BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach wątroby
Autor Wiadomość
Joannalotus 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 28
Wysłany: 2015-10-21, 19:06   

dzięki za odpowiedź, bo odchodzę od zmysłów. W zeszłym roku o tej porze pochowałam kotka, a teraz z rocznym mam już problem. Po ukończeniu roczku, obiecałam sobie , że zrobię badania krwi, bo barfujemy od lutego i chciałam mieć pewność, że wszystko w porządku. Co prawda przyspieszyło moją decyzję o kontroli (strasznie nie lubię jeździć do weta) to,że od jakichś dwóch tygodni coraz mniej jadł. Do tej właśnie ostatniej mieszanki po raz pierwszy dodałam sproszkowane, mielone kości , uznając,że może powinny być . Mieszanki dawałam mu ok. 200g na dzień (kocór waży teraz 5kg). Czasami tyle zjadł, czasami mniej. Ostatni dzień przed wizytą zjadł nawet nie 1/3 dziennej normy. Wieczorem wymiotował pianą . Rano wetka pobrała mu na czczo krew. Zrobiłam całą morfologię, próby wątrobowe, nerkowe, trzustkowe i panel elektrolitowy. Badając go stwierdziła,że brakiem apetytu mogą być masy kałowe, których jest sporo. Jak napisałam w poprzednim poście, może to wina mieszanki. Kalk pokazywał,że baiałka jest 2% za dużo, ale uznałam, że nic się takiego nie stanie ( nie wiedziałam, czy to zbilansować).Wet powiedziała aby podać karmę j.w. i kupa wieczorem poszła ( pierwszy kawałek musiałam wyciągnąć palcem bo męczył się pół godziny i nie mógł go wydusić). Potem po godzinie reszta, już trochę śmierdząca, nie barfowa, więc uznałam, że wszystko wyszło. Kot wczoraj po przyjściu od weta zjadł niewiele tych kulek, a wieczorem zwymiotował puszkę, którą zjadł wieczorem. Nie podałam mu tej starej mieszanki barfa, bo boję się,że jest zła. Na razie jak się odetkał przeszłam na puszki dopóki nie pomożesz mi z kolejną mieszanką. Wyników całej morfologii nie mam, bo muszę po nie podjechać osobiście. Dziś dostałam opis przez telefon od wetki, że wszystko w normie oprócz tego parametru GOT ( nie wiem nawet co to jest). Jeżeli reszta badań jest taka istotna, to jutro rano pojadę do weta i wpiszę w post. Wczoraj kot był cały dzień osowiały, nie było z nim kontaktu. Dziś rano podobnie. Zjadł 10 kulek ( na puszkę nie spojrzał, natomiast po południu zjadł łyżkę stołową puszki). Na razie podaję mu to co chce w ogóle jeść, bo nie mam wyboru.
Jestem w rozterce, bo na moje pytanie o powód tych wyników GOT wetka powiedziała,że może to być jakieś przeszłe zapalenie wirusowe, lub zła dieta. Za trzy miesiące do kontroli. Nie wiem, czy kot jest osowiały i nie je, bo psychicznie siadł po wizycie, czy toczy się w nim coś o czym nikt nie wie. Logicznie nie ma powodu, aby tak się zachowywał. Nawet biorąc pod uwagę te wyniki to chyba jeszcze nie powód do poważnej choroby.
Bardzo proszę o pomoc, bo nie chcę przechodzić na puszki, a jednak chyba coś w barfie knocę.
 
 
Joannalotus 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 28
Wysłany: 2015-10-21, 19:12   

nie wiem co miałaś na myśli Sihaya pisząc - "Drugie pytanie: po jakim czasie była badana krew od podania?"
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-10-21, 20:32   

Joanno, miałam na myśli jaki czas upłynął od momentu kiedy krew została pobrana do momentu jej odwirowania i badania. Często słyszę o tym, że krew zanim trafi do labu zbyt długo czeka na półce u weta w warunkach różnych. Dlatego zawsze sie nad tym zastanawiam przy interpretacji wyników

Ciężko jest mi w tej chwili wysnuć jakieś sensowne wnioski, co dolega Twojemu kocurkowi, mając niewiele danych. Jednak fakt, że od dwóch tygodni kot jadł mniej, a ostatnio pojawiły się również wymioty bardzo mocno by mnie zaalarmował. Niekoniecznie musiała zawinić tutaj mieszanka, acz za przytkanie może być oczywiście odpowiedzialna. Podejrzewałabym, że coś niedobrego dzieje się z wątrobą, woreczkiem żółciowym albo i trzustką. Wnioskując z Twojego opisu dot. tego, że kot jest osowiały i jest z nim kiepski kontakt przypuszczam, że może mieć gorączkę albo tak bardzo boli go coś tam w środku. Spróbuj go poobserwować, zmierzyć temperaturę, zachęcić do picia. Jeśli spina brzuszek i odczuwa ból, warto podać mu coś na rozluźnienie (ze względu na potencjalne wymioty najlepiej injekcyjnie). I sugeruję czym prędzej udać się do weterynarza, bo nawet dobre wyniki krwi w takiej sytuacji nie świadczą o tym, że kot nie wymaga leczenia. Być może konieczna okaże się dalsza diagnostyka, ja postawiłabym na USG (to pod kątem ew. stłuszczenia wątroby lub ew.niedrożności przewodów żółciowych czy stanu zapalnego trzustki). Zbadajcie jutro mocz.
Co do dzisiejszego jedzenia, podawałabym coś bardzo delikatnego, płynnego - może jakieś mięsko podgotowane i zmiksowane, tylko wtedy jeśli kot nie będzie wymiotował.
 
 
Joannalotus 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 28
Wysłany: 2015-10-22, 18:43   

edit do dnia poprzedniego :

Kot cale do południa przespał, tak jak pisałam wczoraj. Około godziny 18 starałam się z nim choć na siłę się pobawić, aby go trochę pobudzić i zobaczyć, czy w jakichś momentach coś go boli i aby jelita zaczęły pracować. Kot z minuty na minutę wracał do życia i muszę w skrócie powiedzieć, że wrócił do swojej normalnej aktywności. Nie wiem jak mam to tłumaczyć, jego osowiałość trwała jedną dobę począwszy od przyjazdu od weta. Zjadł wczoraj około 150g puszki, więc jak na ostatnie dni sporo.
Dziś rano pojechałam do weta po wyniki sama, bo kocurek od rana full of energy. Zjadł całkiem sporo bo już rano 100g puszki pękło. Pani wet wytłumaczyła mi ,że żelazo mogło mieć taki poziom ze względu na brak apetytu przed badaniem krwi, a magnez nie ma aż tak złego poziomu. Wszystko według niej mogło wynikać ze złej diety. Powiedziała, aby powtórzyć badania w połowie listopada. Na razie kazała dawać tą suchą karmę. Mój na szczęście jej nie lubi, je teraz puszki. Chciałabym jak najszybciej zrobić dobrą mieszankę barfową, przy Waszej pomocy.
Teraz wpiszę wyniki krwi. Sihaya, pytałaś jaki czas upłynął od momentu pobrania do badania i widzę z wydruku, że wszystko zostało zrobione zaraz po pobraniu, bo jest czas wydrukowany. Nie wiem tylko, jak to było w przypadku żelaza i magnezu, ponieważ oni to gdzieś wysłali. Wyniki były na drugi dzień po pobraniu.

glukoza 201mg/dl
bilir. 0,500 mg/dl
ALP 49,0 U/l
GOT 89,8 U/l
GPT 79,9 U/l
urea 65,5 mg/dl
crea 1,73 mg/dl
b.całk. 7,0
mam jeszcze coś takiego

[img][/img]

Proszę, zobacz jak to wypadło w Twoich oczach, dodam, że kot do teraz zjadł prawie 200g puchy i bawi się niemiłosiernie :)
 
 
Joannalotus 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 28
Wysłany: 2015-10-26, 14:07   

Napiszę ponownie, może Sihaya odpowiesz. Do dnia dzisiejszego z kotem wszystko ok. Bawi się, jest pełen energii, kupy i siku normalnie. Z jedzeniem jest też raczej ok, czasami zje wszystko od razu, a czasami trochę to trwa ( na razie puszki ). Nie wiem, ale podejrzewam ,że jego osowiałość po przyjeździe od weta to była jakaś depresja związana z badaniami.
Chciałabym zrobić mu znowu barfa, ale nie wiem, czy z wynikami wszystko ok, i w razie czego jeżeli nie to czego unikać, lub czego dodać. Proszę o poradę, bo trochę się zawiesiłam. W połowie listopada badania będą powtórzone .
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-10-26, 18:30   

Bardzo cieszę się, że jest poprawa w zachowaniu i samopoczuciu kocurka. To bardzo dobrze rokuje. Kot może jeść zwykłą normalną mieszankę dla zdrowego kota. Gotowe przepisy znajdziesz w tym dziale: http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=14 a gdybyś miała ochotę zrobić własną mieszankę na podstawie kalkulatora, tutaj możesz pytać o szczegóły: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=120
Co do rodzaju mięska: mogę doradzić wybór dobrze tłustego, świeżego mięska. Nie wiem do których masz najwygodniejszy dostęp, ale zakładam, że z wołowiną, indykiem, czy kurczakiem raczej nie powinno być problemów. Na początek nie szalałabym z różnorodnością mięsiw, a wybierała te, które kot sobie chwali. Poziom tłuszczu w mieszankach optymalny byłby ok. 30%. Z suplementów wybierałabym raczej te naturlne. Unikaj kości, przynajmniej na początku.
Aby wspomóc kotu perystaltykę jelit i ułatwić tym samym wypróżnianie, warto dodać odrobinę warzyw do mieszanki i łupiny płesznika (dostępne w różnych gotowych preparatach z apteki).
Odnośnie tych zawyżonych transaminaz, zdecydowałabym się włączyć kotu mielony korzeń kurkumy (jakości leczniczej, nie takiej ze sklepu spożywczego) w ilościach 50-125 mg/kg m.c. 2 x dziennie po posiłku. Kurkuma ma zbawienne działanie dla wątroby, dróg żółciowych i nie tylko http://www.poradnia.pl/ku...-kliniczne.html
Ponieważ koty nie znoszą jej smaku, najlepiej podawać sproszkowaną zapakowaną w kapsułki.
Poza tym warto skonsultować z wetem podawanie l-ornityny, czy to w postaci injekcyjnej (Ornipural) przynajmniej 1-2 razy w tygodniu albo gotowych preparatów w tabletkach (dostępnych w aptece i u weta).
I pozostanę przy swojej wcześniejszej rekomendacji dotyczącej badania moczu. Wynik badania moczu też nam sporo mówi o wątrobie, nie tylko o nerkach, a samo badanie jest stosunkowo tanie i mało stresujące dla kota.
Jeśli kiepskie samopoczucie się powtórzy, dołączą się do tego wymioty, brak apetytu, pędziłabym z kotem na pełne przeglądowe USG jamy brzusznej i badania krwi (z rozszerzeniem profilu o pozostałe parametry wątrobowe i jonogram).
To, co jeszcze mi po głowie chodzi…prośba abyś zwróciła szczególną uwagę na to, czy kot nie ma aby czasem dostępu do trujących roślinek w domu, do chemii gospodarczej lub innych substancji, które mogą być szkodliwe. Często zwierzaki podtruwają się poza naszymi plecami czymś, co jest w domu, a o czym my nie mamy zielonego pojęcia.
 
 
Joannalotus 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Lut 2015
Posty: 28
Wysłany: 2015-10-27, 17:05   

Dzięki Sihaya, bardzo mi pomogłaś. Dzwoniłam dziś do weta w sprawie tych preparatów i ona powiedziała, że zadziałamy jak będą powtórzone wyniki badania. Ja po niedzieli zawiozę mocz do badania i zobaczymy co tam wyjdzie. Wetka poprosiła mnie czy mogę na razie pozostać przy gotowych karmach, żeby ewentualnie zobaczyć co mogło mieć wpływ na wyniki. Nie wiem teraz, czy rzeczywiście robiłam coś źle z tymi mieszankami. Nigdy nic mi się nie świeciło na czerwono. Czy takie wyniki mogą być powiązane z jedzeniem ? No nic poczekam na nowe wyniki i zacznę od początku. Dziękuję jeszcze raz.
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-10-27, 21:18   

Joannalotus napisał/a:
Czy takie wyniki mogą być powiązane z jedzeniem ?


Jeśli nawet to raczej tylko w wyjątkowych przypadkach jak przedawkowanie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach gł. A, D i K, albo w przypadku zatrucia spowodowanego zjedzeniem skażonego mięsa, czy też mięsa które było traktowane "chemią".
Czekamy w takim razie na wyniki i ja naprawdę nie widzę przeciwwskazań, aby kot spożywał zdrową dietę w oparciu o zasady BARF.
 
 
astonia 

Barfuje od: 01.2012
Udział BARFa: do 25%
Wiek: 42
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 19
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-11-25, 23:24   przepis dla przekroczonego ALT/ASP

Cześć,
Daaawno nas tu nie było, a jak już jesteśmy to z problemem :-?

Po krótce - przez pewien czas barfowaliśmy ciut (ok. 2 lata temu), może nawet powinnam powiedzieć próbowaliśmy barfić, niestety kota nie zasmakowała w suplementach, jedyny zjadliwy był Easy BARF, obraziła się na mięsko i porzuciliśmy zdrowe jedzenie.

W międzyczasie jedyną namiastką BARFa była/ jest surowizna.

We wrześniu tego roku zrobiłam kocie badania, ot tak zupełnie kontrolnie.
Dostaliśmy Hepatiale i Sylimarol. Po 3 tygodniowej kontroli wątroba ciut się polepszyła, więc zaleceniem było kontynuować powyższe leki. Niestety doszły nam problemy skórne i wdrożyliśmy kocie Immunodol, Gammolen i raz na tydzień Fungiderm.
Listopadowa kontrola wątroby przeszła nasze oczekiwania, w złym tego zdania wymiarze. Zamiast spadać, ALT i ASP podskoczyły, mocznik też wzrósł.

Zaczynam się znów zastanawiać nad zmianą żywienia, gdyż dotychczasowe Cosmy, Porty i Schesirki w połączeniu z suchym RC i Joserą chyba nam nie służą.

Czy ktoś mógłby doradzić jakie podstawowe przepisy BARFowe mogłabym wdrożyć żeby zbić te wyniki bliżej przyjętych norm? Będę mega wdzięczna za radę, bo serce mi pęka jak wracam od weta i po 2 miesiącach walki o podanie jakiejkolwiek tablekti mam przed sobą wizję dalszego stosowania medykamentów, które nie wiem czy nam pomogą, bo po 2 miesięcznej kuracji zrobiliśmy dwa kroki w tył...

No i bohaterka - kotka birmańska - w lutym 2016 będzie mieć 5 lat.

17/09/2015


09/10/2015


23/11/2015


Nie wiem na ile to ważne - 3 dni przed najnowszymi badaniami Kita często zjadała mięsko - wołowinę, serduszka. Czy takie ucztowanie mogło zafałszować wyniki? Oczywiście była na czczo, ale przez 3 dni jadła więcej surowizny niż zazwyczaj.

Dziękuję z góry za każde wsparcie.
 
 
Magdziol 

Dołączyła: 09 Gru 2011
Posty: 50
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-06, 00:05   

Dawno nie byłam na BŚ . Akane cały czas na Barfie pozostałe jak były oporne tak są do pewnego momentu dają się oszukiwać a przychodzi dzień ,że dodny Barf uznają za za dużze oszukaństwo i stawiają veto.

Mam watpliwości czy jednak z Akane nie powinnam przejść na ''wątrobowe''.

W sierpniu zeszłego roku miała robiona morfologię w której wyszły bardzo podwyższone próby wątrobowe
AspAT 518,0 U/l 6 44 H
AlAT 1100,0 U/l 20 107 H
ALP 71,0 U/l 23 107 ~

dostawała zastrzyki Ornityna plus jakieś tabletki już nie pamiętam co to było.

Usg wątroby nic nie wykazało.

Po miesiącu badanie powtórzone
AspAT 383,0 U/l 6 44 H
AlAT 1254,0 U/l 20 107 H
ALP 71,0 U/l 10 107 ~

Powtórzona Ornityna

kolejne badanie
AspAT 331,0 U/l 6 44 H
AlAT 1206,0 U/l 20 107 H
ALP 59,0 U/l 10 107 ~

Dalej Ornityna plus Essentiale
Powtórzone usg jamy brzusznej bez zmian
w trakcie antybiotyk - złapała przeziębienia

AspAT 214,0 U/l 6 44 H
AlAT 743,0 U/l 20 107 H
ALP 35,0 U/l 10 107 ~

Dalej Ornityna plus Essentiale

Dzisiejsze badania
AspAT 200,0 U/l 6 44 H
AlAT 587,0 U/l 20 107 H
ALP 34,0 U/l 10 107 ~

Niby cały czas spada ale może jak przejdziemy na karmę wątrobową szybciej będzie sie poprawiać .

A może macie jakis pomysł co wprowadzić ,żeby zmiany postępowały szybciej.
 
 
Agnieszkaa 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 03 Lip 2014
Posty: 108
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-01-06, 08:08   

Czy kicia dostaje do posiłków ostropest plamisty? Moja kotka po podtruciu miała bardzo podniesione wyniki wątrobowe - pomogło właśnie codzienne podawanie ostropestu + Ornipural.
 
 
Magdziol 

Dołączyła: 09 Gru 2011
Posty: 50
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-06, 16:15   

Ornipural oczywiście ,że Ornipural nie wiem skąd mi się wzięła Ornityna.
W jakiej formie podawany był ostropest oleju z ostropestu czy mielony?
 
 
Agnieszkaa 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 03 Lip 2014
Posty: 108
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-01-07, 05:56   

Ja kupowałam ziarna i mieliłam na bieżąco w młynku.
 
 
nero 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 37
Dołączyła: 18 Wrz 2014
Posty: 60
Skąd: Ząbki
Wysłany: 2016-03-18, 22:55   

A macie może dawkowanie tego ostropestu?
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2016-03-19, 08:27   

Wątek o ostropescie: http://www.barfnyswiat.or...der=asc&start=0

Pół łyżeczki na dzień chyba jest odpowiednie z tego co pamietam, ale poczytaj jeszcze :-)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne