BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kot z ibd/chłoniak diagnoza niejednoznaczna
Autor Wiadomość
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-03-31, 18:29   

Mam nadzieję że Boots nie jest zaklaczony ale sierść mu teraz wychodzi mocno i się myje i wczoraj te zwymiotowanie kłaki, kłaki wychodzą mu też w kupie, więc mam nadzieję że kora mu troszkę pomoże. Niestety w dni kiedy pracuje 3 razy nie mam możliwości mu podać ale że dwa się uda. Generalnie kora powinna mu pomóc z mdłościami u może z ulewaniem.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-01, 22:41   

Witam, może ktoś się orientuje czy perliczka jest dobrze tolerowana, czy jak kot ma uczulenie na kurczaka, to można próbować z perliczka. Mój Bootsie dobrze reaguje na przepiórki ale nie zawsze mogę je dostać. Chciałbym spróbować z perliczka,choć jeszcze nie teraz bo schodzimy że sterydu więc nie chce ryzykować podrażnienia.
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2019-04-02, 12:41   

Perliczka to nie to samo co kurczak. Z alergiami jest tak, że zależnie od powinowactwa prawdopodobieństwo reakcji na podobne białko to 30-80%. Dlatego warto spróbować.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-02, 14:27   

Dzięki gpolomska, muszę znaleźć jak najwięcej rodzajów mięsa które mój Bootsie toleruje, bo po pierwsze to szybko się nudzi jednym rodzajem jedzenia, a po drugie może się nabawić nietolerancji jak będzie tylko jadł jagnię, przepiórki i od czasu do czasu rybe. Mam w zamrażarce dzikiego królika ale jak go wypakowywalam to tak intensywnie pachniał że boje się próbować aby nie miał zatrucia, mam jeszcze mrożone mielone myszy i 7 małych myszek ale z tym zaczekam aż wszystko mu się unormuje-watroba i zmniejszenie sterydu i wówczas spróbuję z surowym. Jak na razie wymiotował po kurczaku gotowanym i surowym w wersji organic, I venison surowe mięso i gotowane były wymioty, więc do tych mięs nie wrócę juz.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-02, 14:44   

Chciałam jeszcze dodać że dzięki forum i zmianie diety mój Bootsie utył do 5.56 kg, dziś wazony u veta jak miał krew pobierana na T4 i wątrobę, wyników jeszcze nie mam, ale vet powiedzialam,że Bootsie dużo lepiej wygląda i ma lepszą sierść, no oprócz tego rozdrapania i gdzie wyszła mu sierść, ale to wraca do normy. Jeszcze długa droga przed nami, ale ważne że kot czuje się lepiej i ma apetyt, wiem że ta waga to może być efekt sterydu, ważne że lepiej się czuję. Dzięki wszystkim za pomoc.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-02, 20:32   

Właśnie rozmawiałam z wetem i T4 poziom trochę się podniósł 64 nie pamiętam jednostek, norma do 54 więc mamy zwiększyć thyronorm 5 ml x 2 na dobę. Wątroba niestety wciąż alt 500+, aspat nieznacznie podwyższony, ale Alp w normie, bilirubina w normie, albuminy w normie, glukoza w normie , cholesterol w normie, nerki norma. Wet mówi aby się nie martwic bo uważa że najpewniej to wynik T4. Wciąż mamy kontynuować z zentonil, mam jeszcze hepatiale forte dla kota i daje jeszcze epato 1500. Czy powinnam zmienić jakiś lek na osłonę watroby, czy zacząć starać się załatwić ornipural. W czwartek podpytam holistic vets co on mi może zaproponować. Jak ktoś ma jakieś doświadczenia i radę to będę niezmiernie wdzięczna.
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2019-04-03, 10:41   

Leki zbijające T4 mocno obciążają wątrobę (zresztą jak większość leków). T4 lubi urosnąć jak kot przytyje.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-03, 11:36   

Gpolomska jedena z twoich koteczek ma lekko podniesione T4, jak wy sobie radzicie z tarczyca, bo u mojego Bootsa zanim zaczął leczenie to narobiła mu dużo problemów: z luźnymi, częstymi stolcami, wymioty, pobudzony, apetyt jeszcze większy niż na sterydzie, i schudł myślę że to od tarczycy, nie ibd, choć pewności nie mam. Czy stosujesz płyn Lugola, ja się zastanawiam, jutro podpytam o to bo na własną rękę nie chce ryzykować no i jak oslaniasz wątrobę, bo u Bootsa to tarczyca i sterydy mu ja uszkadzają.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-03, 12:35   

cioci pies miał problemy z tarczycą i duże problemy z kręgosłupem - ledwo chodził, wył z bólu i dodatkowo miał rozwaloną wątrobę dzieki wetowi - przed uśpieniem pojechali do homeo weta od kręgosłupów - wszystkie leki i karma poszły w kosz

po zabiegach na kręgosłup, masażach wątroby w domu i zmianie diety na długo gotowane skrzydełka - ze względu na kolagen + ryż + natka pietruszki + marchewka - pies po pewnym czasie wyzdrowiał całkowicie

Na tarczyce właśnie dostawał lugola i to w zasadzie zasadzie załatwiło sprawę - po odstawieniu problemy z tarczycą wróciły.

Zalecona dieta oczywiście słabiutka, bo bez żadnego wapnia od kilku lat :(
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-03, 12:41   

Dzięki Bobson, właśnie już o lugolu czytalam w paru wątkach, więc rozważam poważnie, jutro u holistic vets popytam o dawkowanie. A jak twój Bobie sobie radzi? Troszkę lepiej je? Smakują mu te szczury, czy podajesz mu może i czy mu smakuje?
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-03, 13:03   

Bobo OK i je prawidłowo. Była próba z surowym kurczakiem i indykiem EKO - ale się rozdrapał, więc znowu na suchym. Przed szczurami to nadal mam opory, bo przed Bobim miałem szczury właśnie - pewnie w pierwszej kolejności spróbujemy królika i podrobów z baraniny- wszystko gotowane na starcie i jak sie uda to wejdą szczury lub koza na surowo - choć powinny być pewnie bez jelit i żołądka, aby Bob nie jadł paszy.

Teraz niestety nie było mnie kilka dniw domu i kupki sie trochę zepsuły + silnie zagazowane jelita.
Nie wiadomo czy przez stres ze względu na mój wyjazd czy karma, a pewni i to i to

Problem jest tylko z olejkiem CBD - dziewczyna mu podała- w karmie nie tknie - adostał do pyska ze strzykawki z wodą 2 kropelki, to był to dla niego horror. Ślinotok, piana z pyska, bieganie po domu - w końcu przepłukała pyszczek - i było lepiej choć mył go później z 30 minut a po wszystkim się schował na 2h.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-03, 13:40   

Dobrze że Bobie je, a nie myślałeś odstawić go z suchej na mokrą choćby trovet, czy mokra mu nie służy?. Ja miałam podawać Bootsowi cbd do pyszczka, ale przemyślałam że to kosztować będzie go stresem i podaje z ulubioną karma lub mieskiem/jagnię- gotowane,nie za dlugo i wcina bez oporów, wiem że niektórzy przykrywają toperkiem jeżeli takie stosowałes i też idzie. A na drapanie u Bootsa od poniedziałku stosuje kropelki homeopatyczne sulphor? jakoś tak i mniej się drapie, wydaje mi się że mu pomagają.
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2019-04-03, 15:34   

U nas "samo przeszło" - po odchudzeniu kota i uspokojeniu zmian związanych z zaburzeniami mastocytów (reakcja trochę podobna do alergicznej). Bez żadnych leków i innych cudów - jedynie boswelia i kurkuma (dla obkurczenia właśnie tej zmiany - mastocytomy).
 
 
Basiek 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 4 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 14 Cze 2016
Posty: 421
Skąd: Konin
Wysłany: 2019-04-03, 21:19   

Podaję Julianowi olejek CBD bezpośrednio na dziąsła, odchylam wargę i wkraplam jedną kropelkę. Nie podaję do środka pysia, na język. Nie lubi tego, ale nie ślini się. Próba podania z ulubinym przysmakiem się nie udała.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-03, 22:35   

Bobiemu serwowałem 8 różnych mokrych - wszystko w kosz - nawet gdy podam za blisko suchego to nie tknie suchego niestety. Choć widzę, że to też kwestia behawioralna. Już drugiraz się zdarza, że jak wyjezdzam to kot zjada odpowiednie porcje, a jak wracam to grymasi i prowadzi mnie do kuchni
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne