BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kot z ibd/chłoniak diagnoza niejednoznaczna
Autor Wiadomość
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-04, 19:27   

No już jesteśmy po wizycie u holistic vet. Boots obrażony na nas bo wymęczył się i wystresowal w aucie przez parę godzin, niby nie daleko ok 80 km w jedną stronę, ale korki przeokropne nawet nie w szczycie, 2 godziny w jedną stronę, plus badanie. Biedne kocisko, mam nadzieję że mi się nie rozchoruje z tego stresu, podałam mu korę wiązu na uspokojenie żołądka i jelit. Na razie nie chce z nami przebywać, odwraca się tyłkiem do nas, choć na szczęście je, na jedzenie się nie obraza dzięki Bogu.
Wet go zbadał i powiedział że nie wyczuł żadnych pogrubienia w jelitach. Według niego Boots ma ibd, nie chłoniaka, bo powiedział, że nawet jakby to był chłoniak malo komórkowy, to na sterydzie od pierwszych objawów czyli koniec listopada by tak dobrze nie wyglądał. Powiedział że Boots wygląda zdrowo, choć wątroba jest naruszona przez leki. Boots znów utył i dziś waży 5.62 kg, chyba będę musiała być bardziej rygorystyczne z częstością posiłków, bo niedługo będzie trzeba go odchudzać. Skóra Boitsika ladana i dziąsełka ok. Przygotował nam dwa środki homeopatyczne i mają nam pomóc w schodzeniu ze sterydu,na stan zapalny, drugi na tarczycę. Mamy wciąż kontynuować leki na tarczycę bo tu Boots ma początek problemu. Mam mu podawać głównie dietę domowa, na razie jeszcze gotowane by nie drażnić wątroby i jelit, tauryna, drożdże , olej z krila, bit e, cbd, kora wiązu x2, steryd 3 mg przez dwa tygodnie i potem mam zadzwonić, zdać relację i jak będzie ok, to mamy zejść do 2 mg przez kolejne dwa tyg, i konsultacja telefoniczna i jak ok to może uda się niżej do 1mg i kontrolna wizyta.
Teraz w końcu Boots się rozluźnił i śpi. Mam nadzieję że jutro będzie znów nas kochał i zapomni nam to.
 
 
jasia 

Dołączyła: 28 Maj 2016
Posty: 62
Wysłany: 2019-04-04, 20:08   

drapad, napisz coś więcej jak wyglądała wizyta? wet robił jakieś badania? miałaś ze sobą wyniki badań? jutro też mamy wizytę o homeoweta.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-04, 21:23   

Badań nie robił bo nie musiał, kontaktował się z moim regularnym wetem i mu przesłali jego cała historię od 2015 do dziś. Boots miał badania krwi robione we wtorek. Wet poprosił mnie o opowiedzenie historii choroby Bootsa od początku, dla mnie, nie było to takie trudne bo Boots jest z nami od roku, a objawy z wymiotami zaczely się na jesieni, potem luźne stolce się pojawiły. Co do stolców miałam próbkę porannej kupy że sobą. Boots robi teraz ładna kupę, od momentu uregulowania tarczycy, a już bardzo ładna kupę jak zmieniliśmy dietę z zd na gotowane miesko, i od czasu do czasu ulubioną puszkę-applaws rybna senior. Teraz kupy książkowe co 2-3 dni, choć czasami jak jest cieplej i mu wychodzi mocniej sierść to kupa bardzo twarda bo dużo sierści. Dalej wet kazał mi opowiedzieć jakim kotem- charakter jest Boots, potem go badał, i ważył, pozwolił mu chodzić po pokoju. Na koniec uzgodnił ze mną strategię leczenia i przegotować kropelki, nie wiem co w nich jest indywidualnie dobierane do choroby, u Bootsa jedne na stan zapalny jelit/gi, drugie na tarczyce, bo doszliśmy do wniosku że to tarczyca narobiła mu dużo problemów z jelitami, choć piwie dział że ibd to nie tylko wynik nadczynności, jak wszedzie o tym piszą przyczyna do końca nie znana, no i te nietolerancję pokarmowe to wszystko miało wpływ na stan jelit. Uzgodnił plan schodzenia ze sterydu i koniecznie mam konsultować się telefonicznie po każdym zmniejszeniu i wizyta kontrolna miesiąc lub dwa jak będzie nam pasować. Wizyta trwała godzinę.
Jasiu a wy gdzie jesteście w Niemczech? U was to może inaczej przebiegać, jak umawiałas wizytę, to pytali cię o adres twojego weta, czy masz przywieźć dotychczasowe badania? My jesteśmy w UK.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-08, 11:59   

Mam pytanie mój Boots ma dobry apetyt i wciaz się domaga jedzenia, na dwór już nie wychodzi więc aktywność ma zmniejszona i nie bardzo chce się bawić, ma krótkie zrywy zabawowe. Waży na dzien dzisiejszy 5.70 kg, kiedy mu zacząć ograniczać jedzenie, bo niedługo będzie otyły. Jaka waga jest dla niego maxymalna, nie chce by się cukrzycy nabawił w tym jego zestawie, jesteśmy na 3 mg sterydu do czwartku za tydzień, potem mamy zejść na 2 mg może to pomoże, porcję je małe ale domaga się co 2-3 godziny, jak jestem w pracy to 4-5 godzin.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-11, 18:29   

Nie da się na podstawie samej wagi ocenić czy kot jest otyły. Jeśli macając kota nie możesz policzyć żeber to oznacza nadwagę. Najłatwiej uciąć Bootsowi dzienna porcję o 10% i kontrolować wagę - jak będzie nadal przybierać to znowu zmniejszyć
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2019-04-11, 19:30   

drapad :kwiatek:
Bobson ma rację. Od siebie dodam, że ograniczamy zawsze dobrze zbilansowaną mieszankę.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-11, 22:29   

Na szczęście Bootsowi apetyt powoli się zmniejsza, ale robi się coraz bardziej wybredny. Teraz CBD tylko je w rybej applaws lub herrmanns, z mięsem nie chce tknąć. Mięso też muszę zmienić każdego dnia inne i wracać. Zmniejszanie sterydu już chyba widać. Wciąż ma apetyt, ale mała jedna, porcja mu wystarcza na 2-3 godziny. No niestety jak delikatnie głaszcze to nie czuje żeber, choć jak przejadę przez kręgosłup to czuję go pod ręką, więc jeszcze otyły nie jest, mam nadzieję. Wygląda zdrowo. Choć będę mu zmniejszac o te 10 procent, bo nie chcę by zrobił się otyły. Niestety Boots wciąż nieufny w ciągu dnia i chowa się pod łóżkiem, wychodzi na jedzenie, jak tylko zaczynam się ubierać lub idę do piwnicy to daje dyla na górę i chowa się pod łóżkiem.Ta długa jazda do holistic veta zestresowała go mocno. Wieczorami dopiero czuje się bezpiecznie i przebywa w naszym towarzystwie.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-11, 23:40   

tak półżartem to mnie nawet cieszy trochę delikatna nadwaga, bo w razie nawrotu objawów ze strony układu pokarmowego jest z czego zrzucać

Bobi tak samo zestresowany - słyszy już tylko mój pasek od spodni albo klucze, budzi się i już po chwili siedzi pod łóżkiem, a olejek CBD niestety my dajemy tylko 1x dziennie w kapsułce

Boots przepiórki + ryby aktualnie jada? wypróżnianie wam się unormowało?
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-12, 00:18   

Tak samo mówi wet, by się nie martwic, bo jak napisałeś w razie nawrotu ma teraz z czego zrzucać.
Kupy się unormowały co 2 najpóźniej 3 dni, taka twarda ale nie za mocno, ciemny brąz i nie siedzi, spuszczam w kibelku.
Boots je rybę, przepiórki, jagnię z sercem i wątroba, testujemy teraz kaczkę, niby ok, następnie dodam perliczke, podroby kacze jak dostanę, je też konia - herrmanns, na konia ładnie reagował, nic się nie działo, zanim zaczął sterydy, i jutro kupię mu królika do testu, mam nadzieję że to też mu pójdzie, więc teraz mam już co mu podawać. Jagnie mam albo organic, jak się uda czasami grass feed, podroby jagnięce grass feed widać różnicę inny kolor i zapach.
CBD też podaje tylko raz rano, teraz myślę że kupię kapsułki firmy canna pet, drogie ale ponoć bardzo dobre i może łatwiejsze do spożycia będą.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-12, 03:29   

Wielki skarb ten Twój kot i przeciwieństwo Boba.
Jak już macie pewne mięsa, to nie lepiej się ich trzymać póki nie zejdziecie ze sterydu?
Jeśli traficie na coś na co źle zareaguje, to znowu może być nawrót i zejście ze sterydu dłużej potrwa.

Bobi mi już 12h nie jadł odkąd zaserwowałem mu kawałek nerki króliczej do mięska.
Mimo, że później nerki już nie było, to negatywnie się nastawił do jedzenia....
W końcu mu podstawiłem pod nos i po długim obwąchiwaniu zaczął znowu jeść, ale malutko.

Tak samo zniechęca się do jedzenia jak za blisko miski podawałem coś czego nie lubi, albo gdy wydam pokarm na czerwonym talerzyku :D


Olejek CBD w żaden sposób nie wpływa na apetyt choć jak 1x dziennie daję to może za mało.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-12, 15:09   

Myślę że masz rację Bobson, na razie nie powinnam wprowadzać za dużo mięs bo może go uczulać i znów mu się pogorszy. Jak na razie apetyt mu dopisuje, kaczkę je, ale nie przepada za nią, więc się wstrzymam z kaczymi podrobami.
No twój Bobie to z tych wybrednych w jedzeniu. Mam nadzieję że znajdziesz coś mu naprawdę będzie smakować i służyć, i będzie jadł reguralnie.
Rok temu jak nie znałam się kompletnie na kotach i dodałam Bootsowi tabletkę na tasiemca rozkruszona w kurczaku organic, to przez miesiąc nie chciał tknąć kurczaka, tak się zraził i mu przypominało ta tabletkę. A jak dodałam nerkę kozia(śmierdzi okrutnie jak to koza) do królika to też nie chciał już tknąć królika później. Koty to takie kochane zwierzaki ale bardzo wybredne z natury.
Bobson jak chcesz to przejrzyj sobie ten link. https://holisticvet.co.uk
Mojego Bootsa holistic vet współpracuje z nim. Holistic vet kazał mi dawać Bootsowi 2-3 razy korę wiązu syropek, i widzę że mu się mniej odbija, nie ulewa się jak na razie, i przebrnęliśmy przez stres związany z jazda bez odchorowania i spadku apetytu, mimo zmniejszenia sterydu. Bobson może powinieneś spróbować z kora wiązu u Bobiego jeżeli on wciaz ma podrażnione jelita i żołądek? Holistic vet mowi, że ta kora to rewelacja na podrażnione jelita.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-12, 17:37   

Drapad poczytaj sobie o Zylkene na forum - dobre opinie zbiera w kwestii stresu wyjazdowego.

Korę wiązu mamy kupioną :) ale na szczęście jeszcze nie musiałem rozpakowywac, bo nie było akcji brzuchowych.

Dzięki za link. Spróbuję się dowiedzieć czy oni coś konsuiltują online - bo mój homeo wet nie widzi innych leków poza kuleczkami na które Bobo ostatnio reagował rozwolnieniem.
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-12, 18:24   

Witaj Bobson, ja rozmawiałam z tym vetem z online strony, wiem że robią online video konsultacje, ale nie wiem czy zagraniczne. Mi nic konkretnego nie doradził, bo mówi że jesteśmy pod opieką dobrego holistic vet, zadzwoń i zapytaj, bardzo miła recepcja i ten Tom vet bardzo miły, wykształcony i dobrze się z nim rozmawia, mówi bardzo wyraźnie, więc się nie obawiaj, jak się poslugujesz angielskim. Hołota angielska tylko bełkocze, że trudno na początku zrozumieć, ludzie wykształceni których tu nie za wiele mówią wyraźnie. Co do leków, to Boots dostal dobrane kropelki pod jego potrzeby, robił mieszankę przy nas.
Co do zylkene, będę go potrzebować + dobre CBD, bo pod koniec maja wyjeżdżamy z mężem do Polski na 2+ tyg i nie mam nikogo kto by mógł się zaopiekować kotem wymagającym podawania leków i obserwacji. Będę musiała zostawić go u veta, juz mi się serce kroi na myśl że Boots będzie sam, co on będzie myślał, będzie bardzo tęsknić, ja zresztą też, a potem się obrazi, jak go odbiorę. Już mi się placze na tą myśl.
 
 
bobson 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 398
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-12, 20:48   

U tego weta bedzie mial swoj pokoj i będą mu podawać gotowane mięso i zabawiać od czasu do czasu + jakaś możliwośc obserwacji online z kamerki?

Nie wiem jak to wygląda w UK - ale w PL są hoteliki, które zapewniają takie sprawy
 
 
drapad 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 22 Sty 2019
Posty: 395
Skąd: Gillingham
Wysłany: 2019-04-12, 20:57   

https://www.fotosik.pl/zdjecie/bbbe101d4a7422fe
https://www.fotosik.pl/zdjecie/e0efb1a5ddba5474
To aktualne zdjęcia mojego Boitsika.
Niestety nie będzie miał pokoju, ale będą go wypuszczać do pokoju w którym będzie mógł sobie pochodzić, popatrzeć przez okno. Trochę już zna ludzi którzy tam pracują. Co do kamery to nie wiem zapytam, podpytam jego weta, może on mi kogoś znajdzie, pewnie bym go przekonała by mi się zaopiekował, ale on ma psa więc odpada, Boots nie lubi psów. Co do hotelu to się nie orientuję, chyba wolę weta w razie gdyby mu się pogorszyło będzie pod specjalistyczna opieka. Co do mięska też nie wiem, rozważałam kupić mała zamrażarkę i tam zostawić, ale o to się dopytam jak będzie mial kolejne badanie krwi, czyli koniec kwietnia.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne