie przeżyć zabiegu.

Kot miał straszne biegunki ( czarny płyn z niego leciał ) i wymioty.

Szukaliśmy sami wiadomości pomocy bo oczywiście weterynarz nie ma znajomego dietetyka kociego..
sami jemy zdrową żywność bio i dlatego dieta barf dla nas trafiła.

Odstawiliśmy sami sterydy i suchą karmę, bo było coraz gorzej. Kot dostawał steryd oraz leki na wymioty przez 3 tygodnie prawie codziennie bez żadnej poprawy.

W końcu przeszliśmy tylko na dietę mięsna, ale jest problem BO KOT TO STRASZNY NIEJADEK.
NIe tknie nic zadje mokrej karmy, jest tak uparata zaraza że nie tknie NIC z mokrych karm. Gotowanego także.

Tylko wątróbka i wątróbka z wołowiną bo nic innego nie tknie.

Na szczęście po wielu próbach udało się znaleźć dla niej mięsko. Kaczkę . I zaczęła jeść.

Kot ważył normalnie 3 kg, teraz na zaledwie 1,8 kg. Na szczęście już je i to ze smakiem kaczkę z odrobiną kaczego tłuszczyku około 10% ..Mamy nadzieję że się na tyle jej poprawi że będzie można poddać ją operacji pobrania próbki jeli i sprawdzić co to jest.

Mamy nadzieję jednak że diet BARF wylecz ją z tych dolegliwości bez operacji.

Od 2 tygodni kotek nie ma wodnistych ( czarnych biegunek,okropnie śmierdzących ).
Zaczęła od 3-4 dni robić normalne stałe kupki.
Je ze smakiem, dajemy jej kaczkę co 2 godziny.

Czasem zdarza się że zwymiotuje, ale rzadko i zaraz po zjedzeniu, dlatego dajemy malutkie porcje , ale często .
Nadal jej burczy w brzuszku.
I szukamy wsparcia.

W BARF ostatnia nadzieja.

Ostatnio częściej wymotuje , ale po podaniu takiej pasty na kłaczki TRICHOCAT jest lepiej.
Martwię się czy brakuje jej jakiego tłuszczyku typu olej rybii? Bo na samej kaczce za długo to nie pociągnie.

Potrzebuję wsparcia , bo nie ufam wetom. Uczą ich na uczelni tylko karmienie suchą karmą która zabija nasze zwierzaki. Dzięki temu mają dobry zarobek na NAS.
Nas także zabija wysokoprzetworzone żarcie, ale to nasza wina.
Czemu przez naszą niewiedzę mają cierpieć zwierzaki.
 
 
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2020-09-29, 11:45   

Jak widzę jest duża chęć pomocy na tym forum. Szukam pomocy ale jak widzę tu chyba nie znajdę jej. Zadam inne pytanie to może otrzymam odpowiedz: kotu bardzo mocno burczy w brzuchu, co może być tego powodem? Jak to zniwelować? A drugie pytanie czy pasta na kłaczki może pomóc na wymioty?
 
 
Sierra 

Barfuje od: 01.12.2018
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 04 Gru 2018
Posty: 778
Wysłany: 2020-09-29, 14:25   

To ja zadam inne pytanie... czy nie odpowiedzenie na twoje pytanie w ciągu 18,5 h usprawiedliwia złośliwość?

Niektórzy użytkowicy pojawiają się tutaj rzadko... A niestety przy aż takich problemach nie każdy jest w stanie odpowiedzieć :-| .
 
 
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2020-09-29, 15:50   

Kot gaśnie w oczach, weterynarze rozkładaj ręce , więc co mam robić ?
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-09-29, 19:51   

Piablo1975, dzień dobry na forum :kwiatek:
Rozumiem Twoje zniecierpliwienie oraz wyobrażam sobie, jak musisz czuć się bezradna. Spróbuj jednak zrozumieć i nas - nikt tutaj nie jest jasnowidzem i nikt nie powie Ci w ciemno, dlaczego kot ma aż takie problemy i co masz robić. Tak naprawdę nie podałaś żadnych konkretów. Jakie badania kotka miała robione w celu zdiagnozowania jej choroby? Badania krwi, moczu, kału, testy na choroby zakaźne? Jeśli tak, jakie są ich wyniki? Wklej je tutaj, poczytamy, pomyślimy, podpowiemy, co należałoby jeszcze zbadać.
Na ten moment co mogę powiedzieć? Dawaj kotu kaczkę, jeśli chce jeść kaczkę. Ale pamiętaj, że samo mięso to jeszcze nie BARF. BARF to mięso (z przynależnym mu tłuszczem) + suplementy, którą pozwolą odpowiednio to mięso zbilansować, odpowiednio do potrzeb kota. Czytaj forum od deski do deski, tu wszystko jest napisane - nikt, mimo najszczerszych chęci, nie będzie w stanie streścić Ci całej zgromadzonej tu wiedzy w jednej odpowiedzi.
W Twoich postach znalazłam takie pytania:
- "Martwię się czy brakuje jej jakiego tłuszczyku typu olej rybii?"
Dobrej jakości olej rybi jest przede wszystkim źródłem bardzo potrzebnych organizmowi (szczególnie jeśli trapią go różne stany zapalne) kwasów omega 3 (jak również witamin rozpuszczalnych w tłuszczach - zależy jaki konkretnie olej masz na myśli) i stanowi jeden z suplementów diety barfowej. Nie każdy kot jednak chce go jeść. Mój kot nie chce, więc kwasy omega 3 dostaje codziennie jako gotowy suplement w kapsułce.
- "kotu bardzo mocno burczy w brzuchu, co może być tego powodem?"
Prawdopodobnie problemy z układem pokarmowym. Tylko dlaczego kot ma problemy z układem pokarmowym - tego nie jestem w stanie wymyśleć. Mogą być one wynikiem nieprawidłowego działania wątroby, trzustki, żołądka, jelit. Mogą być wynikiem alergii lub nietolerancji pokarmowych. Mogą być wynikiem stresu. Pasożytów, infekcji bakteryjnych, wirusowych. I zapewne wielu jeszcze innych rzeczy. Wyniki badań krwi, moczu, kału, opis usg poproszę - może wtedy coś z nich wywnioskuję?
- "Jak to zniwelować?"
Przede wszystkim znaleźć przyczynę niedomagań. Wprowadzić zdrowe, odpowiednie do potrzeb i fizjologii kota żywienie (wiem, że to czasami jest trudne, mój zwierz był uzależnionym chrupkożercą, gdy do mnie trafił. Ale uparłam się i małymi kroczkami udało mi sią go przestawić na jedzenie mięsa)
- "czy pasta na kłaczki może pomóc na wymioty?"
Nie wiem co masz na myśli, szczerze mówiąc. Teoretycznie (czyli wg opisu producenta) pasta ta ma chronić przed wymiotami spowodowanymi nagromadzeniem się włosów w żołądku. Patrząc na skład może i tak jest, zapewne jej mechanizm jest taki, że nadaje poślizg i "przepycha" kule włosowe przez przewód pokarmowy, co pozwala na ich wydalenie z kałem i wymiotów nie ma, bo włosy nie zalegają i nie drażnią żołądka. Nie wiem, nigdy nie stosowałam takich specyfików, ale tak to sobie wyobrażam. Ale Twój kot ma raczej problem chorobowy chyba i wymioty nie wynikają z gromadzenia się włosów. Skład pasty: syrop glukozowy, wazelina, płynny ekstrakt słodowy, olej słonecznikowy, olej parafinowy, drożdże - wg mnie to same złe rzeczy (oprócz drożdży).
Na wymioty i biegunki może być pomocna kora wiązu. Możesz próbować ją zastosować, ale to jest działanie doraźne, bo nie wiedząc, co kotu dolega, będziesz niwelować objawy, ale nie przyczynę.
I na koniec - nie poddawaj się. Wiem, jak to jest - sama mam chorą przewlekle kotkę, na której kilka lat temu lekarze stawiali już krzyżyk. I może kota już by nie było, gdybym liczyła tylko na ich porady, gdybym sama nie zaczęła szukać, uczyć się, gdybym nagle nie trafiła na to forum i nie przeszła na barfną dietę. Nie wiem, co by było - wiem tylko, że mój kot od dawna jest stabilny i nie potrzebuje żadnych leków. I oby jak najdłużej :-)
 
 
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2020-09-29, 21:14   

Mamy skanowane ostatnie wyniki badań krwi kotka. Wg weterynarza wszystko jest ok..
Ja nie znam się na medycynie, ale z tego co poczytałem to nie jest OK.
Kot od razu gdy trafił do trzeciego weta miał badanie na FIV białaczkę nerki i wątrobę ( było to w kwietniu ) wszystko było OK. NA USG : nie mamy opisu, ale miała poszerzone węzły chłonne na jelitach ( niestety nie weim których )
Dostała steryd i się jej poprawiło na 2 miesiące. Ale o tym pisałem.

Gdzie mam wysłać skan ostatnich badań?

Kot jest strasznym niejadkiem, dzięki Bogu po próbach zaczęła jeść kaczkę.
Dajemy jej kaczkę z tłuszczykiem,czasem z ryba i gęsim tłuszczykiem.
Waży zaledwie 1,8 kg, kość i skora, ledwo co chodzi.
W dobrych czasach ważyła 3,7 kg tak ze możecie sobie wyobrazić jak wygląda.

Jaki olej z omega 3 polecacie.
Mam także kupione drożdże browarnicze, ale jak tylko powąchała to sie schowała w kąt.
jak mam jej to podać ?



Dziękuję za odpowiedz i wsparcie.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-09-29, 21:54   

Witaj, pasta na kłaki nie pomoże kotu z wymiotami a jeszcze podrażni żołądek. To burczenie w żołądku to może być nadmiar sokow żołądkowych bynajmniej tak było u mojego Bootsa, pomaga sanafor poszukaj wątku naturopatia bo był poruszany ale jakoś nie mogę ci go znaleźć aby podlinkowane. Wymioty po surowym się zdarzają u kotów które nie jadły wcześniej surowego, sanafor pomaga tez.
Glut z siemienia na pusty żołądek ok 10 ml godzina przed lekami/jedzeniem pomaga przy podrażnieniach też jest wątek o siemieniu.
Kora wiązu jak glut z siemienia, poszukaj w wątku naturopatia, również w tym wątku poczytaj o betaglutanie bo on pomaga przy ibd przetestowałam na moim Bootsie, w wątku o betaglucanie pisze Kryska duzo na ten temat. Ale jak pisze ci Izabela to czytaj odpowiednie wątki z forum, i kup sobie barfny kalkulator i suplementy najważniejszy tauryna. Ja daję mojemu Bootsie ojej z króla jako omega 3 bo ojej z łososia mój Bootsie nie cierpi. Mam nadzieję że poprawi się twojej koteczce
Jeszcze jedno jak kot ma nudności, mojemu Bootsie bardzo pomaga
Cerenia, musisz poprosić weta aby wam przepisał, mój Bootsie na początku problemów z przelewaniem w żołądku Boots brał przez miesiąc omeprazol ale to wet ci powinien coś na to przepisać, porozmawiaj z waszym wetem o cerenia i omeprazol lub jakiś inny lek na kwasy żołądkowe.
Powodzenia i zdrówka dla kotki.
 
 
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2020-09-29, 22:07   

Macie może namiary na weterynarzy ( z powołania ) którzy zajmują się kotami z IBD na Górnym śląsku.
Najlepiej aby kotka trafiła do specjalisty, tak mi się wydaje.
Zastosujemy się do rad ale musimy poczytać forum.
Tu jest ogromna ilość postów nie wiadomo od czego zacząć.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2020-09-29, 22:41   

https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=739 w tym linku może coś znajdziesz sprawdź na stronie 4
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-09-30, 07:07   

Przepraszam, pomyliłam Twoją płeć, nie popatrzyłam na znacznik :oops:

Tu masz kurs oswajacza zdjęć. Zdjęcie czy skan np. wyników badań musisz najpierw pobrać od siebie na jakiś zewnętrzny serwer, a następnie wkleić miniaturkę na forum. Ja np. korzystam z garnek.pl

https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=387

Teraz piszemy w powitalni, gdzie się witamy i pokazujemy zdjęcia naszych zwierzów. Dalsze pisanie tutaj o problemach zdrowotnych kota wprowadzi bałagan tematyczny na forum, potem trudniej potrzebującym użytkownikom korzystać z doświadczeń innych. Proponuję, byś temat choroby swojej kotki przeniósł w stosowne miejsce.

Tutaj wątki chorobowe, wybierz sobie odpowiedni. I przede wszystkim je poczytaj:

https://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=15
https://www.barfnyswiat.org/index.php?c=22

Tutaj z kolei podstawy żywienia BARF:

https://www.barfnyswiat.org/index.php?c=21

Tak naprawdę czytać trzeba wszystko, bo wszędzie jest mnóstwo wiedzy i doświadczeń innych. Wiadomo, że na raz się nie da, więc najpierw przejrzyj forum ogólnie, byś wiedział, jak jest pogrupowane, gdzie co się znajduje. Potem zacznij od wątków, które według Twoich odczuć są dla Ciebie priorytetowe.

Co do suplementu omega 3 - staram się stosować różne produkty, nie wiąże się tylko z jednym producentem. Pilnuję tylko, by nie było żadnych szkodliwych lub niepotrzebnych dodatków a kapsułki były małe. Preferuję żelatynowe i bez barwników.
Na przykład takie:
https://www.plantamed.pl/...ASABEgJ1EvD_BwE
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-10-05, 06:51   

Piablo1975, pokaż wszystkie wyniki badań, jakie kotka miała robione
 
 
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2020-10-05, 07:56   

Ok. Postaram się dziś je wpiąć. Skan wyników jest słabo czytelny.
 
 
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2020-10-05, 16:38   

Oto ostatnie wyniki :









bardzo ciężko jest jej zrobić badania bo ma cienkie żyłki i nie można krwi do badan pobrać.

Jak potrzeba to od weta weźmiemy inne wyniki, wcześniejsze bo były robione na FIV , białaczkę, kupka badana i ponoć wszywko OK.
Ale na mój nos to coś tu nie gra
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-10-05, 21:17   

Hmm, wg mnie te wyniki nie mogą się podobać i lekarz powinien drążyć temat – ale chyba już sam zauważyłeś, że trzeba go zmienić.
Więc co ja tu widzę w morfologii:
- bardzo wysoki poziom leukocytów, czyli ogólnie białych krwinek (WBC)
- prawie wszystkie frakcje leukocytów (czyli neutrofile Neu, eozynofile Eos, monocyty Mon), oprócz limfocytów Lym, są za wysokie
- niby w normie, ale dosyć niska ilość czerwonych krwinek RBC
- niby w normie, ale dosyć niski hematokryt HCT
Taki hematokryt oznacza, że krew była stosunkowo rzadka, więc teoretycznie – przy mniejszym uwodnieniu (czyli hematokrycie bardziej w środku normy) ilość wszystkich elementów morfotycznych w jednostce miary byłaby wyższa. Co nam daje takie rozumowanie? – że można ostatecznie odczepić się od tej niskiej ilości erytrocytów (RBC), bo przy mniejszym uwodnieniu byłaby ciut wyższa. Ale ilość leukocytów byłaby jeszcze większa. Czyli mamy jedną wielką leukocytozę. Oznacza, to że w organizmie jest jakiś stan zapalny i należy dociec, czym jest spowodowany. U tego kota może być wszystko bo:
- wzrost ilości neutrofili obserwujemy w zakażeniach bakteryjnych czy grzybiczych. Ale neutrofilię dadzą nam też wszystkie patologie związane z uszkodzeniami tkanek wywołanymi urazami, autoagresją, chorobami metabolicznymi czy nowotworami (choć wydaje mi się, że przy autoagresji i nowotworach wystąpiłaby także leukocytoza). Może to być też wynik działania niektórych leków, np. kortykosteroidów – czy przy tym badaniu kot był po sterydoterapii?
- wzrost eozynofilii sugeruje z kolei choroby pasożytnicze lub alergie. Lub niedoczynność kory nadnerczy (rzadko występuje u kotów, poza tym obserwowalibyśmy raczej też limfocytozę i złe parametry nerkowe).

Biochemia zrobiona jest żadna, trudno się wypowiadać. Zbadane były tylko enzymy wątrobowe i 2 parametry nerkowe. Brak jonogramu, brak parametrów trzustkowo- jelitowych. Bardzo dziwna norma glukozy (0? – to chyba niemożliwe, by we krwi nie było w ogóle glukozy) – domyślam się, że te badania robione były w gabinecie u weterynarza, nie w laboratorium zewnętrznym. Lepiej, by weterynarz pobrał krew i wysłał ją do Idexxu lub Laboklinu – te laboratoria mogą zbadać dużo więcej, poza tym ich badania będą bardziej wiarygodne (zakładając oczywiście, że lekarz będzie umiał przygotować odpowiednio krew do wysyłki i poszczególnych badań – musisz znaleźć takiego, który współpracuje z tymi laboratoriami)

Co radzę:
1. Powtórzyć morfologię (z rozmazem)
2. Z biochemii zrobić:
- pełny, szeroki panel diagnostyczny – to, co już było, ale także jonogram, białko i wiele innych parametrów. Np. w skład badań kontrolnych mojego kota robionych w Laboklinie w ramach pełnego panelu diagnostycznego wchodziły: AST (GOT), mocznik, białko całkowite, albuminy, globuliny, bilirubina całkowita, GGTP, fosfor, magnez, wapń, żelazo, chlorki, cholesterol, trójglicerydy, alfa-amylaza, sód, potas, fruktozamina, CK, GLDH, lipaza (DGGR)
- profil trzustkowo-jelitowy (czyli kocia lipaza trzustkowa fPLI + witamina B12 + kwas foliowy),

- TLI (sprawdzi nam zewnątrzwydzielniczą część trzustki)
- Myślę, że warto zbadać też parametry tarczycy (TSH, T4)
3. Zrobić porządne usg
4. Obowiązkowo dać jeszcze raz kał do badania (zbierany przez co najmniej kilka dni, a jeszcze lepiej dłużej, nawet 3 tygodnie, oczywiście przetrzymywany w zamrażalniku). Nie wiem, co i jak miała badane Hati w kale, bo nie wkleiłeś wyników, ale jeśli badanie kału było takie jak ta biochemia, to obawiam się, że nadal nie można wykluczyć pasożytów (chodzi o to, by zbadać kał nie tylko na obecność glist czy tasiemca, ale również kokcydia, giardie, trichomonas i co tam jeszcze można wymyślić)

To wszystko nie będzie tanie, ale jak już masz wlec chorą i zestresowaną kotkę znowu do weta, to niech pobierze raz a dobrze tę krew i przebada wszystko, co możliwe. Kał oczywiście można dowieźć później już bez kota.

5. Ze wszystkich sił starać się przejść na inną karmę. Nawet, jeśli już musi być to karma sucha, bo nic innego kot nie chce jeść, to niech to będzie nie RC, tylko jakaś dobrej jakości karma bezzbożowa, z dużą zawartością mięsa.

6. Jeśli kot cały czas wymiotuje i ma biegunki, podawać gluta z siemienia lnianego czy sproszkowanej kory wiązu.
 
 
Piablo1975 

Barfuje od: tygodnia
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 48
Dołączył: 25 Wrz 2020
Posty: 26
Skąd: Slaskie
Wysłany: 2020-10-06, 10:34   

Co można zrozumieć po dobra Sucha karma z dużą zawartością mięsa. Weterynarz dał taka ale kot rzygał po niej więcej niż dorosły człowiek. Kiedy odstawiliśmy to wymioty są małe. Dosłownie kropeczki taki 5x5 cm. Chudnie w oczach. Nie będzie możliwości w takim stanie robić badań krwi. Bo nie ma gdzie się wkluc. Ma tak słabe żyłki ze 8 razy próbowala weta się wkloc i nic nie dało. Kot tylko cierpiał. Myślimy o podskurnej kroplówce. Czy to ma sens. Bo kot chdnie sama kość i skora. Po karmach płynnych także które dostawała to też potworne wymioty i rozwolnienie...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne