BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kot z ibd/chłoniak diagnoza niejednoznaczna
Autor Wiadomość
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-08-24, 17:35   

Tak dzwonilam wczoraj, o przeciwbólowych nie mówiłam bo wczoraj vet mi ich nie dał do domu, dziś mu kupiłam, ale nie wiem czy podam bo już trochę się lepiej czuje. W południe nie bardzo chciał jeść, najpierw tylko otworzyłam mu applaws salmon nic, ugotowałam mu dorsza nie, applaws makrela lizna pół łyżeczki, na catz fine kangura którego zjadł 2 łyżeczki rano nie chciał się nawet patrzeć, siedział przed miski i 2 razy mlasna i odszedł. Więc stwierdziłam że musi go mimo cerenii mdlyc i boleć bo nie jest aktywny jak zazwyczaj i pojechałam do weta i kupiłam przeciwbólowe, ale jak byłam u weta i czekałam na leki to na kamerze widziałam jak Boots podszedł do miski i jadł rybkę, bo kangura wyrzuciłam. Wróciłam do domu i przybiegł do.mnie i poszedł za mną do kuchni powyciągał się na drapaku i chciał więcej jesc, więc dałam mu dorsza ugotowanego jak skończył jeść,zaczął się myć po zjedzeniu więc nie dawałam leku bo chyba się lepiej czuje. Dagnes pisała w wątku trzustkowym że dieta ma być lekkostrawna ale to co jest lekkostrawne to sprawa indywidualna każdego kota. Widać catz fine kangur okazał się dla Bootsa za ciężki na jego podrazniony zolodek, jelita i trzustkę. cofnelam się do samego początku jak pojawiły się problemy z wymitowaniem u Bootsa w styczniu. Mam królika jeszcze w zamrażarce no o mieszankę z kaczki i przepiórki ale boję się z ta mieszanka, bo może być za tłusta na ten moment, kalkulator pokazuje mi 38 procent tłuszczu to dla niego na ten moment za dużo, spróbuję z samym krolikiem jutro i powoli będę zwiększac ilość tłuszczu, w miarę jak będzie się czuł lepiej.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-24, 18:14   

To istotne, aby powiedzieć o przeciwbólowych.

Zauważyłem, że homeo weci bardzo negatywnie podchodza do przeciwbólowych ze względu na skutki uboczne.

Bobi póki co na 30% tłuszczu i sparzonym - gotowane ciężko-strawne - surowe może podrażniać i wymaga większej ilości kwasów żołądkowych - a tego może u nas być za mało

Mi zdecydowanie odradzano karmienie samym królikiem ze względu na wysoki fosfor i wysoki poziom histaminy.

Pamiętam, że masz jeszcze jagnięcinę w zamrażarce? Jak nie za tłusta to może akurat przypasuje.

Myślę, że nie cofnęliście się do początku - pamiętam jak Boots źle się czuł mimo wysokiej dawki sterydu i miał fatalne wyniki wątrobowe.

Co do serwowania kotu różnych dań - nie zepsuj kota tak jak ja zepsułem Boba, bo będzie tragedia :)

Jeśli coś zjadł wcześniej tzn, że jest jadalne i drugi raz też zje tylko musi zgłodnieć.
Z Bobim mamy postęp w tej kwestii.
Z regóły strajk się kończy gdy ide spać lub wychodze z domu lub gdy całkowicie go ignoruję.


Co do kory wiązu - nadal dostaje przed jedzeniem? Czy zauważasz jej pozytywne działanie?
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-24, 18:24   

W ogóle przydałby się jonogram, aby ustalić dietę - jak u Was to wygląda?

Co do wetów to Pete chyba nie leczy homeopatycznie, ale zna się na żywieniu.
Co do leków najlepiej słuchac weta który widział kota i zna jego całą historię choroby - czyli tego waszego holistic. Wet u którego robicie badania w końcu kotu bardziej zaszkodził niż pomógł więc jego zalecenia niekoniecznie muszą być OK. W końcu to ten wet wszedł ze sterydem i Hills ZD
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-08-24, 20:44   

Dzięki Bobson, no może aż tak się nie cofnelam ale Bootsowi coś podrażniło ta trzustke, coś przeoczyłam lub zignorowałem w jego diecie. Co do jagniaka to mam dzienną porcję z cielęcina ale nie pamiętam jak ta mieszanka jest tłusta może być za tłusta na ten moment. I tak w ogóle to myślę że Bootsowi za często podawałam jagnię i może to ono go teraz trochę podrażniło nie wiem na razie nie chcę ryzykować.
Co do kory wiązu wydaje mi się że pomogła Bootsowi z odbijaniem i ulewkami + dieta ale zdarza się czasami jeszcze. Od środy w nocy kiedy Boots się rozchorował to mu na razie nie podawałam więc miał parę dni przerwy, dziś w nocy jak będzie chciał jeść to mu znów podam aby mu odsłoniło żołądek i jelita.
Boots znów ma apetyt, i przywitał mnie w drzwiach jak przyjechałam go karmić, leku przeciwbólowego nie podawałam bo nie widzę potrzeby. Wet prowadzący wczoraj nie chciał mi wypisać bo uważał że Cerenia powinna wystarczyć. A ja dziś spanikowałam jak był taki osowiały i się nie ruszał i nie chciał jeść pomimo Cerenii ale przeszło jakoś.
Wszyscy trzej weci: homeo, prowadzony i Pete mówią że ta trzuska to wynik ibd, na szczęście prowadzący vet nie rozważa już sterydu dzięki Bogu. Pete uwaza że tylko dieta da się wyprowadzc/ustabilizować ibd jak nie jest bardzo ostre. Wet prowadzący nie namawia mnie już na żadne diety hill's/royal bo zna moje zdanie no i jest pod wrazeniam jak się Boots poprwil az za bardzo go przybyło więc teraz ma troszkę schudnąć. Ale był pod wrażeniem jego mięciutkiej i błyszczącej sierści. No o już nie uważa że ma chłoniaka bo Boots to duży chłopak 6.7 kg i to schudł bo w szczycie po sterydach dobił 7 kg.
Co do jonogarmu to w ostatnich badaniach nic się nie zmieniło wciąż normy ale nie pamiętam dokładnie nie m wydruku,takie jak z lipca,a w lipcu Na 152 zakres 140-160, K 4.4 3.2-5.5, na/k34 cl- 114 109-128, Ca 9.9 8.9-12.6, pha 4.8 2.6-6.4.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-24, 22:51   

Jakie proporcje tłuszcz: białko powinien mieć w swojej sytuacji?
Jakich supli unikać i jakie dołączyć? Jakie źródło wapnia stosować?
Jakich mięs unikać?
Co z taką mączką kostną w diecie Bootsa?

Dobrze byłoby się tego dowiedzieć :)
CHociażby dla Twojego spokoju, abyś wiedziała, że karmisz go według zaleceń.

Badaliście ostatnio jak z kwasem foliowym i b12?

Bobi dostał 3 małe kuleczki homeo leków więcej i nagle energia nadal jest i kup brak. :shock:
Choć trochę pewnie za szybko takie wnioski wyciągam :)
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-08-25, 20:00   

Gotowany królik okazał się nie jadalny dla Bootsa za bardzo gumiasty, B12 i kwas foliowy miał w robione w styczniu w szczycie objawów ibd wymioty/biegunka i było w normie. Jak na razie nie mamy problemów z kupa dziś była mała twarda i bez zapachu.
Mączki kostnej i kości nie stosuje, teraz sprobujemy easy barf sensitive mam nadzieję że okaże się akceptowalny dla Bootsa. Wciąż muszę podawać cerenie bo jak mija 24 godziny i chce mu podać z jedzeniem to nawet nie liznie tylko wacha i siedzi przy miskach i mlaska więc pewnie wciąż mu niedobrze,przeciwbólowych nie podawałam. Ok godziny od podania cerenia wraca mu apetyt.
Bobie to piękny kocurek mam nadzieję że zrobił kupe i już się żyje lepiej.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-25, 21:38   

Królika niestety trzeba zmixować gotowanego czy sparzonego.

Sam królik jest bardzo delikatny - z przechodzeniem na surowe Bobo miał zawsze problem - jedynie królika zaakceptował od razu i nie było żadnych skutków ubocznych w związku z przejściem na to mięso z dnia na dzień.

Może być też niestety tak, że zmiana z surowego na gotowane pogorszyła sprawę - odpuściłbym gotowanie skoro obaj weci odradzają.

U Bobiego jak z surowego królika przeszliśmy do gotowanego mięsa przez słabe kupy to zaczęły się mdłości brak apetytu - ponoć przez to, że gotowane jest ciężkostrawne.

Jeśli nie surowe to zalej większe kawałki mięsa wrzątkiem, poczekaj chwilę tak aby w środku jeszcze były surowe i podaj kotu.

Suple rozumiem podajesz za każdym razem osobno do każdej porcji po ugotowaniu?
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-08-26, 05:58   

Teraz już wszystko zepsulam, Bootsie już zaczynał dobrze czuć wczoraj wieczorem kręcił mi się kolo nóg, prosił o jedzenie, ja szłam żeby mu dać a on podszedł jakoś i niechcący nadeptalam mu na łąkę, zapiszczał a teraz się mnie boji, ucieka i chowa się, jak jestem w pobliżu i jak się ruszę to chowa się pod łóżko z podkulonym ogonem, mam mu podać leki, on zestresowany siedzi pod łóżkiem nic nie che wziasc, pewnie już mu niedobrze, pewnie przez to zaostrzy mu się ta jego trzuska i z mojej winy odejdzie, ja już tracę głowę, nie wiem co robić, jak na sile go wyciągnę i poddam leki to już na amen do mnie nie podejdzie, całą noc a on tam siedzi,
Boże pomóż.
 
 
Basiek 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 4 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 14 Cze 2016
Posty: 421
Skąd: Konin
Wysłany: 2019-08-26, 08:02   

Drapad, gdy mój Julian się chowa, siadam sobie, podaję mu w pudełeczku kocimiętkę. On wącha, ja pomału przesuwam rękę do siebie i Julek wychodzi. Koty lubią też zapach waleriany lub korzeń kozłka lekarskiego. Spróbuj, może zadziała.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-08-26, 08:33   

Dzięki Basiek, kocimiętka mi się skończyła ale w ten sposób zrobiłam z miska z jedzeniem wyszedł i zjadł ale jak skończył wszedł pod łóżko, podałam mu jego tabletkę z tryptofanem i tiamina może za jakiś czas zadziała, on mnie się boji jak na razie, muszę dać mu czas, wyjdzie jak będzie wiedział że mnie nie ma, na szczęście leki przyjął.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-08-26, 20:43   

Boots wciąż się mnie boji, wychodzi jak mnie nie ma, z mężem siedzi a jak jak się pojawię to ucieka do piwnicy, martwię się że przez to że mu niechacy nadeptalam mu na łapkę przyczyniam się do zmniejszenia możliwości samowyleczenia bo go stresuję. Jak on ma dojść do siebie z tą trzuska, co ja narobiłam, jestem wściekła że wczoraj jakoś się rozkojarzylam i go nadeptalam, czytam wątek trzustkowy i jestem przerażona tym że tak właściwie to nic nie da się zrobić, wszystko zależy od kota.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-26, 21:14   

Są leki wspomagające trzustkę homeopatyczne - Bob ma dwa.

Widocznie wet uznał, że Bootsowi nie sa jeszcze potrzebne.
Możesz podpytać.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-08-26, 21:30   

Dzięki Bobson,.ma mi coś wysłać jak z nim rozmawialam w piątek. Odstawiam lek na zoładek bo ten lek jak ranigast ma działanie a nam nie potrzeba zmniejszać ilość kwasow żołądkowych,ten przeciwbólowy co mam a nie korzystałam to z grupy opioidów więc bezpieczny dla trzustki, tu wet się nie pomylił i na szczęście nie myśli o sterydach i innych przeciwzapalnych. Mówi że trzeba dać mu czas.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-26, 23:29   

ten lek ala "ranigast" był wskazany przez homeo weta?

całkiem możliwe, że to się też przyczyniło do problemów - podobno to jeden z najczęstszych błędów jakie popełniają nawet dobrzy weterynarze u barfowych kotów - wywołuje poważne problemy z trawieniem.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-08-27, 01:17   

Nie wet od badań, ten lek na szczęście dawał dziś 3 dzień, uff nie za długo, mam nadzieję, jutro mam mieć świeże przepiórki, więc znów spruje z gotowanymi kiedyś tak lubial, może będzie zjadliwe.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne