BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Karmy urologiczne (typu "urinary")
Autor Wiadomość
Sojuz 
Ekspert


Barfuje od: 09.2012
Pomógł: 10 razy
Wiek: 30
Dołączył: 06 Sie 2012
Posty: 1432
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-14, 21:25   

Taka różnorodność karm to przeważnie chwyt marketingowy. Zwykle te dla kastratów są gorsze niż normalne. Wyjątkiem są karmy weterynaryjne ale z tym też szału nie ma. Producent Taste of The Wild (chrupki) zaleca swoje rodzaje karmy dla kotów w każdym stanie i wieku (ciąża, kociak, dorosły kot, stary kot, itd.), zmienia się tylko dawkowanie. Mam obecnie trochę nadmiaru tej karmy, więc mogę przysłać próbkę za darmo. Jedynie tam 5zł za przesyłkę by było :-P Jakby kotce zasmakowało to możesz kupić np. w zooplusie za ok. 19zł/kg lub ok. 16zł/kg w większym worku (6,8kg). Generalnie w kategorii karm suchych chodzi o to, żeby miały jak najmniej węglowodanów, które koty powinny spożywać w śladowych ilościach. Najbardziej spełniające te kryterium są karmy bezzbożowe, np. wspomniany TOTW.

A kot twojego znajomego właśnie załatwiony został przez chyba najbardziej paskudną karmę na świecie. Ale każdy zwierzak jest inny i inaczej reaguje na karmę.
_________________
Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
 
 
Anusi@k 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Gru 2011
Posty: 136
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2012-11-14, 22:17   

Widzą kolejny post z takimi wątpliwościami.
Chciałam poprosić o fachową, rozprawkę na temat karm dla kastrata - taką którą można by pokazywać osobom początkującym, które czasem chcą przejść na lepszą karmę/bezzbożową - ale boją się bo wet mówi nie absolutnie nie wolno;/.
Ja nie potrafię wytłumaczyć dlaczego (tak dokładnie) nie powinno się ich podawać - więc moje słowo przeciwko słowu weta jest zerem!;(.

Bardzooo była bym wdzięczna za krótki, treściwy i prosty pościk na ten temat - a wiem że tylko na Was mogę liczyć.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2012-11-14, 23:09   

Anusi@k, tutaj masz temat o żywieniu kastratów:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=406
Polecam również cały ten temat:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=138

gstachow, problemy z układem moczowym nie powstają wskutek kastracji i żadna sucha karma, choćby nie wiadomo jak bardzo zachwalana przez wetów, nie zapobiegnie im w długim okresie czasu. Karmy typu urinary zawierają jedynie mnóstwo soli by zmusić kota do picia, a sól w takiej ilości nie jest ani zdrowa, ani lecznicza, oraz zawierają chemiczne dodatki typu DL-metionina, które mają zakwasić mocz. Tylko tyle, to nie żadne cuda. Właściwą ilość wody, taką która zapobiegnie zatorom cewki moczowej, kot otrzyma wyłącznie gdy będzie jadł mokry pokarm (najlepiej surowe mięso) i to w dodatku bez nadużywania soli. A właściwe pH moczu u kota, bez używania chemii, można zapewnić jedynie podając mu jego naturalny pokarm, którym jest surowe mięso. Jeśli niepokoi Cię kwestia problemów z oddawaniem moczu, to wiedz, że koty niewykastrowane także je mają jeśli są niewłaściwie żywione, przede wszystkim suchymi karmami.

Gorąco polecam Ci przeczytanie tego posta:
http://www.barfnyswiat.or...php?p=1770#1770
oraz całego tematu, w którym on się znajduje.

Ponadto, jeśli chcesz upierać się przy suchych karmach, przeczytaj proszę mój artykuł w magazynie "Freya" na str. 8 pt. "Sucha karma w kocim menu":
http://nfo.pl/kwart/freya02.pdf

Dodatkowo, mnóstwo wskazówek znajdziesz w temacie o dla właścicieli kotów, których zwierzaki już mają problemy urologiczne:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=73

Radzę Ci, skoro nie dasz rady wprowadzić BARFa, byś skierował swe myśli ku mokrym karmom, gdyż w kontekście problemów z oddawaniem moczu każda mokra karma jest lepsza od jakiejkolwiek suchej. Orijen jest dobrą karmą, ale nie jako 100% diety, może być niewielkim dodatkiem do mokrych karm lub BARFa, jeśli jest taka potrzeba. A karmą weterynaryją typu urinary czy dla kastratów załatwisz jedynie kotce krótsze życie. Myślę, że dasz się przekonać na mokre jedzenie dla niej, skoro tak bardzo się w niej zakochałeś :-) .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
gstachow 


Wiek: 43
Dołączył: 14 Lis 2012
Posty: 39
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2012-11-15, 11:45   

Dziękuję za odpowiedź. Nie upieram się przy suchej karmie. Po prostu nie wiedziałem, że suche są dużo gorsze od mokrych. Na pewno zwiększę udział mokrej karmy w diecie mojego kota. Musze tylko doczytać które mokre są dobre. Widziałem nawet odpowiedni wątek na temat mokrych karm.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-11-15, 12:28   

gstachow, w tym wątku http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=168 masz listę polecanych przez dagnes mokrych karm.

a tu cytat z wypowiedzi dagnes odnośnie stosowania "płodozmianu" jeśli chodzi o karmienie

Cytat:
Moim zdaniem nie należy karmić kota tylko jedną karmą, nawet najlepszą. Żadna karma nie jest idealna i nie zawiera wszystkich potrzebnych kotu składników, jak również nie zawiera różnorodności mięs i podrobów. Nawet w BARFie stosujemy różnorodne składniki i przepisy, co jest podstawą właściwego zbilansowania diety w długim okresie czasu. Decydując się na żywienie mokrymi karmami powinno się stosować naprzemiennie karmy różnych producentów w różnych wariantach smakowych, wybierając z polecanych. Tylko w ten sposób można zminimalizować ryzyko niedoborów spowodowanych brakiem poszczególnych substancji odzywczych w danej karmie.


I jesze jedna rada/podpowiedź. Ponieważ gotowe karmy są raczej ubogie w taurynę (nawet te polecane), poza tym tauryna ta jest znacznie gorzej przyswajalna, warto ją kotu dodatkowo suplementować.
 
 
Karolkaa 


Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 130
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-17, 10:18   

W przeglądanych przeze mnie składach karm typu Urinary np.
RC Urinary http://www.najlepszekarmy...2754827461.html
czy Kattovit Urinary http://www.zooplus.pl/sho...rki/133479#more
jako substancja zakwaszająca mocz oprócz DL-metioniny dodawany jest siarczan wapnia, czyli gips :shock:

Szukam i szukam z ciekawości, ale nigdzie poza opisem działania jednej karmy nie znalazłam informacji, że siarczan wapnia zakwasza mocz. Wszędzie tylko informacje, że obecność siarczanów wapnia w moczu prowadzi do kamicy. Czy on rzeczywiście przyczynia się do obniżenia ph moczu, czy może dodawany jest do tych karm w innym celu (jakim) i tylko idiotycznie w składzie podany został w dziale zakwaszaczy moczu? Pytam oczywiście z ciekawości, a nie z chęci podania kotom.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2013-10-23, 15:21   

Nie spotkałam się dotąd z badaniami nad wpływem siarczanu wapnia na pH moczu u kotów.
Jedyny związek wapnia, który ma potwierdzone w znanych mi badaniach zakwaszające działanie na mocz u kotów to chlorek wapnia.
W poniżej zalinkowanej przeze mnie pracy naukowej (na stronach 30-32) znajduje się tabelaryczne zestawienie oddziaływania różnych dodatków do żywności na pH moczu u kotów:
http://elib.tiho-hannover...hultza_2003.pdf

Co do siarczanu wapnia - elementem działającym na obniżenie pH moczu jest tu siarka jako pierwiastek, a nie cały związek chemiczny. Wapń z kolei ma działanie alkalizujące. Być może koncerny karmowe przeprowadziły jakieś swoje badania, z których wynikałoby że siarka w tym związku ma silniejsze działanie na mocz niż wapń.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
juana 

Dołączyła: 25 Gru 2013
Posty: 93
Skąd: Ełk
Wysłany: 2013-12-25, 17:17   

O rany... Czytam to forum od kilku godzin i mam mętlik... Od razu się zalogowałam bo szukam pomocy. Piszę tutaj bo z karmą typu urinary też mam do czynienia. Mój Rychosław też. Jeśli źle trafiłam- proszę- przekierujcie mnie.
No więc Rysiek ma kryształy w moczu i zapchał mu się przewód. Po badaniach krwi i moczu wyszło,że ma właśnie te kryształy i podwyższony poziom glukozy. Dostał RC urinary HG. Ale z tego, co do tej pory tutaj wyczytałam raczej dodatkowo truję kota niż mu pomagam. Ze względu na tą glukozę robię mu zastrzyki z insuliny i dostaje jakieś dodatkowe leki dopyszcznie. Nie wiem czy to dobrze ale Rysiek ani nie chce jeść tej karmy ani pić. :-( . W akcie desperacji dodałam odrobinę galaretki z mokrego feliksa ( którego dostawał łyżeczkę dziennie). Zjadł kilka tych chrupek i na tym koniec. Nie dość, że się nie przepłukuje to jeszcze nie je. Już szukam innej mokrej i suchej z polecanych tu na forum. Stan kuwety na dziś jest kiepski - ani sikania nie było ani kupy. Bo niby z czego? Raz 2 dni temu wysikał się porządnie ale tylko dlatego,że dostał w lecznicy 250 kroplówki. Nie wiem co mam robić. W piątek na kontrolę mam iść a do tego czasu czym go nakarmić ? Zaczęłam go dopajać strzykawką. Później może jakoś sobie poradzę z wetką ale na dziś nie mam pojęcia jak ratować młodego :cry:
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-12-25, 19:48   

juana wstaw tutaj wyniki:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=799
A jak juz jesteś to przeczytaj cały watek najważniejszy;
BARF w chorobach dolnych dróg moczowych
SUK, struwity, szczawiany, idiopatyczne & bakteryjne zapalenia pęcherza
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=73
oraz
BARF w cukrzycy
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=395
  Zaproszone osoby: 2
 
nataleia 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5
Wysłany: 2015-03-03, 21:23   

musi dostawać mokrą karmę.

A ja dzisiaj usłyszałam od weterynarza zupełnie odwrotnie, u mojej księżniczki wyszło zapalenie pęcherza - leczymy antybiotykami itp..a dzisiaj się dowiedziałam, że oczywiście mam przejsć na RC urinary --- i głownym pożywieniem ma być jedzenie suche bo zdrowsze. A od mokrej karmy moja kotka zachorowała...i weź tu człowieku bądź mądry.
 
 
garadiela 

Barfuje od: niedawna
Udział BARFa: 50-75%
Dołączyła: 09 Sie 2012
Posty: 230
Skąd: czestochowa
Wysłany: 2015-03-06, 21:14   

:lol: tiaaa :lol:
 
 
zi. 

Dołączył: 11 Kwi 2015
Posty: 8
Wysłany: 2015-04-12, 13:21   Jak dobrze żywić mojego kota?

Kilka miesięcy temu mój kot "zatkał się" w drogach moczowych. Weterynarz po badaniach stwierdził bakteryjne zapalenie pęcherza i kryształki w drogach moczowych. Kot został wyleczony. Zalecono mi jednak kupować kotu karmę Urinary i od tamtego incydentu tą karmę kot dostaje. Ponadto przy tamtej wizycie dostałem preparat L-methiocid. Stosowałem go u kota około 3 miesięcy po czym został odstawiony, a kot był tylko na karmie Urinary.
Jako, że obserwuje swojego kota, to jakiś czas temu zauważyłem, że nie załatwiał się codziennie, a co 2 dni, dodatkowo w moczu pojawiała się śladowa krew. Po konsultacji weterynaryjnej ponownie kot dostał L-methiocid i wszystko wróciło do normy. Załatwia się codziennie, czasami nawet 2 razy dziennie, a w moczu nie ma śladów krwi.
Ostatnio doszły mnie słuchy, że karmy, nawet te weterynaryjne z royala, hillsa itd. to badziew o bardzo niskiej zawartości mięsa. Wiedziałem to już wcześniej. Przed opisanymi problemami mój kot jadł Acanę. Potem z uwagi na kryształki zmieniłem mu karmę na urinary, raz hills raz royal, raz 4T lub purina. Je ją chętnie, ale skoro nie jest to karma, której mięsny skład jest bogaty, a przy tym cały czas stosujemy L-methiocid, to czy nie można stosować u kota normalnej karmy np Acany lub innych lepszych mięsnych karm dosypując mu do niej L-methiocid?

Czytałem trochę tutaj na forum, jeszcze przed zalogowaniem. Pisało o Uropecie, Urinovecie, L-methiocidzie.... Ale mam wątpliwości, czy jeśli odstawię karmę linii urinary, a zostanę tylko przy L-methiocidzie, który dosypie kotu do dobrej mięsnej karmy, to kota ponownie nie "przytka"?
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-04-12, 17:35   

Moim zdaniem spokojnie możesz zrobić tak jak piszesz i skoro i tak i tak używasz L-methiocydu to karmy urinanry nie ma najmniejszego sensu dawać. Ta karma tylko tym się różni z tego co wiem od zwykłego Royala czy Hillsa, że zawiera w sobie własnie jakieś mniej lub bardziej łagodne środki takie same jak w tych lekach typu Urinopet itp. oczywiście co dokładnie to nie wiadomo bo przecież na opakowaniu karmy nie napiszą ale cała jej "cudotwórcza" moc polega własnie na dodaniu czegoś o działaniu takim jak maja te leki tylko słabszym. Tak samo jak karmy typu gastro zawierają zwykle tylko dodatek jakiejś glinki i tyle a pozostały skład to takie samo badziewie jak w zwykłym Royalu czy Hillsie.

Przy czym przy tak długim stosowaniu tego L-methicydu to ja bym się przestawiła jednak na coś delikatniejszego np. Urinopet. Ja tak robiłam jak moje miały problemy z siusianiem, że L-methiocyd używałam góra kilka dni i jak sie już trochę poprawiało przestawiałam się na urinopet, który ma łagodniejsze działanie, jest bardziej naturalny i można go stosować przez dłuższy czas bezpieczniej. Nigdy żadnej karmy typu Urinary nie stosowałam. A te zatkania u moich kotów zawsze miały podłoże stresowe, wiec i tak najważniejsza terapia na dłuższa metę polegała na odstresowaniu kotów. Leki to tylko tak na krótki dystans żeby się kotom nie pogorszyło.

A jaka jest przyczyna u Ciebie, wiesz może ?
 
 
zi. 

Dołączył: 11 Kwi 2015
Posty: 8
Wysłany: 2015-04-12, 18:38   

Stresowego podłoża u mnie raczej nie ma. Ogólnie rzecz biorąc mam chorowitego kota. Mimo swojego młodego wieku sporo już przeszedł.
O Urinopecie nie wiedziałem do czasu wejścia tutaj. Ale dziwi mnie pewien fakt, bo ostatnio prosiłem kogoś z mojej rodziny o zakup L-methiocidu w lecznicy, w które leczymy koty. Przy czym mówiłem tej osobie żeby zapytała weterynarza czy nie ma czegoś innego, bo L-methiocid wiadomo, kotek może zjeść wokół niego, a lek zostawić. Podobno weterynarz powiedział, że nie ma. Po kilku tygodniach sam pojawiłem się w lecznicy i zapytałem ponownie czy nie ma czegoś innego, bo aż wierzyć mi się nie chce żeby w XXI wieku był jeden taki lek. Usłyszałem, że nie...
I jeszcze taka ciekawostka - mój kot w swoim krótkim życiu był leczony w kilku lecznicach z uwagi na to, że żyjemy okrakiem na 2 miasta. I co ciekawe? Na 4 lecznice, tylko w jednej przyznano mi że royal i inne wymieniane karmy nie są dobre.
Jeszcze jedno pytanie - co w takim razie z mokrych karm podawać kotu? Wcześniej jadł Applaws, Animonde, Moonlight itp. Czasem też miał gotowane mieso.
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-04-12, 22:56   

a o karmach masz tutaj taki śliczny wątek: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=168 :-D


A są też wątki o samym zapaleniu pęchcerza np. taki tutaj: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=73 i może też tutaj coś na ten temat znajdziesz: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=3040

Bobrze by było jakbyś przeczytał te wątki i może udałoby Ci się ustalić przyczynę tych dolegliwości bo takie leczenie samych objawów to błędne koło. Za chwilę problem znów powróci i tak w kółko będziesz kota na lekach trzymał :cry:

Edit:
Sorki miałam na myśli UrinoVet nie Uropet. Ja używałam Urinovetu (on moim kotom smakuje i mogłyby sie nim zajadać jak dzieci cukierkami).

Tylko sobie teraz wygooglałam, ze albo skład się Urinovetu zmienił albo wszedzie w necie jest przekalkowany ten sam byk. Na moim w skąłdzie nie ma nic o żadnych przetworach mlecznych, jest olej sojowy. a w neice wszedzie te pzretwory mleczne podają. Reszta składu taka sama :niewiem:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne