BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy stomatologiczne u kotów
Autor Wiadomość
sajeh 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 11
Wysłany: 2016-08-11, 14:52   Problemy stomatologiczne u kotów

Cześć wszystkim, kieruję się do Was bo dobra dusza poleciła mi zapytać tutaj :) Przejdę do problemu i od razu informuję, że nie oczekuję od Was wyleczenia kota tylko informacji czy ktoś się z tym spotkał i udało mu się opanować sytuację.
Zaczęło się około rok temu, kiedy Puszkin stracił kła w wyniku wypadku - był złamany do połowy i wet go usuwał, zostawił niestety jakieś kawałki i po paru dniach zaczęło to gnić, goiło się kolejne parę dni i już jest dobrze. Niestety drugi górny kieł jest martwy. Od zawsze jadł głównie mokrą karmę, suchej raczej unikał bo nie lubił, od grudnia zeszłego roku był barf z puszkami a miesiąc temu zaczęliśmy barfować już prawie w 100% - mięso kroję w kawałki, dolewam nieco wody ale nie dostaje tyle ile powinien bo zwyczajnie nie zjada porcji, kości podaje od czasu do czasu a aktualnie przyzwyczajam go do naturalnych supli.
Na początku czerwca miał usuwany kamień, a wcześniej doleczylam czerwone dziąsła (określony jako lekki stan zapalny). Po paru dniach pojawił się nieprzyjemny zapach z pyszczka i lekko zaczerwienione dziąsła ale niczego więcej nie dostrzegłam więc obserwowałam dalej. Tydzień temu okazało się, że ma na samiuteńkim tyle dziąsła kulkę z ropą która była przyczyną zapaszku. Wetka poleciła spróbować smarować przez tydzień Dentiseptem, jeśli kulka nie zejdzie to proponuje antybiotyk a najlepiej steryd z racji tego, że Puszkin ostatnio dostawał na każdej wizycie antybiotyk - a tu stan zapalny, tam lekka gorączka, innym razem zielona kupa... Stwierdziła, że może mieć 'alergię na płytkę nazębną' nigdy o czymś takim nie słyszalam i trochę mnie zszokowała kiedy wypaliła z tym sterydem i powiedziała że może być genetycznie obciążony dlatego ciągle coś się dzieje z tymi dziąsłami. Dodam jeszcze, że plazmocytarne zapalenie dziąseł wetka wykluczyła bo nic na to nie wskazywało, skłaniała się bardziej ku tej alergii na płytkę nazębną.

Czy ktoś ma bądź miał podobny problem i podpowie mi czy decydować się na leczenie sterydem i czy w ogóle jest szansa, że będzie lepiej? Dodam, że zęby przed usuwaniem kamienia czyściłam Stoma żelem i kamień fajnie schodził, zapachu nie było. Na kociej grupie gdzie zadałam pytanie (tekst przekopiowałam dodając istotne dla Was informacje dot. barfa) w większości doradzono mi usunięcie zębów... Ale jak ja mam usunąć zęby 2 letniemu kotu który prócz tego, że po czyszczeniu zrobił mu się mały ropień, nie miał problemów z nimi?
Ważna kwestia: jestem z małej miejscowości, nie ma w pobliżu u mnie wetów-stomatologów, nie jestem mobilna i wizyta u takiego specjalisty będzie naprawdę ostatecznością bo u mnie w rodzinie ciągle słyszę, że "przesadzam z tym kotem".


zmieniono tytuł wątku
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2016-09-02, 11:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-08-11, 16:55   

Jeśli zebrała się ropa i dziąsła są zaczerwienione, a przy tym w czerwcu miał usuwany kamień, to ja nie bardzo rozumiem stwierdzenie wetki o alergii na płytkę nazębną :hmm: Po mojemu jest infekcja (prawdopodobnie bakteryjna, jeśli zebrała się ropa), więc należałoby pobrać wymaz z dziąseł i tę ropę, zrobić posiew i dobrać antybiotyk. Nie dawać byle czego raz na jakiś czas przy okazji wizyty (jaki antybiotyk można stosować raz na jakiś czas? :shock: Antybiotyk trzeba podawać cyklicznie przez jakiś czas, a nie 1 dawkę przy okazji wizyty). Steryd też wydaje mi się bezsensem, rozumiem, że tak wetka chce walczyć z alergią? I niby to wystarczy, żeby ropa zniknęła? A mnie się wydaje, że dużo lepiej byłoby sprawdzić, czy ząb, przy którym zebrała się ropa, jest zdrowy, bo może on jest źródłem infekcji i jest w takim stanie, że trzeba go usunąć? A usuwanie wszystkich zębów, jeśli te są zdrowe, ma służyć czemu? Kot nie ma zdiagnozowanej choroby przewlekłej przyzębia, dlaczego więc ktoś sugeruje takie radykalne posunięcie?
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-11, 19:37   

Ne wydaje mi się, że przesadzasz z kotem. Trzeba może jednak skorzystać z innego weta. IzabelaW ma rację, jak wet bezradny, to najlepiej wyrwać wszystko - może problem zniknie. Nie gódź się na takie rozwiązanie.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-08-12, 06:03   

mnie to wygląda na zakażenie podczas usuwania kamienia nazębnego, ale ja się nie znam i szukam teorii spiskowych...
 
 
sajeh 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 11
Wysłany: 2016-08-12, 08:54   

IzabelaW napisał/a:
Jeśli zebrała się ropa i dziąsła są zaczerwienione, a przy tym w czerwcu miał usuwany kamień, to ja nie bardzo rozumiem stwierdzenie wetki o alergii na płytkę nazębną :hmm: Po mojemu jest infekcja (prawdopodobnie bakteryjna, jeśli zebrała się ropa), więc należałoby pobrać wymaz z dziąseł i tę ropę, zrobić posiew i dobrać antybiotyk. Nie dawać byle czego raz na jakiś czas przy okazji wizyty (jaki antybiotyk można stosować raz na jakiś czas? :shock: Antybiotyk trzeba podawać cyklicznie przez jakiś czas, a nie 1 dawkę przy okazji wizyty). Steryd też wydaje mi się bezsensem, rozumiem, że tak wetka chce walczyć z alergią? I niby to wystarczy, żeby ropa zniknęła? A mnie się wydaje, że dużo lepiej byłoby sprawdzić, czy ząb, przy którym zebrała się ropa, jest zdrowy, bo może on jest źródłem infekcji i jest w takim stanie, że trzeba go usunąć? A usuwanie wszystkich zębów, jeśli te są zdrowe, ma służyć czemu? Kot nie ma zdiagnozowanej choroby przewlekłej przyzębia, dlaczego więc ktoś sugeruje takie radykalne posunięcie?


Alergia niby spowodowała ten ropień, taka była jej diagnoza. Jeżeli chodzi o antybiotyk to dostał Convenię przez te 3 razy o których piałam dlatego to była 'jednorazowa dawka', ale na niego już się raczej nie zdecyduję bo po ostatnim zastrzyku miał paskudny odczyn... Powiem szczerze, że nie wiem o co jej chodziło ze sterydem, bo tez wiem że pomaga przy alergii no ale skoro jest niby alergia to steryd trzeba będzie podawać do końca życia a jakoś nie widzi mi się faszerować kota tym... Jak odbierałam go po czyszczeniu to zapytałam czy z zębami wszystko ok i nie trzeba jakiś usuwać - wetka powiedziała jedynie że górny prawy kieł jest martwy a reszta zdrowa i mam starać się zadbać o pyszczek żeby kamień nie wrócił.
Dziękuję za podpowiedź z wymazem, znajdę innego weta i może tam uda się coś wskórać.
Co do usuwania zębów - doradzałaby mi to osoby, których kociaste miały spore problemy z zębami/dziąsłami, a Puszkin takich objawów nie ma więc kompletnie nie zrozumiałam dlaczego wyrwanie zębów miałoby mu pomóc. Pewnie to była rada na zasadzie 'u mnie to było tak, musiałam rwać zęby i pewnie u ciebie też'.

Dziękuję za odpowiedzi.
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-08-12, 10:34   

No tak, zupełnie zapomniałam o Convenii, ją faktycznie się tak stosuje. Zwracam honor wetce ;-) Tylko tak teraz do mnie dotarło - ropa pojawiła się tydzień temu, a Convenia była podawana wcześniej co jakiś czas po usunięciu kamienia, z powodu zaczerwienionych dziąseł, tak? Potem była przerwa, było dobrze, a teraz wyskoczyła nagle ta ropa? Czy też cały czas nie było dobrze a ropa doszła do objawów, czyli stan pyszczka się pogarsza? Kiedy było ostatnie podanie antybiotyku? Próbuję to uściślić, bo nie wiem, czy należy obie sprawy łączyć czy nie.
 
 
sajeh 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 11
Wysłany: 2016-08-14, 22:05   

Nie, nie :) Convenia była podana przed zabiegiem - w lutym po badaniach krwi bo miał stan zapalny, w marcu bo miał gorączkę i nie jadł 2 dni i na początku czerwca bo miał zieloną kupę (kociasty jest niestety wychodzący i musiał się czegoś najeść) + był odrobaczany wtedy. Przekopiowałam post z grupy i nie zmieniłam daty - przepraszam bardzo, więc uściślając:
usuwanie kamienia było 28.06 - wtedy znowu dostał jakiś antybiotyk ale chyba nie convenię bo prosiłam żeby go nie podawali jeśli będzie konieczność i przeciwbólowe
do około 5-7 lipca jama ustna była ok
po 10 lipca (pamiętam bo kupowałam mu przysmaki i jak dawałam to poczułam) zaczął się nieprzyjemny zapach z pyszczka ale nic w nim nie znalazłam więc obserwowałam
21 lipca byłam już z kotem u weta bo miał mieć szczepienie na białaczkę, ale powiedziałam żeby zajrzała mu do pyska i okazało się, że ma ten ropień
31 lipca napisałam post na grupie
Od czasu wizyty u weta smaruję tym Dentiseptem i czyszczę Stoma żelem co dwa dni. Ropień się trochę zmniejszył ale ja go nadal widzę...
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-08-16, 06:10   

Czyli jeśli nie ma stanu zapalnego na dziąsłach a jedynie ten ropień, to teoretycznie może (choć nie musi) być to powikłanie po sanacji. Tylko wydaje mi się, że trochę za długo już to trwa, gdyby chlorheksydyna miała pomóc, to już powinnaś widzieć efekty.
 
 
sajeh 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 11
Wysłany: 2016-08-17, 12:05   

Nie umiem mu zajrzeć do paszczy żeby ocenić czy dentisept coś pomógł czy nie... Muszę go jakoś podejść.
 
 
przytoolanka
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-17, 12:19   

sajeh, chwyć delikatnie główkę za uszkami i kości jarzmowe. Odchyl do góry, możesz też delikatnie pociągnąć za skórę na bródce. Powinnaś uzyskać dostęp do paszczy, ale tylko robiąc to z drugą osobą. Ten ropień jest wewnątrz paszczy od strony podniebienia czy wystarczy widok z zewnątrz szczęki?
 
 
sajeh 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 11
Wysłany: 2016-08-25, 14:35   

Ropień jest z tak całkiem z tyłu za zębami :( Postaram się dzisiaj mu zrobić zdjęcie i wrzucę, jeśli nie to chociaż opiszę jak to wygląda. Swoją drogą - teraz dostawał antybiotyk przez 5 dni bo miał ranę z ropą po zerwanym strupie, jestem ciekawa czy coś się podziało w buzi przez ten antybiotyk.
 
 
sajeh 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 11
Wysłany: 2016-08-30, 08:08   

Witam, zablokowałam sobie konto na kilka dni i nie miałam możliwości dodania zdjęć. Na chwilę obecną 'to coś' wygląda w taki sposób i do tego jest po dwóch stronach...

pyszczek1
pyszczek2
pyszczek3
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-08-31, 06:07   

sajeh, to powinien zobaczyć specjalista. Sprawdź, może masz jakiegoś zwierzęcego stomatologa w okolicy.
 
 
sajeh 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 11
Wysłany: 2016-08-31, 09:35   

Popytam na forum. A na co to wygląda?
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-09-02, 05:49   

Niestety nie wiem. Jest stan zapalny w tych miejscach, bo śluzówka czerwona. Ale nie wiem, czy to ropień, trochę mnie dziwi, że do tej pory nic dalej się z nim nie dzieje. Na logikę - ropień albo do tej pory by się wchłonął, jeśli siły odpornościowe organizmu by sobie poradziły, albo urósł (bo ropa by się zbierała) i w końcu nawet pękł. Może to nadżerki? Zastanawia mnie też, dlaczego stan zapalny jest po obu stronach szczęki. A może tam kot ma ślinianki i jest to zapalenie ślinianek? Nie mam pojęcia :-(
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne