BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kot po wyrwaniu zębów
Autor Wiadomość
Noemi g 

Dołączyła: 09 Paź 2018
Posty: 43
Wysłany: 2020-05-11, 09:47   

Artoo, Dość sarkazmu ....nie temu służy ten portal....
 
 
Noemi g 

Dołączyła: 09 Paź 2018
Posty: 43
Wysłany: 2020-05-11, 10:08   

gpolomska, Dziękuję za poradę ;) Nie wiedziałam, że RTG należy przed wyrwaniem ząbków zrobić. Moja kicia jest bardzo nietykalska, u weta agresywna....Chciałabym bardzo zadbać o jej higienizację jamy ustnej, by nie poddawać jej znowu zabiegom wyrywania ząbków, ale jak to zrobić? Czyszczenie szczoteczką nie wchodzi w grę.....lekarka stwierdziła, że u kotów po prostu zęby się psują i nic temu nie zaradzi.
 
 
Artoo 

Barfuje od: lato 2017
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Lip 2017
Posty: 363
Wysłany: 2020-05-11, 13:31   

Noemi g

właśnie to chciałem zauważyć - diagnostyka to podstawa. Dlatego zwróciłem uwagę na konieczność dodatkowej konsultacji w przypadku tak drastycznych działań.
Weterynarze to też ludzie.
I nie było tam sarkazmu.
_________________

Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
 
 
Noemi g 

Dołączyła: 09 Paź 2018
Posty: 43
Wysłany: 2020-05-11, 13:43   

Mam kolejny problem, dziś byliśmy z kicią na RTG, wczoraj podano kontrast. Ma coś w żołądku, prawdopodobnie kłaki. Jutro chcą jej zrobić gastroskopię, a z tego, co mi wiadomo, koniczna jest też narkoza. Co robić....:( :banghead:
 
 
Noemi g 

Dołączyła: 09 Paź 2018
Posty: 43
Wysłany: 2020-05-11, 13:48   

Pastę wcześniej próbowałam jej podać, ale nie chciała, dziś na siłę na łapki jej dałam, więc wylizała. Jęczmień ma wysiany, ale nie pasuje jej zbytnio, zerwałam jej trawę z dworu, troszeczkę poskubała, ale nie na tyle, żeby zwymiotować. Jestem załamana...każda narkoza niesie za sobą jakieś ryzyko, ale z drugiej strony niewykonanie tego badania również może mieć tragiczne skutki.
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2020-05-11, 15:51   

wpisz "glut siemię lniane" lub "kisiel" albo poczytaj temat zakłaczenia.
_________________
Instrukcja Obsługi Wyszukiwarki THE TRUTH IS OUT THERE
 
 
Noemi g 

Dołączyła: 09 Paź 2018
Posty: 43
Wysłany: 2020-05-11, 16:04   

małga, na kulę kłakową to chyba już nic z takich rzeczy nie pomoże ;(
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 646
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2020-05-11, 16:24   

Spróbuj jeszcze roztopić łyżeczkę masła.Taką płynną konsystencję podaj kotce.Jeśli zje powinny kule wyjść drugą stroną.
 
 
Noemi g 

Dołączyła: 09 Paź 2018
Posty: 43
Wysłany: 2020-05-11, 19:03   

Czy pastę na odkłaczanie (Bezo-pet) mogę podać w większych dawkach? Nie będzie to szkodliwe? :?:
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 646
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2020-05-11, 19:15   

Kotka może dostać rozwolnienie.
 
 
Noemi g 

Dołączyła: 09 Paź 2018
Posty: 43
Wysłany: 2020-05-11, 19:34   

Siemię lniane - w formie glutka czy też posypki nie przeszło, masło też nie, jedynie trochę śmietanki 36% wypiła...jedynie pastę toleruje....chyba nic więcej zrobić się nie da... :banghead:
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 646
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2020-05-11, 20:28   

Mojemu pomaga również żółtko z jajka,do którego dolewam troszeczkę roztopionego masła.
Ale zazwyczaj tylko trawa jest skuteczna,i to ta najbardziej ostra-kłująca.Często podskubuje kocimiętkę.
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2020-05-12, 00:53   

gpolomska napisał/a:
12 resztek korzeni
I właśnie o to mi chodziło. Jeśliby został jakiś kawałek zęba i urażał w pyszczek, to mogłoby to być przyczyną niechęci do jedzenia.

Noemi g, nigdy nie stosowałam pasty. Gdy moje mają problem z wypróżnianiem (bardzo mało kiedy), dostają laktulozę. Ładnie czyści i nie zostawia skutków ubocznych w postaci dalszego rozwolnienia. Tylko niestety to się podaje strzykawką do mordki. Można spróbować z podrobami - na przykład serca potrafią rozwolnić, ale nie wiem, czy to wystarczy.
W sumie to nie wiemy, co jej tam siedzi. Może takie lekkie sposoby nie wystarczą do przepchania tego czegoś. Jak mój najmniejszy się raz nażarł moich włosów (nie mam pojęcia, co nim kierowało), to niestety konieczna była lewatywa...
Noemi g napisał/a:
lekarka stwierdziła, że u kotów po prostu zęby się psują i nic temu nie zaradzi
Z tym się nie spotkałam. Tylko ze stwierdzeniem, że niektóre koty źle reagują na płytkę nazębną i chorują im dziąsła.
Na "mojej" paście do zębów Orozyme piszą, że wystarczy podać na przykład na łapkę - samo zlizanie i rozprowadzenie przez kota po zębach ma zapobiegać odkładaniu się osadu. Czy to prawda - nie wiem, czasem próbuję pucować tylne zęby nakładką na palec, ale kot średnio to lubi.
 
 
Artoo 

Barfuje od: lato 2017
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 19 Lip 2017
Posty: 363
Wysłany: 2020-05-12, 08:20   

Próchnica i płytka nazębna
U zdrowych osobników występują u wszystkich ssaków bakterie chroniące zęby. Pierwsi odkryli je japońscy naukowcy przeszło 30 lat temu (nie znalazłem linku źródłowego do tej informacji choć pamiętam taką informację prasową sprzed 30 lat).
Z powodów oczywistych (kasa na stomatologii) nic z tym nie zrobiono.
Stosunkowo nowy artykuł na temat pożytecznych bakterii:
https://zdrowie.pap.pl/byc-zdrowym/czy-mozna-zapobiegac-prochnicy-za-pomoca-bakterii

Stosowanie past ze środkami bakteriobójczymi (obecna większość) zamiast past naturalnych niszczy całą (również tą korzystną) florę bakteryjną zębów.

Obecnie istnieją preparaty weterynaryjne na bazie enzymatycznej.
Niestety większość zawiera chlorheksydynę robiącą spustoszenie we florze bakteryjnej.

Należy dobrze przeczytać skład by nie zrobić więcej szkód niż pożytku.

Osobiście nigdy nie stosowałem preparatów dla swojego kota. Tylko u pierwszego w pewnym momencie pojawił się kamień i przy jednym ząbku powstał taki stan zapalny, że ząb musiał być usunięty. Później nigdy do takiej sytuacji nie dopuściliśmy. Kot rasy pers dożył 19 lat.
_________________

Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
 
 
Noemi g 

Dołączyła: 09 Paź 2018
Posty: 43
Wysłany: 2020-05-12, 09:34   

Artoo, No ok, ale co to za wskazówka....i tak nic z tego nie wynika, skoro dostępne preparaty negatywnie wpływają na florę bakteryjną. Nigdy nie myłam kotu zębów, bo tak jak pisałam, jest to niemożliwe, a o tym, że dieta ma ogromny wpływ na wszystko, to każdy wie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne