BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kwestie finansowe żywienia BARF
Autor Wiadomość
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2012-09-13, 22:24   

U nas gdybym miała Brutusa karmić suchą karmą, dobrą karmą wywalałabym około 250 -300 zł miesiecznie. Barfując także delikatesami typu gęś, królik czy kożlina kosztuje mnie to ok 120-150 zł miesięcznie. Tesciowa wczoraj padłą bo wysłałam ją do mięsnego po kości mięsne dla psa - 3.5 dnia jedzenia kosztowało ją 3 zł
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-09-13, 22:32   

Mnie dziś 4 dni jedzenia kosztowało nic :) I to takie 4 dni ucztowania bo porcje większe niż jego dzienna normalna.
Ale serce się kroiło, że nie mam większej zamrażarki. Kontener ok 1,5x1,5x1,5m po brzegi wypełniony "odrzutami" do wywalenia. Szyje, "żeberka", tłuste okrawki.....
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
edmundo 


Barfuje od: 04.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Cze 2012
Posty: 247
Skąd: UK
Wysłany: 2012-09-14, 12:40   

Ciocia, chyba sie do ciebie wprowadze z wlasna zamrazarka :mrgreen:
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-09-14, 12:57   

Ja zapraszam serdecznie w odwiedziny. Z pustą ręką nie wyjedziesz :) Albo musimy poszukać kogoś kto by jechał w twoją stronę i wepchnąć mu ciut mięcha
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
anna187
[Usunięty]

Wysłany: 2012-09-14, 15:52   

Jak ja wam zazdroszczę !!!!!!!!! Kurna :cry: mój alergik tylko baraninka , królik i konina ewentualnie rybki i ni cholery poniżej 400 zł /m-c nie udaje mi się zejść. Może przepiórki podratują mój budżet. :lol: :lol:

buziaki
Ania
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2012-09-14, 18:56   

U nas odpadają najtańsze cuda typu wszystko wołowe...bo alergia...
 
 
Evva 


Barfuje od: 01/2012
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 57
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-14, 19:24   

Ja nie wiem, czy jakoś źle liczę czy co, ale jednak mi barf drożej wychodzi niż sucha karma, jeśli podliczyć zakup wszystkich produktów, tj. oprócz mięska, kości i podrobów także owoce,warzywa i suplementy...
A ostatnio to już w ogóle byłam kompletnie stratna, kiedy mi się zepsuła cholerna zamrażarka i jakieś 40 kg zapasów poszło do kosza :evil: :roll:
 
 
Aldaker 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 114
Wysłany: 2012-09-15, 00:14   

Nie liczysz źle. Wychodzi drożej.
Jeśli nie kupujesz mięsa "odpadowego", a normalne ludzkie i nie bazujesz jeno na kuraku fermaku.
Karmię swoją grupę starszych i młodszych, miewam upusty za hurt i kartę stałego klienta i nie mogę powiedzieć, że jest taniej. Czasem bywa porównywalnie jak za kg suchej, często drożej.
Do tego dochodzi transport (paliwko do auta, żeby produkty przywieźć), CZAS który poświęcasz na zrobienie kociej "paszy" - za który nikt nie płaci, bo niby "tylko" Twój własny wysiłek. Plus prąd, woda - której nikt nie liczy. I akcje typu: SAM se jedz barfa, bo to nam nie smakuje lub zamrażarka, którą trafia szlag.
Samo życie :).
Barf ma wiele zalet, ale na pewno nie cenę w warunkach polskich.

Dlaczego?
Bo jeśli o indyku możemy rozmawiać w granicach 16 zł za kg jakiego mięsa,
to kiedy jest wymóg jedzenia woła/alergia, to zejść poniżej 21 zł za kg czystego mięsa - jest wyczynem.
Nawet jeśli doliczymy, że do mixu wchodzi "tania" woda i warzywka, plus mniej kosztwne podroby - to owszem obniża to nieco koszt za 1 kg pakietu SAMEGO mięsa.
Ale jak doliczyć suplementa - to już widać jak cena mieszanki barfowej rośnie.

Prosty przelicznik.
U mnie potrafiło zejść od 60 w porywach do 80 kg suchej karmy na miesiąc.
A barfując potrafię przerabiać 25kg mięsa/ NA TYDZIEŃ (wersja optymistyczna, bo bywa więcej). Samego mięsa. Do tego podroby i inne dodatki.
O zniszczonych rękach, o upojnych nockach spędzanych z... barfem - nie wspomnę :mrgreen: .

Współczuję Ci bardzo, tej akcji z zamrażarką.


J.
 
 
agusiad 

Barfuje od: 2009 roku
Udział BARFa: 75-90%
Wiek: 43
Dołączyła: 16 Sie 2012
Posty: 24
Skąd: Siechnice
Wysłany: 2012-09-15, 12:38   

Popieram - BARF wychodzi nieco drożej od suchej karmy (nawet takiej lepszej), ale za to dużo taniej od karmienia puszkami (nawet najtańszymi).
Ale pomyśl o tym, że w BARFie masz samo mięcho, a mięcho kosztuje więcej niż ziemniaki czy kukurydza. Gdybyś zrobiła mieszankę z 40% zawartością ziemniaków - gwarantuję, że wyszłoby Ci taniej od najtańszych chrupek :-)
_________________

Bazyl
 
 
Aldaker 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 114
Wysłany: 2012-09-15, 12:49   

agusiad napisał/a:
Popieram - BARF wychodzi nieco drożej od suchej karmy (nawet takiej lepszej), ale za to dużo taniej od karmienia puszkami (nawet najtańszymi).
Ale pomyśl o tym, że w BARFie masz samo mięcho, a mięcho kosztuje więcej niż ziemniaki czy kukurydza. Gdybyś zrobiła mieszankę z 40% zawartością ziemniaków - gwarantuję, że wyszłoby Ci taniej od najtańszych chrupek :-)


Rozbawiłaś mnie na maxa :mrgreen:
Barf ssss ZIEMNIAKAMI I KUKURYDZĄ.
Innowacja jak się patrzy i więcej wody można dolać... wtedy też koszt spada :))).
Hehehe... :).
O SENSIE barfa nie dyskutuję.
Mam kociaki, mam matki i widzę - jak wygląda życie na chrupkach i jak wygląda życie i zdrowie mięsożercy.
Dla mnie barf wart każdego włożonego grosza i urobionych rąk.

J.
 
 
oli-vka 


Barfuje od: 01.2011r.
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lis 2011
Posty: 29
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-09-15, 14:39   

Super tanio nie wychodzi, ale nie oczekujmy tego od najlepszej karmy ;)
Ja często kupuję szyjki z kurczaka lub kaczki, sporo serc z kurczaka i indyka, żołądki (kurczak, indyk, kaczka, gęś), skrawki mięsne, suplementy kupuję hurtowo i w promocjach i nie jest tak źle.
Wprawdzie nie liczyłam dokładnie tylko mniej więcej, ale na pewno wychodzi DUŻO taniej niż karmienie najlepszą karmą gotową, jaką jest wg mnie Ziwi Peak.
_________________
Pozdrawiamy! Oliwia, Bąbelka oraz Franek!
 
 
Meri 

Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012
Posty: 863
Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2012-09-15, 15:01   

Ja wydaje w zależności od mięsa... głównie bazuje na wołowym i jagnięcinie, wydaje około 30zł tygodniowo, jak kupię królika to 55zł zwykle na tydzień. Ostatnio dostałam ogromne serce wołowe za darmo, także radość wielka :mrgreen: . Ale zdecydowanie taniej mi wychodzi na miesiąc karmienie mięsem niż puszkami i suchą.
_________________
 
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2012-09-15, 15:06   

No to ja sobie policzyłąm na podstawie tego co mam akurat w zamrażalniku

1. Kadłub kurzy – 0.9zł
2. Wieprzowy kark +ozór – 2zł
3. Gesie zoladki – 6.50
4. Skrzydło indycze – 4zł
5. Serca gesie – 3zł
6. Koźlecina – 13.50
7. Chrząstki indycze- 2zł
8. Kadłub indyczy – 1zł
9. Szyja indycza – 2.50
10. Skrzydło gęsie – 3zł
Razem 38.40 x 3 = 115.20

Plus sniadanie – primex 200g czyli 6 x 10 zł=60 zł
Czyli 175.20 na samę skłądniki mięsne przy załozeniu ze porcja to 0.5kg na obiad i 200g na śnaiadanie

jaja - 0.8 zł x 16= 12.80

Warzywa? Niech będzie te 30 zł miesięcznie Owoce teraz leżą na trawie - obecnie teściowa przynosi z działki, normalnie o tej porze roku w bród ich pod drzewami w parku

razem nieco ponad 200 (żle policzyłąm wczesniej)

Teraz karma sucha. Przy moim alergiku jedyna na którą nie złych reakcji to Trovety. Worek 10kg to koszt minimum 180zł. Jeden worek nie starczy na długo. Na cały miesiąc potrzeba 15 kg. Co nam daje niemal 300.

Supelementów nie liczę bo i tak musiałabym je dać, niezależnie od tego czym karmię.

Policzyć należy te woreczki na kupy - na barfie 2 dziennie, na suchym conajmniej 4 dziennie, a nierzadko więcej bo sraki.
Wet - na Barfie wizyty kontrolne bezpłątne, kontrola wagi, spacer po receptę na Euthyrox, szczepienia, raz do roku badania krwi, mniej więcej raz do roku coś się przytrafo wymagające leczenia - wirusówka jelitowa, przeziębienie.

Na suchym - dochodzi do tego czyszczenie gruczołów okołoodbytowych i problemy typu sraki wymagające leczenia, osad na zębach, zapalenia uszu


wychodzi taniej jak by nie liczyć

Pracy własnych rąk nie liczę bo jej nie ma. Porcje bez mielenia, cudowania wrzucam do zamrażary a potem je wyjmuje i to już koniec.
 
 
Aldaker 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 114
Wysłany: 2012-09-15, 15:27   

To co wymieniłaś, to dla mnie "dodatki" :). Generalnie kostne.
Nie widzę pozycji mięso, typu królik, indyk, gęś, kaczka, wół. = czyste mięso, z tłuszczem ewentualnie. Chyba, że primexa traktujesz jako "czyste" mięso. Ale obawiam się, że tak NAPRAWDĘ nie jest to mięso klasy ludzkiej.
Drugi aspekt - mrozenie i transport - sorry, odrobina rozmrożenia i ponowne zamrożenie - jakie przytrafi się po transporcie - i... namnażalnia cudów gotowa.
I jakkolwiek dorosły kot pewnie sobie by poradził z takim "pakietem" - to ryzyko podania maluchowi "takiego" menu jest ZA DUŻE.
Dlatego, tylko CO JA zmielę - to wierzę, co jest.
NIe daję nawet w sklepie mielic - chyba, że przy mnie - i po uprzednim myciu maszynki.
Wieprz - odpada - dla maluchów nigdy.

Jeśli policzysz ile zostaje (po oddzieleniu od kości) z tych pakietów kostnych, które wymieniłaś - to się zdziwisz. Prowadziłam ścisłe zapiski, ile zostaje z 1 kg skrzydeł/ramion gęsich, indyczych, kaczych, czy kopyt króliczych. Odrzut jest spory, bo choćby nie wiem co kot całej kości nie przeje.
I procentową ilość kości do mięsa trza zachować w barfie. Szczególnie przy szybko rosnących bejbisach.
NIe żebym się czepiała :). Jeśli wychodzi Ci taniej - to super :).

Jednak, zwrócić należy też na fakt, że dorosły kot inaczej jada. Zdecydownie mniej.
MCO rosnące i matka karmiąca, to maszynka do przerobu mięsa i zawalania kuwet ;).
Mam w tej chwili 6 gargmeli 8 tygodniowych.
Na porcję wcinają od 35-40 gr mieszanki. I tak minimum 5 razy dziennie. I... chcą więcej.
Bywają dokładki :))) I bardziej żerne mioty.
Na opakowaniu Acany zapis:
dla moich gargameli ok 55 gr na łepka/dobę :)
U mnie jedzą jak łatwo wyliczyć MINIMUM 200 GR na paszczę/dzień.
Plus trochę suchego, żeby jednak w razie awarii, można było przeżyć i na suchym :). TAniej ni hu hu :). Ale doopy kocie syte i zadowolone :)

J.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-09-15, 15:43   

Zgadzam się z Aldaker, że barf dla kotów jest dużo droższy niż najlepsza sucha karma, choć jednak wciąż tańszy niż dobre puszki, nawet jeśliby uwzględnić przy produkcji barfa koszty zużywanej wody, energii, itp. Ja akurat w ogóle nie mogę używać kostnych elementów i bazuję wyłącznie na czystym mięsie, z dodatkiem co najwyżej serc i żołądków, w ilości do ok. 15-20%.
Niestety, to prawda, że barf dla kotów jest też czasochłonny. Z tego co czytam na naszym forum, psu szybciej i prościej przygotowuje się menu.
Ostatnio zmieniony przez Margot 2012-09-15, 15:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne