Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2019-10-31, 13:47
Artoo,
w takim razie znalazłeś super sposób na szybkie wzbogacenie - pozwijmy wszystkie te firmy produkujące suplementy zawierające Omega 3, które twierdzą, że ich produkty są oczyszczane tą metodą!
A tak na poważnie, linki, które załączyłeś po mojej uwadze kierują do materiałów dotyczących metod badawczych stosowanych w nauce. I owszem, metody molekularne są tam wymienione jako jedne z możliwych technik badawczych. Tyle.
Co do ostatniego linku, to pragnę zauważyć, że olej jest tłuszczem, nie białkiem.
To zależy wyłącznie od procesu produkcji. Jeśli dany olej nie był oczyszczany metodą destylacji molekularnej, to naturalnie zawarte w oleju witaminy rozpuszczalne w tłuszczach mogą tam być w większości zachowane. Destylacja molekularna oczyszcza olej m.in. z witamin (choć jej zadaniem jest przede wszystkim pozbycie się wszelkich szkodliwych zanieczyszczeń jak metale ciężkie i trujące związki chemiczne obecne w morzach i oceanach oraz koncentracja kwasów omega-3). Dlatego nawet w oleju z dzikiego łososia, który zostanie poddany destylacji molekularnej, nie będzie witaminy D. Akurat olej z dzikiego łososia Lunderland, zgodnie z tym co podaje producent, nie jest destylowany a jedynie filtrowany, więc stąd zawartość witaminy D w nim tak wysoka.
Wszystkie koncentraty olejów omega-3 są pozbawiane witamin w procesie oczyszczania, ale niektórzy producenci dodają je tam z powrotem po procesie destylacji. Z tym, że wówczas muszą zadeklarować taki dodatek. Jeśli mamy olej z hodowlanego łososia, w którym zawarta jest naturalnie występująca tam witamina D, to znaczy, że olej nie został oczyszczony metodą destylacji. A to z kolei znaczy, że może zawierać jakieś znaczące ilości szkodliwych substancji i ja odradzałabym jego stosowanie z tej samej przyczyny, co spożywanie samego łososia hodowlanego (oczywiście istnieją takie metody filtracji, które pozbawiają olej większości metali ciężkich i innych szkodliwych związków, pytanie tylko, czy zostały one użyte w danym przypadku).
Nie wiem jaką metodą oczyszczany jest olej z łososia hodowlanego Lunderland zawierający też olej z dzikich ryb, ale z tego co piszą na stronie producenta można sądzić, że może to być destylacja lub jakaś zaawansowana metoda filtracji (olej jest hoch aufgereinigt, co znaczy wysoce oczyszczony, a jego smak neutralny). Zgodnie z analizą zanieczyszczenia mieszczą się generalnie w przyjętych normach, więc proces oczyszczania musiał być dość skuteczny.
Barfuje od: 12.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 31 Mar 2015 Posty: 365
Wysłany: 2019-11-02, 02:45
Artoo napisał/a:
shana55
destylacja nie jest procesem molekularnym
Jest to działanie z zakresu fizyki.
Nie wprowadza się zmian na poziomie DNA czy molekuł.
Jak wspomniałem modne hasło.
Artykuł agnes przytacza hasło jednego z producentów, by później podać, że jest to technika fizyczna destylacji.
Jednocześnie agnes podaje wyższość produktów naturalnych nad przetworzonymi
Artoo, fizyka działa też na poziomie kwantowym. :)))
O destylacji olejów możesz dowiedzieć się od dystrybutorów np Game Dog: olej Omega 3 ma destylowany oraz Now Food, który nawet na opakowaniu zaznacza że jest to produkt destylowany molekularnie. Now Foods sprzedaje suplementy na rynku USA więc nie mogą pozwolić sobie na wprowadzenie w błąd, opisując metodę której nie ma.
A tu link do wyników wyszukiwania hasła destylacji molekularne na ncbi : https://www.ncbi.nlm.nih....ar+distillation
Pozatym wiele urządzeń, metod ma uproszczenia. Np zamiast mówić elastyczna kaniula dożylna mówi się venflon.
_________________ Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to mnie tam także iść nie potrzeba.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2019-11-02, 13:03
Artoo napisał/a:
destylacja nie jest procesem molekularnym
Jest to działanie z zakresu fizyki.
Nie wprowadza się zmian na poziomie DNA czy molekuł.
Jak wspomniałem modne hasło.
Artykuł agnes przytacza hasło jednego z producentów, by później podać, że jest to technika fizyczna destylacji.
Nie wiem czy to o mój nick chodzi i czy mam się czuć przywołana do tablicy .
Ale chyba tylko ja pisałam tu o destylacji molekularnej, więc krótko odpowiem, powołując się na linki w języku angielskim i niemieckim (bo w tych językch na codzień się poruszam a nie mam teraz czasu by wyszukiwać informacje po polsku). Myślę, że przy pomocy tłumacza google dasz radę.
Molecular distillation is a distillation process done under high vacuum. The very short distance the vapor travels before condensing ensures minimal to no loss due to surface hold-up of the vapor and is an immediate release from vapor to condenser surface. This distillation process is classified as short path distillation and is also referred to as molecular distillation due to the minimal vapor/liquid interface. The technique and equipment are typically used to purify substances with low volatility and/or temperature sensitivity.
Molecular distillation is a time-tested method. First developed before the start of the Second World War, it was used to distill natural products which were highly sensitive to heat, such as vitamins. The process was invented in the United States by Dr. Kenneth Hickman.
to co przedstawiłaś to destylacja niskociśnieniowa.
Dzięki podciśnieniu temperatura parowania jest znacznie niższa.
Nadal jest to zwykły proces fizyczny - zwykła destylacja wykorzystująca fakt, że np. woda w górach gotuje się w temperaturze poniżej 100'C.
Gdy zbijemy ciśnienie jeszcze bardziej to temperatura wrzenia spadnie.
Nadal to jest proces fizyczny.
Dla mnie nie zależnie jak to handlowo przedstawiają nie jest to oddziaływanie na poziomie cząsteczkowym.
Owszem destylacja niskotemperaturowa prowadzi do wyekstrachowania składników, które parują przy temperaturze X lub niższej.
Tym samym uzyskuje się uwolnienie od produktów parujących w temperaturze wyższej od X.
Niestety nie ma tu mowy o działaniach na poziomie cząsteczkowej mimo, że często jest tak nazywane.
Oczywiście poprzez destylacje oddziela się cząsteczki jedne od drugich poprzez wykorzystanie różnicy temperatur parowania.
Inną metodą jest filtracja nanocząsteczkowa, w oparciu o którą usuwa się cząsteczki o wyższej niż zadana objętości.
Tak pojmując filtrację molekularną to jestem z posiadaniu molekularnego zestawu oczyszczającego wodę.
P.S. a temat wyszedł od kwestii oczyszczanych olei z ryb przemysłowych porównywanych do czystego oceanicznego kryla z obszarów arktycznych.
Nadal twierdzę, że produkt naturalny, dziki z czystych obszarów oceanicznych jest zdecydowanie lepszy niż przemysłowo oczyszczany produkt uzyskiwany z przemysłowo hodowanych ryb. Zdania nie wycofuję.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2019-11-02, 17:56
Artoo
Kod:
P.S. a temat wyszedł od kwestii oczyszczanych olei z ryb przemysłowych porównywanych do czystego oceanicznego kryla z obszarów arktycznych.
Nieprawda
Jeszcze raz napiszę :
Nie porównywałam oleju z łososia z olejem z kryla.
Ale próbując dać odpowiedz na pytanie, o porównanie czystości mączki z kryla z olejem z kryla w sprawie metali ciężkich i toksyn, pomyślałam o oczyszczaniu destylacją molekularną.
Cześć, dziękuję bardzo za odpowiedzi już myslalam, że zamarło to forum. Proszę się niepotrzebnie nie kłócićmoi drodzy
Ja się trochę zagubiłam ponieważ z wypowiedzi użytkownika Ewik :
Ewik72 napisał/a:
Ja jednak nie podałabym tego produktu moim kotom ze względu na obecność szkodliwych metali ciężkich oraz fluoru. Olej z kryla pozbawiony jest tych atrakcji.
Wynika, że
* w mączce znajdują się szkodliwe substancje lub ich większa ilość niż w olejach z kryla/łososia - tak jak kolega wyżej i producent wydawało mi się, że kryl jest najczystszy ponieważ jest mały+ żyje w czystych wodach; dlatego myślałam, że może o czymś nie wiem, typu przy produkcji następuje jakas kontaminacja
*w odróżnieniu od mączki, olej z kryla nie zawiera szkodliwych substancji - to mogłaby wyjaśnić destylacja molekularna lub inny proces produkcji
Widziałam te dane i wydają mi się to znikome ilości na 1kg? Nie mam żadnego porównania musiałabym pójść poszukać dane nt zawartosci tych metali w innych produktach:d wtedy znowu jezeli np nie pisza na oleju ze cos jest to nie znaczy ze tego nie ma... i jak wtedy porownac...
A tak poza tym to czy jest konieczne dawac olej z lososia/kryla do kazdej mieszanki? Czy wtedy jak dam jakas rybe/raz na jakis czas olej to tez okej? Poza tym ze to drogie to jeszcze mi sie zepsuje zanim zużyje prawdopodobnie:(
W tej chwili rozwazam te maczke zamiast oleju z dzikiego lososia wlasnie dlatego ze dluzej mozna ja trzymac. Z tego co pamietam proby mrozenia oleju nie poszly dobrze.
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2019-11-04, 16:03
yenberry,
w zasadzie na wszystkie swoje pytania znajdziesz odpowiedzi w wątku:
https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=284
olej z dzikiego łososia to suplement wit D, mączka przede wszystkim Omega3.
Jeśli po przeczytaniu wątku o oleju z łososia (suplemencie Omega 3) będziesz miała dalsze pytania, zapraszam do dyskusji. Nie ma co niepotrzebnie wałkować tu znów tematów wielokrotnie analizowanych we właściwych wątkach.
Wybór konkretnego suplementu to decyzja indywidualna.
Wysłany: 2023-05-06, 18:41 mączka z kryla a olej z wątroby dorsza
Cześć,
Jak w temacie: czy podając mączkę z kryla powinnam zmniejszyć ilość oleju z wątroby dorsza? Czy dodawanie mączki z kryla powinno wpływać z zmianę ilości jakiegoś innego suplementu?
Olej z wątroby dorsza to głównie suplement witaminy D (i często jest też trochę w nim witaminy A). Ale, żeby coś dokładniej powiedzieć, dobrze by było, żebyś napisała jaki dokładnie masz ten tran. Albo wkleić tutaj jego skład analityczny.
_________________ Kalkulator barfnyswiat.org - czy to koci czy psi - nie zwalnia z myślenia, jest to tylko maszynka pomocnicza. Pamiętajcie o tym :) Masz jakieś pytanie - pytaj na forum barfnyswiat.org
Co myslicie o kapsulkach KRYL'ove firmy Pet's diet?
https://petsdiet.pl/produkty/omega-3/ Wg opisu na stronie 1 kapsulka zawiera:
Olej z kryla arktycznego 500 mg
EPA (kwas eikozapentaenowy) 90 mg
DHA (kwas dokozeaheksaenowy) 60 mg
Astaksantyna (z kryla) 20 mg
Fosfatydylocholina (z kryla) 100 mg
Woda oczyszczona 23,5 mg
Gliceryna 65 mg
Żelatyna 132 mg
W porownaniu z innymi produktami to jest duza zawartosc Astaksantyny (o ile to nie jakis bląd).
Troche dziwne, bo na zdjeciu kapsulki sa jasne, a olej z kryla zwykle jest dosc ciemny...?
Kot ma powazne problemy z kregoslupem i miesniami. Zalezy mi na przeciwzapalnym dzialaniu astaksantyny. Chcialabym na przemian z olejem rybim (Holista Omega3 Fish oil) podawac dodatkowo olej z kryla. Mam problem z wyborem odpowiedniego preparatu, a zalezy mi na wysokiej zawartosci astaksantyny. Rozwazam tez kapsulki Game Dog krill oil, ktore zawieraja jej 109ppm i nie wiem ile to jest w przeliczeniu na mg?
Bede wdzieczna za pomoc w podjeciu decyzji.
_________________ Kalkulator barfnyswiat.org - czy to koci czy psi - nie zwalnia z myślenia, jest to tylko maszynka pomocnicza. Pamiętajcie o tym :) Masz jakieś pytanie - pytaj na forum barfnyswiat.org
Wysłany: 2024-08-26, 20:36 Olej z kryla plus porada
Kochani pomozcie, mam bardzo ciezki przypadek mojego kocurka.Witam.Dobrze.Tak więc 4 lata temu, mój kocurek, ktory obecnie ma 9 i pol roku zaczal sie drapac przy ogonie.Kocurek jest naturalnie niewychodzacy.Zawsze na karmach wysokomiesnych BEZ ZBOZ mokrych.Do tego stopnia sie drapal, ze wyrywal siersc podrzucal do gory i porobil rany.Na poczatku rozne teorie- ze pchly(ktorych nie bylo)pozniej zeskrobiny ze skory(tez nic) wreszcie zostaly wykonane testy alergiczne, ktore nas zalamaly.Wyszlo w nich, ze on moze jesc tylko 3 miesa- krolik,kaczka,wieprzowina.Na wszystko uczulenie, ryby itp...Zostala wiec wprowadzona karma mokra z krolikiem- power of nature, na ktorej jest do teraz.Wszystko sie uspokoilo, siersc wygoila.Niestety uwazam, ze ta karma nie zawiera dobrej ilosci skladnikow, ktore wplywa na jakosc siersci.Przed alergia byl piekny, blyszczacy- mam czarnego kocurka.Od 4 lat to nie ten sam kotek.No ale wczesniej dostawal olej z lososia, a teraz nie moze i mam ograniczone pole do popisu.Poltora roku temu Kitek znow zaczal sie drapac- wlasciwie to nie drapanie a lizanie.Okolica grzbietu,na udzie,przy ogonku,brzuch.Ale od nowego roku jest apogeum.Nieustanne lizanie, odbarwiona siersc, strupki w miejscu gdzie sie lize.Doszlo do tego, ze miesiac temu wyrwal sobie na udzie kawalek siersci.Wiec znow vet i znow rozne teorie.Po raz kolejny zostaly wykonane badania na bakterie w skorze itp, nawet na toksoplazmoze.Wszystko ujemne.Zostaly powtorzone wiec po raz kolejny testy alergiczne.I UWAGA TU SZOK- NIC Z POKARMOWKI NIE WYSZLO.I TO DZIWNE.MOJA vet konsultowala sie z lekarzem z Wroclawia, gdzie wykonywane sa testy, a on uznal, ze jest na dobrej diecie i alergia zostala stonowana- co dla mnie to DZIWNE.ALE WYSZLA MU ALERGIA TERAZ SRODOWISKOWA, ktorej 4 lata temu nie mial- i znow dramat- bo na roztocza i kurz.Przeciez nie jest sie w stanie wyeliminowac w jego srodowisku calkiem kurzu.Zalamalam sie.Powiem szczerze, ze ja nie zgadzam sie na podawanie mu sterydow- bo wiemy jakie sa skutki uboczne.W trakcie teraz diagnozowania dostal dwa razy steryd lekki- ltory dzialal 5 dni- DEXAFORT,fo tego PRINOCATE.Po 1 razie sterydu nawet sie nie zadrapal w tych miejscach, po 2 juz widzialam roznice i juz odrobine sie bral za te swoje miejsca na udzie,grzbiecie itp.Jest mi rowniez proponowany lek APOQUELL, ale wiem, ze to lek dla psow, dwa nie wiem jak zareaguje moj kotek na niego(a jest bardzo wrazliwy na podawanie roznych lekow)po 3 nie chce zeby do konca zycia musial to brac.SZUKAM POMOCY I MOZE INNEJ FORMY LECZENIA.A moze innej diagnozy.NIE MOZE OLEJU Z LOSOSIA I CZYTALAM, ZE DLA ALERGIKA OLEJ Z KRYLA MOZE BYC??- CHODZI O ZMNIEJSZENIE SWIQDU, POPRAWA JAKOSCI SIERSCI, BO MA PASKUDNA.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum